Był czas, gdy sceptycznie podchodziłam do twierdzenia, że Kościół
popiera demokrację. Przemyślawszy zagadnienie muszę przyznać, że jest to
jedyny ustrój, w którym ta instytucja, zrzeszając większość obywateli
danego kraju, może realizować swoje interesy, nawet bez oficjalnych nacisków.
Ostatecznie władze, zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym są zobowiązane
do lojalności wobec kościelnych zwierzchników.
Do tekstu.. |