Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.898 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Niebiedni niebogaci
Prezenty od Niemca
Putin to geniusz czy Zachód to id..
uczmy dzieci kraść
okrągły ma obowiązek czynić publi..
czemu wybory są tajne?
Czy ludzie byliby zdrowi i piękni..
Troska o ekosystem - terapia
Leí sobre la matriz del destino y..
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Cezary Lusiński -
Parnell. Droga Irlandczyków do demokracji parlamentarnej
Michel Henry -
Narkotyki: dlaczego legalizacja jest nieuchronna?
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Drogę od ignorancji do niepewności nazywamy zdobywaniem wiedzy."
Agrypa
Komentarze do strony
Chemia miłości
Dodaj swój komentarz…
Gonia - Kunst og Håndverk
Bardzo to ciekawe. Hormony, adrenalina...chemia milosci.Natura jest moja paleta a czas moim pendzlem.Zatem,jaki obraz milosci namaluje?Nie znam artysty-malarza, ktory namalowal tylko jeden obraz. Moze ktos zna?Nabieramy farb z palety i malujemy, i ciagle sie nam wydaje, ze to wlasnie teraz bedzie arcydzielo. Ale po jakims czasie znowu siegamy po nowe kolory z palety w celu stworzenia nowego, lepszego "arcydziela".Troche poezji, troche natury,troche rozumu i za 5 miliardow lat ...ktos,gdzies namaluje tylko jeden obraz (arcydzielo milosci) i to bedzie poczatek Malarzy Doskonalych.
Autor:
Gonia
Dodano:
03-06-2005
Reklama
ranza - no niezłe...
-1 na 1
dzięki temu artykułowi potwierdziły się moje przewidywania, że wszystko jest do zrozumienia.
Jednak co w takim razie zrobić z miłością? Wyzbyć się jej skoro jej kawałkiem reakcji biochemicznych?
Co innego nam pozostaje oprócz miłości co zapewnia nam przetrwanie?
...
Autor:
ranza
Dodano:
02-02-2006
blekota - zatem pigułka i po kłopocie
1 na 1
pigułki anty miłosne (jakieś neutralizowanie fenyloetyloaminy) zrobiłyby większą karierę niz viagra:) czekamy z niecierpliwością:)))
Autor:
blekota
Dodano:
09-02-2006
radek - Dlaczego sie wyzbywac?
2 na 2
jesli mieli bysmy sie wyzbyc milosci bo to fizjologia to dlaczego nie wyzbyc sie mowy, ruchu, swiadomosci, pamieci, czy zycia wogole. Przecierz umysl to fizjologia i nie widze powodow by to odejmowalowartosci jakiemukolwiek przezyciu psychicznemu.
Autor:
radek
Dodano:
21-04-2006
Ania - hm...
-1 na 1
Bardzo ciekawy artykuł, który daje wiele do myślenia....ciągle trapi mnie jednak pytanie: Prawdziwa miłość naprawde istnieje, czy to tylko mieszanina hormonów...??
Autor:
Ania
Dodano:
06-01-2007
Alinka - tacy sami, a sciana między nami ;P
2 na 2
Człowiek jest maszyna biochemiczną doskonałą. Nie dziwi mnie, że wszystko co robimy i czujemy jest wypadkową zjawisk chemiczno-fizycznych. Świetnie jest rozumieć siebie, swoje reakcje. Dla mnie zrozumienie własnych reakcji nie oznacza, braku odczuwania miłości, lecz pozwala mi przejść łagodniej przez zachodzące w życiu zmiany.
Nie rozumiem wielkiego przeświadczenia człowieka, że jest lepszy od innych form życia na ziemi. Jesteśmy zwyczajnie skonstruowani inaczej, co nie znaczy, że koniecznie lepsi.
Jestem przekonana, że zwierzęta też potrafią kochać i okazywać uczucia. Wystarczy poobserwować domowe zwierzeta, wychowane wśród ludzi lokują cały ładunek love w jednym z domowników najczęściej, przywiązują sie na całe życie, cierpią podczas nieobecności domowego wybranka, przezywają domowe nieporozumienia, przy posiłkach chciałyby zajmować miejsce przy stole itp.
nie rozumiem, dlaczego człowiek tak bardzo boi się uświadomić sobie to, że on i mysza, są jednak z tej samej gliny? Czy ta świadomość zachwieje jego poczuciem własnej wartości?
Autor:
Alinka
Dodano:
04-04-2007
B.I.B.
1 na 1
Autor napisał, „Być może tym, którzy są niezdolni do trwałego przywiązania i wciąż poszukują efemerycznej euforii wczesnego zadurzenia, perspektywa dalszych badań nad nornicami daje nadzieję, że ich przypadłość nie musi pozostać na zawsze nieuleczalna...” Skąd ma autor prawo oceniać jaka miłość jest prawidłowa a jaka jest chorobą? Jeżeli ktoś woli miłość romantyczną niż trwałe przywiązanie, to co w tym złego? Badania wykazują że ponad 50% małżonków ma stosunki seksualne pozamałżeńskie. Z punktu doboru naturalnego, osoby które mają stosunki pozamałżeńskie byłyby wybrane ponieważ zostawiłyby więcej potomstwa. Oczywiście dziś stosujemy antykoncepcję, ale ewolucyjny instynkt do tworzenia nowych zwiąsków wciąż jest i trudno się mu oprzeć. I w ogóle dlaczego mamy się opierać?
Kiedyś twierdzono że homoselksualizm powinno się leczyć. Autor popełnia ten sam błąd. Każdy powinien żyć tak jak mu jest najlepiej i robić to co mu przynosi najwięcej szczęścia.
Autor:
B.I.B.
Dodano:
21-01-2009
Edwad Teach
2 na 2
Takie trochę bredzenie nawiedzonego "popularyzatora nauki"...bo żadnego ludzkiego doznania nie da się precyzyjnie opisać językiem chemii czy biologii...można opisac tylko jego biologiczną lub chemiczną warstwę...ludzka jazn, świadomość to nie to samo co szklakna wody,w ktorej reaguje HCl z H2O...czy co tam jeszcze...o wiele lepiej zjawisko milosci wyjasniaja psychologia oraz filozofia- nie opieraja sie na imbecylnej z zalozenia- ale dla niektorych nieszczesnikow z cala pewnoscia krzepiacej- tezie, ze swiat to tylko chemia i biologia.
To juz lepiej przeczytac( i przemyslec!) tekst zamieszczony tez na tym portalu pt. Metafizyka miłości.
A to, niestety, brednie dogmatyka, prymitywne dosc naginanie rzeczywistosci do uprzednio przyjetej tezy...
Autor:
Edwad Teach
Dodano:
27-04-2010
orchidea78 - nie potrafię...
-1 na 1
Czy osoby ,u których układ limbiczny i płaty czołowe, uległy stłuczeniu,podczas wypadku samochodowego, zdolna jest do przeżywania "uczuć wyższych", np.miłości?
Autor:
orchidea78
Dodano:
13-06-2010
pirka - Zgadzam się z Edwad Teach
Ludzki umysł to stany mentalne w których chemia na pewno odgrywa duża role ale moim zdaniem nie kluczową , bo kluczowe są relacje pomiędzy stanami mentalnymi i to jest miłość , miłość nie jest tylko uczuciem i przezywaniem tego uczucia , miłość to sposób myślenia o kimś ,dbania o tą osobę i pragnienie jej szczęścia ,a uczucie czyli chemia może temu towarzyszyć ale też nie musi . Lubieć kogoś to tez miłość ,lubieć coś to też miłość .
Ten artykuł to brednie które sprowadzają wszystko do reakcji chemicznych , fakt jestesmy materialni i wszystko jest bilogiczne ,ale umysł to relacje pomiędzy przeżyciami a nie zwiazkami chemicznymi
Autor:
pirka
Dodano:
08-12-2013
Marco Rolle - Jednak Oksytocyna to nie miłość
Dzisiejsze badania jasno wskazują na to że Oksytocyna wcale nie jest hormonem miłości,spełnia wiele funkcji a jedną z nich jest stan błogości uprzednio wywołany myślami pozytywnymi o ważnej dla nas osobie .Mężczyźni będący w stałych związkach przebywający z bardzo atrakcyjną i zalecającą się do nich kobietą poddani działaniu oksytocyny nie wykazywali zainteresowania kobietą.Naukofcy jakoś tam sobie to wytłumaczyli w ich debilnym stylu.
Autor:
Marco Rolle
Dodano:
27-10-2015
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365