Z przykrościoą stwierdzić muszę , że , mimo , iż zaliczam się do racjonalistów (choć nie humanistów , ta optyka , po przyswojeniu buddyjskiego przekonania o równości wszystkich czujących bytów w ich najgłębszej istocie zda mi się zbyt wąska) , to powiało na mnie grozą od słów Autora:
"Chć dla osób o słabej konstrukcji psychicznej poznanie może być powodem rozterek egzystencjalnych , to dla racjonalisty jest ono żródłem władzy(!?) radości"-przepraszam za niedokładny cytat ale ni jest możliwy powrót do tekstu bez "zdmuchnięcia" właśnie pisanego.
Dziwę się , że skądinąd mądry i , jak mogłoby to wynikać z innych tekstów Autora , wrażliwy człowiek ewokuje poglądy właściwe ludziom skrajnie cynicznym , wynoszącym wiedzę ponad wszystko , także ponad moralność , dezawuującym wszelką wrażliość (vide:"osoby o słabej..."etc.) , takim jak chociażby "uczeni"dokonujący w swych pracowniach  (w istocie katowniach) nieludzko okrutnych eksperymentów na zwierzętach. Saluto.

To zdecydowanie zmienia postać rzeczy. Nieco pospiesznie i krótkowzrocznie potraktowałem to stwierdzenie.

Chodzi o władzę, ale nie może ona być interpretowana w wąskim politycznym znaczeniu czy tym bardziej w znaczeniu władzy nad innym człowiekiem. Chodzi o władzę w sensie posiadania kontroli nad życiem, panowania nad nim dzięki poznaniu.

Dla maszyny przetwarzającej informacje oprzyrządowanie nie jest tak istotne jak sam napływ informacji. Nie podzielam poglądu, że samodzielny mózg uległby degradacji. Zasilany w informacje działałby bez zarzutu i bez wiedzy, że zmieniło się oprzyrządowanie:-)
Pozdrawiam.

Odp. Krutki - władzę w tym kontekście uważam za pozytywną, to władza nad sobą, służąca lepszemu wykorzystaniu potencjału:) więc mam nadzieję, że to nie błąd...
Lubię to, co "pod kołderką" - cenię całe nasze oprzyrządowanie mózgowe, zarówno racjonalne jak i wręcz przeciwnie:)

W bodaj trzecim czy czwartym akapicie od końca pada takie stwierdzenie: "Dla innych poznanie jest źródłem władzy, wolności i zachwytu. Ta druga optyka jest bliższa racjonalistom(...)"

Czy aby na pewno władzy? Mam nadzieję, że to tylko błąd. Jeśli nie, to zdecydowanie nie identyfikuję się z tym zdaniem. Zamiast władzy wolałbym wiedzy. :)

Wpierw co człowiek czyta to tytuł w większości przypadków oczywiście- ja do tego grona właśnie należę i przyznam, że nie spodziewałam się takich treści:) myślę wpierw pewnie będzie o braku śniegu, może coś o igraszkach pod kołderką:) oczywiście w duchu racjonalizmu, czyli obalanie jakichś zabobonów; a tu rozgrzewka (treść wystąpienia wprowadzającego do konferencji)i ta kołderka tyczy się cywilizacji:)

Mam nadzieję, że światli, racjonalni humaniści nie zakrzyczeli samotnego molekularnego biologa?