Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.896 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Kluczowym problemem marketingowym religii jest więc sposób zachęcenia klientów, by czekali.

Dodaj swój komentarz…
Marcin Punpur - uwagi
Wprawdzie pierwszy raz słysze o "metodzie Lipmana" i nie przywiazuje zbyt duzej wagi do programów, uwazajac ze postwa nauczyciela jest o wiele wazniejsza,jestem jak najbardziej za!
Wydaje sie byc rzecza oczywista ze lekcje filozofii prowadzone dla najmłodszych wyszłyby nie tylko na dobre im samym ale i całemu społeczenstwu. Marnowanie ogromnego potencjału tworczego tkwiacego w dziecku to marnowanie potencjału społecznego.
Faktem jest również że metody stosowane w dydaktyce filozoficznej na uniwersytecie nie nadaja sie do podstawowki. Po pierwsze historie filozofii nalezy zamienic na ujecie problemowe. Po drugie zrezygnowac z wykładu na rzecz dialogu i dyskusji. Po trzecie terminy filozoficzne przetłumaczyc na jezyk potoczny i zrozumiały dla dzieci. (Przepraszam jesli powtarzam argumenty z artykułu, ale to tylko by podkreslic ich wymowe)
Jestem pewny ze to musi sie udac. Oczywiscie nie wszyscy musza zostac filozofami, wystarczy ze odkryja w sobie zdolnosci do samodzielnego i krytycznego myślenia, a reszta... to juz ich sprawa:)

Serdecznie pozdrawiam
Autor: Marcin Punpur Dodano: 20-02-2008
Reklama
Aleksander Wabik - A jak z wynikami?
Pani bardzo ładnie pisze o teorii, o tym, że to takie twórcze, że nie będzie zniechęcenia uczniów - to wszystko są oczywiście ładne przypuszczenia, ale skoro ta metoda jest już w użytku w Ameryce, to może warto byłoby zacząć od porównania osiągnięć uczniów objętych nauczaniem wg Lipmana z osiągnięciami pozostałych uczniów? Czy lepiej piszą egzaminy? Czy idą na lepsze studia? Dopiero potem można się zastanawiać nad wprowadzeniem tego w Polsce.
Autor: Aleksander Wabik Dodano: 20-02-2008
Dawid `X-Yuri` Juraszek - ...
"Są one po części przekładami materiałów powstałych w IAPC, po części zaś opracowywane są na nowo, zależnie od kontekstów kulturowo społecznych danego kraju". "

Niepokoi mnie ten fragment o kontekście kulturowym.. Mam dziwne wrażenie, ze wiem w jakim kontekście te materiały zostałyby opracowane "na polski rynek" -.-
Autor: Dawid `X-Yuri` Juraszek Dodano: 20-02-2008
marpun - egzaminy i aspekty kulturowe
A czy egzaminy sa miara zdolnosci i tworczosci ucznia, czy moze raczej miara wykutej wiedzy i bezmyslnej adaptacji materiału, który równie szybko sie zapomina jak go przyswaja? Jesli chcemy powaznie oceniac dana metode, warto zastanowic sie na kryteriami takiej oceny.

"Kulturowa korekta" w polskich warunkach rzeczywiscie brzmi złowieszczo, a w zasadzie komicznie, bo wiadomo o jaki aspekt naszej kultury zostałaby poszerzona. Niemniej nie przesadzałbym, albowiem wydaje mi sie ze wszelkie manipulacje wczesniej czy pozniej zostałyby zniesione przez sam proces uczenia sie, o ile oczywiscie do konca zachowałby on krytyczny charakter.
Autor: marpun Dodano: 21-02-2008
arystyp - Hmm
Po co dzieciom filozofia, skoro racjonalistom wystarczy ewolucja...
Autor: arystyp Dodano: 21-02-2008
pilaster - filozofia, astrologia, kreacjonizm
Jak widac (irr)racjonaliści sa wielkimi zwolennikami przymusowego indoktrynowania uczniów filozofią. W kolejce czekają zapewne astrologia, ufologia i tym podobne postepowe dziedziny (pseudo)wiedzy.

A jak ma być w szkole religia, z resztą też tylko jedna konkretna religia, bo już przeciw nauczaniu np luteranizmu nikt nie protestuje, to wrzask się podnosi pod niebiosa :(
Autor: pilaster Dodano: 22-02-2008
thalikano - cóż za bzdury
widzę, że panowie najwyraźniej nie rozumieją do końca co pod terminem "filozofia" się kryje. Mówią jakby filozofia była "domeną ateistów". "Indoktrynowanie filozofią"???????
Proszę panów. Filozofię studiowałam i były to najlepiej spędzone lata na nauce. Żałuję, że filozofią nikt mnie wcześniej nie zainteresował. Dopiero na studiach dowiedziałam się jak wielkie pole do popisu mamy używając umysłu; potrafić się nim posługiwać, umieć przemawiać, słuchać, obserwować i wyciągać wnioski; uczyć się siebie i świata, kierować się zasadami wynikającymi z serca i rozumu zarazem. Filozofia była dla mnie wstępem do dorosłego życia, inicjacją duchową i umysłową.
I nie można brać filozofii za zwykły przedmiot szkolny, nie można uczyć się filozofii, filozofia to metoda prosto mówiąc i dlatego jest tak potrzebna szczególnie młodym umysłom!
Autor: thalikano Dodano: 24-02-2008
rudy102 - kasa!!!
NASZEJ SZKOłY NIE STAC NA TAKIE FANABERIE.MAMY BIEDNE SZKOLNICTWO I JEDYNA MOżLIWA METODA TO DAWNY SPRAWDZONY SYSTEM HERBARTA-WKUWANIE(SZKO0łA TRADYCYJNA).W NASZYCH REALIACH FINANSOWYCH INACZEJ NIE IDZIE.CO SIE DZIEJE ZE SZKOłą TO WIDAć-NęDZA.NIE MA ZAPLECZA, KASY NA PODSTAWOWE POTRZEBY I NIE MOżNA EKSPERYMENTOWAć ZA DUżO, BO NIE MA NA CZYM...
Autor: rudy102 Dodano: 29-02-2008
kasia
Śmieszą mnie, doprawdy, słowa aprobaty tej metody. Została ona tak ogólnikowo przestawiona i na samym początku w tak smutny sposób w "bo w Ameryce i tak dalej".
Autor: kasia Dodano: 29-02-2008

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365