musiałaby powstać racjonalistyczna stacja telewizyjna (tak jak istnieją stacje katolickie)... Tylko tak można dotrzeć do szerokiego grona odbiorców... Tak myślę.

Moim zdaniem racjonalista.pl nie jest traktowany poważnie, bo nie do końca poważnie w tradycyjnych mediach jest traktowany internet w ogóle. Wystarczy choćby zwrócić uwagę jakie treści są przez pozostałe media wyłuskiwane z sieci, jakie rzeczy są cytowane. To nie jest jednak tylko kwestia zawartości, ale również darmowości (a więc nieprofesjonalności) medium. Opinia jest taka, że jak się za coś nie płaci, to nie przedstawia to dla konsumentów większej wartości. Innymi słowy czytelnicy nie byliby skłonni wydać paru złotych na racjonalistyczne czasopismo, choć chętnie odwiedzą darmową stronę. Wydawnictwa typu "Bez dogmatu" są za to traktowane jako niszowe i skierowane do bardzo specyficznej grupy odbiorców. To wszystko uproszczenia, bo wiadomo, że za dostęp do sieci trzeba zapłacić, tak jak płacimy abonament za posiadanie odbiorników rtv, ale tak działają stereotypy i powszechne opinie.

W samo sedno, Aśka. Podkreśliłabym dodatkowo konieczność przyciągania młodzieży i treścią, i formą. Rzeczywiście, ma rację Ray pisząc o telewizji, ale tego na razie nie mamy. Wnioski nt. konieczności udziału przedstawicieli PSR w charakterze panelistów czy dyskutantów w debatach popieram, są zresztą tożsame z moimi z relacji z debaty "Laicyzm. Model francuski". Myślę też, że powinniśmy (PSR, ale także wszystkie inne środowiska laickie) systematycznie organizować takie imprezy, jak opisana akcja Warszawskiej komuny Otwock. 140 lat temu Saint-Beuve, Renan, Hugo, Flaubert na znak protestu organizowali w Wielki Piątek "tłusty" bankiet, protestując przeciw dogmom i zakazom religijnym. Tradycja do dziś pielęgnowana we Francji, choć dziś te bankiety już nikogo tam nie szokują (co miałam zaszczyt osobiście w tym roku stwierdzić). U nas po półtora wieku to byłoby nadal wyzwanie. A może by tak spróbować? Wielkich zagranicznych nazwisk nam nie zabraknie, może polskie też się znajdą, wtedy i media się zainteresują.
Pozdrawiam,
NS

Co do dominującej moralności katolickiej (czy słynnych wartości chrześcijańskich) to pochodzi ona z góry, a nie z dołu. Mimo, że 90% Polaków to katolicy, tylko 40% parafian praktykuje (powiedzmy wprost odbębnia msze) co niedziela, a o połowę mniej praktykuje w pełni. Ilu z nich zaś rzeczywiście angażuje się w życie swojej wspólnoty? Takie są dane Kościoła. Badania opinii publicznej pokazują, że nie tylko większość katolików nie stosuje się do moralnych wskazówek duszpasterzy, ale wprost deklarują, że ważniejsze jest własne sumienie niż kaznodziejskie napomnienia. Katolicka cenzura, czy autocenzura są narzucane z góry, a nie przez czytelników, czy widzów.

Jak to działa trudniej wytłumaczyć. Może to kwestia antykomunistycznego konsensusu. Tak jak przez dziesiątki lat funkcjonował stereotyp żydokomuny, teraz już jako widmo, tak teraz doskonale żyje zbitka ateokomuny. Jak wiadomo tego typu symulakra oddziałują na zbiorową wyobraźnię i emocje, a nie na rozum. Dlatego zgadzam się z tezą, że należy angażować również takie media jak teatr (w ogóle zaangażowanie w sztukę i kulturę), aby zmienić negatywny obraz ateisty, racjonalisty, wolnomyśliciela w zbiorowej (nie?)świadomości.

Moim zdaniem przy ograniczonych środkach finansowych dobrym rozwiązaniem byłoby poszerzenie oferty na bazie istniejących już systemów. Mam tu na myśli wykorzystanie internetu do stworzenia internetowego radia (jak np. TokFM i inne) a także wykorzystania istniejącej bazy internetowej jak racjonalista.pl do wzbogacenia o przekazy audiowizualne.
Ja mieszkam w Brampton Canada i obecnie dużo czasu poświęcam na słuchaniu polskiego radia poprzez Internet. Korzystam z normalnego komputera i high speed modemu.
Nie znam polskiego protokołu łączy internetowych ale to jest chyba do ustalenia w Polsce.
Przyjmuje się że, high speed modem jest dostarczany lub dzierżawiony przez Internet Service Provider (ISP) co może być dość kosztowne dla przeciętnego użytkownika.
Ale nie jest to warunek konieczny.
W Kanadzie można nabyć high speed modem w cenie od 80 dolarów do 120 dolarów. Przy hurtowym zakupie cena byłaby niższa. Po niewielkich przeróbkach zasilania 120V na 220V (lub użycia transformatora) można byłoby używać go w Polsce. Chyba, że w Polsce są one tańsze.
W Kanadzie miesięczny koszt szybkiego dostępu do internetu wynosi ok.37 dolarów. Internet jest dostępny 24godziny dziennie, 7 dni w tygodniu

W Polsce koszt ten jest podobny.
W takim radio można byłoby stworzyć jakiś własny program dla racjonalistów, gdzie oprócz bieżących informacji, prowadzić dyskusje na tematy światopoglądowe z udziałem interesujących osób. Ale to już temat dla innych profesjonalistów.

Wydaje mi sie ze ludziom trzeba uswiadomienia.
Gdyby powiedziec komus ze nie wierzy sie w boga to jest to jeszzce jakos do zaakceptowania. Jednak oznajmujac ze jest sie ateista calkowicie zmienia postac rzeczy. Wtedy osoby nawet nie praktykujace staja sie nagle zaciecie walecznymi katolikami. W Polsce ateista chyba kojarzony jest ze zlem wcielonym. Moze troszke za ostro to okreslilem, ale na pewno slowo to wzbudza negatywne odczucia.

Jesli chodzi o polskie media no to wg. mnie sytuacja jest straszna. Gdy slysze w lubianych przeze mnie "faktach" o zdjeciu ogniska gdzie "pojawia" sie zgromadzonym duch Jana Pawla II w postaci plomienia to az mi rece opadaja ze ludzie moga wierzyc w takie rzeczy. Az balbym sie zazartwoac ze dla mnie rownie dobrzez ta sylwetka przypomina batman'a.

Uwazam ze jesli chodzi o tolerancje ogolnie i rowniez w stosunku do wiary to Polacy zatrzymali sie na okresie sredniowiecza neistety.

Pozdrawiam
Damian

coś robić medialnie i bez nakładów. Przykład - działalność Pata Condella na YouTube. Dobry motyw do naśladowania. Multimedia są w zasięgu ręki.

Mi ateiści kojarzą się z komunistami, feministkami i Senyszyn. I tyle w temacie. A to nie są najprzyjemniejsze skojarzenia.

Katol.
Beczka takie wino daje jakie zawiera. Przeto nie spodziewaliśmy się, że ceber uraczy nas nektarem czy ambrozją. No, ale żeby tak od razu pomyjami chlustać?
Zalecam spokój, byś nie nadwerężał urody. Pominie Cię jakiś Paetz w castingu na świątynne hierodule, albo Piotruś Pan-klucznik niebios strąci do piekła za łamanie przykazania; Szanuj nieprzyjaciół swoich.
Usilnie więc namawiam. Zrezygnuj z wpatrywania się w różdżkę hipnotyzera z Torunia, weź Biblię do ręki, a będzie uzdrowiona dusza twoja. Bo wiara przy lampie naftowej na przypiecku kurnej chaty powoduje wszawicę i kołtuna. Słowo boże z Biblii może uczynić Cię chrześcijaninem-z możliwością wniebowstąpienia.
Uśmiechnij się, nie rozerwie Ci ust.

A co wy gagatki robicie jak piszecie w godzinach kiedy normalni ludzie pracują ?

Pracujemy :)

To wy mi ładnie pracujecie !!! i jeszce takie głupoty wypisujecie " W du.. się wam poprzewracało" :) Zaraz zawołam swojego kolegę Konrada z Marburga i zrobimy z wami porządek.

Wrocilem do Polski po 33 latach i chyba bede musial stad wyjechac. Znalazlem kraj, ktorego nie znalem. Kiedy bylem mlodym czlowiekiem i obracalem sie w srodowiskach intelektualnych, nie moglem zdac sobie sprawy z polskiej koltunerii. To, co zobaczylem, ostudzilo moj patriotyzm i powoli, lecz skutecznie wpedza mnie w depresje. Bede chyba musial, niestety, wkrotce Polske opuscic.
Jedna z rzeczy, ktorych mi dzis bardzo brak, to jakis ognik nadziei, ze kiedys moze sie to zmienic. Istnieja prywatne kanaly telewizyjne, w ktorych ateisci mogliby byc zakceptowani - wydaje mi sie - bez problemu. Nie wiem zatem dlaczego nie mialyby powstac programy, w ktorych moznaby bylo mowic otwarcie o alternatywie w stosunku do wiary w Boga. Nie wiem dlaczego tylko pare osob ma odwage krytykowac w Polsce kosciol i religie. Wiemy wszyscy doskonale do czego to prowadzi, jesli pozwala sie na tworzenie Radia Maryja, Telewizji Trwam itd. bez jakiegokolwiek srodka masowego przekazu, ktory bylby przeciwwaga wyzej wymienionych.
Przypuszczam, ze po jakims czasie moznaby bylo utworzyc takie srodki jak nasze radio i nasza, calkowicie niezalezna telewizje.

A ja uważam, że "racjonalisci" kompletnie nie wykorzystuja istniejących możliwosci. Można mówić o racjonalistycznej telewizji i radiu, ale to zbyt skomplikowane przedsięwzięcie.

Można natomiast uaktywaniać się w sytuacjach, gdy trzeba piętnować przestępstwa Koscioła. Księżulo pedofil poza prawem - można zrobić akcję internetową "zamknąć księdza" z wykupieniem ogłoszeń płatnych albo "religia poza szkołą" portal - przewodnik dla rodziców, jak działać i pomoc prawną (zeby cos znalezc na racjonaliscie trzeba mieć duuużo czasu :) z gotowymi formularzami i poradami prawnymi. Mozna piętnować zachłanność Kościoła, który próbuje zawłaszczyć cudze mienie - to porusza również
nie-racjonalistów (tych lekko ciepłych niepraktykujących katolików). Mysle ze pomysłów na zachwianie opinią publiczną jest wiele.

zgadzam sie z autorka ze bardzo istotna rzecza jest stworzenie dobrze dzialajacej komorki prasowej PSR w celu usprawnienia kontaktow z prasa. Podoba mi sie takze ide lekko prowokacyjnych akcji na bazie francuskiego "tlustego" bankietu w Wielki Piatek. Jest to do zrobienia i nalezalo by sie tym zajac. Natomiast dajmy sobie spokoj z marzeniami o telewizji racjonalistycznej to jak narazie nie jest osiaglne - chyba ze ktos ma pomysl na program publicystyczny lub edukacyjny ktory zainteresuje ktoras ze stacji TV. Ale my tu gadu gadu a zdaje sie ze wlasnie przechodzi nam kolo nosa swietna mozliwosc promocji mysli racjonalistycznej wsrod studentow - juwenalia!!! Przepatrzylem strone glowna PSR i strony osrodkow regionalnych i niestety nie znalazlem zadnych projektow zwiazanych z juwenaliami. Szkoda bo zdaje sie ze studenci to glowna grupa docelowa PSR, ale jest tez dobra wiadomosc juwenali sa co rok!!!

Jeśli chodzi o zakładanie własnych publikatorów, to nie jestem optymistą. Przypomnijmy sobie urbanowe "NIE". Każdy numer, to ileś tam zawiadomień o przestępstwach, także dokonywanych przez funkcjonariuszy kk. Był czas, że ten tygodnik miał największy nakład ze wszystkich i jeszcze przekazywano go sobie z rąk do rąk, a więc większość opinii publicznej była o nich zawiadamiana. i co? I NIC. Sukienkowi najwyżej zmieniali stajenkę i doili nowe owieczki. "NIE" było również przkaźnikiem treści racjonalistycznych, co również nie zaszkodziło kk. Zapewne dlatego, że były one podawane w zbyt ostrym sosie, na dodatek zabarwionym komuszym zapaszkiem. Ateistyczne czasopismo, czy stacja radiowa natychmiast w szerszej opinii pokojarzy się z Urbanem, komunistami i diabli wiedzą czym - już panujący nam KK się o to postara. Nie znaczy to, że nie należy robić nic. Pamiętajmy, że kropla drąży skałę, a cierpliwość palcem dół wykopie. Może my o tym nie wiemy, a religijny szkielecik naszego Państwa zaczyna się już kruszyć? Oby...