Gejsza to nie jest i nie byla prostytutka, tak ich obraz stworzyly prostytutki z ktorych uslug korzystali amerykanie w czasach okupacji Japoni, przebieraly sie w stroje gejsza aby zdobyc wiecej klientow. jesli natomiast chodzi o znalezienie tzw. danna, jak wiadomo gejsza sama sobie byla namiastka zony, "nalezaly" do jednego danna, ktory je utrzymywal, bawily gosci, byly doslownie uosobieniem sztuki talentu, nie sprzedawaly ciala tylko talent. polecam film 'wyznania gejszy', dla tych ktory nie pojeli kulltury japoni. kazde panstwo ma swoja kulture, trzeba umiec ja pojac, nie koniecznie zaakceptowac :)

Sęk w tym, że na Dalekim Wschodzie inaczej był traktowany seks - istniała sztuka miłości, nie mająca na celu przede wszystkim orgazmu. Do prostytutek facet "Europejczyk" leci po orgazm, po szybki numerek. W sztuce miłości nie istnieje szybki numerek. Nie istnieje też przemoc.

"Ceremonia dzięki, której przyszła gejsza"  ?
"a spotkania z geiko z, którą wymieniał się wiedzą"  ?

Wolałbym widzieć na racjonaliści artykuły dotyczące współczesnych problemów z prostytucją i jej legalizacją, niż półhistoryczne opowieści. Skoro autor jest z Katowic, zna na pewno ulice: francuską, bankowąi damrota...

to dla mnie wzór gejszy. Oficer marynarki amerykańskiej ,Parker, to kawał drania i cynika.