"Jest to fragment udostępnionej przez Google Books książki Przemysława Mastalerza, chemika, który ukształtował dzisiejszy Wydział Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego.." To że prof. Mastalerz ukształtował Wydział jak wyżej jest bez znaczenia dla oceny wartości pracy jaką napisał. Problem podstawowy leży w tym iż prof. Mastalerz był wybitnyb naukowcem ale w swojej bardzo wąskiej dziedzinie (żyjemy w czasach wąskich specjalizacji). Wikipedia charakteryzuje go nastepująco: "polski chemik, specjalista w bioorganicznej chemii fosforu." Napisał zaś pracę dotycząca ekologi - dziedziny wiedzy wyjątkowo interdyscyplinarnej. Najlepiej jest jeżeli tego typu prace piszą zespoły badaczy (z różnych dyscyplin) - bo wtedy można mieć nadzieję, iż jest ona rzetelnie napisana. Niestety w przypadku pracy prof. Mastalerza tak nie jest. Jeżeli chodzi o jego poglądy na temat globalnego ocieplenia - swoistą polemiką z nimi będą kontrpoglądy z naukowego blogi Sceptical Scinece - mające zdecydowanie większy zakres interdyscyplinarności. Jeżeli zaś chodzi o ogólny styl profesora - dla równowagi podrzucam link do recenzji wystawionej książce przez.... jednego z ekowojowników:

www.skepticalscience.com/

dzikiezycie.pl/(*)iczne-klamstwa-technofanatykow

Bardzo miło, ze autor oparł się w swojej argumentacji o artykuł z dziedziny archeobiologii, który powstał w pracowni mojej żony. Tezy jak najbardziej słuszne i mogę podesłać kilka artykułów pogłębiających temat. pozdrawiam

Panie Krzysztofie. Będę wdzięczny za podesłanie! Chętnie rozszerzę swoją wiedzę w tym temacie, bo wydaje mi się, że do innych dziedzin historycznych prace te dotąd za bardzo się nie przebiły.

"W średniowiecznej polszczyźnie („co najmniej od X w.") słowo „lato" (letni, ciepły) wyszło poza wcześniejsze określenie sezonu ciepłego i stało się określeniem całego roku".
Dawni Słowianie słowem "lato" określali najcieplejszą oraz najwilgotniejszą porę roku. Potem słowem tym zaczęli określać czas od jednego lata do następnego i stąd mówi się, że coś nastąpi za 2 lata. Analogicznie mówiło się też dawniej, że np. święta będą za 2 niedzielę.
Słowo rok pochodzi z języka staropolskiego gdzie oznaczało ‘ustny pozew sądowy, słowne wezwanie do sądu’.
Nie wiem na jakiej drodze rozumowania pan redaktor połączył swą wiedzę lingwistyczną z wiedzą o klimacie, ale wyszło zabawnie: "Rok wyparł lato dokładnie wtedy, kiedy zaczęła się u nas 'mała epoka lodowcowa'". Dziwnym zbiegiem okoliczności w XVI wieku w I Rzeczpospolitej znacznie wzrosła liczba wyroków w sądach grodzkich.

"Tzw. optima klimatyczne to bardzo specyficzne okresy naszej obecnej epoki (holocenu), w których temperatura była szczególnie wysoka. Owe czasy ocieplenia były szczególnie sprzyjające dla życia i dla kultury".
Średniowieczne optimum klimatyczne było zjawiskiem lokalnym. U nas było cieplej, gdzie indziej chłodniej. Obecne ocieplenie jest zjawiskiem globalnym. Proponuję się przewietrzyć.
naukaoklimacie.(*)swiecie-wysokich-stezen-co2-57

Jasne jest skąd wywodzą się słowa 'lato' i 'rok'. Nie jest natomiast jasne dlaczego niby określenie pory letniej miałoby stać się określeniem całego roku ani dlaczego je porzucono.

Wbrew temu co piszesz, powtarzając jak zwykle bruckneryzmy, słowo 'lato' nie wywodzi się ze słowa "lać". Za sprawą Brucknera bzdet ten rozniósł się po sieci, choć jest to bzdura. Słowa te wywodzą się z dwóch różnych słów praindoeuropejskich. Słowo "lać" wywodzi się od PIE "lat", co znaczy mokry. Słowo lato wywodzi się od praindoeuropejskiego słowa leto czyli ciepły. Z tego samego źródła nasze słowo "letni" w znaczeniu zarówno przymiotnika określający porę roku, jak i ciepło. Letni stało się określeniem całego roku wtedy kiedy nasze roki były wyjątkowo ciepłe. Czyli w całym średniowieczu.

Lato jako rok wyszło z użycia dokładnie wtedy, kiedy nasze roki (jak kiedyś mówiono) stały się bardzo zimne. To są fakty.

Ty twierdzisz, że rok zastąpił lato nie dlatego, że skończyło się ciepło w Polsce, ale dlatego, że jakoby nadzwyczajnie wzrosła liczba wyroków sądów grodzkich. Niestety, nie wiesz o czym piszesz. Słowo rok w istocie ma sądowe pochodzenie - od roków, które odbywały się raz do roku.
Początkowo słowo rok nie było związane z czasem, lecz z sądownictwem. Pisze się dziś, że słowo to znaczyło "wyznaczony termin sądowy". Ale nie tylko. Także wiele innych pojęć związanych z sądownictwem, np. rokować - wezwać ustnie do sądu. Z tego samego słowa wywodzi się "rzec" czyli ogłosić, wygłosić. A ze współczesnych terminów od "roku" wywodzą się słowa zarówno wyrok, jak i orzeczenie. Sądowe słowo rok wywodzi się od PIE reg- znaczącego "prawo, sprawiedliwość, wymierzać sprawiedliwość, król".
Jak jednak doszło do tego, że rok stał się określeniem 12 miesięcy? Wbrew temu, coś wymyślił, nie miało to nic wspólnego z sądami grodzkimi. Z nimi (w wymiarze czasowym) wiązały się "roczki" czyli terminy miesięczne lub kwartalne. Termin "rok" wywodzi się z sądów wiecowych, czyli wyższych sądów szlacheckich. Od 1454 zbierały się one raz do roku na posiedzenia zwane roki wielkie. I w ten sposób rok stał się określeniem 12 miesięcy w sferze sądowniczej. Dlaczego około 1570 przeniknęło to do całej kultury i zastąpiło "lato"? Nie wiąże się to z pewnością z sądami grodzkimi. A sądy wiecowe już wówczas zamarły.

Właściwie nie istotne jest to, czy były to roki grodzkie czy wiecowe. Ważne jest to, że były oraz to, że pochodzenie tego słowa nie budzi zastrzeżeń językoznawców. Jak doszło do upowszechnienia wyrazu 'rok' w polszczyźnie? No cóż, wg. mnie to zasługa pisarzy szlacheckich lubujących się w wiecowaniu i kłótniach wszelakich mających często finał w sądach. Ukończyłeś wydział prawa więc historie z tym związane powinie dobrze znasz i może wiesz gdzie szukać danych dotyczących ilości zapadających wyroków sądowych w czasach demokracji szlacheckiej.
Piszesz, że nie jest jasne dlaczego niby określenie pory letniej miałoby stać się określeniem całego roku ani dlaczego je porzucono. A dlaczego Mariusz Agnosiewicz ma 39 lat, a nie 39 wiosen? Może odpowiedź na to pytanie znajdą Słoweńcy, którzy słowa rok nie znają i nadal mówią "leto" (czyżby u nich klimat się nie zmienił?).

Bruckneryzmów nie powtarzam bo w żadnym miejscu nie napisałem, że słowo 'lato' pochodzi od 'lać'. Napisałem natomiast, że najcieplejszą oraz najwilgotniejszą porą roku było niegdyś lato - to jest stwierdzenie faktu.

"Ciekawa koincydencja: państwo polskie powstało w najcieplejszym okresie ostatnich 2 tys. lat a utraciło suwerenność w okresie najzimniejszym. Być może nasze centrum Europy jest jakoś szczególnie meteopatyczne?"
Nie jest szczególne. Meteopatia jest powszechna. Zmiany klimatyczne przyczyniały się do rozwoju i upadku wielu kultur, państw i cywilizacji na całym globie. Potrafię wymienić szereg przykładów, ale ograniczę się dziś do jednego, który może cię szczególnie zainteresować bo dotyczy "naszego centrum Europy". W książce "Gospodarka roślinna w neolicie" znalazłem informację, że w szczytowej fazie rozwoju kultury pucharów lejkowatych (w Małopolsce) średnia temperatura była wyższa niż obecnie o 1,6 stopnia C, a lipiec był deszczowy co sprzyjało rolnictwu.

https://www.researchgate.net/publication/258027551_Tilia_forest_dynamics_Kretzschmaria_deusta_attack_and_mire_hydrology_as_palaeoecological_proxies_for_mid-Holocene_climate_reconstruction_in_the_Kashubian_Lake_District_N_Poland
artykuł na temat holoceńskiego optimum klimatycznego, jako argument, że było już cieplej i to globalnie
jednocześnie proszę zwrócić uwagę na tzw cykle bonda - tu podaję źródło z wikipedii - tam są odnośniki do artykułów
en.wikipedia.org/wiki/Bond_event

Panie Krzysztofie, dziękuję za linki. A czy ma Pan może pełen tekst tej pracy: Joanna Święta-Musznicka, Małgorzata Latałowa, Monika Badura: Medieval climate warming reflected in the pollen and macrofossil record from urban archaeological sites in Gdańsk (N Poland)?

żona jeszcze sprawdzi jutro w pracy, ale jej się wydaje, ze to jest abstrakt z konferencji.
wskazała ten artykuł jako nawiązanie do tamtego abstraktu
www.researchgat(*)early_medieval_climate_warming

Chodziło mi o badanie dotyczący osoki aloesowej w średniowieczu.

jutro żona przyniesie w pdf
tylko to już na maila prześlę - przez skrzynkę kontaktową redakcji
p.s.
osoki aloesowatej ;)

niestety to nie zostało jeszcze opublikowane i pracownia nie chce ujawniać danych
część badań była prezentowana jako abstrakt na konferencji

przesłałem trzy pokrewne artykuły

A na jaki adres, bo coś nic nie doszło?

kliknąłem w "napisz do nas" i tam wysłałem z załącznikami

Proszę wysłać ponownie na adres info @ racjonalista.pl ponieważ nic nie doszlo

wysłane
p.s.
jednocześnie proponuję zapoznać się z pracami prof. Leszka Marksa na temat zmian klimatu i błędów metodologicznych (wybiórczości badań) zwolenników tzw antropogenicznych przyczyn globalnego ocieplenia

Niestety, wygląda na to, że coś blokuje Pana emaile, bo nic nie dostałem. Jak ma Pan inną skrzynkę emailową z której może wysłać, to może tak przejdzie? A może przez facebooka?

wysłałem ponownie
nie posiadam facebooka
moja poczta działa bez zarzutów

Najbardziej rozwijajace sie panstwa wspolczesnego swiata sa swiadome, ze przejscie do czystej energii jest koniecznoscia. Wiem, ze Chinczycy sa nie tylko zwolennikami globalnego handlu, preferuja takze przejscie do SolTechEnergy. Metoda, ktora maksymalnie udoskonalaja. Chinczycy sa tez na tropie - wlasciwie testuja, lekarstwa przeciwko nowotworom. Tam sie pracuje na szybkich obrotach w dziedzinie wynalazkow.

P.S. Polska musi sie cenic w kazdej sytuacji. Schemat dotychczasowego myslenia politycznego ulegl zmianie. Sa inne, nowe spektra mozliwosci rozwojowych, jak sie jest aktywnym.

http://www.soltechenergy.com/en/

Polecam ciekawy text.

Polecam lekturę tej strony. Zgodnie z zawartymi tam informacjami ilość dwutlenku węgla, którą ludzkość już wprowadziła do atmosfery, na stałe zmieniła oblicza dotychczasowych klimatycznych tendencji.

naukaoklimacie.(*)ka-nas-nowa-epoka-lodowcowa-14

naukaoklimacie.(*)wczesniej-dzis-jest-tak-samo-1

Tutaj debunk Marksa (i nie tylko):

naukaoklimacie.(*)k-marks-i-skrocony-holocen-104

a tu Agnosiewicza:

doskonaleszare.(*)cles/18/o-klimatycznym-optimum

Dlaczego w serwisie "propagatorów racjonalnego myślenia" jest nachalnie propagowany radykalny negacjonizm antropogenicznego globalnego ocieplenia? To tak a propos ciut nowszego artykułu o pszczołach, w którym pojawia się fraza o "radykalnych ekologach" z serwisu Nauka o Klimacie

Also: rationalwiki.org/wiki/Global_warming#Snarl_words