Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.065.042 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Co i rusz toczy się przez kraj lawina zorganizowanego debilizmu i niekiedy dociera tu, do nas, zwielokrotniona przez chytrość kolejnych szczebli państwowej mądrości."
Komentarze do strony Pogaństwo a racjonalizm

Dodaj swój komentarz…
Poltiser - Absurdalność dogmatów   9 na 9
Ani Oświeceniowy "racjonalizm" ani "neopogaństwo" nie są "bliżej natury" pomimo zapewnień aktywnych członków wymienionych grup. Racjonalizm de facto nie zaczął się w Oświeceniu! Jak ładnie i elokwentnie opisuje Carlo Rovelli w książce o Anaksymandrze zaczął się on już w antycznej Grecji... Podejrzewam że "naturalistów" było pełno również wcześniej, ale nie zachowały się pisane ani "mówione" tradycje na ich temat... a szkoda!
Autor: Poltiser  Dodano: 30-03-2014
Reklama
Asphodelus1 - Moim zdaniem.   1 na 1
Artykuł dobrze napisany, acz niestety wkradł się błąd. Asatru nie jest tylko dla skandynawów, czy germanów w ogóle. Jest polski odział Asatru folk assembly.
pl-pl.facebook.com/AsatruFolkAssemblyPolska
Jak i asatru Polska
www.asatru.com.pl/
Autor jest nowicjuszem na portalu, zatem pozwolę sobie nadmienić Wojciecha ,,Ermiklesa'' Rudnego jedengo z Autorów Racjonalisty i zarazem greckiego politeistę, umarł on był niestety 3 lata temu. lecz niewspomnienie Go w kontekście tego artykułu było by niewłaściwe.
www.racjonalista.pl/index.php/s,58/k,144
prywatny blog:
epafroditos.blogspot.com/

Na zakończenie kilka słów od siebie: artykuł jest myślę istotny, głównie dlatego, by pokazać, że racjonalista, to nie tylko ateista, że w walce o prawdziwe ideały Cywilizacji Europejskiej i jednocześnie sprzeciwu nad dominacją obcego nam agresywnego monoteizmu, mogą w razem z ateistami iść ci, którzy kultywują stare rdzenne religie Europy.
Autor: Asphodelus1  Dodano: 31-03-2014
Agnieszka Isa - Przekłamania   3 na 3
Pierwszym przekłamaniem jest stwierdzenie, że w Polsce poganie to rodzimowiercy słowiańscy. W rzeczywistości poza nimi obecni są także (choć nie w formie zarejestrowanego związku wyznaniowego) asatryjczycy (rodzimowiercy germańscy) i - mniej liczebnie - wiccanie, druidzi i inni. Wbrew sugestiom, różne ścieżki nie rywalizują ze sobą, ale z powodzeniem współpracują, czego przykładem jest wrocławskie Stowarzyszenie Jera.

Drugim przekłamaniem jest stwierdzenie dotyczące tzw. rewolucji obyczajowej. Konserwatywne poglądy rodzimowierców słowiańskich są na tle mnogości ścieżek mniejszościowe, bo trudno o bardziej tolerancyjne środowisko niż poganie. Na początek zachęcam do lektury o obyczajowości w Wicca. Nie dostrzegam też związku między bliskością z naturą a konserwatyzmem. Logiczna jest raczej zupełnie odwrotna relacja.

Trzecim przekłamaniem jest sugestia, że poganie są homofobami. Przeciwnie!

Czwartym, chyba najgorszym przekłamaniem, jest kwestia hierarchizacji. Środowiska pogańskie są demokratyczne i nastawione na działalność lokalną. W większości nie istnieją zamknięte kasty kapłańskie. Na pewno też nie istnieje przywódca, któremu reszta się "podporządkowuje".
Autor: Agnieszka Isa  Dodano: 31-03-2014
Dr Jeckyll - a gdzie źródła ?   1 na 1
Z zainteresowaniem czytam artykuły na racjonaliście ale tego czego mi często brakuje to źródła. To samo dotyczy komentarzy kwestionujących artykuł. Można sobie mówić że np. racjonalizm zaczął się w oświeceniu, starożytności czy nawet w neolicie ale dlaczego ktoś ma wierzyć w takie słowa ? W internecie, zwłaszcza pod nickiem, jesteśmy anonimowi nie ma powodu aby wierzyć takie stwierdzenia. A jeżeli ktoś zadaje sobie trud żeby napisać artykuł czy komentarz do niego, to argumentacja typu "jak chcesz to sobie sam poszukaj źródeł" nie bardzo ma sens.
Autor: Dr Jeckyll  Dodano: 31-03-2014
bobobo - ta sama historia  -1 na 7
Dla mnie religie pogańskie są tak samo bezsensowne jak chrześcijaństwo i islam i nie wiem co w nich takiego pięknego.Często opierały się na krwawych ofiarach z ludzi i zwierząt, paleniu na stosach itp. uroczych praktykach.Wikingowie, Celtowie i inni to robili.Słowianie też.Był nawet kanibalizm.Albo Aztekowie, niech wprowadzą w Polsce kult aztecki z mordowaniem ludzi nożami, tak ze 300 naraz.Będzie wesoło, będzie zabawa.To bzdura.Polecam cykl programów "Krew dla bogów", tam o tym jest.Gwarantuję, że się porzy... co niektórzy.
A skąd wniosek, że racjonaliści są z miasta?a może niektórzy są ze wsi?:)
Autor: bobobo  Dodano: 31-03-2014
Marcin Thurs - Brak wiedzy i informacji   1 na 1
Na początku podpisuję się całkowicie pod tym co napisała Agnieszka. Autor wykazuje się brakiem informacji na temat środowisk pogańskich w Polsce. Rodzimowierswo germańskie(Asatru) to nie tylko Skandynawia i potwierdza to np. historia czy archeologia.

Poganie na pewno nie są homofobami, wystarczy poznać ludzi, poczytać a wtedy z pewnością można stwierdzić iż jest odwrotnie. Największy brak tolerancji spotkałem właśnie w śród chrześcijan czy ateistów a środowiska pogańskie wykazują się dużą tolerancją dla odmienności.Dlatego też Poganie nie dzielą ludzi na gorszych czy lepszych. Poganie nie posiadają hierarchii, nie mają wyspecjalizowanych kapłanów ani nie mają przywódców, wszystko odbywa się na zasadach demokracji z odpowiednim podziałem obowiązków, tworząc świetnie zgraną i rozumiejącą się społeczność.
Autor: Marcin Thurs  Dodano: 31-03-2014
Paweł Bielawski - Gwoli wyjaśnienia   1 na 5
Asphodelus1: Istnieje Asatru Polska - ale to jest jedna sprawa. Inną sprawą jest to, że Słowianin wyznający bogów nordyckich to absurd. Również dobrze Murzyn może wierzyć w Świętowita, a Słowianin wyznawać voodoo. O ile ktoś nie ma pochodzenia germańskiego, wiara w bogów nordyckich nie ma sensu. To jest właśnie przykład niezrozumienia sprawy.

Agnieszka: gdzie w tekście jest napisane, że w Polsce poganie to wyłącznie rodzimowiercy?
Wicca zalicza się do New Age, nie jest to europejska religia etniczna. Jest to nowomodny wymysł.
Jakimi homofobami? Czy Twoim zdaniem konserwatyzm obyczajowy = "homofobia"? Opanuj się.

@Marcin: Co Wy z tymi "homofobami"?! Czy wg was KAŻDY, kto jest zwolennikiem konserwatyzmu obyczajowego, jest od razu "homofobem"? Litości!
Owszem, u pogan JEST hierarchia, SĄ kapłani i MOGĄ mieć przywódców. Demokracja nie wyklucza hierarchii.
Autor: Paweł Bielawski  Dodano: 31-03-2014
Asphodelus1 - @bobobo-Odpowiedź.   2 na 2
Nie zapominaj że religie politeistyczne (pogaństwo jest terminem pogardliwym) ewoluowały. Najlepszym przykładem jest wpływ Rzymu i jego władz na krwawe ofiary u Celtów-Rzymianie zakazali im ofiar z ludzi, na potwierdzenie proszę przeczytać choć Opis Kręgu Ziemi Pomponiusza Meli.

Ci, co sprzeciwiają się ofiar ze zwierząt to częstokroć hipokryci wcinający co dzień na obiad schaboszczaka. Należy pamiętać, ze w starożytności dostęp do mięsa był węższy niż dziś. Takie ofiarowanie dla wielu było jedyną okazją w długim okresie czasu na zjedzenie mięsa.

Nie wszyscy ludzie staną się ateistami, dużo zaś to pseudoateiści, wierzący w tarot, wróżki, wahadełka itp. o wiele lepsze jest kultywowanie dawnych wiar, bo politeizmy to czysta afirmacja życia. Dla politeistów ważny jest ten świat, to życie, radości i trudy, praca i tworzenie- wierzą że żyją w najlepszym z możliwych światów- co jest faktem.
Autor: Asphodelus1  Dodano: 31-03-2014
Vrede Wyrd - hierarchia?
Ogólnie całkiem zgrabny tekst, nawet odniosłam wrażenie, że nieco propogański. Warto jednak wyjaśnić pare nieścisłości, jak np to, że rodzimowierstwo słowiańskie jest dla Słowian a Asatru dla Skandynawów. Brzmi to trochę jak bucowate hasła niezbyt wykształconych "patriotów" wierzących m.in w to, że każdy kto urodził się w Polsce i ma babcie w Kaliszu jest rdzennym Słowianinem, który w swoim drzewie genealogicznym nie znajdzie żadnych "obcych" wpływów. Poganie wybierają swoją wiarę. Nikt im niczego nie narzuca i nie ma prawa decydować, że to jest tylko dla tych a tamto dla innych.

Kolejna sprawa to ta hierarchia... Tu nie ma papieży! :-) Ani królów :-)  Ale biorąc pod uwagę fakt, że dla autora ta hierarchia oznacza ład i porządek, przypuszczam że po prostu pomylił ją z dobrą organizacją, racjonalnym podziałem obowiązków oraz odpowiednim planowaniem. W każdym razie jeśli chodzi o Asatru :-)
Autor: Vrede Wyrd  Dodano: 31-03-2014
Agnieszka Isa   3 na 5
Komentarz autora tylko utwierdza mnie w rasistowsko-nacjonalistycznym podtekście całego artykułu. Szkoda, że opublikował to Racjonalista. Wstyd.

Nikt z nas nie jest w stanie określić, czy jest "rdzenny". Wystarczy, że prapraprababkę zgwałcił pruski żołnierz. Albo mniej agresywnie - wywiązała się romantyczna historia miłosna i zaowocowała dzieckiem. 1000 lat to kilkadziesiąt pokoleń. Nie jesteśmy w stanie precyzyjnie prześledzić takiego drzewa genealogicznego, więc argumenty o czystości pochodzenia są bezzasadne.

Zastanawiają mnie natomiast źródła wiedzy autora, skoro tak autorytarnie wyraża się w temacie. W powyższych komentarzach rozpoznaję bowiem co najmniej kilku pogan z co najmniej dwóch niepowiązanych środowisk. I jakoś kontrargumentując, wszyscy są zgodni.
Autor: Agnieszka Isa  Dodano: 31-03-2014
bobobo - @Asphodeus
Ci, co sprzeciwiają się ofiar ze zwierząt to częstokroć hipokryci
wcinający co dzień na obiad schaboszczaka. Należy pamiętać, ze w
starożytności dostęp do mięsa był węższy niż dziś. Takie ofiarowanie dla
wielu było jedyną okazją w długim okresie czasu na zjedzenie mięsa.

Usprawiedliwianie niepotrzebnego okrucieństwa.
Autor: bobobo  Dodano: 31-03-2014
Asphodelus1 - Odp. bobobo   1 na 1
Tak, bo dziś, absolutnie każde zwierze jest zabijane tak humanitarnie, że bólu wcale nie czuje. (ironia) A tak na poważnie, to takie skrajne wydelikacenie się ludzi wobec zwierząt jakie obecnie występuje też mi się nie podoba. Ludzie chcą jeść mięso, a brzydzą się faktem śmierci zwierzęcia, cóż nasi dziadowie jak chcieli rosół na obiad to urzynali kurze łeb. I po krzyku. Świat to nie bajka, jeśli całkowicie się wyprzemy okrucieństwa to nie będziemy się umieli przed nim bronić. Bo zawsze się znajdą ci okrutniejsi.
Autor: Asphodelus1  Dodano: 31-03-2014
Paweł Bielawski - @Vrede   1 na 1
Widzę sporo niezrozumienia w kwestii "hierarchii".

Nie chodzi o hierarchię typu średniowiecznego, czy kościelnego. Ale na Bogów ;) - żerca, dajmy na to, jest wyżej w hierarchii niż pierwszy lepszy członek związku wyznaniowego, nieprawdaż? Członek związku wyznaniowego będzie "wyżej" w hierarchii niż sympatyk. Chodzi również o to, że człowiek "zasłużony" jest wyżej w hierarchii niż niezasłużony. To chyba logiczne?

Vrede - możliwe, że w Asatru Polska jest radykalny egalitaryzm. Ale u słowianowierców - nieco inaczej.
Autor: Paweł Bielawski  Dodano: 31-03-2014
Ulf Grimm - @ Pawel Bielawski
Ja zas, przyznaje, ze widze sporo niezrozumienia u autora artykulu w kwestii "etnicznosci religii".
Stwierdzenie takie jak to cytowane ponizej:

"Inną sprawą jest to, że Słowianin wyznający bogów nordyckich to absurd.
Również dobrze Murzyn może wierzyć w Świętowita, a Słowianin wyznawać
voodoo. O ile ktoś nie ma pochodzenia germańskiego, wiara w bogów
nordyckich nie ma sensu. To jest właśnie przykład niezrozumienia sprawy."

-jest dla mnie dowodem na to, ze autor niedokladnie odrobil swoje "zadanie domowe" przygotowujac sie do napisania tego niewatpliwie ciekawego tekstu.
Historia ziem polskich w okresie "przedslowianskim" nie musi byc kazdemu znana, ale zarzucajac komus niezrozumienie sprawy, warto przedtem zapoznac sie z faktami.
Co serdecznie polecam autorowi :)
Jak rowniez zycze mu owocnych przemyslen i odpowiednich wnioskow wyciagnietych z informacji zawartych w tym linku:
gothiskandza.bl(*)ach-polskich-gothiskandza.html

Autor: Ulf Grimm  Dodano: 01-04-2014
Wiktoria Thordis - Proszę o przemyślenie 1   1 na 1
Tekst jest niewątpliwie interesujący, ale... Jako wyznawca Asatru jestem zmuszona do zareagowania na treści przedstawione w tym artykule, które według mnie są bardzo nieścisłe i szerzą stereotypy, nie do końca zgodne z prawdą. Tym samym też chcę sprzeciwić się wrzucaniu mojej religii do jednego worka z wieloma innymi, niekoniecznie opartymi na tych samych założeniach. Jestem także zawiedziona tym, że autor artykułu wygłasza tezy, których niczym konkretnym nie popiera. Są one luźno rzuconymi wnioskami, natomiast czytelnik nie dowiaduje się, skąd autor owe wnioski wyciągnął, jak do nich doszedł. Nie ma tutaj przedstawionych wyników żadnych konkretnych badań, nie ma przykładów grup i organizacji, do których autor się odnosi, nie ma żadnych konkretów. Proszę więc o przemyślenie raz jeszcze tego, czyje podejście jest tutaj w efekcie mniej racjonalne...
Autor: Wiktoria Thordis  Dodano: 01-04-2014
Wiktoria Thordis - Proszę o przemyślenie 2
A teraz pozwolę sobie odnieść się do kilku fragmentów tekstu, które budzą moje szczególne wątpliwości. W swoim komentarzu odniosę się WYŁĄCZNIE do Asatru - jednej z religii, na które wprost powołuje się autor artykułu, jako że jestem jej wyznawcą. Nie będę natomiast komentować niczego w odniesieniu do jakiejkolwiek innej religii, gdyż nie czuję się w tej kwestii osobą kompetentną, niech na ten temat wypowiedzą się ich wyznawcy samodzielnie.

1. "Idzie tutaj raczej o przekonanie, iż Natura będzie zawsze mądrzejsza od ludzkich wymysłów."
I co konkretnie jest w tym nieracjonalnego? Gdyby to było nieracjonalne, ludzie nie tonęliby w zbiornikach wodnych, nie ginęli w pożarach, a siedziby ludzkie nie byłyby niszczone przez klęski żywiołowe.

2. "Asatru jest dla Skandynawów i tylko dla Skandynawów"
Skąd wobec tego kilkuset asatryjczyków w Polsce? Skąd asatryjczycy (od kilku do kilku tysięcy ludzi) w kilkunastu innych krajach poza Skandynawią?
Polecam zapoznanie się z wynikami międzynarodowych badań statystycznych: www.norsemyth.o(*)athen-census-2013-results.html
Autor: Wiktoria Thordis  Dodano: 01-04-2014
Wiktoria Thordis - Proszę o przemyślenie 3
3. "Jeśli miałbym możliwie najprościej[...]"

O ile z "wspólnota ponad jednostkę" i "konkret ponad abstrakcja" się zgodzę, o tyle z pozostałymi tezami absolutnie i stanowczo - nie. Stwierdzenia o hierarchiczności nie rozumiem i nie wiem do czego się konkretnie odnosi (szkoda, że w artykule nie podano żadnych konkretnych przykładów, a twierdzenia wygłoszono tak ogólnikowo i autorytarnie, wrzucając co najmniej kilka różnych religii o wspólnym rdzeniu do jednego worka i nie różnicując ich), co rozwinę w dalszej części komentarza. Instynkt ponad rozum? Nie wydaje mi się. Ja bym powiedziała raczej, w odniesieniu konkretnie do Asatru, że równowaga pomiędzy rozumem a instynktem, traktowanie ich względnie na równi. Bardzo cenimy zdrowy rozsądek i wiedzę naukową, nie odrzucamy ich, a jedynie umiemy je godzić z tym, co w niniejszym artykule nazwano "instynktem" - to nie jest równoznaczne ze stawianiem jednego ponad drugim. Wielu z nas to ludzie wysoko wykształceni, zdarzają się i pracownicy naukowi, swoje wierzenia opieramy w dużej mierze na źródłach historycznych i badaniach naukowych prowadzonych nad nimi.
Autor: Wiktoria Thordis  Dodano: 01-04-2014
Wiktoria Thordis - Proszę o przemyślenie 4   2 na 2
4. "Tutaj nie ma równości. Hierarchia istnieje także w obrębie samych pogańskich wspólnot. [...] a członkowie stada się temu podporządkowują i w ową hierarchię się wpasowują. Hierarchia jest oficjalna, realna i czytelna. Stanowi podstawę ładu. Jest warunkiem ładu."
Poproszę o konkretne przykłady organizacji lub grup asatryjskich opartych na hierarchii i braku równości. Bo ja nie znam takich. A tym bardziej nie znam ich w Polsce. Nie mylmy dobrej organizacji i skutecznego działania z hierarchicznością i brakiem równości.

5. "Zanim ktoś tutaj zaoponuje argumentem typu "homoseksualizm występuje u zwierząt", to kontrargumentem poganina będzie pewnie: Tak, występuje. Natomiast nie jest to w żadnym wypadku norma."
Czy ja dobrze rozumiem, że rodzimowiercom sugeruje się w ten sposób homofobię? Jeżeli tak, jestem zmuszona ostro i stanowczo zaoponować. Jestem rodzimowiercą germańskim (Asatru) i są wśród nas zarówno osoby hetero, jak i homo, bi czy nawet transseksualne i wszystkie, bez względu na swoją seksualność są traktowane na równi i w pełni akceptowane społecznie. Więc jeżeli dobrze zrozumiałam powyższą sugestię - jest ona absolutną bzdurą.
Autor: Wiktoria Thordis  Dodano: 01-04-2014
bobobo - uuuuu  -5 na 5
To jest strona Racjonalistów czy szamanów czarowników???:-)
Autor: bobobo  Dodano: 01-04-2014
Hrefna Małgorzata - kilka uwag (1)   1 na 1
Ja natomiast chciałabym zwrócić uwagę na niewłaściwość utożsamiania politeizmu germańskiego wyłącznie z wierzeniami skandynawskimi. Germanie to nie tylko Skandynawia, nie tylko Goci czy Gepidowie, którzy z niej wyszli w początkach I tysiąclecia naszej ery, ale także ludy opisane w "Germanii" Tacyta, które nigdy do Skandynawii nie dotarły, a jak choćby z samego Tacyta wynika - zamieszkiwały ziemie obecnej Polski. I nie byli to tylko Goci, Wandalowie czy Burgundowie.

W poszukiwaniu swojej religijnej tożsamości ludzie zaczęli dziś sięgać pod warstwę chrześcijańską, a przecież chrześcijaństwo jest w Europie bliskowschodnim importem, w dodatku wymaga od człowieka działań i sposobu rozumowania sprzecznego z naturą. Potrzeba religijności jest silnie zakorzeniona, jest instynktem, ale przy zaspokajaniu tego
instynktu warto zwrócić uwagę na to, co wzmacnia człowieka jako takiego, a nie osłabia go.
Autor: Hrefna Małgorzata  Dodano: 01-04-2014
Hrefna Małgorzata - kilka uwag (2)   1 na 1
Wyborem szukających jest, jak głęboko w swoich indoeuropejskich korzeniach poszukują. Jednym wystarczy odarcie jedynie warstwy zewnętrznej i poszukiwanie tego, co jest pod nią najpłycej, inni drążą głębiej, jedni dedykują się skandynawskiemu średniowieczu, inni, bazując na badaniach archeologicznych i kulturoznawczych poszukują własnej tożsamości w nawiązaniu do kultur epoki brązu i wczesnego żelaza, osiadłych na polskich ziemiach zanim przybyli na nie Słowianie. A i samo dedykowanie się skandynawskiemu średniowieczu nie jest w żaden sposób anachroniczne - nie zapominajmy o ożywionych kontaktach słowiańsko-skandynawskich - i to nie tylko przez Wolin. Pamiętajmy o pochodzeniu Rurykowiczów, twórców Rusi...
Autor: Hrefna Małgorzata  Dodano: 01-04-2014
Hrefna Małgorzata - kilka uwag (3)   1 na 1
W odniesieniu natomiast do hierarchii - zwłaszcza w rodzimowierstwie germańskim - zwróćmy uwagę na fakt, że naturalną grupą wielu wyznawców jest ich rodzina (w sensie jak najbardziej dosłownym), niezależnie od wyznawanej przez jej członków religii i lokalna społeczność, w której żyją. Tak wyglądało to u przodków, tak może to wyglądać i w wielu wypadkach wygląda również dzisiaj. Spotkania z współwyznawcami następują w wypadku tych osób jedynie przy okazji większych świąt lub gdy razem pracuje się dla wspólnego celu. I niewątpliwie, rodziny są w naturalny sposób zhierarchizowane - dzieci podlegają rodzicom, starsze pokolenie ceduje funkcje głów rodziny na młodsze - ale w ten sam hierarchiczny sposób zorganizowane jest przecież całe społeczeństwo, tyle że często na rodzinę kładzie się mniejszy nacisk niż na inne "komórki społeczne" - i nie o taką hierarchię chyba Autorowi chodziło.
Autor: Hrefna Małgorzata  Dodano: 01-04-2014
Hrefna Małgorzata - kilka uwag (4)   1 na 1
Wydaje mi się, że postrzeganie (dowolnej) religii poprzez zorganizowane grupy, to efekt chrześcijańskiego sposobu rozumienia religijności i wynikających z niego wymogów rejestracyjnych. Zanim Europę zdominowało chrześcijaństwo, nikt się nie zastanawiał, jakiego wyznania jest jego sąsiad, wujek czy teść. Naturalnymi grupami były właśnie rodziny, rody, klany i lokalne społeczności, wioski czy osady. Gdy nadchodziło święto, świętowała cała osada i nikt nie przejmował się faktem, że Eryk czci Asów, Bran bogów celtyckich, a Mścisław Peruna. Byli częścią tej samej społeczności (a należy zwrócić uwagę na fakt, że w (dzisiejszej) Polsce miały miejsce na przestrzeni dziejów duże przetasowania etniczno-kulturowe i nie wszyscy przedstawiciele ludów osiadłych wcześniej wędrowali dalej pod naciskiem nowo przybyłych) - więc z powodów religijnych nikt ich poza wspólnotą nie stawiał.

Do tego właśnie wiele nurtów rekonstrukcyjnego politeizmu dziś nawiązuje, starając się jednocześnie stworzyć możliwość afiliacji do grupy religijnej takim osobom, które tej afiliacji (być może w wyniku chrześcijańskich przyzwyczajeń) potrzebują, taka możliwość jest także niezbędna, gdy dąży się do powołania związku wyznaniowego, ale w codziennej religijności wcale nie tak bardzo istotna.
Autor: Hrefna Małgorzata  Dodano: 01-04-2014
Artur Bebak-Szczucki - biznesmen vs wojownik   1 na 1
Autor zdaje się reprezentować stanowisko środowiska rodzdzimowierczego, które w jego rozumieniu ogranicza się li tylko do rodzimowierców słowiańskich.
I tu mamy pierwszy zgrzyt. Bo wiar przyrodzonych polska ziemia ma kilka.
Idąc chronologicznie ( stratygraficznie chciałoby się powiedzieć ) pierwszą kulturowo warstwą religijną, do której odnoszą się dzisiejsi rodzimowiercy polscy jest warstwa celtycka; kolejną tradycją jest spuścizna germańska (wandalsko-gocka)- dziś nie najzręczniej "ometkowana" nazwą Asatru; wieńczy ten łańcuch pokoleń żywioł słowiański i jego dzisiejsi admiratorzy. Kolejny zgrzyt to błednie odczytana koncepcja hierarchizmu. W myśli zadróżnej ( a ta jest chyba bliska autorowi) człowiek wart był tyle ile włożył w ramach swych sił i możliwości w zbiorowy "tworzycielski" wysiłek. Brak tu więc hierarchii stanowiskowej. Postulowaną hierarchią jest hierarchia wysiłku i zasługi. Tylko "wzgarda dzieła" i brak zaangażowania w zbiorowy wysiłek wyłączał w myśli Stachniuka jednostkę z ram społeczeństwa.
Konkludując bliższą prawdzie jest opozycja postaw: Konsunment/Twórca.
Autor: Artur Bebak-Szczucki  Dodano: 01-04-2014
Paprocki   2 na 2
Uuu, jaka dychotomia! Dzięki racjonalizmowi wiemy jak przeróżne są instynkty, a jest też teza, że myślenie również stanowi młodszy instynkt. Dzięki racjonalizmowi wiemy, jak pewne instynkty nieprzytemperowane przez racjonalność wywołują błędne koło przemocy. Dzięki racjonalizmowi wiemy, jak genetycznie wiele nas łączy jako gatunek i ile tych podobieństw jest wspaniałych, a ile przykrych. Dzięki racjonalizmowi wiemy, że człowiek jest autentycznie integralną cząstką natury. Dzięki niemu wiemy, jak się ma "lepszość" do kastowości i dziedziczności. Racjonalizm to po prostu nowoczesna i szersza perspektywa. Z racjonalizmem można pielęgnować różnorodność jako urozmaicenie i ozdobę. Będąc racjonalistą można żyć "w zgodzie z naturą". Pełniej, choć nie bezmyślnie. Racjonalizm dzięki swoim metodom myślenia dąży do uniwersalizmu, bo w miarę wzrostu wiedzy buduje coraz bardziej spójny model światopoglądowy. Chrześcijaństwo to dogmatyzm, dlatego rości sobie prawo do uniwersalizmu, ale robiło to ze względu na brak argumentów przemocą fizyczną, dziś ogranicza się do szantażu.
Autor: Paprocki  Dodano: 02-04-2014
Wojciech Siarkiewicz - Nie tylko
Relogie (wszystkie) to nie tylko bzdura ale i przerażające marnotrawstwo czasu i umysłu. Wystarczy wziąć do ręki byle jaki numer na przykład Scientific American by się przekonać ile rzeczy naprawdę ciekawych jest na świecie. Życie jest takie krótkie, że szkoda na bzdety...
Przy okazji - ja osobiście nie znam religii bardziej politeistycznej niż katolicyzm. Nie mówię o trzech osobach ale o nieprzeliczonej mnogości świętych, aniołów czy matek boskich.
Psuje się Racionalista...
Autor: Wojciech Siarkiewicz  Dodano: 04-04-2014
Heremis - Każdy według siebie
@ Wojciech Siarkiewicz Może dla Pana religie to bzdury i strata czasu, jednak trzeba brać pod uwagę różne potrzeby ludzi. Część ceni sobie religię, dlaczego zaraz ją odrzucać, obecne czasy mimo wszystko dają możliwość bycia nawet "własnowiercą", cóż w tym złego jeśli ktoś widzi w tym sens, spełnienie, radość, przyjemność itd. Dla mnie przykładowo stratą czasu są wypady na piwo, wszelkie imprezy zakrapiane alkoholem, seks, oglądanie większości filmów i seriali. Każdy ocenia według siebie...
Autor: Heremis  Dodano: 04-04-2014
Wojciech Siarkiewicz - Kilka liczb
4,3*10^23 km to szacowany obecnie promień znanego Wszechświata. Promień Ziemii to około 1,5*10^(-20) promienia Wszechświata. Czyli gdyby skurczyć go do rozmiarów Ziemii to sama Ziemia miałaby około 10^(-17) km czyli 10^(-11)mm. Myśl, że jakiemuś hipotetycznemu stwórcy zależałoby na czynach i myślach istotek tak małych i tak krótkożyjących jest po prostu bzdurna.
Moja lista czynności będących stratą czasu w zasadzie pokrywa się z Twoją (z wyjątkiem seksu...). Zwróć uwagę jednak, że ja zalecałem np czytanie SA.
Autor: Wojciech Siarkiewicz  Dodano: 04-04-2014
Heremis - Odp
@ Wojciech Siarkiewicz W mojej koncepcji Bóg nie potrzebuje naszych modłów, rytuałów itd.  to wszystko jest dla wierzących. Ktoś kto z natury interesuje się tym co mistyczne i transcendentne widzi sens w religijności, dla mnie to możliwość zbliżenia się do Absolutu. Inni z kolei widzą to jako element tradycji bądź pewien sens życia, ich sprawa. SA nie czytałem, interesuje mnie zupełnie inna lektura. Przy czym nie twierdzę, że lektura SA to strata czasu, to kwestia zainteresowań, gustu.
Autor: Heremis  Dodano: 06-04-2014
bobobo - @Heremis
A skąd wy wiecie co bóg potrzebuje?Ciekawe...
Autor: bobobo  Dodano: 09-04-2014
Heremis - skąd
Z przemyśleń własnych oraz mistyków różnych religii.
Autor: Heremis  Dodano: 09-04-2014
bobobo
Popieram te kulty neopogańskie i potwora spaghetti. Fajne to jest i sympatyczne.Tylko na zasadzie zabawy, ale żeby w to wierzyć, to nie.Traktuję to bardziej jako rekonstrukcję historyczną,jak chcą to niech się wygłupiają.
Autor: bobobo  Dodano: 10-04-2014

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365