Ostatni akapit jest genialny.
Lecz należało by wspomnieć, że Adam emigrował do Ameryki.

Ciekawa praca. Dla mnie sporo do przemyślenia ale też w pewnej mierze inspiracja ku innemu spojrzeniu. Natomiast - "...lubujące się w prostych wyjaśnieniach naszej skomplikowanej rzeczywistości..." - Ponieważ być może nie wiem jak dalece SKOMPLIKOWANA jest ta rzeczywistość (mam świadomość ilości tzw. zmiennych) obecnie używam w rozmowach słówka ZŁOŻONA. Wielowątkowość i korelacje nie zawsze muszą być skomplikowane mimo swojej złożoności. Tekst dobry. Dziękuję i pozdrawiam.

... jak skomplikowane są drogi do wolności! Przypomina mi ta historia opowieści o koloniach jezuickich w Ameryce Łacińskiej. Jak w "Misji" szukano tam drogi do prawdy... każdy ma swoją wersję. Trzeba było 300 lat prześladowań, żeby prawda i muszkiety dominowały... Warto pamiętać, że ci ludzie przygotowali wejście na scenę potworów takich jak Robespierre i Napoleon... Dopiero teraz widać skutki eksperymentów socjalnych tamtych czasów. Może czegoś się od nich nauczymy?
Dziękuję za znakomity artykuł.

wbrew pozorom nawiązywali do państwa platońskiego. Było to działanie antyoświeceniowe w okresie powstających utopii inspirowanych przez Ewangelie.

Brakowalo na Racjonaliscie tekstu o Iluminatach. Zwlaszcza w czasach, gdy masa laickich pseudo-sceptykow i zeitgeisterow tlumaczy nimi cale zlo na planecie.