Tekst bezwzglednie za mocno nacechowany emocjonalnie, a inwektywy tylko zniesmaczaja. Ironizujac Autor powinien byc bardziej subtelny, tymbardziej ze ma sporo racji. Wszyscy wiedza jakie sa realia, sam mam nieraz podobne mysli jak Autor, jednak tekst powinien byc "godny". A nie jest. Zakonczenie nieco zbyt enigmatyczne.
Pozdrawiam

To ma być racjonalizm??? Ten stek głupstw? Zwycięstwo Krzyżaków na Błoniach? Jakich Krzyżaków? Jakie zwycięstwo? Autorowi chodziło najwidoczniej tylko o to, żeby ktoś zauważył jego luzactwo myślowe, które za racjonalizmem nic, a nic nie ma wspólnego. Podobało mu się tak po prostu, tak prywatnie, tak niezobowiązująco, powiedzieć, że na Błoniach zwyciężyli Krzyżacy, i to wszystko. Ale wyraźnie powiedzieć, że do tłumu przemawiał tam "zwciężający Krzyżak" lub jakiś jego kontynuator nie chciał, bo na tyle odwagi luzaka nie stać. Niech czytelnik się domyśli, jeśli jest racjonalistą. Wystarczyło mu odwagi tylko na głupawe insynuacje, z których - w przypadku pytań - ma nadzieję wyjść obronnym pytaniem: "Przecież tak nie napisałem!".

Naród polski to taki jest podatny na wpływy...Cała ta afera z przylotem B16 wydawała mi się bardzo dziwna, tym bardziej, że naród niemiecki nie pokochał swojego rodaka papieża. Za to Polacy nawet do słynnego okna Jana Pawła II wpuścili Benedykta, pewnie za to, że nauczył sie kilku zdań w języku polskim. Za to Polacy, którzy nie pałają miłością do nauki języków obcych wypisali na flagach słowa niemieckiego uwielbienia. Nie rozumiejąc ich zbyt dobrze...POLACY szybko zapomnieli o tym, że Janowi Pawłowi należy się szacunek. Wpuszczając do miejsc kultowo jego B16 nie wykazali się szacunkiem...zakrawa to na bezmyślność, na chęc zastąpienia Jana Pawła II kimkolwiek, bo Benedykt z przydomkiem pancerny wcale nie zasłużył jeszcze na tak wielki szacunek i uwielbienie....nie pokazał miłości do ludzi, na razie nieudolnie macha łapciami, co jest raczej zabawne niz dostojne

Tak, tak panie pisarczyku. Z takimi artykułami jak powyższy pański, witryna "Racjonalista" powoli powinna myśleć o zmianie nazwy na "antyklerykał.pl" tudzież "fikcje_i_fakty.pl". Eksponowanie swej niewyparzonej gęby i epatowanie wątpliwymi talentami do zjadliwych komentarzy nie ma raczej z racjonalizmem wiele wspólnego. Racjonalista to przecież człek z definicji opanowany i analizujący sprawy na chłodno. Pana natomiast płytkie emocyjki wyniosły daleko na głębokie wody, krańcowo odległe od wysp racjonalizmu.