Cóż za relatywizm moralny... Przecież to wszystko prawda. Poza 10-ym - Mojżesz miał Sony Eriksona!

Jak powstał obraz na tilmie Juana Diego i wytłumaczcie mi racionaliści dlaczego ta TILMA się nie rozpadła po 500(pięćiuset)latach gdy inne tilmy nie wytrzymują lat 50(pięćdziesiąt).Pozdrawiam!!!!!!!!!!

@szukacz: jak to jak? pędzelkiem. A normalne buty wytrzymują 4-5 lat i się rozpadają, jak więc jest możliwe, że w niektórych muzeach możemy oglądać buty ze średniowiecza? CUD!

O, jednak nie cud. Jak można wyczytać na forum wikipedystów odnośnie hasła matki boska z gładelupy: "Zachwyty nad trwałością materiału nie zostały zmącone informacją o wynikach badań, z których wynika, że materiał utkany został z włókien lnu i konopii, a nie nietrwałej agawy."

swiete slowa,,,,,,,

Dajcie spokój szukaczowi - on jeszcze nie nauczył się szukać. Powinien jednak wiedzieć, że terminowanie w KK może się skończyć tylko jednym...

ale jak najbardziej oczywiste. Poza punktem 7;  bolszewicy, naziści i staliniści dowiedli, ze w pewnych okolicznościach określona filozofia moze być równie dobrym uzasadnieniem zbrodni jak "wartosci" religijne.

Przytoczone tu przez Ciebie ; stalinizm, nazizm, bolszewizm, to nic innego jak substytuty religijne - na czymże one się opierały ? Idea zastąpiła w nich Byt, a spolegliwość wobec Bytu zastąpiomo spolegliwością wobec tejże idei.
Konkludując - pkt 7 - jak najbardziej oczywiste :)
pozdrawiam

Nie wiem, czy nie bedzie to zbytnie odbieganie od tematu, ale wiecie co ostatnio uslyszalem w Faktach na TVN? Byl material o Unii Europejskiej, niestety nie pamietam dokladnie o czym. Jednak z jakiegos powodu porownano UE do KK, jednak wszelkie watpliwosci rozwial koncowy komentarz: "(...)Jednak kosciol w odroznieniu od UE jest wieczny." Ach te ich stwierdzenia, tylko na jakiej podstawie? Pewnie istnial od zawsze i wychodzi na to ze istniec bedzie w nieskonczonosc, a ja naiwny myslalem ze nieskonczona jest tylko wyobraznia:P

no less,no more! :-)

Biorąc pod uwagę liczbę ofiar bolszewizmu, stalinizmu i faszyzmu dostajemy kilkanaście milionów. Wszystkich ofiar wojny nie liczę, bo to osobna rzecz. Natomiast jeśliby podliczyć ofiary wszystkich urojeń religijnych, krucjat i tym podobnych rzeczy to śmiem twierdzić, że wyszłoby tego znacznie więcej. Do tego ilu ludzi zmarnowało sobie życie wierząc w te głupoty...

Prawdopodobnie nic albo bardzo niewiele wynika z tego artykułu...