Poruszający, humahistyczny artykuł wiele odniesień jest aktualne również w naszej Polskiej rzeczywistości. Podobno mamy dwie Polski tak pewien mały człowiek powiadał wczoraj na Krakowskim Przedmiściu...

"To nie jest zbyt subtelne pytanie, ale trafia w sedno: Przyczyną pogardzania Izraelem w stopniu, w jakim jest pogardzany na świecie arabskim jest antysemityzm. A większość antysemityzmu na całym świecie bierze się z zazdrości"
Pogarda nawet jeżeli się pojawia jest wtórna względem obawy(uzasadnionej) wobec Izraela oraz konsekwentnie niechęci i ostrej jego krytyki. Nie jest to też postaw aantysemicka tylko raczej antysyjonistyczna. W świetle ostatnich wypowiedzi Gunthera Grassa(Izrael prący do wojny z Iranem jako zagrożeniem światowego pokoju) postawa Arabów staje się bardziej zrozumiała i usprawiedliwiona. Grass - nota bene -   niczego Izraelowi nie zazdrości.

Coraz częściej przekonuję się w przykry sposób że "problem" Izraela nie jest jedynie, jak byśmy sobie tego życzyli i jak sugeruje autor tego artykułu, wynikiem zazdrości. Problem wynika z zaszczepionej w społeczeństwie nienawiści do Żydów oraz konstrukcji naszych mózgów które w zastraszający sposób konstruują obsesyjne wręcz teorie spiskowe. Przysłuchując się rozmowom młodych wykształconych ludzi, na naszym polskim podwórku, ze zgrozą dowiaduję się o zawiązanym spisku żydowsko-amerykańskim, o czymś w rodzaju rządu światowego który powstał tylko po to aby okradać naród polski, oraz inne bezradne narody Zazwyczaj ofiary takich rojeń na potwierdzenie swoich tez wysuwają przykłady ciemiężenia światłych arabów wygnanych ze swojej własnej ziemi. Jakakolwiek próba zaburzenie takiej wizji na potrzeby racjonalnej rozmowy kończy się agresywnym, głuchym, nienaruszalnym oporem. Nie możemy wymagać zatem od przeciętnego Araba bardziej przenikliwej analizy rzeczywistości. Farmakologia za już od jakiegoś czasu leki łagodzące urojenia. Niestety nie widzę możliwości zbiorowego leczenia społeczeństw na skalę masową. Nie widzę również innej sposobności na poprawę tej sytuacji.

Prawda ma to do siebie, że poza naukami przyrodniczymi żadna prawda nie istnieje, są tylko poglądy.

"Przysłuchując się rozmowom młodych wykształconych ludzi, na naszym polskim podwórku, ze zgrozą dowiaduję się o zawiązanym spisku żydowsko-amerykańskim, o czymś w rodzaju rządu światowego który..."
Nawoływanie Izraela do wojny z Iranem przy wiejącym zgrozą założeniu, iż nie jest wykluczonym użycie broni jądrowej - to nie są plotki antysemickie rozpowszechniane poprzez rozmowy "młodych wykształconych ludzi na naszym polskim podwórku". Polecam wyjść poza duszącą atmosferę polskiej prowicji i rozejrzeć się trochę w sieci globalnego internetu i globalnych serwisów informacyjnych.

Oczywiście umknął ci uwadze fakt, że Iran od wielu lat wzywa do unicestwienia Izraela. Również polecam wyjść poza duszącą atmosferę polskiej prowincji.

No właśnie, od wielu lat to robi i efektów żadnych. jeszcze raz rekomenduję wyjść poza atmosferę dusznej polskiej prowincji i sprawdzić sobie w globalnej sieci kiedy to ostatni raz Iran kogoś zaatakował, a kiedy Izrael.

Dwie organizacje, z których jedna atakuje Izrael każdego dnia (Hamas i Hezbollah) są finansowane i zbrojone przez Iran, więc patrząc globalnie to Iran zaatakował cywilną ludność Izraela, wczoraj, przedwczoraj i tak dalej. Rozumiem, że mistrz patrzy globalnie i doskonale rozumie, że informacja o możliwości zaatakowania Iranu bronią atomową pochodzi z Teheranu, a nie z Tel Avivu. wirtuozeria głoszenia nieprawdy rozwijana była długo i starannie.          

nie w zazdrości jest pies pogrzebany, a w religijnym otumanieniu. A zaczyna to się - przynajmniej w naszej rodzimej wersji - od "pamiętajcie kochane dzieci, że to Żydzi zamordowali pana Jezusa" wbijanego do głowy,na początku każdej lekcji religii, mojemu (i wszystkim innym) wnukowi przez księdza "nauczającego". A czego uczą w szkołach tzw. koranicznych - aż strach się bać!

Zapomniałeś dodać, że Polacy to żydożercy od urodzenia, którzy mordowali żydów w polskich obozach koncentracyjnych. Widzę, że wśród pewnych ludzi przekonanie o jakimś niesamowitym antysemityźmie wśród polaków staję się powoli religią z dogmatami i innymi bzdetami.

Tysiąc razy powtarzane kłamstwo staję się prawdą, jeżeli tysiąc razy powiemy że Polacy to żydożercy to to będzie prawda. Tylko czemu to ma służyć? Poprawie samopoczucia jakimś mesjaszom jednej prawdziwej prawdy. Czemu nawet na tym portalu noszącym dumną nazwę "Racjonalista" swój głos ma głupota i warcholstwo. Pan zohen twierdzi, że na każdej lekcji religii w tym kraju mówi się żydzi zabili innego żyda. Czy to prawda panie zohen? Nie to nie jest prawda. Czemu pan tak pisze, skoro to nie jest prawda? Bo pan w to wierzy, to jest pańska religia, że Polacy nienawidzą żydów. Proszę o dowody, że tak jest, że jesteśmy żydożercami. Ile w tym roku ataków na żydów ile synagog spaliliśmy w tym dziesięcioleciu. Proszę dowody, że Polacy nienawidzą żydów bardziej niż Francuzi Anglików albo bardziej niż Izraelczycy Polaków. Jeżeli pan nie ma takich dowodów to po co matole się wypowiadasz?

Większość ludzi na świecie ma gdzieś jakichś Żydów i Izrael tylko oni sami nie dają o sobie zapomnieć ciągle się awanturując w mediach itp.

Hazy,twoje wpisy i wpis jankesa1234 znamiennie zaprzeczają temu co piszesz. To i tak nic w porównaniu z tą antysemicką rzeką g..na płynącą pod każdym artykułem dotyczącym Żydów. Ty wynurzasz się z tej rzeki cały ubabrany i wrzeszczysz " a gdzie dowody?!!" Dla ciebie antysemityzm to palenie synagog,co tobie chodzi po głowie "człowieku"!! Jak śmiesz pisać w ten sposób na forum Racjonalisty.

Nie jestem żadnym antysemitą.Przestańcie...Chodzi  o to, że nie lubię wyższości jednego narodu nad innymi.A tak jest w przypadku Izraela.Naród liczący może z 10 mln ludzi na całym świecie robi wrzask na cały świat.Żaden inny naród tak nie szaleje.Inne narodowości też cierpiały i miały ciężko , choćby Polacy.I jakoś nie wyjemy po całym swiecie.Nie pojmuję, dlaczego Żydzi oskarżają nas o antysemityzm , jeśli uratowaliśmy ich tysiące a Polacy narażali własne życie , żeby im pomagać.Kolaboranci zdarzali się wszędzie.Jakoś cicho o Francuzach, którzy prowadzili FRANCUSKIE obozy koncentracyjne dla Żydów.Państwo , które posiada nielegalną broń jądrową poucza Iran w tej kwestii.Niech sobie mają te swoje państwo ale na jakichś normalnych zasadach a nie niszcząc wszystko dookoła i prowokując konflikty ciągle itp.Grass ma 100% racji.

Kiedy Arab opisuje problem antysemityzmu w świecie arabskim ludzie w rodzaju hazego czy jankesa wyskakują z zaprzeczeniami, że Polacy nie są antysemitami, już to jest interesujące, ale szczególnie ciekawe jest wypinanie piersi przez jankesa z tytułu uratowania przez Polaków kilku tysięcy Żydów, zapominając, że żeby uratować Żyda trzeba było zabezpieczyć się, żeby żaden sąsiad się nie dowiedział, a szmalcowników trzeba było eliminować.
Ciekawa jest również ideologia tych antysyjonistów cierpiących z tego powodu, że terroryści tyle razy próbowali zabić tych Żydów, a oni bezprawnie nadal się bronią, to jest niesprawiedliwe i nieuczciwe, przecież Arabowie naprawdę uczciwie się starają i nie pomijają żadnej okazji. Cierpienia jankesów z tego tytułu nie znają granic.           

Syjonista walczy!(P.Koraszewski).Zostałem wychowany w szacunku i sympatii do Żydów.Moja Babcia bardzo pozytywnie o nich mówiła, przed wojną byli sąsiadami,wszystko było w porządku, że byli fajni i pozytywni(rzekomy wiejski antysemityzm).W szkole mój nauczyciel od historii ciekawie o nich opowiadał, wpoił nam dobry obraz Żydów.We wczesnej młodości przeczytałem wstrząsającą książkę o powstaniu w Gettcie warszawskim i zrobiła na mnie wrażenie.Ale właśnie teraz jestem zdziwiony, że ci fajni, pozytywni ludzie wyprawiają takie rzeczy.A ten polski antysemityzm to zjawisko bardziej medialne niż rzeczywiste.P.Koraszewski niech wyjedzie z Polski, jak tu sami antysemici i żydobójcy itp.Będąc za granicą poznałem Żydów i byli zdziwieni, że jestem Polakiem, bo myśleli, że Polacy to antysemici, a ja im pokazałem coś innego.Nawet mnie zaprosili do zwiedzenia synagogi, ale coś mi wypadło i nie zdążyłem.Może kiedyś...

"Ciekawa jest również ideologia tych antysyjonistów cierpiących z tego powodu, że terroryści tyle razy próbowali zabić tych Żydów, a oni bezprawnie nadal się bronią, to jest niesprawiedliwe i nieuczciwe, przecież Arabowie naprawdę uczciwie się starają i nie pomijają żadnej okazji. Cierpienia jankesów z tego tytułu nie znają granic".           
Nikt z dotychczas komentujących nie wyraził takich poglądów. Antysyjonizm komentujących polega na krytyce Izraela za jego politykę względem Palestyńczyków oraz nawoływanie do agresywnej wojny z Iranem.
Co do polskiego antysemityzmu - skąd w 1939 r. było w II RP 3.5 mln Żydów? Pan myśli że ich tu przygnano i trzymano pod karabinem? Fakt że ich była tutaj taka ogromna liczba mówi sam za siebie. Osobnym problemem, ciągle de facto nietkniętym jest antypolonizm Żydów. O antysemityzmie Polaków mówi się sporo, o zjawisku na odwyrtkę, cicho sza. Trochę to asymetryczne i - nomen omen - może prowadzić do postaw określanych jako antysemickie.
A wszystko z tego powodu, iż Żydom po holokauscie przyznano specjalny status, status ofiary która może wszystko. I teraz ten stan rzeczy wyradza sie w patologię.

O tym traktuje artykuł, kolejne komentarze pozbawione związku z treścią artykułu będą usuwane. Frustracje nadwiślańskie mało kogo interesują.

1. Te kilka zdań, które napisałem wyraźnie przekroczyły Pańskie granice możliwości czytania ze zrozumieniem, a Pańskie kryterium oceny antysemityzmu ilością palonych synagog w dziesięcioleciu pominę litościwym milczeniem.
2. Nie pisałem o każdej szkole tylko o praniu mózgu mojemu wnukowi i dzieciom, które z nim do tej szkoły chodzą - co nie przeczy Pańskiej sugestii, że w innych szkołach jest podobnie.
3. Pisanie krytycznej opinii z jednoczesnym "minusowaniem" nie należy do dobrych zwyczajów na tym forum, to kolejny wyraz Pańskiej intelektualnej bezsilności i - bez urazy - tzw. słoma z butów.
4. Nie należy też do dobrych zwyczajów zastępowanie argumentów i odreagowywanie swoich kłopotów ze zrozumieniem obelgami.

że każdy artykuł dotykający spraw związanych z Żydami, z Izraelem wywołuje gorącą, emocjonalną dyskusję, wywołuje bez mała gorączkę. Żaden inny temat nie wywołuje – przy pozorowanej dbałości o obiektywizm - takiej zapalczywości, miotania minusami, zjadliwymi epitetami i wręcz obelgami. Żaden inny temat nie mobilizuje tu do gościnnych występów tylu „prawdziwych polskich patriotów”, wyszkolonych na Krakowskim Przedmieściu obrońców prawdziwej prawdy, wykazujących czujność rewolucyjną w obliczu płynących zewsząd zagrożeń i podłych ataków ze strony… wiadomo kogo.

Nie trzeba być specjalnie wnikliwym obserwatorem, by to zauważyć – trochę wysiłku i wnikliwości potrzeba do ustalenia skąd się to bierze i o czym to świadczy.
Moja hipoteza robocza - bierze się to z religii i świadczy o głębokim religijnym zniewoleniu naszego społeczeństwa.

Stawiam na zazdrość i religijne zakłamanie. Masa wymyślonych obyczajowo-kulturowych doktryn postawiła sztuczny mur między ludźmi. Pozdrawiam.

"Możliwe, że Arabowie
przestaną postrzegać Żydów jako wrogów, a zaczną jako sąsiadów czy
partnerów handlowych. I możliwe, choć tylko możliwe,
że zaczną ich postrzegać jako przyjaciół".
W tym miejscu zgadzam się z autorem, "popularnym amerykańskim dziennikarzem radiowym", niewątpliwym ekspertem w skomplikowanej problematyce wzajemnych stosunków izraelsko-arabskich. Myślę, że wszyscy byśmy sobie tego życzyli. Niezłym początkiem zmian byłoby zakończenie wieloletniego, krwawego konfliktu palestyńsko-izraelskiego poprzez - co postuluje od lat część izraelskiej lewicy - utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego. Po odzyskaniu przez Palestyńczyków niepodległości (szczątkowej, bo ograniczonej do Gazy i Zachodniego Brzegu, ale jednak), z pewnością nawet Hamas z czasem się ucywilizuje i "udemokratyczni", ponieważ fundamenty jego radykalizmu zostaną zburzone. A już na pewno wycięcie tej ropiejącej rany wpłynie na wzrost notowań Izraela w świecie arabskim i nie tylko. Innym wyjściem jest budowa faktycznie świeckiego i neutralnego, demokratycznego i wieloetnicznego Izraela, gdzie każdy obywatel będzie miał te same prawa i obowiązki - ale w to wierzy już tylko garstka marzycieli.

Utworzenie  państwa palestyńskiego chciały wszystkie rządy izraelskie, lewicowe i prawicowe (włącznie z rządem obecnym) sugerowanie czegokolwiek innego jest świadomym kłamstwem zmierzającym do utrwalenia fałszywego obrazu.  Oczywiście sugerujący taki zakłamany obraz nigdy nie zastanawiają się nawet dlaczego to państwo nie zostało utworzone kiedy Zachodni Brzeg był pod okupacja jordańską i dlaczego słowo "Palestyńczyk" pojawia się dopiero długo po przegranej wojnie 1967 roku. 

Proszę Pana po pierwsze piszę o czasach najnowszych, po wtóre - postawa izraelskiej prawicy, zwłaszcza Likudu, bywała kontrowersyjna. To właśnie Netanyahu i Szaron rozpętali bezprzykładną nagonkę na Rabina po porozumieniach w Oslo. A wtedy do wypracowania satysfakcjonującego obie strony modus vivendi w Izraelu było naprawdę blisko. Palono kukły Rabina, przedstawiano go jako hitlerowca i antysemitę, sporządzano symboliczne trumny, wreszcie wprost modlono się o jego śmierć. Robił to właśnie Likud. Wreszcie udało się - Rabin padł ofiarą fanatycznego osadnika, Jigala Amira.

Szaron później faktycznie złagodniał względem Palestyńczyków - jego oferta w Camp David była dla Palestyny niezwykle hojna, a jej odrzucenie przez Arafata, można nazwać historycznym błędem.

Natomiast Netanyahu to nieodmiennie od wielu lat przedstawiciel szowinistycznej, populistycznej, anty-arabskiej ekstremy.

Polityka Jordanii względem Palestyńczyków jest od dziesiątek lat przykładem krańcowego cynizmu. Rzekoma jedność świata arabskiego i więzi wynikające ze wspólnej religii ewidentnie nie przeważyły racji stanu Jordanii, która nie chce się zgodzić na państwo palestyńskie w jakiejkolwiek formie, ponieważ musiałoby to oznaczać uszczuplenie jordańskiego terytorium.
Dlatego też, z powodu wspólnych interesów, muzułmańska Jordania utrzymuje dobre stosunki z Izraelem, posunięte aż do współdziałania sił wojskowych i wywiadów obu państw.

Duza czesc arabskiego antysemityzmu ma bardzo proste wytlumaczenie: kazdy system totalitarny, zeby istniec, potrzebuje wspolnego wroga. Izrael swietnie sie do tego nadaje, bo jest obok i jest inny. Na dodatek pare razy dal Arabom porzadnie po zadkach (w wojnach wywolanych przez strone arabska), wiec Arab nie musi dlugo dumac, zeby wymyslic za co Izraela nienawidzi. Dobrze sie sklada, bo przecietny Arab, zyjacy w kraju arabskim, do myslicieli raczej nie nalezy, lepiej zeby za duzo nie myslal, bo nie przyzwyczajony; systemy totalitarne nie grzesza nadmiarem intelektu i staraja sie ten stan utrzymac, bo on jest bezpieczny dla wladzy. Na dodatek Islam mysleniu nie sprzyja chyba nawet bardziej, niz inne religie, w Islamie wszystko: wladza, prawo, normy spoleczne - widziane sa jako pochodzace od boga, nie podlegaja wiec dyskusji. Na szczescie ten stan powoli sie zmienia, arabska wiosna dowodzi, ze Arabowie, przynajmniej niektorzy - zaczeli myslec; jesli tego procesu nie przechwyca zabobonni populisci, co jest niestety mozliwe, interesujace zmiany moga nastapic jeszcze za naszego zycia. 

Dlaczego konflikt bliskowschodni jest przeniesiony do kraju nad Wisla?
Czy Polacy sa kompetentni do rozwiazania tej problematyki? 

Dlaczego uwaza Pani, ze Polakom brakuje kompetnencji? Ze komukowiek brakuje rozumu, aby zastanowic sie na uniersalnym problemem niecheci do innych ludzi wylacznie za to, ze nie mysla tak jak "ja", albo "my". Ten artykul zadzialal jak uderzenie w stol, po ktorym odzywaja sie "nozyce" naszych wlasnych podskornych problemow. Konflikt bliskowschodni moze z latwoscia przeniesc sie do Europy, jesli zignoruje sie jego prawdziwe przyczyny. Czy uwaza Pani, ze nas wcale nie dotyczy problem niecheci do rasy, ktora stala sie ukochanym kozlem ofiarnym, chlopcem do bicia dla wszystkich bezmyslnych frustratow?
W Polsce istnieje, jak ktos zauwazyl, antysemityzm bez Zydow. "Polak potrafi", nawet bez obecnosci obiektow swojej niecheci, szczerze na nich utyskiwac. Przyczyna tej "zdolnosci" jest od poczatku irracjonalne uczucie, ktore nie potrzebuje realnego powodu, aby dac sobie ujscie. "Wszyscy tak sie jakos przyzwyczaili, i zapominaja..." (ze zacytuje tekst z filmu "Jezioro Bodenskie", ktory nawiasem mowiac warto sobie czasem przypomniec, bo to o nas wlasnie).

A dlaczego żołnierze znad Wisły biorą od lat udział w konflikcie bliskowschodnim i co oni tam robią?Dlaczego nasz rząd miesza polskie wojsko w ten konflikt?To jest pytanie...Nie wiem czy wiecie, ale pierwsze strzały w Iraku oddali Polacy-pierwsza operacja była przeprowadzona przez polskie wojsko.I działania służb specjalnych i wywiadu, tajne więzienia CIA w Polsce.Tak, tak...Od 10 lat jesteśmy w stanie wojny, jesteśmy stroną konfliktu zbrojnego i agresorem okupantem w 2 wojnach.Irak i Afganistan.Na nasze szczęście ta wojna nie dotknęła terenu Polski.Choć wszystko możliwe (oby nie...)

Dlaczego kłamiesz? koniecznie chcesz wmówić nam ze nie jesteś antysemita? opowiadasz bajki ze żydzi cie zaprosili do synagogi ale w tym czasie byleś "zajęty" a może kiedyś hehehe naprawdę? trzeba być naprawdę mało rozwiniętym umysłowo żeby nie widzieć u ciebie kłamstw o twojej babce itd, jesteś antysemita bez podstawy, ot musisz kogoś nienawidząc a najlepiej żyda zawsze kozła ofiarnego.Właściwie co cie gnębi to zazdrość, zazdrość ze ty nie możesz tak jak oni tylko nie chcesz to przyjąć, rozpisując się pod tym samym imieniem Jankes gdziekolwiek się pisze na temat żydów i Izraela z ta sama pasja nienawiści.Araby nie chcą Izraela bo jest jak demokracja i wolność i inne wyznanie w samym środku mrowiska muzułmańskiego i to ma zły wpływ na młode pokolenie muzułmańskie bo maja dostęp do media Izraelskiego i widza i tez chcą mieć to samo i o to właściwie chodzi ze tracą kontrole nad nowym pokoleniem, bo jak by Izrael był chrześcijański to by było to samo,  chrześcijan których oni nienawidzą z ta sama pasja co żydów.Dla P. Karaszewskiego dziękuje! jedyny człowiek który jest na takim poziome ze widzi to wszystko racjonalnie.