...który doprowadza takiego pacienta-wyznawcę do obłędnego fanatyzmu, a w rezultacie do prześladowań, a w najgorzym wypadku wojen. Z tym boskim wirusem powinni ciągle walczyć racjonalisci i humaniści oraz ateiści.

Którzy sa zarażeni innym wirusem:P Nakazującym walke z ludzmi o przeciwstwnym poglądzie. Wydaje mi się, że żadna skrajność nie jest dobra.

Apel tego pana o porzucenie Islamu przez muzułmanów raczej nie trafi nigdzie na podatny grunt. Większości muzułmanów pewnie nawet przez myśl nie przejdzie coś takiego, religia jest dla nich taką samą oczywistością jak czynności fizjologiczne.  Jedyne co można zrobić to zmienić nastawienie polityków z tzw. cywilizowanego świata  z  ciągłych ustępstw i wiecznych przeprosin na twarde wymagania i respektowanie świeckiego prawa.

Nie można wykluczyć, że w pewnym momencie irytacja istniejącym stanem rzeczy na własnym podwórku spowoduje ostre działania społeczeństw zachodnich. Podstawą może być traktowanie islamu jako ideologii nawołującej do przemocy i zadawania śmierci, np. wobec obywateli tzw. państw zachodnich, którzy zgodnie z obowiązującym prawem swoją religię mają prawo porzucić, a co stoi w sprzeczności z prawem religijnym - apostazja karana jest w islamie śmiercią. Nie mniej nic dobrego z tego dla ludzi nie wyniknie. Ze smutkiem trzeba stwierdzić, że - o ile nie nastąpi jakaś ogólna zmiana myślenia - zmierza to w kierunku konfrontacji.

Z racji na miejsce zamieszkania, spolkuje egzystencjalnie/przestrzennie z wyznawcami Islamu. Wstyd przyznac, ale ogromnie zaczeli dzialac mi na system nerwowy i stali sie zalazkiem rasizmu (mego rasizmu w stosunku do nich). Chcialam sie przekonac za co ich 'nienawidze' (choc to zbyt ostre slowo) i zaczelam odwiedzac Centrum Islamskie. Jako 'innowierce' potraktowano mnie doprawdy po 'europejsku'; rozwiano niejasnosci, przedstawiono wszystkie za i przeciw, odniesiono sie do chrzescijanstwa (niezwykle tolerancyjnie)...Nie naciskano, nie indoktrynowano, dawano wybor. W przypadku osob, ktore poznalam, zaskakujace bylo to, ze pomimo mlodego wieku, islam byl ich wlasnym wyborem. To nie byl spadek kulturowy. To byla swiadoma decyzja. Mimo radykalnego odzienia w stylu 'ninja', dziewczyny srodze ganily terroryzm, dzihad i wszystkich islamskich szalencow. Wykazywaly sie zdrowym rozsadkiem. No i po tych spotkanich zdystansowalam sie wielce do calej krytyki i ograniczylam swe antypatie:)

@Karola.Trudno mi ocenić na ile ich 'dobre' wrażenie jakie zrobili na Tobie osobiście jest strategią na pokaz w celu pozyskania nowych wyznawców (tych liberalnych); islamiści przecież nie kryją, że ich misją jest zislamizowanie całego świata, przy czym nie wykluczam, że wśród wyznawców tej ideologii są osoby rozsądne. Sęk w tym, że już samo źródło jest zatrute; są bowiem w Koranie rzeczy, które każdy cywilizowany człowiek nazwie barbarzyństwem a w teistycznej religii słowa Allaha uznawane są za jedynie słuszne. Nie mam więc złudzeń, że Ci normalni islamiści staną w obronie wolności gdy do głosu dojdą oszołomy wprowadzający szariat; dlatego jedynym wyjściem jest zastopować rozwój islamu na Zachodzie.

Brak mi wiedzy na temat Koranu i Islamu, by wdawac sie w szersza, powazna polemike. Prezentuje swe bardzo subiektywno-prymitywne refleksje. Przyznam, ze podczas wspomnianych spotkan, spodziewalam sie bombardowania miloscia i przedstawiania Allaha jako super kolesia, ktory rozprawi sie ze swiatem, zostawiajac sobie umilowanych.   Zaskakujaco -bylo normalniej niz w Kosciele Katolickim (do ktorego tez probowalam uczeszczac- ale spotkania Odnowy w Duchu Sw. mnie przerosly). Islam wydawal   sie byc ekologiczny, przyjazny srodowisku i cialu….
Z calego morza zakazow i nakazow, najwiekszym argumentem ‘przeciw Allahowi’ byl dla mnie jednak zakaz sluchania muzyki (ma zmieniac swiadomosc). Dzieki tym oto banalnym pasjom muzycznym,   nie wpadlam w sidla religii J
Otaczam sie Muzulmanami na co dzien. Niektorzy sa naprawde ok- nie rozumiem jedynie dlaczego   negujac zachodnia cywilizacje, tak intensywnie z niej korzystaja.Widok radykalnej niewiasty w czadorze z telefonem komorkowym przy uchu, badz w MacDonaldzie, bardzo mnie bawi. To chyba taki pseudo- katolicyzm w muzulmanskim wydaniu.

Mnie to najbardziej bawi u niektórych mieszkających na zachodzie muzułmanek zestawienie typu chusta i ostry makijaż, a czasem nawet obcisłe obranie. Nie wiem czy te chusty noszą z własnej woli, czy ktos im karze, a może tak jest modnie. O ile się orientuje to Koran zaleca czasem swego rodzaju wallenrodyzm - udawanie, podszywanie się pod kogoś innego, czasem nawet chwilowe postępowanie wbrew wierze aby później wykorzystać nadarzającą się okazję dla własnych korzyści.
Nigdy nie byłem w centrum islamskim, może ci ludzie są tam naprawdę o.k ale z drugiej strony potencjalnej przyszłej wyznawczyni będą starali się pokazywać swą religię w jak najjaśniejszych barwach, które europejka potrafi zaakceptować. W Afryce np. Islam się szerzy się m.in dzięki swego rodzaju pomocy socjalnej, budowaniu szkół, ośrodków zdrowia itp., a z drugiej strony akceptuje i wzmacnia afrykańskie tradycje odnośnie dyskryminacji kobiet, aranżowania małżeństw.

Wspomne tylko tak ‘po babsku’ o czadorach i burkach od Louie Vuitton i CC…Kiedys myslalam, ze to zart- ale jednak nie J

Porażające jest patrzyć, jak Zachód sam zakłada sobie stryczek na szyję. Chore prawo, które tak naprawdę nie chroni w tym przypadku Europejczyków powoduje, że islam powoli, ale nieuchronnie bierze górę. Na razie rozkłada Europę pokojowo przejmując już gdzieniegdzie władzę samorządową. Wszyscy się cieszą, że światli muzułmanie, nastawieni tak pozytywnie do Zachodu, stają się jego częścią. Już są uspokojeni jak Karola. Nie zapala się im czerwona lampka. Nie biorą pod uwagę, że ci światli islamiści, to V Kolumna. Że po przyjściu dżihadystów (czytaj: religijnych bandytów) natychmiast zmienią swoje oblicze. Czemu tak sądzę? Dlatego, że nie zrywają z Islamem. Wręcz przeciwnie, budują coraz więcej meczetów, zakładają za nasze pieniądze szkoły koraniczne, każą swoim kobietom nadal w szmatach chodzić. Gdyby ich przemiana była autentyczna, to skierowaliby wszystkie swoje siły do walki z tym zwyrodnieniem wiedząc, że po przyjściu prawdziwych wyznawców Allacha ich los byłby nie do pozazdroszczenia. Swoją „pokojową” postawą obłaskawiają głupiego i tchórzliwego Europejczyka już ciesząc się na myśl, jak głupią będzie miał minę, gdy obudzi się z ręką w nocniku…
cd poniżej

cd.
Może byłoby inaczej, gdyby w każdej szkole lekturą obowiązkową była trylogia Oriany Fallaci. Ale Europejczyk już o Niej zapomniał. Po co przypominaniem tego nazwiska drażnić kogoś, kto ci może głowę urżnąć?…

Lakoniczna refleksja ma poranna- meczetów tu faktycznie dostatek i gdzie się nie rozejrzeć, powstają nowe, na miarę Lichenia. Rozrodczość nacji, szczególnie somalijskiej, godna podziwu. Spryt, by takie 'stadko' utrzymac- prawdziwe bohaterstwo i pieniądze podatników.

W pełni zgadzam się z kolegą Wolkarem. Patrząc na zatrważające dane demograficzne za kilka dekad mozemy żyć na świecie zdominowanym przez islam i watpie wtedy aby porzadek utrzymywany był przez tych umiarkowanych islamistów. Raczej zostaną oni zdominowani i zastraszeni przez radykalne i kierujace sie brutalną polityką ugrupowania, które srogo karać bedą jakiekolwiek nieposłuszeństwo i powoli dochodzic do władzy absolutnej (jak kiedyś udało sie to stopniowo osiagnąć np.Hitlerowi). Obysmy nie obudzili się w rzeczywistości w której miast sądów 24-godzinnych będą na ulicach egzekucje w postaci kamionowania lub podcinania gardeł.

Tak na margnesie:
Pelne imie Mohammeda -Abu El Kasim Ibn Abd Allah....