Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.571.708 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 343 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Religia to mentalny wyrostek robaczkowy, przestarzały, ale jeszcze nie obumarły (często w stanie zapalnym).
 Kultura » Historia

Zainteresowanie brytyjskimi wzorami politycznymi w Rzeczpospolitej w XVIII wieku [3]
Autor tekstu:

Swój Szkic obrazu postępu ducha ludzkiego poprzez dzieje (Esquisse d'un tableau historique des progrès de l’esprit humain) markiz Condorcet napisał w latach 1793-1794 roku, gdy ukrywał się przed robespierrystami, którzy potem skrytobójczo zamordowali go w celi więziennej, bojąc się reakcji ludu na publiczną egzekucję popularnego polityka. Jego konflikt z jakobinami wynikał z tego, że Condorcet był zwolennikiem utrzymania „naturalnych nierówności" wynikających z indywidualnych zdolności i stanu majątkowego. Esquisse d'un tableau wydano w 1795 roku, gdy terror jakobiński przeminął. Condorcet jest wyjątkowym intelektualistą Oświecenia ponieważ łączy tą epokę z rewolucją.

Rdzeniem Condorcetowskiej idei postępu było przekonanie o szkodliwości wszelkiego sekciarstwa w nauce, dlatego piętnował monopol starożytnych kapłanów i Kościoła na naukę i moralność, i monopol szlachty do prowadzenia polityki [ 29 ]. Choć nie był radykalnym demokratą, podziwiał Stany Zjednoczone [ 30 ] za przełamanie tych monopoli, tak samo jak podziwiał (z pewnymi zastrzeżeniami) starożytne Ateny. Condorcet twierdził, że Stany Zjednoczone, które odziedziczyły oparte na poszanowaniu wolności jednostki prawa angielskie [ 31 ], i rewolucyjna Francja są najbliższe realizacji ideału wolnego państwa z powszechną oświatą i powszechnym dostępem do zdobyczy nauki, ponieważ postępowi nieustannie zagrażają ignorancja i zabobon. W tym kontekście katolicka Polska rządzona przez szlachtę niechętną najbardziej inwencyjnym warstwom mieszczańskim nie wyglądała zachęcająco. Chociaż w Esquisse d'un tableau historique des progrès de l’esprit humain nie ma ani jednej wzmianki o Polsce, można przypuszczać, że nie należałaby ona do pochlebnych.

W czasach gdy Condorcet rozwijał swe liberalne koncepcje, w Austrii i Prusach nadal nie brakowało oświeconych absolutystów, którzy mieli to samo wyobrażenie o nowoczesności swej doktryny, jak liberałowie angielscy i francuscy i tak samo z góry spoglądali na archaiczne instytucje Polski i Węgier. W przypadku Prus i potem Niemiec mówi się o Sonderweg — „drodze odrębnej" do nowoczesności, co czasami uznawano za ich atut (siła absolutystycznych reform Fryderyka Wielkiego, który wziął szlachtę pod but i stworzył biurokrację, która realizowała jego ekonomiczne interesy udając, że działa na rzecz porządku samego w sobie [ 32 ]), a czasem za źródło późniejszych niemieckich patologii ustrojowych jako, że droga od monarchii absolutnej do społeczeństwa liberalnego bywała bolesna [ 33 ]. Niezależnie jednak od pomysłu na nowoczesność Wielka Brytania, Francja i Niemcy wraz z krajami silnie zależnymi od nich pod względem kulturowym tworzą rdzeń nowoczesnego Zachodu, który inne kraje do dziś usiłują naśladować.

Sposób postrzegania krajów Europy Wschodniej jako zacofanych i gorzej rządzonych nie ograniczał się więc do Wielkiej Brytanii. Podobnie widziano te sprawy w Austrii i krajach niemieckich. Na tak zwanej „Tablicy narodów" (Völkertafel) z ok. 1730-1740 roku wykonanej w Wiedniu narody Europy Zachodniej są przedstawione w daleko lepszym świetle niż Europy Wschodniej. Francuzi są na niej przedstawieni jako wielcy wojownicy, którzy swe życie kończą zwykle na wojnach, co odpowiadałoby ich obrazowi u np. Henry’ego Fieldinga, a także jako lekkoduchy i oszuści; tak wyglądał stereotypowy „barokowy" obraz Francuza w Europie pierwszej połowy XVIII wieku [ 34 ]. Ustawiony na niej pomiędzy Niemcem a Szwedem, Anglik jest wyraźnie zaliczony do narodów Północy, a „Tablica" wyraźnie preferuje ludy Południa, z „dumnym" i „mądrym" Hiszpanem na czele. Hiszpan jako jedyny nie miał w zasadzie wad; znacznie juz gorzej wypadał Francuz, a jeszcze gorzej ludy północne, kończąc na Węgrach, Polakach, Moskalach i „zniewieściałych" Turkach. Anglik jest przedstawiony jako „porywczy" (unruhig) „obieżyświat" (Welt-weiß). Polacy i Węgrzy zostali przedstawieni jako dość prymitywni nieokrzesańcy, noszące dziwne długie stroje, i co ciekawe, za narody niegodne zaufania. Polakom zarzucano warcholstwo i niespokojnego ducha, a podobnym im Węgrom niewierność wobec cesarza Austrii, co zapewne stanowiło aluzję do anty-habsburskich powstań (m.in. w 1702 roku). Obu nacjom zarzucano też przesądność. Brytyjczycy, a zwłaszcza wyraźnie walczący z przesądami wigowie wspierający oświeconą wizję świata przedstawioną w The Spectator (1711-1714) darzyli narody wschodniej Europy podobną niechęcią jak Austriacy. Nietrudno wiec zrozumieć, że oświeceni ministrowie brytyjscy ograniczali do minimum kontakty z ludźmi, ich zdaniem niegodnymi, uczciwej współpracy.

Po 1748 roku współpraca z Austrią była nadal priorytetem brytyjskich służb dyplomatycznych w Europie Wschodniej [ 35 ]. Dyplomaci brytyjscy należeli przy tym do bardziej ograniczonych instrukcjami z centrali a jedynym dyplomatą który w latach 1748-1756 próbował wpływać na linię polityki własnego kraju wobec Europy Wschodniej był Charles Hanbury Williams [ 36 ] (1708-1759) rezydujący kolejno w Dreźnie (1747-1750), Berlinie (1750-1751) i Petersburgu (po 1751) , który był również nauczycielem polityki młodego Stanisława Augusta Poniatowskiego, którego w 1755 roku przedstawił Katarzynie II umożliwiając mu uzyskanie pozycji pozwalającej myśleć o reformowaniu Rzeczypospolitej [ 37 ]. Williams był jednak pod wieloma względami wyjątkiem. Paweł Hanczewski analizując próby dyplomacji brytyjskiej, która kierując się chęcią zabezpieczenia Hanoweru i utrzymania „starego ładu" w Europie, współpracowała z Wiedniem, stwierdza, że poniosła ona zupełną klęskę. Wielka Brytania A.D. 1756 była w Europie niemal izolowana. Jedynym jej sojusznikiem był król Prus, którego trzeba było wspierać finansowo.

Wiek XVIII kończy się dla dyplomacji brytyjskiej reperkusjami związanymi z zagarnięciem francuskiej Kanady (Pokój paryski — 1763) i sporami z koloniami amerykańskimi, które pochłaniają energię rządu brytyjskiego. Wojna z amerykańskimi buntownikami podkopała sympatię wielu przedstawicieli oświeconych elit do Wielkiej Brytanii jako „kraju wolności" tak w Polsce [ 38 ] jak we Francji czy Niemczech [ 39 ]. Nie było więc momentu w którym Wielka Brytania miałaby wolne ręce w prowadzeniu jakiejś odrębnej polityki wobec Polski. Dlatego kraj ten wciąż był dla Polaków egzotyczny.

Wśród samych Brytyjczyków XVIII wieku niewielu by można znaleźć posiadających tak dużą wiedzę na temat Polski jaka miał Charles Hanbury Williams. Polska zaczęła interesować ich bardziej dopiero po 1764 roku, gdy na tronie zasiadł Stanisław August Poniatowski — anglofil, który nigdy nie przepuścił okazji by porozmawiać z Brytyjczykami zwłaszcza na temat ustroju panującego w ich kraju. Z tego powodu mieli oni łatwy dostęp do króla, który chętnie się im zwierzał. Dyplomata James Harris przyjechał w 1767 roku z Prus do Polski. Spostrzegł nędzę chłopów i panoszących się w Warszawie Rosjan. Król rozmawiał z nim o Szkole Rycerskiej i stwierdził, że jej założenie może być przydatne Rosji, dlatego dopuścili do jej założenia [ 40 ]. Kupiec Joseph Marshall, który był w rzeczpospolitej w 1770 roku opisywał głównie Gdańsk i Elbląg, wspomniał również o zbrojnych zatargach miedzy przedstawicielami szlachty [ 41 ]. Nathaniel William Wraxall, agent kolejno East India Company, a następnie rządu brytyjskiego, który w latach 1777-1779 odwiedził wszystkie środkowoeuropejskie dwory interesował się tak jak Marshall głównie gospodarką, lecz na wyższym poziomie niż on. Poseł brytyjski w warszawie Wroughton miał obowiązek dostarczenia mu potrzebnych informacji. Wspomnienia z Polski (1778) Wraxall emanują brakiem zaufania do ekonomicznego doświadczenia Stanisława Augusta i zaskoczeniem dlaczego Polacy tak mało wykorzystują gospodarcze atuty ich kraju. Wraxall doskonale orientował się w najnowszych wydarzeniach zwłaszcza dotyczących gospodarki i był świadom trudności spowodowanych działaniami Prus w tym względzie [ 42 ].

W drugiej połowie XVIII wieku opinia o Polsce w Wielkiej Brytanii stała się bardziej zróżnicowana. Poseł polski w Londynie w latach 1769-1772 Tadeusz Burzyński (ur. Ok. 1730, zm. 1773) twierdził, iż: "...te dwa narody wolne mają jakieś przez toż samo sekretny ze sobą związek i wzajemny dla siebie szacunek [ 43 ]". Lord Mansfield stwierdził w rozmowie z nim: In this country Poland has no enemy. Niestety kłopoty Polski były dla Brytyjczyków raczej egzotyczne i niejasne. Rosji nie lubiano i zdawano sobie sprawę z potencjalnie niebezpiecznego wzrostu jej potęgi, ale nie pojmowano sprzeczności między Polską a dość popularnym w Londynie Królestwem Prus.

Dla Brytyjczyka końca XVIII wieku najlepszym źródłem do poznania systemu politycznego panującego w Polsce była Podróż po Polsce (1778) autorstwa wspomnianego już historyka Williama Coxe, który na podstawie własnych obserwacji sporządził głęboką analizę stosunków wewnętrznych w Rzeczypospolitej. Dowiódł też dobrej znajomości jej historii [ 44 ]. Dotychczas Brytyjczycy posiłkować się musieli opracowaniami niemieckimi takimi jak prace Lengnicha, a więc wiedza o rzeczywistych potrzebach Polski była w Wielkiej Brytanii niewielka. Wszystko przez to, że Polska nigdy nie była dla dyplomacji brytyjskiej naprawdę ważnym teatrem działań.


1 2 3 4 5 6 Dalej..
 Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 29 ] J. A. Condorcet, Outlines of an historical view of the progress of the human mind: being a posthumous work of the late M. de Condorcet, London 1795, s. 168.
[ 30 ] J. A. Condorcet, De l'Influence de la Révolution d'Amérique sur l'Europe.
[ 31 ] J.A. Condorcet, Outlines of an historical view of the progress of the human mind, s. 266.
[ 32 ] E. Kehr, „O genezie pruskiej biurokracji i państwa prawnego. Przyczynek do problemu dyktatury", W: H. Orłowski (red.), Sonderweg. Spory o „niemiecką drogę odrębną", Poznań 2008, s. 118-120.
[ 33 ] H. Orłowski, „Spory o Sonderweg, o "niemiecką drogę odrębną", W: H. Orłowski (red.), Sonderweg. Spory o „niemiecką drogę odrębną", Poznań 2008, s. 16.
[ 34 ] Vide: F. K. Stanzel, Europäischer Völkerspiegel. Imagologisch-etnographische Studien zu Völkertafeln des frühen 18. Jahrhunderts, Heidelberg 1999.
[ 35 ] P. Hanczewski, Dyplomacja brytyjska, s. 151.
[ 36 ] Ibidem, s. 103.
[ 37 ] R. Butterwick, Stanisław August, s. 103-112.
[ 38 ] R. Butterwick, Stanisław August, s. 290-294.
[ 39 ] A. Wolff-Powęska, Niemiecka myśl polityczna wieku Oświecenia, Poznań 1988, s. 93-97.
[ 40 ] J. Harris, Dziennik pobytu w Polsce, W: W. Zawadzki, Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, Warszawa 1963, s.285-306.
[ 41 ] J. Marshall, Podróż przez Polskę, W: W. Zawadzki, Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, Warszawa 1963, s.307-325.
[ 42 ] N.W. Wraxall, Wspomnienia z Polski, W: W. Zawadzki, Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, Warszawa 1963, s.477-557.
[ 43 ] Ibidem, s. 55.
[ 44 ] W. Coxe, Podróż po Polsce, W: W. Zawadzki, Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, Warszawa 1963, s.559-703.

« Historia   (Publikacja: 12-04-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 74  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7941 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365