Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.167.029 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Kiedy oglądamy zasady panujących na świecie religii, nasuwa się wniosek, że są wytworem wyobraźni chorego człowieka".
Komentarze do strony Oblicza liberalizmu

Dodaj swój komentarz…
Miłosz Sałagan - JKM- teoretyk ?
Czy można nazwać JKM liberałem? W moim odczuciu tak, abstrahując już od tego jaki jest jego liberalizm. Zatem realizować się można jako liberał na dwóch płaszczyznach: teoretycznej lub praktycznej. Naturalnie można też liberałem po prostu być, ale wtedy , a mówimy o osobie publicznej, niekoniecznie jesteśmy z liberalizmem kojarzeni.
Nie jest dane Panu JKM być praktykiem liberalizmu, nie jest to dane zresztą większości polskich liberałów, a więc choćby dowodząc a contrario na tym schemacie JKM jest teoretykiem.
W moim przekonaniu teoretykiem jakiejś idei można być m.in. jako jej twórca, teoretyk przełomowy, wybitny, wyróżniający się i ot taki po prostu teoretyk.
O ile zaliczenie JKM jako wybitnego teoretyka może być dyskusyjne to z całą pewnością jest wyróżniającym się teoretykiem liberalizmu w Polsce. Jakie wprowadził do teorii liberalizmu nowe, może jeszcze powszechnie uznawane i najlepiej kanonowe postulaty? A czy to jest konieczne by być teoretykiem? Pan profesor Balcerowicz jest oprócz praktyki również teoretykiem ekonomii, a czy wprowadził do tradycji Monetaryzmu jakieś kanonowe już dziś założenia, bo ja obawiam się, z całym szacunkiem, że jednak nie.
Autor: Miłosz Sałagan Dodano: 25-11-2007
Reklama
Miłosz Sałagan - Absolutyzm demokratyczny
Wybaczy Pan, ale na wstępie nie odniosę się bezpośrednio do jego wypowiedzi.
Duża część współczesnego społeczeństwa (a jest to w moim przypadku wiedza sprawdzona, o czym zapewniam) dokonuje zupełnie chybionego utożsamienia demokracji z wolnością. Demokracja, jak wiemy jest niczym więcej jak tylko ustrojem, formą sprawowania władzy. To że istnieją pewne rodzaje demokracji, które są w stanie w jakimś zakresie zagwarantować wolność ( demokracja zdecentralizowana, demokratyczne państwo prawne, ustroje demokratyczne na wzór parlamentaryzmu angielskiego) to nie wyklucza istnienia demokracji jako tyranii większości. Przeświadczenie o tym iż Wola Większości sprawuje niepodzielnie władzę, ustanawiając jej wytyczne i wreszcie, co być może dochodzenie metodami większościowymi do Prawdy; to wszystko jest już absolutyzowaniem demokracji, wprowadzone w czyn będzie absolutyzmem demokratycznym. Pisali o tym choćby Edmund Burke, pośrednio Alexis de Tocqueville w "Dawnym ustroju(...)", John Adams, James Madison, spośród nowszych teoretyków mogę zasugerować J. Schumpetera i P. Vierecka. Czy czuje się Pan usatysfakcjonowany ?
Autor: Miłosz Sałagan Dodano: 25-11-2007
Stach Głąbiński - JKM - teoretyk?
Zdanie: "pogląd ten podtrzymywany jest przez całe rzesze teoretyków (R. Scruton, F.A. von Hayek, Janusz Korwin Mikke)" błędnie sugeruje, że JKM można zaliczyć do grona myślicieli, którzy wnieśli nowe myśli do doktryny - przyczynili się do rozbudowy teorii.
Autor: Stach Głąbiński Dodano: 22-11-2007
Stach Głąbiński - pytanie o absolutyzm demokratyczny
Należy koniecznie objaśnić zupełnie dla mnie niezrozumiały termin "absolutyzm demokratyczny" występujący w zdaniu:
"O ile amerykańscy liberałowie są zwolennikami systemu reprezentacyjnego, bliższego jednak agrarnej republice właścicieli, to nie stronią od krytyki absolutyzmu demokratycznego."
Autor: Stach Głąbiński Dodano: 22-11-2007
Adam Mill - do Pana Miłosza z brakami ANALIZY:)
Masz rację, że to spór pomiędzy esencjalizmem, a nominalizmem. Bierzesz ogólne, niejasne pojęcie i wgłębiasz się w jego istotę. Nie podoba mi się to, ale nic mi do tego. Połączenie tak różnych myślicieli w jednej kategorii można uzyskać na 2 sposoby. Albo znajdujesz w ich koncepcjach punkty wspólne (co moim zdaniem robisz w stopniu niewystarczającym), albo "na siłę" dokonujesz ich ujednolicenia. Przetwarzasz je tak, aby nie różniły się znacznie pomiędzy sobą. W taki sposób uzyskujesz Hume'a "piewcę rozumu" lub klasyków ekonomii wierzących w racjonalną jednostkę, mimo że nie byli oni nawet racjonalistami. Szukanie punktów wspólnych jest jak najbardziej właściwe. Jest to konieczne do uzyskania pojęć ogólnych. Oburza mnie to "przetwarzanie", które uważam za błąd, który należy wytykać, co starałem się robić w stosunku do twojej analizy.
Na marginesie: po co tworzyć kategorię ogólną do której zaliczają się wszyscy? Taka kategoria staje się bezużyteczna. Zaliczyłeś Rousseau do liberałów i uargumentowałeś to. Nie mam do tego zarzutów. Ale po co? Nie lepiej rozpatrywać kontraktualistów i ich przeciwników oddzielnie?
Na jakie pytania nie odpowiedziałem?
Pozdrawiam
Autor: Adam Mill Dodano: 04-11-2007
Marcin - ad hume
"Reason is, and ought only to be, slave of the passions, and can never pretend to any other office than to serve and obey them." Krotko mowiac, to nie rozum wprawia w ruch ludzka wole, lecz uczucia. Rozum pełni jedynie instrumentalna role, pomagajac wypelniac zadania, narzucane przez uczucia. Odnosi sie to w szczegolnosci do moralności, dla której, zdniem Humea, fundamentem jest ludzka sympatia (dzis powiedzielibysmy empatia). Teoria ta w historii filozofii została okrelona mianem emotywizmu i oryginalnie pochodzi od Hutchesona, ktorego Hume był w duzej mierze uczniem. Nie ma co zatem rozwadniac tej pozycji powołujac sie na wieloznacznosc terminu uczucia.
W swietle powyzszego trudno uznac Humea za przedstawiciela oświeceniowego racjonalizmu. Z drugiej storny jednak nie wolno zapominac, ze Hume to sceptyk, a prawdziwi sceptycy to najwieksi piewcy rozumu. Stad daleko mu tez do irracjonalizmu.
Autor: Marcin Dodano: 04-11-2007
Miłosz Sałagan - Do Pana Adama
Nieco pojednawczo zaznaczę, iż ze sporu kto był twórcą utylitaryzmu Bentham (twórca doktryny), czy Mill (twórca pojęcia? to przed publikacją z 1863 roku słowa "utylitarianism" nie używano?) robi się nam uszczegółowiony spór esencjalizmu z nominalizmem (w sensie szerokim, proszę tego nie brać dosłownie;)).
Nie biorę filozofi Reida i Hume'a za jedno, tośmy się nie zrozumieli, przeczytaj proszę jeszcze raz.
Odnośnie Hume'a: no właśnie piszę o lekturze(której u Pana nie brak, co się chwali) i ANALIZIE( której jednak brakuje). Hume uważa,iż umysł ludzki jest niewolnikiem..., tak ale stosuje najszerszą z możliwych definicji "uczuć" (impresje, impulsy moralne, zwyczaje, impulsy etyczne- szeroko, przyzna Pan?). Gdybym na ten aforyzm/cytat się powołał, mam wrażenie, iż "uczucia" zostałyby czasem odebrane w innym niż bliski tamtej semantyce, znaczeniu. " Rękę wolnego rynku" sprawdzę, dawno do Smitha nie sięgałem- dziękuję za uwagę. Nie odpowiada Pan na moje pytania, jednak ja w miarę czasu postaram się Pana zadowolić broniąc sensu "Oblicz", choć rozsaądek podpowiada iż nemo iudex in causa sua:).
Nie wątpię o inteligencji Czytelników, stąd np. zamieszczenie Rousseau,tekst uzasadnia.
Autor: Miłosz Sałagan Dodano: 03-11-2007
Adam Mill - AustriJaków;)
Dobrze, że tego "J" nie widzi moja nauczycielka polskiego:)W grobie by się przewróciła. Wszystkich miłośników poprawnej polszczyzny przepraszam, każdemu może się zdażyć;)
"rozum jest i powinien być jedynie niewolnikiem uczuć" - to jest cytat z "Traktatu..." Hume'a. O przedkładaniu jakich aforyzmów nad lekturę piszesz?
"J.S. Mill konsekwentnym utylitarystą nie był"?? Jak nie był, skoro on wymyślił ten termin. Autorstwo tej etyki należy się Bethamowi, ale nazwę, jak i ostateczny kształt utylitaryzmowi nadał J.S. Mill. To jest jego etyka.
Nie widzisz różnic między antyrealizmem Hume'a, a "zdrowo rozsądkową" filozofią Reid'a? Równie dobrze można nie widzieć różnic między nominalizmem, a realizmem pojęciowym. Papier(klawiatura) wszystko zniesie. Tylko co z inteligencją czytelników?
Najbardziej mi przeszkadza patrzenie na historię idei poprzez pryzmat panujących później mód intelektualnych. Homo oeconomicus, racjonalna, posiadająca wolną wolę jednostka, niewidzialna ręka wolnego rynku - wszystko to są terminy, które nie padają u autorów o których piszesz, tylko później w podręcznikach autorów, którzy nie mają odwagi bronić własnych koncepcji i zamiast tego podpierają się znanymi nazwiskami
Autor: Adam Mill Dodano: 03-11-2007
Marcin - Liberalizmy
Termin liberalizm, jak słusznie zauważa autor, bywa czesto naduzywany, co powoduje jego semantycznie rozmycie. Stad problem z zakwalifikowaniem wielu myślicieli. W tym sensie kontrowersyjni pozostaja Hobbes (absolutysta), Rousseau ( kolektywista, jak slusznie zauwazyl moj przedmowca), Montesquieu (republikanin), Tocqueville czy Burke (konserwatysci). Kazdy z nich bez watpienia wniosl jakis wklad do doktryny liberalizmu, niemniej jednak daleko im do prawdziwych liberałów. Wskutek tak szerokiego zestawienia dochodzi moim zdaniem do jeszcze wiekszego chaosu pojeciowego niz przed rozpoczeciem lektury. W zwiazku z tym jednak, ze autor wybral raczej historyczną forme narracji, a nie na przykład filozoficzną, zorientowana bardziej na istote danego problemu, wydaje sie to byc po czesci usprawiedliwione. To tyle. Pozdrawiam.
Autor: Marcin Dodano: 03-11-2007
Miłosz Sałagan - Odpowiedź II
Panie Adamie, Hume nie czyni z umysłu ludzkiego niewolnika, a jedynie jest sceptykiem co do istnienia wartości pierwotnych wobec nas, niemniej rozumiem ,że Pański pogląd można przyjąć przedkładając aforyzmy nad lekturę i analizę. Nie wydaje mi się aby sceptycyzm poznawczy anglika był czymś co wyklucza jego wpływ na oświeceniowy "kult rozumu" ( nie zgadzamy się tu, co do faktu). Rousseau i jego wpływ na liberalizm są kontrowersyjne ( przedstawienie zarówno "za" i "przeciw" występuje w komentowanej pracy, więc nie wiem o co Panu chodzi?) niemniej myśl R. o wolności inspirowała w najpotężniejszym tego słowa rozumieniu, twórców D.P.C.O. z 1789r. Dokumentu jak rozumiem nie- liberalnego?
Locke ideologiem demokracji? Wybaczy Pan, ale to chyba kpina, w jakim sensie demokracji? Nadto Locke stoi z ojców liberalizmu najbliżej chrześcijańskiej kognicji człowieka, którą zastosowali (tu sie z Panem zgadzam) przedstawiciele szkoły austriackiej.
Można odnieść wrażenie niespójności w pańskiej wypowiedzi, co tak naprawdę Pan chce powiedzieć z jednej strony powołuje się Pan na "austrijaków", a z drugiej sugeruje pustość nazwy liberalizm. Determinizm w żadnym stopniu nie wyklucza liberalizmu.
Autor: Miłosz Sałagan Dodano: 03-11-2007
Miłosz Sałagan - Odpowiedź
Dziękuję Panu Adamowi za zaangażowaną, co daje się wyczytać między słowami, krytykę. Niemniej chyba nie do końca Pan się wgłębił w krytykowany przez siebie przedmiot. Terminu "filozofia zdrowego rozsądku" używam nie w supozycji nazwy dla desygnatu, jakim jest szkoła filozofii T.Reida, ale w znaczeniu publicystycznym. Podobnie jak w dyskusji używam określenia "filozofia konkretu" i niekoniecznie mam na myśli reizm Kotarbińskiego, choć jest to właściwy dla nazwy desygnat. Proszę nie zapominać, iż J.S. Mill konsekwentnym utylitarystą nie był !!! On tylko z utylitaryzmu czerpał część swojej etyki. Co ciekawe poglądy Reida, którego Hume był oponentem, a Hamilton (Pańskim zdaniem) kontynuatorem, na uzasadnienie schematu pojęciowego "zdrowego rozsądku" dochodzą do stanu boskiej harmonii, well a Hume szuka wiedzy w prawach przyczynowych natury. Jeżeli oddzielimy tę dyskusję od dywagacji o istnieniu lub nie Boga, to te czy poglądy dwóch adwersarzy tak bardzo się różnią.
Zestawił Pan kiedyś Człowieka Absurdalnego Camusa i dobrego Chrześcijanina? Tak? To już wie Pan dlaczego Tarrou i Rieux są zbieżni w działaniu.
Autor: Miłosz Sałagan Dodano: 03-11-2007
Adam Mill - liberalizm
Autor trafnie pisze o liberalizmie jako najbardziej nadużywanym pojęciu. Jaki jest w takim razie cel w analizowaniu terminu, który znaczy wszystko? Po przeczytaniu artykułu odniosłem wrażenie, że nie było ani jednej znanej osoby, która by nie była liberałem. Kolektywista Rousseau liberałem? Niektórych może szokować, że również pośród kolektywistów są świetni intelektualiści, ale przypomina mi to ludzi, którzy nazywają George'a Orwell'a liberałem, ponieważ nie mogą uwierzyć, że książki, które tak im się podobają zostały napisane przez socjalistę.
John Locke ideologiem liberalizmu? A nie bardziej demokracji? W podręcznikach przyjęło się wymieniać Locke'a i Smitha obok siebie. Dlaczego jednak Smith tworzył swoje koncepcje wręcz w opozycji do Locke'a?
Jeśli wszystko wrzuca się do jednego worka pod nazwą liberalizm, to traci się wiele niuansów, które często są dużo ciekawsze od jakiegoś wyświechtanego pojęcia.
Autor: Adam Mill Dodano: 03-11-2007
Adam Mill - Kilka uwag merytorycznych
"filozofia zdrowego rozsądku, zwana później utylitaryzmem" - absurd!! Przecież to były dwie nawzajem się zwalczające szkoły myślenia. J.S. Mill większość życia spierał się z sir Williamem Hamiltonem, który był spadkobiercą filozofii zdrowego rozsądku.
Podobnie stwierdzenie, że klasyczni liberałowie wierzyli w wolną wolę ludzi, w sytuacji kiedy w metafizyce i metodologii byli oni deterministami. Połączenie liberalizmu z chrześcijańską koncepcją wolnej woli to dopiero dzieło "austrijaków". Dlatego Rothbard tak nie lubi Smith'a.
Autor pisze o Hume'ie jakoby miał "przemożny wpływ na kult rozumu". Dlaczego w takim razie Hume uczynił z rozumu niewolnika podporządkowanego uczuciom? Przedziwny musiał to być kult. Porzućmy te schematy myślenia, które mówią, że jak ktoś żył w XVIII wieku to musiał wielbić rozum. Teza ta za bardzo spłyca rzeczywistość.
Smith nie pisał o "niewidzialnej ręce wolnego rynku" tylko o "niewidzialnej ręce". Wbrew pozorom różnica dość znaczna.
Autor: Adam Mill Dodano: 03-11-2007
Earthalgeroth - nie tylko liberalizm
Równie często, może nawet częściej niż "liberalizm" jest nadużywane słowo "demokracja" ;]
Autor: Earthalgeroth Dodano: 02-11-2007

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365