Tak oto matka natura sama dba, by nie było przeludnienia i żeby nadwyżek nie trzeba było zagłodzić lub wystrzelać.

Dziekuje za ten artykul. Przez kilka lat w ten sposob probowalam tlumaczyc mojej rodzinie moj wybor. Czy przekonalam? Nie wiem, ale chyba zaakceptowali moj wybor.

"Według statystyk 1/4 kobiet z wyższym wykształceniem po 45 roku życia jest bezdzietna a wśród kobiet z wykształceniem średnim - około 9 procent."

No tak, oto dowód jaki wpływ na społeczeństwo ma równouprawnienie i pęd za karierą. Ogolna inteligencja ludzka spada, mądre kobiety kuszone pieniadzem nie rodzą dzieci a te mało inteligentne rodzą ich mnóstwo bo mają czas :( :( :(

Drogie Panie...
(zwłaszcza te mądre,bo jednak geny to rzecz ważna :)

Rodźcie dzieci, rodźcie, bo w swym idealiźmie wciąż pokładam nadzieje, iż ktoś uczciwie zapracuje na moją emeryturę jakoż i ja pracuję teraz (bo muszę ),a pracować na dwóch to dla mnie jednak zbyt wiele :)

A jako ojciec mistrzowskiego wręcz 7 latka:
- wcale nie uważam, żeby dziecko było przejawem jakiejś specjalnej niewoli (vide teza: bezdzietność = wolność)
- pozdrawiam Pani znajomych, tak poświęcających uwagę swoim dzieciom. Być może dzięki temu będą mądrzejsze,inteligentniejsze a nawet nabawią sie empatii wraz z sympatią dla ewentualnie samotnych, zgorzkniałych staruszek tak dzielnie broniących niepokalania swej macicy :)
- współczuje braku uczuć macierzyńskich.Czy braku innych tez powinienem? :)
- doceniam natomiast świadome planowanie,tzn.odrzucenie koncepcji siebie jako matki z powodu braku na to czasu.

Być może i są w życiu rzeczy ważniejsze,ale jako rodzic ( wcześniej jednak zakosztowawszy życia nierodzica) stwierdzam jednoznacznie:

rodzicielstwo to bardzo sympatyczna sprawa. I nie czuję się z tego powodu jakoś specjalnie ciemnogrodzko,zaściankowo i niewolniczo upośledzony :)

Polecam i

kazdy wytycza sobie sciezke swojego losu, badzmy tolerancyjni. Jest tyle kierunkow w rozowju swojego indywidualnego "ja" ze problem czy miec dzieci czy nie kazdy powinien rostrzygnac sam.

Nie każda kobieta chce zostać matką.

Wstyd mi, gdy ludzie wykształceni, należący do Elity, nie chcą mieć potomstwa. Właśnie ci najlepsi, najinteligentniejsi, z największym potencjałem powinni mieć dzieci. Gdy większość dzieci będą płodzić ludzie z marginesu czy patologii spowoduje to degradację naszego gatunku. Zaczniemy głupieć i się staczać.