Właśnie skończyłem czytać kod i musze przyznać, że książka spodobała mi się. Jednak podczas jej czytania miałem pewne wątpliwości ja usłyszałem, że Jezus miał żonę czy a aby czytać ją dalej! Polecam przeczytać!

Książka jest naprawdę dobra!!!Po jej przeczytaniu wiem o wiele więcej o Leonardzie da Vinci i pezede wszystkim o mojej religii i Kościele Katolickim. Niestety kilka rzeczy mnie zmartwiło, np. II Sobór, na którym GŁOSOWNO, czy Jezus jest Synem Bożym czy nie!!!Nie wiedziałam, że takie rzeczy są wynikiem głosowania!

Bardzo ciekawa, wciągająca książka. Mnie się bardzo podobała, uwielbiam taką tematykę. Ja traktuje ją jako fikcje literacką ciekawym radze poszukac w internecie znajdziecie dużo opini zazwyczaj krytycznych i dowiecie się jakie błedy popełnił autor. Ale mimo wszystko książka jest świetna .

ksiazka bardzo dobra. ale tez mialem ochote przerwac czytanie przy inf. ze jezus mial zone... bardzo fajnie przedstawiona historia chrzscianstwa i to w jaki sposob 'dodano' symbole poganskie. to sa fakty historyczne, ktore mozna sprawdzic. natomiat ten jezus i maria.. bajkowe- denerwuje mnie tez to, ze sostal podkopany autorytet Biblii- wdlug mnie ta ksiega MOWI o obludach chrzescijanstwa, i wystarczy ja tylko zbadac, na przyklad- 1koryntian 10,14 i powt. prawa 4,25 i izajasza 42,8 i 1jana 4;12.... teraz prosze wejsc do kosciola i sie rozjerzec.... i co?!...

Wg mnie książka rewelacyjna, zawierająca w sobie zarówno pierwiastek racjonalistycznego myślenia, a także nutkę zadumy... :-)

Jestem w trakcie czytania książki i muszę powiedzieć że podoba mi się. To co autor przedstawia i opisuje wzbudza we mnie nutkę niepewności w stosunku co do kościoła i całej historii chrześcijaństwa. Bo przecież życie to jedna wielka tajemnica i niewiemy do końca jaka jest jego prawda. P! RSAFLMFDJ TNJFSUFMOJDZ, PUZWSADJF ZSFTADJF PDAZ.

Bzdet! Kiepska literacko. Intryga wg poradnika hollywoodzkiego dla początkujących scenarzystów. Faktografia lekko bełkotliwa. Pseudo erudycja, pseudo profesjonalizm. Z drugiej strony czyta się dobrze a przy mojej inteligencji zgubiłem się na 100 stronie, co oczywiście o książce dobrze znaczy... Wracam do Chandlera, Forsytha, Daytona itp

Przeczytalem juz cala, nie powiem, jest to bardzo ciekawa pozycja trzymajaca w napieciu. Ksiazke czyta sie jednym tchem, aczkolwiek mysle, ze niektore "prawdy" w niej zawarte sa troche zbyt "wymyslne". Momentami ogarnial mnie pusty smiech czytajac pewne fragmenty ksiazki, ale na szczescie sa one dobrze razem ze soba zgrane w taki sposob, ze ksiazka laczy sie w jednolita calosc w kazdym swoim miejscu, nie ma zadnych niescislosci, ale tez nic nie jest podane jak przyslowiowa "kawa na lawe". Bardzo dobrym pomyslem jest dodane na koncu poselstwo, ktore rozjasnia wiele kwestii i ukazuje fikcyjne elementy ksiazki. Szkoda tylko, ze Dan Brown jest porownywany z takimi mistrzami pióra jak Umberto Eco...

Jak dla mnie rewelacja, zachęciła mnie do szukania podobnych pozycji. Teraz jestem przekonany, że pójdę na ekranizację tego dzieła. Mnich Albinos rządzi !!!!!!!!

książke ogolnie fajnie sie czyta ale jest ona typu "imie róży" Umberto Eco czy "klub Dumas" A. perez reverte z resztą jeśli jest to maria magdalena to gdzie dwunasty apostoł?

W książce widzimy ilustrację z lustrzanym odbiciem tekstu, średnio rozgarnięty czytelnik od razu jest w stanie przeczytać ten tekst, a główny bohater, profesor, spec od symboliki przez 2 strony główkuje czy to przypadkiem nie "safardyjska transliteracja" itp. Porównywanie tej grafomanii z Umberto Eco - to jakiś absurd. Ta książka zachwyca antyklerykałów - to woda na młyn ich antykatolickich fobii - racjonalny czytelnik znajdzie tu w miarę wartką akcję, ale opatrzoną stekiem niewybrażalnych idiotyzmów.

Sprawnie napisana książka. Tylko kosmitów w tej książce brakuje. Fakty faktami - ale książka jest mocno naciągana. A literkę V symbolizującą kobiecość można znaleźć w wielu znaczeniach i wszędzie. Autor jest niedouczony - dlaczego nie tłumaczy istnienia rzekmego grobu Jezusa w Indiach? To Indie czy południe Francji? Dlaczego w analizie życia Jezusa nie wykorzystywał ciekawych wątków z Koranu? Jezus i kult płodności - izraelita wychowany w duchu religii monoteistycznej Jahwe? Zabawna książka

I jeszcze jedno. Autor poza pobocznym wątkami analizy symboliki wyciąga daleko idące wnioski na podstawie analizy jednego i jednej czwartej obrazu.

Cudze ganicie, swego nie znacie – skandalizująca powieść Damiana Barda Kod Jana Matejki nie doczekała się dotychczas słów potępienia, na jakie zasługuje! Więcej słów komentarza pod adresem: http://uk.geocities.com/leszex/cytaty/matejko.htm

Znakomita książka. Przeczytałem ją kilka miesięcy temu. Sprowokowała mnie do myślenia na temat historii chrześcijaństwa i Kościoła poprzez próby weryfikacji prawdziwości tez zawartych w powieści. Treść książki jest w większości fikcją, ale Dan Brown ma nieocenione zasługi w skłonieniu mnie do dalszego rozwoju intelektualnego i do poszukiwania prawdy :) POLECAM!!! CZYTAJCIE I MYŚLCIE!!!

Jeżeli to jest dobra książka to znaczy jak niewiel trzeba dzisiejszemu czytelnikowi i to jest przykre, bo jeżeli zebranie finformacji i przerobienie ich na swój użytek, ale w sposób kłamliwy jest dzisiaj na tobie to już rozumiem dlaczego tak dobrze przyjął sie w Polsce "Fakt". nawet, jeżeli te wszystkie brednie zostały stworzone na użytek powieści, to chyba nikt by nie chciał, aby ktoś naszą rodzinę i jej losy tak sobie poprzemieniał, prawda?

Koncze ja czytac...Po topornych lekturach szkolnych czyta sie taki tekst jednym tchem z czysta przyjemnoscia... Ale znalazlam troche bledow, o ktorych chcialabym tu napisac... Dlugo nie moglam dociec, jaki jest czas akcji. Oto moje przemyslenia: 1) Sophie ma na sobie legginsy i sweter do kolan z kieszeniami (?!) - koniec lat '80 i poczatek '90. (jest ubrana na luzie ?!) 2) Sophie jezdzi smartem - najpozniej koniec lat '90. 3) Ok. rok czy dwa lata wczesniej wybrano papieza - 1979, 1980... 4) Bestselerem jest "Harry Potter" - koniec '90 (?) 5) "Krol Lew" na DVD - wspolczesnosc 6) Langdon nie ma komorki - poczatek lat '90 7) Jest internet.... 8) Sophie w latach '80 byla gowniara. No i jeszcze troche takich sprzecznosci by sie znalazlo. Koniec koncow wiemy, ze papiez wprowadza kosciol w trzecie tysiaclecie, wiec juz nic dodac, nic ujac. Ale jakze sie Langdon pomylil w opisie konklawe i wyboru nowego papieza! Nikt nie powie chyba, ze Ratzinger jest kontrowersyjny...To bylaby obelga ;) Co do glownego watku, a mianowicie Graala i Zakonu Syjonu, to czytalam o tym juz wczesniej i to nie byla dla mnie niespodzianka (polecam ksiazki Petera Berlinga - "Dzieci Graala" i "Krew Krolow") W kazdym razie w "Kodzie..." mozemy zaczerpnac mnostwa ciekawych i dokladnych informacji...w bardzo przystepnym wydaniu. BAAAAAAAAAAAARDZO polecam. :) Beata Okuszko

Moim zdaniem to pseudonaukowa papka.

Szczerze mówiąc nie wieże w boga.Niewiem czy to prawda, co napisano w kodzie, chociaż jest duże prawdopodobieństwo że tak było. To człowiek stworzy boga a nie bóg człowieka. Człowiek potrzbuje czegoś co by mu wyjaśniło to czego nie rozumie, czyli dlaczego istnieje. Chociaż nie rozumiem jednego: po co wszystkie serwisy kościelne, nawet czasem kraje zakazali czytac tą herazje:) jeśli ktoś chce i tak ją przeczyta.

Właśnie jestem w trakcie czytania ksiązki. Moje spostrzeżenia są takie: język literacki, jakim posłużył się autor jest brdzo prosty, co sprawia iż ksiązkę czyta się bardzo przyjenmnie, zagadka i wszelkie motywy jej towarzyszące trzymają czytelnika w napięciu, co sprawia że pomimo słusznych wątpliwości jeśli chodzio kwestie religijne czytający brnie w kolejne rozdziały chcąc nie chcąc kodując pewne bzdury np. motyw Jezusa i Maryi. Lekka ksiązka, w sam raz na długie nudne jesiene i zimowe wieczory.

książka - może i wciagająca , ale dla osób o niskich wymaganiach i bradzo powierzchownych - pełna schematów, obiegowych opinii, głupot, i innych kanonów kultury masowej - pełno w niej ''odkrywczych''teorii które rzekomo mają świadczyć o inteligencji bohaterów - odnoszę wrażenie ,że autor świadomie kpi sobie z czytelnika popularnego, uważając takiego czytelnika za głupca

wlasnie przeczytalem kod i kilka opini zawartych na tej stronie, tak naprawde ludzkosc nigdy nie dorosnie by otworzyc oczy na odmiennosc i probowac jej nie negowac. nie wiem co tak naprawde jest faktem, ale takze nie mam zadnych potwierdzen tego co glosi kosciol............BOIMY się wszystkiego co jest nie zgodne z naszymi wyobrazeniami, to jest przykre.

Ksiązka jest świetna! Wciągnęła mnie od samego początku.Polecam gorąco! Pamiętajmy jednak że to tylko książka i czasem należy przymknąć oko! Poza tym bardzo dużo świetnych opisów, szczególików-coś dla pobudzenia wyobraźni.Być może Kościół nie zgadza się z tym co autor pisze ale pewnie i w odczycie Pisma Świętego również jest wiele nieścisłości, o których zwykli śmiertelnicy nie mają pojęcia. Niech to zostanie tajemnicą...

Mam 14 lat ale książkę już przeczytałem naprawde POLECAM wciąga jest to pierwsza książka która zaskoczyła mnie końcem (mam na myśli Nauczyciela) zupełnie tej osoby sie nie spodziewałem POLECAM POLECAM POLECAM POLECAM

Książka jest świetna pod tym względem że próbuje ludziom otworzyć oczy. Ilu z was szukało prawdy w innych niż biblia żródłach o prawdziwym życiu Jezusa. TAK JEZUS MIAŁ ŻONĘ. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wspaniał książka... polecam ją wszystkim - miłośników sztuki, lubiących czytać dobra thrillery a także miłośników religii... a takze wszysytkich pozostałych :] jesli ktoś chce pogadać o tej książce podaje maila

Czytałam i chociaż jestem laikiem zarówno w dziedzinie krytyki literackiej jak i historii chrześcijaństwa ale nawet taki ignorant jak ja zauważył, że książka ta to twór naprawdę słaby i pisany dla czysto komercyjnego zysku. A szkoda, naprawdę szkoda, bo tak nieiwiele jest pozycji w ogólnodostepnej literaturze, które sprzeciwiają się całej hipokryzji kościoła. Wreszcie jest książka, która mogłaby byc altrnatywą dla ogólnie przyjętej (aczkolwiek nie wiadomo czy prawdziwej) historii zycia Jezusa, wielu z nas (racjonalistów) mogłoby sie na nia powoływać, gdyby to była dobra, rzetelna, historyczna, naukowa robota a nie zlepek cudzych teorii oprawionych w cienki sensacyjny scenariusz. Osobiście wolałabym pozycje o tej tematyce ale stricte naukowe lub ewentualnie popularno-naukowe, do których jednak tak trudno dotrzeć. Czy ewentualnie ktoś mógłby mi polecić coś - prosto mówiąc - mądrzejszego. Będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam Mira (miramax@autograf.pl)