Filmy o papieżach, dalajlamach, ajatollahach... Też mi tematy... Czy nie lepiej wziąć pod lupę uczciwego człowieka robiącego coś sensownego? No i oczywiście przy poruszeniu tematyki owych samozwańczych "sumień świata" pojawiają się pytania - czy rozmawia z bogiem, czy budda jest w nim, czy jego mocz ma moc błogosławieństwa... Super... Najlepiej by było papieży i resztę ignorować, tak jak się to czyni z trolami na forach dyskusyjnych. Problem w tym, że większa część Homo sapiens uwielbia kolorowych pajaców, namiestników boga, samych bogów na ziemi etc. Mam nadzieję, iż kiedyś, tak jak wystawiono "merde d'artiste" wystawi się też na sprzedaż tego sortu relikwię... A tak szczerze - nie wyobrażam sobie dobrego dzieła filmowego o kolorowych i osobistych kumplach boga, moralnościach wcielonych i nieomylnych, innego, niż surowa i bezpardonowa satyra.

W KRK obowiązuje dogmat o nieomylności papieży. Pokazywanie papieży jako ludzi niedoskonałych może zostać odebrane jako podważanie dogmatu.

KK nie lubi po prostu konkurencji w opowiadaniu historii :D właśnie trafiłem na filmik przedstawiającego tak absurdalną wizję świata że świat opisany w Harym Poterze to literatura faktu  youtu.be/HPAznbHHNQk polecam jako przykład jak ślepa wiara może wypaczyć postrzeganie ocierające się psychozę.

"W KRK obowiązuje dogmat o nieomylności papieży. Pokazywanie papieży jako ludzi niedoskonałych może zostać odebrane jako podważanie dogmatu."

I tak właśnie powinno zostać odebrane bo fałszywy dogmat należy podważać. A najlepiej piętnować w ogóle myślenie dogmatyczne, bo rozumnemu człowiekowi ono nie przystoi ...