Każde wypowiedzenie jest przede wszystkim świadectwem o jego autorze.
Podczas czytania tekstu miałem bardzo nieprzyjemne wrażenia ze względu na sposób wyrażania przez autora plugawych opinii o konkretnych ludziach i ich zbiorowościach (pomijam tu odwołanie się autora do Adolfa i Wissarionowicza). Poziom merytoryczny niewiele wykracza poza nagłówki gazet, a powoływanie się na dzieła wybitnych myślicieli nie poprawia zbytnio jego mierności.
Dużo tekstu, w którym sporo ubliżających epitetów, a na dodatek ciągi synonimów, jakby autor nie mógł nasycić swojej żądzy ubliżania ludziom. Taki tekst w portalu racjonalistów? To chyba nieporozumienie. I to wywyższanie się autora-intelektualisty! Obrzydliwe!
A może traktować tan tekst jako krytykę takiego sposobu atakowania – niemerytorycznego, ubliżającego, ubranego w wiele atrakcyjnych słówek, zwrotów, co jest charakterystyczne dla wypowiedzeń polityków i dziennikarzy? To miałoby sens.

Nie nabzdyczaj się Ondraszku. Ów świetny tekst omawia jeden z aspektów zdarzenia.Gdyby chcieć ująć calość nie wystarczyloby pracy magisterskiej.Wyluzuj i delektuj się calością ironii.To niezmiernie rzadkie zjawisko do zaobserwowania obecnie, w świecie z grubsza obrobionych pięściaków.

Popieram autora ,tylko jego niefrasobliwy "ton" jest neadekwatny do powagi tematu .Przecież jeśli chodzi o zachowania "ludności" to zaczyna śmierdzięć "fundamentalizmem" .Tu nie ważny jest pomnik ,tylko ciągła kłótnia o jego miejsce postawienia , o jego wygląd itp.Pozdrawiam.

... ale, ale Panie Anatolu! Wielka Marność nie bierze się z niczego. Otóż Rzepicha, żona Piasta była z domu Kaczyńska. I dalej to już samo poszło.

   Miernocie - tłum   
Trudno o celniejszy i bardziej lapidarny podpis pod tym rysunkiem.
Jeżeli można by ufundować i przytwierdzić tablicę tej treści pod pomnikiem upamiętniającym Prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego - jestem całym sercem za pomnikiem

Poprę pomysl autora, pod warunkiem, że pomnik nie będzie wysoki, za to baaaardzo szeroki, bym mógl wypisać i swe imię i w ten sposób uwiecznić bytność, na tym lez padole. 

 ...i tak ma nas w dupie. Skoro go położyli na Wawelu decyzją jednego tylko idioty, a cały Naród nie był na tyle mocny, by tej bezczelnej profanacji zapobiec, to postawienie pomnika każdego rozmiaru na chwałę jego Nicości to pikuś...

Biorąc pod uwagę jak wysokie konstrukcje człowiek potrafi teraz wznieść, strach pomyśleć dokad może sięgnąć Jezus-Babel. Wydaje mi się, że jedyną karą byłby Armagedon. Zamiast stawiać coraz wyższe dowody uwielbienia, jego wyznawcy powinni dostosować się do praw jakie im przekazał.Pomieszał im w głowach, głównie za sprawą swoich ziemskich przedstawicieli i to bardziej oni niż on, jeśli istnieje, stanowią przyczynę naszych trosk. Zajęci ciągłym dbaniem o sprawy doczesne, bardziej niż o duchowe zbliżenie do swojego Boga. Dopiero u schyłku życia przypominają sobie, że to co zrobili tu na ziemi będzie miało ogromne znaczenie przy wpuszczaniu do ich upragnionego nieba. I zaczynają swe żale za grzechy,prośby o odpuszczenie.Tylko czy wtedy nie jest zapózno? 

Pomnik małostkowego prezydent to sprawa jedna, a Jezus zdegradowany to sprawa druga. Był nasz największy i co? Tamten też pewnie długo rekordu nie zachowa. A jeśli Bóg naprawdę jest i któregoś dnia się zdenerwuje i zarządzi karę za Jezus-Babel? Co on jeszcze może nam pomieszać?  

Fajne pozbierane. Może jeszcze dodam Benhałera..Benhauera?

Bardzo przepraszam, postaram się poprawić. Czym skorupka za młodu... co oczywiście mnie nie tłumaczy.

Oczywiście popieram wpis poprzednika i zdecydowanie apeluję do fiedorka o spacje! W takiej postaci faktycznie trudno czytać tego rodzaju wpisy.

Ostatnio bardzo aktywny komentator, fiedorek.t, z konsekwencją godną lepszej sprawy, stosuje w swoich tekstach zasadę niewstawiania spacji po kropce i przecinku. Nurtuje mnie niepewność, czy ta zasada ma jakieś głębsze znaczenie? Czy to jakiś protest, nowatorstwo estetyczne, czy po prostu nieznajomość podstawowych zasad pisowni? Bo chyba nie jest to świadome lekceważenie dyskutantów, a także portalu, akceptującego takie teksty? Czy moderatorzy, redaktorzy i nadredaktor uznają, że ilość jest ważniejsza niż jakość i nieważne, jak piszą, byle by pisali?

Dnia tragicznego roku onego,złowroga ręka Moskala,Latający Tulender do ziemi wtuliła!
Lament na wieść ową podniósł się straszliwy,toć tam był nasz Wódz litościwy ze świtą wszelaką.Twarze jeli sypać popiołem wszyscy pospołu,kto żyw podążył pod Pałac oddać hołd tragicznie pomarłemu.Taki kochany nasz Pan był,prawdziwy,z ludu polskiego.Tyleć dobrego dla Kraju uczynił,przed nikim się nie ugiął,nie pochylił.Wielkać radość powstała gdy Artysta pomysła wyjawił coby Go na cokół wstawił.Wnet się wzieliby do roboty,ale co to?!Są tacy co nie chcą wysławiać Pana chwały?WY szuje,gnoje i dziady!A spieprzać i małpa w czerwonym,precz z Wolski.Podli słudzy Germanów i Moskali i Żydów z zamorskiej dali!Jeszczem sie nie poddali!Przegoniwszy szubrawców, pomnik budować poczeli.Tuż obok Wielkiego Króla kopiec usypali,i oto z oddali już widać dwie twarze.Jedna poważna i sroga,już nie cierpiąca,bo po co?Ręce wyciąga po świat cały.Tuż obok,zacięta i milcząca tajemniczo,lecz jaka miłości pełna.Naród w podzięce joł stawiać kopie nadobne,tuż obok Ogrodowych Autorytetów i wszystko by pięknie było gdyby nie gołębie przebrzydłe co pomnik osrały,bo całą tą farsę w dupie miały.I pomnik tak stoi,jak stał,tylko innego zapachu dostał.
Ps.Mam nadzieję,że nie obrażę nikogo.Ot takie wypociny ironiczne.