Z niektórymi tezami można się w tym tekście nie zgodzić, ale jest to jeden z nielicznych tekstów o gazie łupkowym, który opiera się na zestawieniu informacji z kilku dziedzin wiedzy, a nie tylko na rozchwianych emocjach i nadziejach.

Za szerzenie wiedzy geologicznej o zimach Polskich ma Pan u mnie dużego plusa. Sam kilka miesiecy temu byłem zdziwiony jak mało wiem o tym co kryje się pod moimi stopami. Świadomość i raz jeszcze świadomość.

Bardzo rzetelny i ciekawy artykuł i przychylam się do opinii pana staśka jak również co do tego że z niektórymi tezami można się niezgodzić.Tak czy inaczej jestem pesymistą co do tych czy innych inwestycji /jak np.budowy elektrowni jądrowej/i skończy się na gadaniu.

Chciałoby się takich tekstów na Racjonaliście więcej.
Pisz Mariusz, pisz:)

Pisze autor w artykule że z polskimi łupkami nie należy się śpieszyć. No to kiedy będziemy mieć ten tani gaz łupkowy? Ja się chyba nie doczekam ani na ten polski gaz ani na atom,   wykończy mnie wcześniej polski węgiel.

Tym "gópkom" trzeba by pokazać, jak żyją Norwegowie dzięki swoim złożom, jaki mają socjal i poziom życia. Jestem za drogą norweską, byle tylko konsekwentnie - żeby nie wzbogaciły się na naszych zasobach jakieś nieliczne gremia, choćby i polskie, tylko całe społeczeństwo.

Amerykanie zrezygnowali ze współpracy, bo rząd coraz wyraźniej daje sygnał, że Amerykanie mają drążyć i inwestować kapitał, a w razie gdyby doszło do wydobycia, to rząd odbierze im CAŁY zysk. Nie dziwię się, że Amerykanom odechciało sie w tej sytuacji szukać gazu. Zapyta ktoś, gdzie ja dostrzegłem, że rząd nadał tak brutalny sygnał? No to przypomnę wprowadzenie podatku od wydobycia miedzi i srebra inaczej zwanego podatkiem od KGHM. KGHM to chyba jedyna w Polsce dochodowa firma wydobywcza (nie zawsze tak było, ale od jakiegos czasu tak jest). Rząd narzucił jej podatek w wysokości, w formie i w sposób niespotykany w świecie wolnorynkowym. Ten sygnał zupełnie niezauważony przez Polaków, został skrupulatnie odnotowany za granicą. Teraz to już możemy zapomnieć, że znajdzie się jeszcze inwestor zagraniczny, co chciałby inwestować w Polsce w wydobycie. Jak to pieknie ujął nasz rząd? Że surowce są nasze, więc to Polak ma mieć z nich korzyści. Zgoda, niech więc Polak sam sobie je wydobywa. Nawet niech powoła w tym celu konsorcjum polskich firm, które na codzień zajmują się wszystkim, tylko nie wydobyciem gazu z łupków. Bez amerykańskiego know how zostaniemy z cennym dobrem narodowym, tyle że pod ziemią. Wazne, że nikt obcy się nim nie utuczy.