Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… kobieta - ukryte jadro wiary 1 na 1 Dziekuje za ten piekny, zgodny z rzeczywistoscia i potrzebny artykul. Swoja droga, poza Polska, nie ma takiego kraju w Europie, gdzie potrzeba oswiecenia spoleczenstwa, zeby mialo sile wyrwac sie ze szpon kleru jest tak wielka. Dodam jeszcze, ze w zadnym kraju europejskim dyskusje religiantow nie zabieraja tyle miejsca na forum publicznym, retoryka religijna nie zawiera tylu roznych form opowiesci fantastycznej. Ludzie wierzacy uzywaja wlasnego jezyka, ktory opisuje ich ezoteryczne przezycie i zatrzymuja to dla siebie, nie maja potrzeby wysluchiwania metnych mow religijnych medrcow i ogladania ich udziwnionych strojow. Spoleczenstwo nie jest zmuszane do prowadzenia dialogu z religiantami, ale jak ktos chce to moze, to jego osobista sprawa. Jestem pewna, ze w Polsce, wkrotce tez tak bedzie. Pozdr
Reklama
CHOLEWA - Zero bitów 1 na 1 mają dla mnie wszelkie rozważania religijne, teologiczne. Od 55. lat jestem ateistą i na skali Dawkinsa umieściłem się w punkcie 7. choć Autor " Boga urojonego" siebie umieścił w punkcie 6.i potwierdził to w wykładzie w Berkeley. Nie chcę przez to wyrazić brak uznania dla całokształtu pracy Pana Agnosiewicza, wręcz przeciwnie,doceniam Go i podziwiam za olbrzymi wkład w Racjonaliście . Używając terminologi prof. A.R.Nowickiego w moim umyśle pozostała jedynie pamięć z czasów mojej wiary = bezmyślności jako neokwanty nienawiści do krk i jego urzędników.Owszem, jestem tolerancyjnym ale tak długo jak nie nadepnie się mi na odcisk. Niestety czyni to państwo, nakładając na mnie irracjonalne podatki i ograniczając wolność intelektualną , np. obraza uczuć religijnych.
R. Grochala - Chrześcijanie 1 na 1 Chrześcijaństwo także utrzymuje, że ciałem należy gardzić (np. przyjemności ciała jako grzechy; dążenie do wyrwania się z ciała itd.).
Mariusz Agnosiewicz - odp. 1 na 1 Uważa się, że stosunek do ciała w późniejszym chrześcijaństwie ukształtował się również pod wpływem gnozy we wczesnym chrześćijaństwie i najpewniej nie był wlaściwy najpierwszym gminom chrześcijańskim.
Edyta - Maria Magdalena a gnostycyzm 1 na 1 Podobno Maria Magdalena była gnostyczką. To ona pierwsza zobaczyła zmartwychwstałego Jezusa, była mistyczką, miała wizję. Jeśli podstawą chrześcijaństwa jest wiara w zmartwychwstanie i odkupienie grzechów poprzez śmierć, to rzeczywiście wygląda na to, że to wyznanie stworzyła Maria Magdalena. W Ewangeliach jest wzmianka, że była opętana przez 7 demonów.
Autor:
Edyta Dodano:
09-05-2009 Mariusz Agnosiewicz - odp. 1 na 1 W wielu odłamach gnostycyzmu kobiety miały znacznie większy wpływ niż w kościele powszechnym. Niedługo napisze tez pewnie o drugim obliczu gnozy.
Piotr Biłgorajski - Hmm 1 na 1 Mój komentarz ma częściowo charakter offtopowy, bo o ile pisanie o gnostycyźmie jest twórczym wkładem w popularyzowanie historii filozofii i religii (chociaż strasznie nie lubie gdy autor podchodzi do tematu z egzaltacją "ktoś śmiał coś zrobić", "ktoś fanatycznie kogoś zwalczał", "masy", "robił coś z zajadłością" - agresywny język, drażniąca maniera) to bardziej na racjonaliście kręci mnie czytanie komentarzy. Niemal zawsze są ogólnikowym szczypaniem katoli. Mój zarzut do tekstu jest natury formalnej - brak przypisów. Lubię czasem zajrzeć do źródła, na które powołuje się autor, a szczególnie, gdy autor próbuje interpretować. Przypisy być powinny w takim wypadku. A co do komentarzy pod tekstem: 1. "Kobieto", kto Ciebie zmusza do wysłuchiwania czegokolwiek? Powiedz, bo jeśli ktoś Ciebie tak krzywdzi, to może potrzebujesz pomocy. 2. "Cholewa", historia nie zaczyna się wraz z Darwinem. 3. R. Grochala - to nie chrześcijaństwo utrzymuje pogardę dla ciała, tylko ty utrzymujesz takie urojenie na temat chrześcijaństwa. Wiem, że groteskowe wyobrażenie o "przeciwniku" daje pewien komfort psychiczny, ale mimo to, to wciąż urojenie.
Autor: Piotr Biłgorajski Dodano: 09-05-2009
Mariusz Agnosiewicz - odp. Moje teksty w Racjonaliście prawie nigdy nie są pracami naukowymi, a tylko popularyzatorskimi lub wyrażającymi opinie. Dlatego jeśli jakiś temat przeze mnie poruszany zainteresował czytelnika, to można poszukać na dany temat więcej w Racjonaliście, później poszukać przez google, a najlepiej sięgnąć po specjalistyczną literaturę książkową. O gnostycyzmie jest tak wiele, że nie powinno to nastręczać problemów. Większość moich tekstów powstaje z wielu różnych źródeł, akurat w tekście powyższym najważniejsze źródła to dwie prace stricte naukowe:
www.racjonalista.pl/ks.php/k,1653 www.racjonalista.pl/ks.php/k,1163 kobieta - Do Piotr Bilgorajski! 1 na 1 Przysiegam, nikogo nie krzywdze i nikt mnie nie krzywdzi. Jestem dorosla, wiec bym sobie na to nie pozwolila. Zabralam glos bo mam odniesienie do tego tekstu. Jak bylam mlodsza przeczytalam duzo tekstow kobiecych mowiacych o roli i miejscu kobiety w systemie patriarchatu - poddaniu kobiety wladzy systemu fallocentrycznego, ocenzurowaniu jej ciala, odebraniu jezyka i wypchnieciu z kultury i historii. Wyzwolilam sie ze Starej Reguly tradycji fallocentrycznej, uwolnilam sie z sidel milczenia i usiluje odcisnac slad w jezyku kobiet. Wierze, ze dokonaja sie wlasnie teraz przemiany struktur spolecznych i kulturalnych na swiecie. Wierze, ze mlodzi ludzie zmienia swiatopoglad swiata z boskiego na bardziej ludzki, ze zyjemy w okresie przejscia, ze to co meskie, i to, co zenskie spotka sie na nowej tworczej plaszczyznie. Ja jestem na drodze tego poteznego, kreatywnego procesu przemian i nie cofne sie, az wroce do "domu". Racjonalisci, to sa nowi ludzie, oni stoja na progu przyszlosci. Patriarchat juz poznal swoje granice, Piotrze wlacz sie w ten proces. Pozdrawiam
PiotrB - kobieto, kobieto 2 na 2 Jestem jak najbardziej za równouprawnieniem, ale w ramach "zdrowego rozsądku". Póki co w moim umyśle tkwi przekonanie, że kobiety są fizycznie słabsze, więc pewnych prac nie powinny wykonywać, ale za to np matka lepiej zajmie się dzieckiem niż facet. Z drugiej strony wkurza mnie np cenzurowanie języka przez feministki, zapędy do eliminacji leksykalnych rozróżnień żeński-męski, jako źródło dyskryminacji. Ale każdy światopogląd, nie tylko religijny, znajdzie swoich fanatyków. O ile się orientuję, to katole nie traktują kobiet jak podludzi, więc to nie we współczesnej religii chrześcijańskiej dopatrywałbym się źródeł dyskryminacji. Bardziej w Islamie, ale też nie w każdej jego odmianie. Myślę, że ważne, aby pamiętać o tym, że religia w idei nie chce ludzi unieszczęśliwiać, ale jest zespołem przekonań, które przekazywane przez tradycję, pomagały ludziom układać sobie życie w gromadzie i zaspokajały te jakże popularne wśród ludzi potrzeby "metafizyczne". Fakt, że uzasadnianie tych przekonań wygląda dziś irracjonalnie, ale nie o to tutaj chodzi. Fakt, że dochodziło i dochodzi to patologii, ale to zawodzi czynnik ludzki, dlatego można być albo kibicem albo kibolem. Edukacja, hej. I dialog. (patos niezamierzony)
Autor: PiotrB Dodano: 09-05-2009
Sławomir Purzycki -1 na 1 <meta> <meta> <style> </style> Zastanawiam się tylko po co ten artykuł uczyniono na tych szacownych stronach, po co włożono tyle wysiłku w popływanie w mętnych wodach historii wszelkiego rodzaju sekt. Myślę że tylko po to aby po raz tysięczny, masochistycznie stłumić i zagłuszyć odradzające się wątpliwości, bo innego sensu nie widzę.
Autor: Sławomir Purzycki Dodano: 10-05-2009
R. Grochala - @Piotr Na pewno? Spójrzmy więc na chrześcijaństwo: - błogosławienie bólu ciała (cierpienia) - nazywanie przyjemności ciała grzechami (np. seksu nie służącego prokreacji) - uważanie, że ciało jest tylko elementem pobocznym, ponieważ najważniejszym ma być niecielesna dusza Na podstawie tych rzeczy sądzę, że chrześcijanie ciało mają w pogardzie.
Mariusz Agnosiewicz - odp 1 na 1 Sławomirze, masz więc niedzielną zagwozdkę o której będziesz mógł na sumie rozmyślać :)
Róża - @-/-- 1 na 1 Uwielbiam czytać felietony tutaj zamieszczane, jednak gdy wypuszczony zostaje tekst stricte historyczny, to zastanawiam się czy nie jest to piłowanie wiórów, z drugiej jednak strony bez znajomości korzeni nie sposób wypowiadać się o obecnej rzeczywistości. Pozdrawiam ciepło i dziękuję za skuteczne pogłębienie wiedzy skromnej racjonalistki. Prosze o więcej:)
Autor: Róża Dodano: 10-05-2009
Climber - Poprawmy się :) 3 na 3 A ja mam prośbę. Do wszystkich piszących na Racjonaliście. Przestańmy używać tych niefajnych określeń typu: "katole, jehowici" itp. Jako osoby światłe powinniśmy dawać także wzór w mowie i poprawnej polszczyźnie. Przecież można coś krytykować używając słów pochodzących ze słowników. Używając sformułowań "katole, wyznawcy jehowityzmu" zniechęcamy do siebie osoby, które zaczynają myśleć racjonalnie.
PiotrB - R.Grochala 1 na 1 1. O ile mi wiadomo katolicy nie zadają sobie cierpienia, a jedynie, dzięki religii próbują znaleźć w nim sens. Taka strategia ma długą i bogatą tradycję, chociażby odnoszącą się do buddyzmu. 2. Niechęć do seksu dla przyjemności bierze się z centralnego punktu tomistycznej etyki, że człowiek jest celem, a nie powinien być środkiem do celu (do uzyskania przyjemności np). Ale i to jest już ortodoksja. Kochający się ludzie w idei nie traktują się przedmiotowo, a ja nie spotkałem się z takim kategorycznym zakazywaniem seksu. Na sztuczną antykoncepcję kręci się nosem, ale najlepiej zajrzeć do Katechizmu Kościoła po szczegóły oficjalnej doktryny. 3. Gdyby ciało było elementem pobocznym, to katolicy by się, nie wiem, zabijali od razu po narodzeniu i chrzcie. I nie dajmy się zwariować, lepiej się przejść, pooglądać i popytać.
Autor: PiotrB Dodano: 10-05-2009
R. Grochala - @Piotr 1 na 1 1. Nie napisałem, że chrześcijanie zadają sobie cierpienie. Napisałem natomiast, że chrześcijanie lubią cierpienie. Są skrytymi masochistami. A przynajmniej religia takimi im być każe. 2. Nie miałem na myśli tylko seksu. Mówiłem też o wielu innych grzechach, np. obżarstwa ("nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu"). 3. Gdyby babcia miała wąsy... Chrześcijańska doktryna jasno i wyraźnie mówi, że śmierć nie jest straszna, bo to pozbycie się tylko ciała - mało ważnej, przejściowej części.
nadir - chrześcijaństwo ezoteryczne Dla mnie chrześcijaństwo ezoteryczne jest niezwykle fascynujące. Świetnymi książkami w tym temacie są: Ewangelie gnostyckie, Ewangelia Marii Magdaleny oraz Nauka Jezusa według tajemnej ewangelii Tomasza. Nieortodoksyjne podejście gnostyków daje im wielkie zalety. Można iść własną drogą i ufać temu do czego się doszło samemu. Dla zainteresowanych mistycyzmem, ezoteryką oraz rozwojem duchowym jak znalazł.
Autor: nadir Dodano: 22-05-2009
wojto - @Cholewa Piszesz, że jesteś ateistą a w co trzecim komentarzu rozkładasz dywanik i bijesz pokłony Panu Dawkinsowi - zauważam w Twej postawie niekonsekwencję.
Autor: wojto Dodano: 03-06-2009
Gregor - Gnoza i seks - ? Trochę się zdziwiłem czytając artykuł Pana Agnosiewicza, ponieważ gnostycyzm, a szczególnie pisma z Nag Hammadi postrzegam, odkąd do nich dotarłem przed kilku laty, jako ezoteryczne i gloryfikujące tajemny seks, będący zalecaną drogą do kontaktu z boskością. Seks porównywalny z osiągnięciami tantry i taoizmu, rozumiany i realizowany jako wyraz miłości ewangelicznej, prawdziwie chrystusowej. Zresztą uważam też, że w niektórych wypowiedziach także Chrystus poczynił takie odniesienia. Seks realizowany jedynie w kontekście prokreacji, to tak jak związek bez miłości. Pozdrawiam Nadira i jego chrześcijaństwo ezoteryczne! Czy ktoś ma namiary na tłumaczenie na polski tekstu Pistis Sophia? Marzę o tym, żeby go przeanalizować.
Autor:
Gregor Dodano:
15-04-2011 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama