Zabierając się za pisanie o herezjach zamierzałem pokazać targ osobliwości - religijnych dziwactw, które są mi jeszcze bardziej obce niż niedorzeczna i nietolerancyjna, ale jednak względnie zrównoważona ortodoksja religijna. Kończę swą wyprawę zdumiony tym, jak bardzo nie doceniałem potencjału myśli heretyckiej, zirytowany skalą wypaczenia dziejów herezji przez płytką, zwłaszcza kościelną historiografię. Europa ma przede wszystkim korzenie grecko-rzymskie. Chrześcijańskie korzenie? Proszę bardzo - oto one: herezje.
Do tekstu.. |