Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.419.436 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 218 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Najsłodsza i najmniej groźna ścieżka ludzkiego życia prowadzi drogą nauki i wykształcenia, i ktokolwiek usunie z tej drogi jakąś przeszkodę lub otworzy nową perspektywę, powinien być uznany za dobroczyńcę ludzkości.
Komentarze do strony Nowi intelektualiści

Dodaj swój komentarz…
waldmarc - Jak to wygląda w Polsce
W Polsce mamy zupełnie inny problem z naukowcami i intelektualistami. Postmodernizm na szczęście jest u nas zjawiskiem marginalnym (próbował go przeszczepiać na polski grunt m.in. obecny doradca Kaczyńskich Andrzej Zybertowicz, por. jego pracę "Przemoc i poznanie. Studium z nie-klasycznej socjologii wiedzy").
W Polsce zdrada klerków ma inny wymiar. Chorobą naszych elit intelektualnych jest niestety klerykalizm, przybierający czasami wręcz żenujące formy. Nie wiem, czy wynika on z oportunizmu (jeśli tak, to marne to usprawiedliwienie), czy jest odbiciem rzeczywistych przekonań. W każdym razie niewielu jest naukowców nie składających hołdów Kościołowi, a nonsensowne twierdzenie, że między wiarą religijną a nauką nie ma sprzeczności jest powtarzane niemal jak nowy dogmat. Do tego dochodzi klerykalizacja życia akademickiego: powoływanie wydziałów teologicznych, nadawanie uroczystościom akademickim oprawy religijnej, hojne finansowanie duszpastertstw akademickich czy studenckich pielgrzymek itp.
A "nowych intelektualistów" jakoś nie widać na horyzoncie.

Cóż, jedne kraje borykają się z problemami XXI wieku, inne z problemami średniowiecznymi.
Autor: waldmarc Dodano: 25-01-2008
Reklama
kobieta - lokalizm,regionalizm,Europa,swiat
Jestem entuzjastka europejskiego postmodernizmu.Obecnie nauka nie jest stalym produktem tylko podlega nieustannym zmianom.Czlowiek wspolczesny byl konstruowany przez srodowisko (systemy religijne) jest on slaby,trudny,uciazliwy i obciazony kontekstem kulturowym. Jezyk modernistyczny utrudnia dostrzeganie zachodzacych przemian i produkowanie wiedzy.Postmodernizm patrzy juz na dziecko jako konstrukcje budowli, ktora za pomoca cegielek/nauki buduje sie przez cale zycie. Jezyk pisany/text zostal poszerzony o inne formy wyrazenia jak muzyka,matematyka,technika, obraz,taniec,drama itd.Dziecko moze byc dobre w ktoryms z nich i stad poprzez rozne sposoby nauczania rozwija sie te umiejetnosc jezykowa.Moment rozszyfrowania potrzeb-podstawowych instynktow jest najwazniejszy.Dalej w procesie rozwojowym:dialog,refleksyjna dyskusja,wczesne czytanie i pisanie wychowuje sie wolna, aktywna,kreatywna i tworcza jednostke nadazajaca za rozwojem swego spoleczenstwa i swiata. Teksty literackie ktore czytelnika angazuja maja duze znaczenie w rozwoju jezyka,podobnie jak konstruowanie roznych gatunkow tekstu.Pedagog uczestniczy w procesie tworzenia nowych intelektualistow tylko jako posrednik.
Pozdrawiam
Autor: kobieta Dodano: 25-01-2008
Przemysław Piela - Polska, XXI w. i postmodernizm
Wspomniana zdrada klerków w Polsce z pewnością wygląda inaczej, jak zauważył jeden z przedmówców. Niemniej wg mnie w polskich mediach widać krytykowane przez autora symptomy postmodernizmu. Za przykład wystarczy stado akademików, z których tak naprawdę każdy ma inne zdanie o wszystkim. Dotyczy to przede wszystkim szeroko rozumianej sztuki, ale też nauk społecznych, zwłaszcza tych najmłodszych, które charakteryzują nurty mniej lub bardziej nie-empiryczne i oderwane od rzeczywistości.

Nadmierne przeintelektualizowanie języka i mnożenie pojęć i słów nad potrzebę staje się powodem oddalania środowisk intelektualnych od siebie wzajemnie i reszty społeczeństwa. Tutaj nie mogę zgodzić się z przedmówczynią, że język to coś więcej niż słowa (muzyka, sztuka). Nie zapominajmy w tym całym zgiełku o podstawowych warunkach komunikacji. Przesadny subiektywizm mnoży niejednoznaczności, a współczesne prądy w literaturoznawstwie może i wpływają na wzbogacanie języka, ale na pewno nie ułatwiają porozumienia. Nie można na siłę rozbudowywać języka, ten jako "żywy" organizm może nie przeżyć takiej rewolucji.

Osobiście, jako student filologii, stoję teraz przed dylematem wyboru specjalizacji. Lektura
Autor: Przemysław Piela Dodano: 26-01-2008
Przemysław Piela
Pozwolę sobie dokończyć utraconą w poprzednim komentarzu część:
Otóż lektura tego artykułu jeszcze bardziej przybliża mnie do wyboru językoznawstwa jako specjalizacji konkretniejszej, bardziej empirycznej, a tym samym bliższej metodzie naukowej, niż literaturoznawstwo. Jakkolwiek lubię czytać beletrystykę, tak dowolność interpretacyjna i próby narzucania percepcji dzieł literackich i twórczości autorów przyprawiają mnie o mdłości.

Co do dziennikarzy, chciałbym przypomnieć jeszcze tylko złotą zasadę Pulitzera, by nie publikować tego, czego nie zrozumie twoja służąca. Zdaje mi się, że czołowi publicyści uważający się za obarczonych misją społeczną zapomnieli o przestrogach człowieka, od którego nazwiska pochodzi najbardziej prestiżowa nagroda w ich fachu.
Autor: Przemysław Piela Dodano: 26-01-2008
abc - Przyszłość intelektualistów leży w nauce
Większość utalentowanych intelektualistów w dzisiejszych czasach wybiera naukę. Nauka nie zmienia się, nauka się rozrasta, metoda naukowa jest ta sama od zawsze. Nauka to najpiękniejszy twór jaki my ludzie kiedykolwiek stworzyliśmy, sztuka służy jednostkom nauka służy całej ludzkości. Nauka jest czysta, piękna i prawdziwa.
Patrzysz właśnie na dowód jej prawdziwości.

Sporo intelektualistów, którzy nie związali się z nauką odczuwa zazdrość wobec jej potęgi, niektórzy starają się ją marginalizować i pomniejszać ale w ten sposób marginalizują zazwyczaj jedynie samych siebie.

Bycie intelektualistą to używanie intelektu a intelekt służy do analizowania i pojmowania rzeczywistości, dokładnie tym zajmuje się nauka, nic więc dziwnego, że to nauka jest w dzisiejszych czasach ostoją intelektualistów.

Oczywiście w nauce są również całe masy rzemieślników, ale są też umysły genialne, ich geniusz jest jednak przeważnie widoczny głównie dla ludzi obeznanych z nauką.

Polityka odrzuca wielu młodych inteligentnych ludzi, jej wizerunek jest nierozerwalnie związany z zakłamaniem, hipokryzją, pazernością i pozerstwem. A w polsce dodatkowo z miernotą intelektualną, tandetą i prostactwem.
Autor: abc Dodano: 30-01-2008
kobieta - dziekuje "abc"
Oj! jak pieknie! Tak, nauka sie rozrasta...
Pozdrawiam
Autor: kobieta Dodano: 30-01-2008

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365