i przeciwko homoseksualistom nic nie mam, ale nasuwa mi się jedno (chyba niepoprawne politycznie) pytanie - czy homoseksualizm jest RACJONALNY?

;>

Problem z niewłaściwym traktowaniem par chcących wziąść ślub cywilny można rozwiązać bardzo łatwo. Wystarczy dać możliwość udzielania ślubu prywatnym podmiotom. Czyli po prostu rozszerzyć przywilej (monopol) jaki posiada KK na każdego innego chcącego zająć się tym biznesem.

@ Marcin
Nie ma tego monopolu. Prawo do "małżeństw konkordatowych" mają wyznania, które mają ustawę (chyba z 10) o relacjach z państwem. Chodzi to po głowie muzułmanom. Jest to jednak powiększanie klerykalizmu czyli pogłębianie problemu a nie jego rozwiązanie.
@ Mariusz
Boję się, że teraz sprawą zajmie się Komisja Wspólna i będzie po staremu - "Komisja Wspólna uzgodni, że...". W końcu od tego jest!

Ja proponuje, żeby możliwość udzielania ślubu - ze skutkami prawnymi - dać każdemu chętnemu. Powiedzmy, że odbywało by się to na podobnej zasadzie jak przydział koncesji na sprzedaż alkoholu. Idziesz do gminy płacisz za koncesję i już możesz udzielać ślubu. Ceremonia będzie wyglądać wtedy tak jak sobie to zaplanujesz (lub jak będą sobie życzyć przyszli małżonkowie). Gdzie tu zwiększenie klerykalizmu?

samymi minusami (ciekawa opcja nie ma co; jak powie coś nie tak, to dostaje minusowe ciosy ;)) wysuwam wniosek, że jednak wbrew mojemu przekonaniu homoseksualizm jest racjonalny. Pewnie bardziej niż katolicyzm, ale czy bardziej niż heteroseksualizm?

Crystiano, racjonalność może być cechą światopoglądu, ale raczej nie orientacji seksualnej. To cecha losowa, równie dobrze mógłbyś pytać: czy zielony kolor oczu jest racjonalny? Pewnie bardziej niż katolicyzm, ale czy bardziej niż piwny?

Co do tekstu - mam tylko nadzieję, że sprawa będzie dalej się rozwijać w dobrym kierunku, bo nie mam ochoty za parę lat klękać przed klechą i przyrzekać, że wychowam swoje pociechy w duchu katolickim, bo dla damy mego serca estetyka tej ceremonii jest niezmiernie ważna... brrr...

żadnych publicznych ceremonii ślubnych. Uważam, że złożenie podpisu np. w Urzędzie Stanu Cywilnego, jest prawnym zabezpieczeniem małżeństwa, a oprawę, którą chcieliby mieć młodzi niech organizują sobie według własnej fantazji. Nie chciałabym, aby Krk drwił, że Polak nie może obyć sie bez ludycznych rytuałów, a stąd właśnie kościół czerpie zastępy wiernych i niewiernych słono płacących. Natomiast obiema rękoma (nie tylko dlatego, że na klawiaturze)podpisuję się pod rytuałem świeckich pogrzebów.Zrozpaczona rodzina zazwyczaj nie wie jak godnie bez księdza pochować bliskiego zmarłego.

Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem.
 Swiecki slub mam na sercu
 Skąd pytam, skąd go wziąłem?
 A wziąłem go z dumy i trudu. Ze znoju codziennej pracy.
 Ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt

bardzo dobry tekst

Aby sprostac swieckim ceremoniom urzednik winien byc nietuzinkowa osoba,pelna kreatywnosci,pomyslow,dowcipna,o wysokim poziomie kultury osobistej,a jednoczesnie stonowanejy,powinien wiedziec co nieco o pobierajacej sie parze,ich zainteresowania,pomyslach na zycie,itp.Nie jakis tam marny urzedniczyna,ktory odmamrocze stosowna regulke i nawet sie czlowiek nie obejrzy,a juz po "ceremonii".I para winna miec rowniez mozliwosc kreacji swojej uroczystosci.

Do Cristiano.Ciesz sie,ze nie urodziles sie homoseksualista!Wtedy nie zastanawialbys sie czy,H.jest racjonalny.Moze bys tak raczyl zauwazyc,ze to taki sam czlowiek jak kazdy inny i tak samo mysli i czuje i kocha.Ma takie same prawa miec jak kazdy inny.To nie jest jego wina ze jego geny i psychika sa nieco inne.Czy z tego powodu ma byc cale zycie potepiany,przez tak zwanych normalnych.Jakos trudno okreslic jako normalnych ludzi,ktorzy mysla nienormalnie i nie potrafia pogodzic sie z oznakami jakiejs innosci.A kto powiedzial,ze wszyscy mamy byc jednakowi pod kazdym wzgledem.Czy piekni maja pluc na brzydkich z tego powodu?To ci normalni robia z nich wyrzutkow spoleczenstwa.Wy "normalni"!