Wiekszosc "meczenikow" i "ascetow" bylo poprostu sado-macho.

Czy zastanowiłeś się / zastanowiłaś/ dlaczego święci tak się poswięcali, co ich do tgo pchało, co oprócz boga mogło usprawiedliwaiać ich niewygody?

Małgorzata każe nam myśleć, ciekawe dlaczego sama nie korzysta z tak dobrej rady?Nie wiem czy słyszała o czymś takim jak "Taniec słońca"?Indianie nie mając pojęcia o twojej religii,gotowi byli do większych cierpień.Hinduscy asceci też pottrafią znieść wiele wyrzeczeń, więc to może ich wiara jest prawdziwa?Sowieckie łagry też miały jako lokatorów takich więźniów, którzy mimo upodlenia, męczarni obozowego życia i innych niedogodności,dalej wierzyli w nieomylność tow.Stalina i zdobycze socjalizmu.Na fanatyków nie ma bata.

Mam tylko jedno pytanie: z jakich źródeł korzystał autor? W szczególności chodzi mi o osobę św. Pedro Arbules'a.

Odpowiedź na pytanie: "Co ich do tego pchało?" - Na przykład choroba psychiczna :)

"Recenzje" legend z pradawnych czasów o świętych i
"świętych" .....
A spróbujcie "zrecenzować" z dzisiejszej perspektywy zapiski pana
.. Newtona. Dla fizyka też są "żałosne" a dla Racjonalisty ?

P.S.
Czy dobrze rozumiem, że Racjonaliści nie lubią sado-macho ?!
A dlaczegóż to taka NIETOLERANCJA niegodna RACJONALIZMU.

Jak czytałem opisy świętych to nasz Przewielebny Ojciec Tadeusz Rydzyk już jest świętym za życia.