Czytałem wszystkie komentarze i zastanowiło mnie przyzwolenie, łagodne, wybaczające słowa usprawiedliwiające samowolę, sobiepaństwo i wręcz butę kleru. Co by było gdybym ja próbował nie bacząc na nic ustawić tam na początek budkę z piwem by potem zbudować tam nocny lokal? Mało że wyniesiono by mnie na widłach, ale ponióśłbym ciężką karę administracyjną a może i proces sądowy. Kler ma gdzieś polskie prawo i wolę ludzi ma gdzieś. Jak rozumieć ich manifestację "kto tu rządzi" jak tylko to, że "nic mi nie zrobicie", bo jesteście za mali. Oburzające i obrzydliwe i żadne "uświęcone" słowa nie tłumaczą zachowania tej mafii. Zachwycony jestem postawą pana Szlęzaka. Dziś trzeba naprawdę mieć odwagę w tym kołtuńskim narodzie by pokazywać i uczyć zaściankowców co jest dobre dla nich jako do spłeczeństwa. No bo dla mnie ważniejszy jest lekarz, policjant, inżynier, nauczyciel, elektryk, hydralik czy choćby sprzątacz uliczny niż ksiądz-pasożyt.

Krzyż stojący na Kokoszej Górce, na osiedlu Młodynie jest nielegalny i stanowi samowolę budowlaną. Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego przyznał rację powiatowemu inspektorowi budowlanemu w Stalowej Woli. Tym sposobem wyczerpane zostały już wszystkie instancje i strona kościelna będzie musiała ustąpić.

Sporny krzyż stoi na działce miejskiej od 2009 roku. Przeszło dwa i pół roku toczy się w mieście spór o niego. Ksiądz Jerzy Warchoł, pomysłodawca krzyża, nie wyobrażał sobie by obiekt można było usunąć, zwłaszcza, że w jego miejscu powstać miałby kościół pod wezwaniem ks. Jerzego Popiełuszki. Niestety nie umiał przedstawić dokumentów uprawniających go do gruntu, a podkarpacki WINB, podobnie jak swój odpowiednik niższej instancji Marian Pędlowski, uznał krzyż za samowolę budowlaną.

Teraz ks. Warchoł będzie zmuszony krzyż usunąć. W innym przypadku grozi mu kara grzywny, ograniczenia a nawet pozbawienia wolności.
stalowemiasto.p(*)kuly.php?mode=pokaz&id=24014#k

Kiedy 15 miesięcy temu opublikowałem ten artykuł kk.php/s,6812 wielu wówczas z uznaniem pisząc o działaniach tego
prawicowego polityka, wyrażało obawy, że za tak dużą odwagę zapewne zostanie
ukarany w wyborach. Głośno było jakiś czas po tym o odcięciu się odeń prezesa
PiSu, który wycofał dla Szlęzaka rekomendację partii i zrezygnował z popierania
go, wystawiając własnego kandydata na prezydenta. Dlatego też z uwagą śledziłem
wyniki wyborów samorządowych w Stalowej Woli. I okazało się, że się nic nie
stało! Antyklerykalizm prezydenta pozostał ...bezkarny :) W pierwszej turze
Szlęzak otrzymał 45% głosów, a jego najpoważniejszy konkurent - z PiSu - 26% (PO
i SLD zakończyły z paroma procentami). W drugiej turze Szlęzak wygrał
zdecydowanie uzyskując 63% głosów. Brawo, panie prezydencie!

http://www.racjonalista.pl/index.php/s,11/t,31997

Mały błąd....

Może to dziwne ale przeciwników kościoła było bardzo wielu, chociażby
ludzie z okolicznych bloków którzy zbierali nawet podpisy w tym celu,
ogólnie większość uważa że nowy kościół w tym miejscu NIE JEST POTRZEBNY

Szkoły wyższe budynki będą miały użyczone na pewien czas, potem będą płacić za budynki. Teraz idzie niż demograficzny , uczelnie w większych miastach maja problemy aby zapełnić niektóre kierunki, więc jestem ciekawy kto będzie tu studiował?
Koniec

Może to dziwne ale przeciwników kościoła było bardzo wielu, chociażby ludzie z okolicznych bloków którzy zbierali nawet podpisy w tym celu, ogólnie większość uważa że nowy kościół w tym miejscu nie jest niepotrzbny.
Komentując to wszystko chciałem tylko pokazać jakim czlowiekiem jest pan prezydent, że jego działania nie są powiązane z jego poglądami i nie jest on przeciwnkiem kościoła z przekonania za jakiego jest uważany, tylko robi to w wszystko pod publikę aby było o nim głośno w mediach i przy okazji ugrac coś dla siebie. Jak zaczyna brakować pieniędzy w miejskiej kasie to rzeba podjąć jakieś mniej popularne decyzje, aby na czymś zaoszczędzić, patrz też na drugą stronę medalu, np. widzicie jaki jestem oszczędny nie będę dopłacał z miejskiej kasy i z WASZYCH podatków drodzy mieszkańcy (którzy nie mają dzieci przedszkolnch) do innych dzieci, z resztą tu też były spory bo ludzie mówili czemu moje podatki idą na utrzymanie przedszkoli jak nie mam dziecka w przedszkolu; a których jest więcej rodziców z dziećmi przedszkolnymi czy bez. Odpowiedź oczywista ta niepopularna decyzja dotyczny niewielu(więc mało poparcia straci) i w rzeczywistości jest korzystna dla prezydenta. I jeszcze jedno czy Endecy trzymają z lewicą, bo pan prezydent mówi jedno(endek) a trzyma z innymi(lewica)

Po pierwsze pełni on urząd przedstawicielski i powinien generalnie realizować to, czego domagają się ludzie. Ludzie nie chcieli kościoła? I wspaniale, że znalazł się człowiek gotowy zadrzeć z klerem, bo większość jednak podkula ogon pod siebie.

Po drugie, sprzeciw wobec powstania jest populizmem? Raczysz żartować. To była bardzo ryzykowna decyzja.

Podobnie z finansowaniem szkół wyższych przez gminę. Zero populizmu, za to ryzyko porażki prawnej.

A czy pomysł podwyżki opłat za przedszkole to populizm?

Szkoda gadać...

Pis pewnie nawet nie zagląda na ten portal. Nie mam żadnych związków z polityką.
Co do jego zachowania się w sprawie koszykarzy, czy nie można było tego załatwic normalnie, wypowiedzieć się w spokonym tonie, bez robienia show na całą Polske? Prezydent mógł zwyczajnie powiedzieć, że ma taką koncepcję aby drużyna koszykarzy składała się z Polaków a nie od razu wyjeżdżać o czarnych żółtych i fioletowych, wtedy pewnie nie było tak wielkiego rozgłosu, że prezydent jest rasistą, wszystko to rozniosłoby sie dużo mniejszym echem, w prasie pisano by tylko o "ciekawej wizji prezydenta Stalowej Woli" i nie byłoby tego całego huku, ale prezydentowi chyba na tym najbardziej zależało, podobnie sprawa wyglądała z 1 sierpniem, czemu prezydent musiał się wyłamać? Niech już pan prezydent nie mówi o endeckiej polskości która kojarzy się z okresem międzywojennym i nie była niczym dobrym(dyskryminancja innych narodów).
Co do budowy kościoła w Stalowej to podkreślę to jeszcze raz większość mieszkańców uważa, że kolejny kościół nie jest w mieście potrzebny i była przeciwna budowie. Co do bystrości to  wystarczy, wejść na jakieś forum spytać paru ludzi
i już wiadomo jakie stanowisko zająć i co robić aby się przypodobać-
to jest czysty populizm uprawiany pod ludzi a nie żadne osobiste
poglądy.

Kolo, Krzykros,... może zaraz powołasz jeszcze jedną fikcyjną postac, aby stworzyć wrażenie wielu krityków prezydenta? Już włąśnie z tego względu, że używasz wielu nicków twój wpis jest niewiarygodny, i pochodzi zapewne od jakiegoś lokalnego pisowca, który konkuruje politycznie z Szlęzakiem. Czy to jest laurka? Napisałem wyraźnie, że nie ze wszystkim utożsamiam się co pan prezydent mówi czy robi, napisałem też o jego ciemniejszych stronach. Ale wydaje mi się, że kłamiesz, iż Szlęzak kiedykolwiek pisał o niechęci do czarnych czy fioletowych koszykarzy, aby zasugerować rasowość. On pisał generalnie o obcokrajowcach, którzy i tak mają pewne ograniczenia w polskich zespołach. Nie wiem też dlaczego sprzeciw wobec kultu powstania nazywasz robieniem sobie kapitału, skoro to bardzo niepopularna decyzja. Podobnie z kościołem. Do tej pory klerykalizuje się z uwagi na poparcie. Jeśli on doszedł do wniosku, że poparcie jest antyklerykalne, to świadczy tylko o jego bystrości i jest dobrym tytułem do rządzenia. Właśnie chodzi o to, aby i inni to wyczuli. To normalne, że część kręci na niego nosem za to lub owo, ale faktem jest, że znacznie wiecej go popiera za konkretne rzeczy, które są niewątpliwym jego osiągnięciem.

Pamiętacie pewnie także niedawne popisy tego prezydenta, który się
wyłamał i nie włączył syren 1 sierpnia o godzinie 17.00 tylko w
południe. Podobnie sprawa ma się z drużyną koszykówki, gdzie prezydent
po awansie powiedział wyraźnie że nie życzy sobie aby  w drużynie
koszykarskiej  grali żadni kolorowi fioletowi ani inni tacy, chciał
tylko białych(od razu mówiono o tym w tvn24). Czy takie działania można
uznać za normalne? , godne prezydenta miasta? Przecież to są działania
które mają spowodować  aby o panu prezydencie było głośno, aby się  w
Polsce coś o nim mówiło. A taki dobry z niego gospodarz, że mieszkańców
w Stalowej coraz szybciej ubywa a nie przybywa i nie zatrzyma tego
nawet ściągnięcie Wyższej Szkoły Zawodowej z Chełma, którą pan
prezydent chciał kiedyś ściągnąć...

Czytam te wasze komentarze i nie dowierzam, tak się podniecacie tym prezydentem, a tak naprawde to nie ma kim(ale w sumie nie jesteście z tego miasta, więc nie znacie całej prawdy i sytuacji). Osoba ta doszła do władzy ,obiecując ratunek huty, a tak naprawdę nie zrobiła nic, w sumie to ze swoich planów wyborczych zrealizował nie wiele (chociażby budowa aquaparku do której nigdy nie doszło). Za to możemy się pochwalić innymi "trafionymi" inwestycjami takimi jak budowa nieużywanego wiaduktu stojącego w polach. A co do sprzeciwu przeciwko budowie kościoła to pan prezydent zrobił to tylko w celu uzyskania korzyści dla siebie, on po prostu lubi gdy jest o nim głośno, z resztą przekalkulował to sobie, że wojna z kosciołem powinna mu wyjść na dobre tzn. pomóc w uzyskaniu większego poparcia mieszkańców w wyborach, więc nie piszczie tu tak jakby jego "walka z kościołem" i sprzeciw wobec budowy był jego światopoglądem. To jest  tylko czysta kalkulacja, a zajęcie takiego stanowiska, pomożę mu w uzyskaniu poparcia, musicie zrozumieć że jeżeli poparcie budowy kościoła i nie toczenie wojny z kościołem byłoby dla niego korzystniejsze to on zająłby takie stanowisko i byłby gorącym zwolennikiem budowy nowego świętego miejsca.

widzę, że powycinanie fragmentów wypowiedzi(chociażby o koszykarzach) i troche pozmienianie innych faktów i już z prezydenta zrobiono prawdziwego anioła, eh żeby to wszystko jeszcze tak różowo wyglądalo i było najprawdziwszą prawdą... Może to jakiś arykuł sponsorowany?

W ciągu ostatniej dekady nasz eksport wzrósł dwukrotnie, natomiast import pięciokrotnie. Nasz handel w skali świata to obecnie pól procenta, a za parszywego PRL-u był to jeden procent, dwukrotnie, więc większy udział. Bilansowanie ujemnego salda, to sprzedaż parszywych resztek pokomunistycznej gospodarki, których już zaczyna brakować, co grozi załamaniem bilansu. W końcu, przez dwadzieścia lat utrzymywaliśmy równowagę finansową ze sprzedaży tego, co w ciągu dziesięciu lat wybudował niegospodarny i nie wstydźmy się tego powiedzieć, pachołek sowiecki, Gierek. Eksportujemy głównie surowce i towary o niewielkim stopniu przetworzenia jak: węgiel, miedź, przetwory mięsne, drewno surowe i siarkę. Za zacofanego Gierka były to towary wysoko przetworzone technologicznie. Technologicznie – śmieszne, co? No, śmiejcie się moje panie, śmiejcie, tańczcie, szalejcie, w końcu nic nam tak dobrze nie wychodzi jak obśmiewanie faktów i taniec na pogorzelisku. <?xml:namespace>
Adam Barycki wuj

Śledziłem trochę sprawę próby aneksji terenu w Stalowej Woli poprzez Radio Maryja, bo wypowiadał się tam na ten temat bp Frankowski, znany od lat z występów na tych falach i różnych dzikich pomysłów, np. z ogłaszania, że niejaka Soubirou w XIX w. prorokowała lądowanie na księżycu.

W ostatnich wypowiedziach tutaj widzę inny wątek propagowany do znudzenia na tych samych falach - że w Polsce nie ma już gospodarki, i że jesteśmy tylko ryniem zbytu. Tymczasem czym się charakteryzuje dobry rynek zbytu? Bogactwem. Więc pewnie nim coraz bardziej jesteśmy, ale w proporcjonalnie w znacznie większym stopniu to Polska sprzedaje swoje produkty w Unii, ostatnio już za sporo ponad 100 mld dol. rocznie.

Masz rację, że kraj jest rządzony przez kler, ale co do tego mają humaniści? Upadek wszystkich gałęzi produkcji zaczął się od podskórnego działania Watykanu i  CIA, którzy zainspirowali powstanie "Solidarności", do której władz na wszystkich szczeblach, weszli frustraci z ambicjami do rządzenia,ale bez koncepcji, z różnych powodów nie dopuszczanych "na stołki" (m.in. bo byli bezpartyjni). W ten sposób Raegan wraz z Watykanem wykończyli  tzw. obóz komunistyczny, zdobywając rynki zbytu (USA) a ziemię, budynki i władzę - Kościół. Rezultat - zniszczenie całej infrastruktury przemysłowej przez tzw.prywatyzację, de facto grabież, oraz podbój nauki, oświaty , służby zdrowia, sądownictwa i nieoświecone masy przez kler, który oprócz zawładnięcia "duszami", każdego roku  zagrabia około 5 mld zł z tego skubanego przez innych też cwaniaków coraz bardziej zadłużonego budżetu państwa. Gdzie my żyjemy?!

W PL brak jest dobrych planów rozwoju kraju. Jeśli jakieś są, to sprawiają wrażenie pisanych wyłącznie po to, by coś napisać, by uwiarygodnić duże apanaże, jakie się otrzymuje.
Przez inne kraje jesteśmy traktowani natomiast wyłącznie jako rynek zbytu. Nie dziwię się, w końcu dbają o swoje interesy. A jeśli my nie dbamy o swoje, to nasza strata.
Ostatnio szukałam w internecie możliwości kupna kamfory w postaci bryłek. Wstukałam hasło :surowce chemiczne i byłam zaskoczona, że wszystkie firmy , które się pojawiły oferowały, prawie wyłącznie zachodnie, gotowe preparaty, głównie farby, lakiery, artykuły dla budownictwa i motoryzacji. Czy nikt w tym kraju nic nie produkuje i niepotrzebne są nikomu surowce?

Byłymieszkaniec napisał odnośnie Stalowej Woli, że "młodzi ludzie jak szczury z tonącego okrętu uciekają z miasta". Proponuję nieco poszerzyć krąg i zobaczyć co dzieje się obecnie na całym terenie Podkarpacia (szczególnie w mniejszych miastach i duzych wsiach). Próbowałam rozsądnie rozmawiać z włodarzami miasta, w którym się zatrzymałam i przeprowadziłam mały rekonesans rozpoznawczy, po którym jasne jest dla mnie jedno: ich działania są zupełnie pozbawione logiki. Wymieniają się ze sobą co jakis czas stołkami w urzędzie, ale nie podejmują mądrych, rozumnych decyzji.
Jak wiadomo region ten jest szczególnie zacofany gospodarczo, ale ludzie tutaj chcą, żeby taki pozostał. Domy na wsiach są stawiane za zarobione w Stanach lub Francji pieniądze, lecz w lokalnej mentalności są traktowane jako oznaka zamożności tego regionu. Lokalni biznesmeni to w większości ludzie, którzy nie utrzymują się sami z biznesu, ale pół rodziny mają w Ameryce.
Staram się nie sugerować stereotypami i uprzedzeniami, ale logicznie myślącej osobie jest tutaj naprawdę trudno. W każdym razie ja powoli pakuję manatki (na razie jestem na wewnętrznej emigracji).
 

Mieszkam w Stalowej Woli. Jestem katoliczką - jak to się mówi -praktykującą. Prezydenta cenię, bo facet umie gospodarować pieniędzmi i Stalowa Wola ciągle się rozwija, nie tylko gospodarczo, ale i kulturalnie co mnie, jako młodą osobę, bardzo cieszy. Co do kościoła,który miał powstać- nomen omen - niedaleko mego bloku to kler się skompromitował swoją zacietrzewiałością
i niestety po raz kolejny zraził do siebie ludzi..."Źle się dzieje w państwie duńskim", szkoda.

III RP rządzona przez kler i humanistów zniszczyła przemysł nie tylko w Centralnym Okręgu Przemysłowym. Podobnie jest w Okręgu Staropolskim Świętokrzyskim: Ostrowiec, Starachowice, Skarżysko, Pionki, Suchedniów, Kielce, Końskie, Sandomierz, Radom, Opoczno, Stąporków. Zniknęły dziesiątki tysięcy miejsc pracy w fabrykach, elektrowniach, zakładach powstałych w czasie Polski Ludowej. Zaś kościół na każdym osiedlu. Urzędników więcej niż wróbli na dachu. Ludzie żyją z dotacji unijnych, do chwili aż Niemcy wystawią rachunek. 

Rzeczowy artykul, z zycia wziety, a nie jakis temat zastepczy.
 
Pzdr

Miasto Stalowa Wola żyło z huty i sensem jego była huta. Niestety po obaleniu komuny huta została zniszczona przez wymianę kierownictwa na zupełnie przypadkowych ludzi - totalnych partaczy. Hutę podzielono na małe spółki. Produkcja drastycznie spadła. Podczas gdy nie ma pieniędzy na płacenie pracownikom Zusu, nieudolne kierownictwo pobiera potężne pensje. Młodzi ludzie jak szczury z tonącego okrętu uciekają z miasta. Los Stalowej Woli jest przykładem jak szybko można rozwalić coś co mądrzy ludzie budowali 60 lat.

Jestem z panem panie prezydencie.

Jednak są jeszcze wśród polityków ludzie, którzy watykańskiemu okupantowi potrafią powiedzieć "nie" i zmusić go do respektowania polskiego prawa. Tak czy owak, to smutne, że agenci obcego państwa bezczelnie roszczą sobie pretensje do stawiania swoich posterunków, gdzie się im podoba.

Bardzo ciekawy artykuł. Warto popierać takich ludzi, niezależnie od ich sympatii politycznych.
Pragnę tylko dodać, że prezydent Stalowej Woli to nie prezydent Warszawy. Mądre rządzenie na Podkarpaciu jest szczególnie trudne, bo tutaj dominuje kler. Ksiądz przecina wstęgi, ksiądz mówi na kogo głosować - smutne to, ale prawdziwe.
Ciekawe jak długo prezydent Stalowej Woli utrzyma się na stanowisku z kopiącymi pod nim dołki działaczami PiSu? O ile sam wcześniej nie odejdzie, bo nie każdy lubi walczyć z wiatrakami.

Ale przede wszyskim liczy się wola zrobienia czegoś w ramach wykonywanych obowiązków. Coraz rzadsze zjawisko. Chciałbym takiego prezydenta w Warszawie, ale wobec panujących układów raczej nie ma szans przebić się do polityki w dużej skali.

muszę przyznać, że budzi szacunek. osobiście utożsamiam się z nurtem prawicowym, choć może nie endeckim a raczej konserwatywno-liberalnym, i bardzo podoba mi się postawa prezydenta: poszanowanie prawa, własności prywatnej, nie oparte na martyrologii podejście do patriotyzmu... mądry człowiek.

Niej jestem ateistą, ale jestem nieprzejednanym antyklerykałem. Budowanie kapliczek i kosciołow uważam, poszerzanie sie czarnego interesu w stylu Mc Donalda. Oni ustanawiaja dla siebie miejsca pracy. Ta czarna korporacja nie ma nic wspólnego z Jezusem z Nazaretu.

Brawo Szlęzak! Oby inni wzięli z niego przykład. Podporządkowywanie wszystkiego ajatollahom lokalnym i z episkopatu przechodzi ludzkie pojęcie. W tym kraju można się już udusić - nawet zjazd z okazji 30-lecia matury musi się zacząć, nie wiedzieć czemu, mszą!

NO coz Szlezak bierze przyklad z Putina ktory tez sprzeciwial sie budowie kosciolow katolickich

Marzy mi się podobny prezydent Lublina...

Skądinąd jestem przekonany, że nie będzie on długo prezydentem Stalowej Woli i sądzę, że raczej pójdzie teraz na Wiejską

Niech autorowi nie bedzie przykro, że chwali prawicowca, niech raczej cieszy się, że mądrych ludzi jeszcze trochę zostało w polityce. Dla bystrych wyborców to cenna wskazówka: może nie tak bardzo nazwa partii, ale liczy sie inteligencja jednostki i to co sobą reprezentuje. brawa dla tego Pana, szczególnie za utarcie nosa wszechwładnych w naszym kraju (niestety!)urzędnikom pana boga i za nową jakość w polityce.

Brawa za ten artykuł! I wyrazy szacunku dla tego człowieka z charakterem.

chciałoby się właśnie tak wykrzyknąć po przeczytaniu tego artykułu. W latach 1960-1969 byłam mieszkanką Stalowej Woli, był tam wówczas jeden drewniany kościółek i wystarczał.  Drugi  (prawie wprost mojego bloku) właśnie budowano, tyle że nie ubezpieczono pracowników, jeden z nich spadł z wysokości i zabił się. Wówczas  przerwano budowę. Co dalej się działo nie wiem, wyjechałam z radością, bo nie lubiłam tego miasta, choć ludzie żyli tam szczęśliwie, mieli pracę, mieszkania, dorabiali się. Moje dzieci zaś, choć nie chodziły na religię, nie miały z tego powodu żadnych przykrości. Dziś, mimo że nie lubię tego typu miast, wróciłabym tam dla tak  mądrze rządzonego miasta i wsparłabym tak mądrego i odważnego prezydenta. Jego nazwisko kojarzy mi się z nazwiskiem lekarza pracującego w tym mieście, kolegi "po fachu" mojego nieżyjącego już Męża. Czyżby to był jego syn? Jeśli tak, to gratuluję Andrzeju!