Ciekawa jest postac samego Mullisa. Enfant terrible genetyki :) Podobno swego czasu nie odmawial sobie LSD, byl niezlym "psem na baby" i rozglaszal cokolwiek kontrowersyjne poglady. Hehe, wlasnie przeczytralem na wiki, ze Mullis wierzy w astrologie i utrzymuje, iz spotkal kiedys kosmite objawionego w postaci fluorescencyjnego szopa pracza :)

Ten tekst jest nie do zrozumienia przez laika. Czym jest starter? Co to jest nić 3' - 5' i co oznaczają te liczby? W jaki sposób  jest wydłużany łańcuch DNA w procesie elongacji? Itd. Trzaby z tego zrobić artykuł na 3 strony i jak krowie na rowie wyłożyć takie rzeczy, bo na razie jest tylko przepis trudnym językiem "jak to się robi" a nie łatwiejszym językiem "jak to działa".

NIe wiem czy nie lepszym pomysłem byłoby kilka odrębnych artykułów dotyczących podstaw biologii molekularnej. Bo zauważ, że gdyby w każdym tłumaczyć każde sformułowanie - tekst stałby się niezwykle 'paskudny' w odbiorze...

Panie Bartku-jesli Pan sobie zyczy to pokaze Panu, jak owy tekst napisac w sposob przystepny dla laika. Popisuje sie Pan swoja wiedza, (jak kazdy uczniak) uzywajac niepotrzebnych skrotow myslowych [mowa dostepna dla wybrancow]. Mogl Pan tez zalinkowac rozne terminy do stronic z lopatologicznym wyjasnieniem (a takich w sieci nie brakuje)....nie rozumiem tez jakie tekst owy ma zastosowanie odnosnie racjonalnego myslenia,a taki profil dyktuje mysl przewodnia tego Portalu!
Jak sie dowiedzialem wygral Pan wiele szkolnych olimpiad ,ale musi Pan pamietac ,ze wielcy ludzie zawsze przemawiaja prosto. Tyle co do Panskiego debiutu na racjonaliscie.pl, mysle ,ze moje uwagi spowoduja postep w Panskiej tworczosci.

pozdrawiam.

Nie chciałem, żeby tekst był zbyt długi, jednak jak widzę już druga osoba zwraca uwagę na pewną hermetyczność języka. Chciałem tego uniknąć, niestety nie udało się.. Co do racjonalnego myślenia, w dziale "współpraca" znajduje się sugestia zachęcająca do pisania tekstów popularyzujących naukę. W zamierzeniu ten tekst również miał do nich należeć. Dziękuje za wszelkie uwagi, jak wiadomo człowiek uczy się na błedach (niestety często włąsnych...).