Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Złota myśl Racjonalisty:
Nauka jest wielką republiką z wieczystem liberum veto, wedle którego głos jednego uczonego, gdy słuszny, zmusza do posłuchu wszystkich, naturalnie nie zaraz, ale ostatecznie zawsze. Więc w imię tych praw owej wielkiej republiki naukowej, stojącej ponad narodami, państwami, autorytetami, trzeba być cierpliwym. To nie oświata, to nauka. To nie popularyzacja lecz badanie. Jeśli ktoś mniema, że nie ma..
Dodaj swój komentarz… Marta2 3 na 3 Panie Jakubie , dziękuje z całego serca za ten tekst .Dzisiaj są moje urodziny , to najpiękniejszy prezent jaki sprezentowała mi synchronizacja i oczywiście pan - nieświadomie. Wszelkie stanowione religie, dogmaty , święte mity są dla mnie sztucze , ale jest „COŚ „ we mnie , z czego na bazie racjonalizmu ,wewnętrznej uczciwości, odwagi wyrastają skrzydła i horyzonty nie dające się zamknąć w rozumie.W tym sensie jestem osobą wierzącą w NAJWYŻSZE.
Autor:
Marta2 Dodano:
06-04-2010 Reklama
Mariusz Agnosiewicz - hmm 4 na 4 A ja autorowi odpisałem tak: Jakubie, chetnie opublikuje twoj list, aby racjonalisci sie z nim zmierzyli i go wyjasnili. W moim przypadku on jest nieporozumieniem - gdyz ja swoja postawe zyciowa mimo ze nazywam "racjonalistyczna" to jednak jest ona harmonia miedzy namyslem i przezyciem. Mowiac inaczej: prawda jest dla mnie tak samo wazna jak i Piekno. Ale moze dla niektorych tak nie jest, stad to opublikuje. Polecam poczytac nasz portal. Generalnie moim zdaniem nie do konca nas rozumiesz, stad ten twoj list-apel :)
Borsuk - do autora i nie tylko ... 1 na 1 Na początek pragnę wyrazić uznanie dla prowadzących portal za tą publikację. Mimo chymm.. … dość chaotycznego stylu odbiega ona znacząco od tego co tu się ostatnio dzieje (czyli wspaniały orwelowski chórek autorów i komentatorów – cztery nogi dobrze, dwie nogi źle, cztery nogi dobrze dwie nogi źle). Myślę, że zauważył to pan Agnosiewicz – przynajmniej mam taką nadzieję. Co zaś się tyczy autora… drogi Jakubie, polecam lekturę Kena Wilbera (to amerykański współczesny filozof, błyskotliwy myśliciel)" Krótka historia wszystkiego" na początek. Będziesz miał okazję zmierzyć się z odpowiedziami na twoje pytania, a przynajmniej ocenić pewną dość odkrywczą systematykę pojęć. Twoje pytania nie są retoryczne. Pytania retoryczne nie wymagają odpowiedzi.
Autor: Borsuk Dodano: 07-04-2010
Mariusz Agnosiewicz - namysł Wilber nie wpływa pozytywnie na higienę lewej półkuli, o jakiej wspomniał autor :)
Borsuk - @Mariusz Agnosiewicz Ależ Panie Mariuszu wpływa i to jak (nawet jeśli się z nim nie zgadzamy). Dla higieny lewej półkuli najlepsze jest włączenie prawej do pomocy. Używanie samej lewej prowadzi do przeciążenia, które to z higiena nie mają nic wspólnego a czego efekty jakże często możemy obserwować.
Autor: Borsuk Dodano: 07-04-2010
Gołębiewski 1 na 1 Racjonalizm nie koliduje z przeżywaniem emocji. Racjonalizm jest odpowiedzią na problemy, których emocjami nie da się rozwiązać. Nie podoba mi się chaotyczny styl artykułu. Pozdrawiam
harmonia - odpowiedzi od autora @marta2: wszystkiego najlepszego, dużo uśmiechu!:) @mariusz: jedyne co chciałem tu rozróżnić, to postawę rozwiązywania problemów (gdzie racjonalizm jest wspaniały), a postawę wobec religijności jednostki, gdzie jest niewystarczający. Według mnie myśl to dobry początek, ale na pewno nie koniec. @borsuk: Hej, dzięki. Z chęcią przeczytam to co poleciłeś. Wiki mówi, że Ken praktykuje medytację. To stan czujnej obserwacji i wrażliwości. To coś zupełnie irracjonalnego. @gołębiewski: u osoby inteligentnej odpowiednie rzeczy ze sobą nie kolidują. Zgadzam się, racjonalizm jest odpowiedzią na problemy, których emocjami nie da się rozwiązać! Ale zjawiska rozwiązywalne przez rozum czy emocje nie wyczerpują puli różnorodności zjawisk. Podkreślam jeszcze raz przekaz tego artykułu. Jest to portal racjonalno/duchowy. Ludzie są zdolni wejść tutaj i uwierzyć, że w rozumie znajdą odpowiedzi na pytania życiowe. Przeczytaj "Apologię racjonalizmu" Russell'a - Twój intelekt będzie w raju - wg mnie to wspaniałe podejście do wymiany poglądów między ludźmi. Ale spójrz na niego z perspektywy życia. Pokaż go światu, morzu, drzewom, wystaw do gwiazd, serca. Dla życia to bełkot. Nie przeceniajmy roli rozumu - ma swoje zastosowanie, ale hejże hola. Dlatego według mnie "Życie intelektem, to życie nie w pełni".
inny zwierz 2 na 2 pod koniec trochę za bardzo seksitowski ten messeges (ten przykład z kobietą), po za tym na pewno inne spojrzenie niż wiekszość w portalu - mi nie obce.
Autor: inny zwierz Dodano: 07-04-2010
tamara be jot - Seksizm 3 na 7 Ja też zwróciłam uwagę na seksizm. Jestem kobietą i nie rozumiem "mniej", jak mi tu imputuje autor. Tekst jest seksistowski do bólu. Z jakimi kobietami wy rozmawiacie, jeśli w ogóle rozmawiacie, żeby następnie sadzić poglądy: "kobieta rozumie mniej?!!!" Jest to sadzenie stereotypów sprzed wieku. Poza tym, jeśli wolność od nauk KK jest wolnością do skoków w bok w małżeństwie, "posmakowaniem" przygód z seksem, to już litości, to gratuluję męskich marzeń i wąskości owej wolności. żadna kobieta nie zgodzi się na to, aby mąż przywlekał do waginy grzyby i inne zarazki z tych posmakowań z innymi babam, włosy łonowe z innej baby i woń obcego potu. Jeśli mąż łazi na baby, to wypad z mego domu na zawsze. Kobieta czuje fizyczny wstręt do takiego faceta. Licz się moim wstrętem, będzie lepiej. Wstręt ten jest trwały.
Autor: tamara be jot Dodano: 07-04-2010
Marta2 2 na 2 Nie odczułam poglądów pana Jakuba jako seksistowskie , ale jedynie jako mało precyzyjne w kwestii płci. Zgadzam się , że mózg kobiety i widzenie świata różni się od męskiego . Uważam, tak jak autor , że kobieta jest bliżej natury ( prawdy ) i moim zdaniem, dzięki temu nie potrzebuje tyle wspomagania rozumu i logiki co mężczyzna, aby WIDZIEĆ istotę rzeczy najważniejszych. Wielu mistyków (np. OSHO)i myślicieli uważa , że kobieta w swej naturze od samego początku jest tym , czym mężczyzna musi się stać przez rozum i logikę.W tym sensie natura jest seksistowska , ale w zupelnie odwrotnie niż chce to widzieć męski świat. W każdym razie dziękuję naturze, że otrzymałam w tym życiu żeński wehikuł ! Co do męskich marzeń w kwestii „skoków" Tamaro , z moich obserwacji wynika że są identyczne z żeńskimi. Kobiety realizują je równie bez skrupułów i względu na grzyby i inne konsekwencje jak mężczyźni, ale to już całkiem inny temat.
Autor:
Marta2 Dodano:
07-04-2010 Grimar Część o racjonalizmie mi się podobała, ale męczy mnie lansowana wizja wierzacych, od której i ten artykuł nie jest wolny: wierzący ma zyć w ciagłym poczuciu winy, ma sie biczować, tłumić swoją osobowość. Znam bardzo wielu wierzacych którzy nie maja problemów psychicznych i zyja pełnią zycia, smieją się żartują, podejmuja madre decyzje. Nie różnią się zbytnio od swoich niewierzących kolegów. Owszem - wychowanie koscielne nie jest dobre, ale nie powilałym postfreudowskiego mitu, bo pop prostu mija się z faktami.
Autor: Grimar Dodano: 07-04-2010
kobieta - Swieta obluda i bigoteria to rezultat czego? No tak, swieta obluda i bigoteria jest wazniejsza od zycia zgodnego z intelektem. W takim razie jakie ma odniesienie molestowanie malych dzieci przez funkcjonariuszy chrzescijanstwa do gloszonych przez nich samych nauk o sekularyzmie i rozwiazaniu tradycyjnych norm. Ludzkosc juz nie chce patrzec przez palce na przywileje wladzy kleru i oblude tej religijnej instytucji. Polecam aktualna ksiazke prof. Ian Buruma "Taming the Gods: Religion and Democracy on Three Continents. Pzdr
tamara be jot - Marto 0 na 2 Może to inny temat, może nie, ale artykuł jest seksistowski. Te marzenia o skokach w bok to jak w raju islamskim. Ja wiem, że baby też skaczą na grzyby, syfilisy i inne, nowocześniejsze ozdoby. Wyraziłam moje zdanie i mam na myśli innych ludzi, z którymi chcę przestawać. Skaczący na boki grzybiarze nie są moimi ludźmi (chodzi o związek dwojga, a osoby wolne niech sobie skaczą). Podobnie autor artykułu to nie mój człowiek. Bycie "bliżej natury" nie jest wyłącznie żeńską cechą. To stereotyp. Wyśmiała to m.in. Carola See-Thaler. Ja też za nią w "Tfu! Z ludźmi". Niebawem będzie ta książka na mojej stronie, więc przeczytaj ten rozdział "Krótka historia płci wg Caroli See-Tahler. Ten przedpotopowy podział na baby zbliżone do natury i facetów, zbliżonych do intelektu wywołuje u mnie odruchy wymiotne.
Autor: tamara be jot Dodano: 07-04-2010
tamara be jot - Jeszcze coś 0 na 2 Jeśli ktoś, jak ja, nieustannie widział na wsi kopulującego byka na krowie, koguty na kurach, to zarazem widzi, że facet nie odbiega daleko od natury, a wręcz przeciwnie: jest bardzo blisko natury. Stereotypy płciowe zostawmy innym krowom i innym bykom. Racjonalizm, który posługuje się stereotypami, nie zasługuje na uwagę, bo jest propagandą stereotypów.
Autor: tamara be jot Dodano: 07-04-2010
Marta2 1 na 1 Sądzę, że autor pisząc o ” wymarzonej” poligamii przeciwstawił się tylko narzucanej monogamii. Seks to bardzo ważny aspekt ludzkiego życia , wszelka odgórna doktryna w trym zakresie jest czymś w rodzaju obrzydliwego molestowania – zniewolenia. Myślisz Tamaro , że wszyscy mężczyźni w islamie chcą mieć wiele żon ?? Na pewno są tacy, których właśnie taki przymusowy układ gwałci duszę i ciało. Ludzie zawsze byli i będą bardziej lub mniej mono-poligamiczni.. Piszesz „ osoby wolne niech sobie skaczą” . Dlaczego związek dwojga ludzi musi być „ niewolą” ?? Tkwienie w nienaturalnym dla siebie układzie jest niewątpliwie niewolą dla obu partnerów , ale tak nie musi być – kwestia wyboru. Jestem zdecydowanie monogamiczna i wiem o czym mówisz, ale gdzieś się rozmijamy. Bycie bliżej natury nie jest wyłącznie żeńską cechą , jak posługiwanie się rozumem wyłącznie męską, to oczywist, Chodzi tylko o większe lub mniejsze predyspozycje w globalnym rozrachunku i wykozystywanie ich w codziennym życiu bez uprzedzeń i dogmatów.
Autor:
Marta2 Dodano:
07-04-2010 harmonia - odpowiedzi od autora @seksizm: jeżeli napiszę, że kobiety rodzą dzieci, a mężczyźni nie, to to też będzie seksistowskie? Natura mężczyzny jest po prostu inna od kobiety. Mamy inne ciała i jesteśmy inni. Kobieta oczywiście też może ubrać zbroję lub zostać fizykiem (przecież możemy być dumni z naszej laureatki Nobla). Mężczyzna doskonale uzupełnia się z kobietą. Jeżeli w swoim artykule miałbym powiedzieć coś seksistowskiego, to tylko o zadufaniu intelektem facetów, którzy czasami zbytnio się do niego przywiązują. @tamara: pisząc, że ten artykuł jest seksistowski, chodzi Ci o to, że według Ciebie jest seksistowski, tak? Seks kojarzy Ci się już tylko z syfilisem? Mnogość partnerów musisz nazwać jakąś religią? Bycie bliżej natury jest cechą ludzką - nie żeńską i nie męską. Każdy człowiek ma cechy kobiece i męskie. Chcę przypomnieć, że "ślub" to wymysł (efekt pracy intelektu) ludzi - chrześcijan. O ile natura kobiety rzeczywiście bardziej ceni sobie bezpieczeństwo z jednym partnerem, o tyle mężczyźni z chęcią próbują wielu. Ale OK - piszesz to dla "swoich ludzi" @grimar: wierzący jest równie ograniczony co niewierzący. Każdy z nich na początku zakłada pewnik - jest tak lub tak - zamiast coś odkrywać. Wierzenie to zabójstwo zwątpienia, a zwątpienie to początek szukania.
harmonia - odpowiedzi od autora @tamara|jeszcze coś: mam podobne obrazy z dzieciństwa, z tym, że bardziej dotyczą koni. Jest w tym co piszesz coś pięknego. Zauważ, że jeżeli koń chce uprawiać seks, to go uprawia. On nie jest później rozdarty wewnętrznie, ani nie ogląda w swoim boksie czasopism typu "Twoja Klacz". Nie trzeba mu psychoanalizy. Człowiek z kolei boi się być sobą. Dlaczego kobiety nie chcą, żeby faceci jeździli na delegacje? Bo to takie rancho, tam wszyscy by chcieli, bo nigdy nie mogli. Paradoks polega na tym, że gdyby nie represjonować seksualności od dziecka, to ludzie bawiliby się seksem od mniej więcej 14 do 25 roku życia, ale potem wiedzieliby już, że w nim nie znajdą nic więcej. Że owszem, to coś mocnego - orgazm. Coś przeszywającego całe ciało. Dzieje się niestety co innego. Często ludzie nie akceptują tego, że mają potrzeby seksualne. Wg mnie to tak, jakby nie akceptowali tego, że są głodni. To jest naganne wtrącanie się intelektu w sferę ciała. Powtarzam, to intelekt jest perwersyjny - nie inna część ciała. Prowadzi to często do tzw. sprośnych staruchów, a w najgorszym przypadku do molestowania dzieci w kościele. @marta: tak, o to mi chodzi. Być sobą, za wszelką cenę, mieć odwagę bycia wolnym sobą. Osobiście mam skłonność do monogamii, ale też dlatego, że się "wyszalałem" :)
Marek Smagoń - od siebie 1 na 1 baba to chłop ,tylko że ładniejszy,a chłop to baba tylko że brzydsza
Autor: Marek Smagoń Dodano: 07-04-2010
Marta2 Bycie sobą za wszelką cenę ?? Chyba największą cenę płacimy za nie bycie sobą.
Autor:
Marta2 Dodano:
07-04-2010 harmonia @marta - materialnie rzecz biorąc bycie sobą jest najtańsze:) jednak w byciu sobą walutą jest odwaga i dojrzałość.
tamara be jot - Dzięki,dzięki 2 na 2 za liczne reakcje. Seksistowskie to jest, autorze. Już mi się nie chce tłumaczyć. Podumaj i posłuchaj kobiety kobiecej, jeśli ją spotkasz. Da ci popalić bardziej niż ja. Małżeństwo istniało przed chrześcijanami. Wolę lojalnego faceta, a nie konia. Jeśli chce skakać na boki, niech skacze, daję mu całkowitą wolność, z tym, że musi się liczyć z uczuciem fizycznego wstrętu (nieusuwalnym) z mojej strony, gdyby co. Miałam szczęście co do mężczyzn. Widzę tych i tych. Spotkać się można szczęśliwie i na bardzo długo.
Autor: tamara be jot Dodano: 07-04-2010
harmonia - Proszę, proszę Dobrze, że ojciec powtarzał mi "nie kop się z koniem". Pozdrawiam i życzę szczęścia.
Apps - Co ma piernik do wiatraka 4 na 4 Czytając artykuł myślałem cały czas o pierniku i wiatraku. Niestety, nie potrafię stwierdzić, dlaczego według autora używanie półkuli "racjonalnej", wyklucza podziw i wzruszenie. Może spotkał kogoś takiego w życiu. Powiedziałbym przeciwnie, życie bez fałszywego poczucia winy wobec Wielkiego Brata, to dopiero życie pozwalające na pełny zachwyt naturą (no, może niekoniecznie dziełami człowieka). Bycie "racjonalnym" nie przeszkadza w byciu poetą. Najwyżej to nie będą psalmy. Nie muszę się zmuszać siłą ani namawiać do używania drugiej pólkuli. Chyba mi sama działa, czego wszystkim serdecznie życzę.
Autor:
Apps Dodano:
07-04-2010 Marta2 1 na 1 Właśnie, sama działa i ” Bycie "racjonalnym" nie przeszkadza w byciu poetą.” Jednak zbytni racjonalizm zabije poezje, a zbytnia uczuciowość, rozum, to jest cała tajemnica i chyba to miał autor na myśli pisząc " lewa półkula - racjonalizm, prawa półkula - sztuka , serce , emocje i miłość , całość w harmonii, to szczęśliwy człowiek." Czy mniemając się 100% racjonalistą należy się tego wyrzec ?? To jest nie możliwe , nieracjonalne.
Autor:
Marta2 Dodano:
07-04-2010 harmonia - pierniki robi się z mąki? Pierwsze zdanie "Apologii racjonalizmu": "Mam zwyczaj uważania się za racjonalistę; a racjonalistą jest, jak przypuszczam, ten, kto pragnie, aby ludzie rządzili się rozumem" cały przekaz mój tekstu jest taki: "Nie jesteś racjonalistą. Nie jesteś ani mężczyzną, ani kobietą. Jesteś człowiekiem. Masz możliwość życia. Masz ciało, rozum i serce (połączone), korzystaj z nich świadomie. Jeżeli ludzie będą rządzić się rozumem (narzędziem do myślenia - tu racjonalizm jest wspaniały) to nigdy nie będą żyli w pełni." Tak znam 100% racjonalistów i tak, jest to przykre doświadczenie, patrzeć jak ktoś się zamyka w świecie rozumu. Są niewrażliwi.
Faithless - Na początku był chaos a potem pojawilem.. 2 na 2 Oczywiście matematycznie (lub racjonalistycznie) nie jesteśmy w stanie opisać miłości. Również sztuka piękna, muzyka jest czyms wspanialym i prawie mistycznym. Jednakże są doświadczane codziennie przez gatunek ludzki od zarania dziejów. Dlatego w pewien sposób są namacalne, sprawdzalne. Trudno zanegować istnienie empatii, altruizmu, miłości lub nienawisci a jeszcze trudniej wyprowadzić na nie wzory lub definicje. Nie są to jednak zjawiska nadprzyrodzone! - jest to efekt ewolucji ludzkiego mózgu, który w dzisiejszym stanie jest w stanie przetworzyć ogromne ilosci danych oraz odpowiednio reagować na bodźce zewnętrzne. Kiedy cos jest dla mnie dobre, wskazane lub pożadane to rozpoczyna sie produkcja dopaminy lub innych hormonow. Wtedy czuje, że to dla mnie dobre, odpowiednie. Te nasze ludzkie 'zjawiska' wystepują przez cały czas w każdym zakamarku świata. Trudno by było komukolwiek to zanegować. Jesli jednak wkraczamy w strefę mistyczna to tu zaczynają sie schody - cuda nie zdarzają sie codziennie i zazwyczaj spotykaja tylko nieliczna grupę wybrańców (gleboko wierzacych co dziwne). Objawienia, poczucie obecności boga sa zjawiskami marginalnymi i często przekłamanymi. Dlatego nie do końca zgadzam się z autorem artykułu-ludzkie emocje: tak-zabobony: nie.
AvBert - Faithless 1 na 1 "Oczywiście matematycznie (lub racjonalistycznie) nie jesteśmy w stanie opisać miłości. Również sztuka piękna, muzyka jest czyms wspanialym i prawie mistycznym" Dlaczego nie? Miłość tak samo wyewoluowała jak i inne zachowania. Da się opisać chemią i złożonością reakcji służących prokreacji i odchowaniu potomstwa. Co nie umniejsza że jest wartością samą w sobie. Wszelkie wspaniałości tego świata to nic mistycznego to zjawiska fizyczne.
Autor: AvBert Dodano: 07-04-2010
Faithless - @avBert 0 na 2 Zgadzam sie jednakże nie chciałem być taki oschły i nieczuły jak czasem jestem dyskutując z zacietrzewionym katobetonem.
tamara be jot - Uzupełnienie 1 na 1 Muszę to zrobić, bo widzę, że się w pół słowa nie rozumiemy. Ponadto błąd jest tu hodowany co do koni i krów. Nie jest tak, że ogier i byk są wolne wten sposób, że kopulują, kiedy chcą. Kopulują, kiedy klacz lub krowa chce, kiedy jest w rui, a więc rzadko. "Inicjatywa wychodzi od niej, nie od niego" - biorę to w cudzysłów, bo chodzi o zwierzęta. Nie mówmy tu o jakiejś 'wolności". Mój mózg mnie nieutannie zawiadamia, że na tym portalu brakuje tekstów kobiet, a szczególnie, szczególnie p. Elżbiety. Jakaż luka! Trudna do wytrzymania. Nie brakuje wam p. Elżbiety? Jęśli nie, to moja trwoga wzrasta. W utworze, zasługującym na miano "dzieła" musi istnieć admirandum, a nie jedynie pulchrum - rzekł wieki temu Vanini.
Autor: tamara be jot Dodano: 08-04-2010
Marta2 Awbert, to wszystko jest fizyką i nie przeszkodziło największemu racjonaliście - Einsteinowi powiedzieć ; ” Poczucie, że ponad wszystkim, czego możemy doświadczyć , jest też coś, czego nasze umysły nie potrafią ogarnąć, czego piękno i subtelność nie ukazują się nam bezpośrednio i co z trudem poddaje się refleksji ,jest religijnością. W tym sensie jestem człowiekiem religijnym „.( z książki „Bóg urojony” Dawkinsa.)
Autor:
Marta2 Dodano:
08-04-2010 tamara be jot - Niepełne życie 1 na 1 Moim zdaniem, życie jest niepełnym życiem, jeśli nie bierzemy udziału w wielkiej sztuce. "Bo sztuka to jest sztuka: to jest sztuka, die Kunst od wieków prawdy uczuć szuka" (Josip Brodski) Polska, pompując do głów bezdennie głupią literaturę, popkulturę, odbiera ludziom pełnię życia.
Autor: tamara be jot Dodano: 08-04-2010
Ojciec Lesiotr 3 na 3 Myślę podobnie - za wyjątkiem niewierności małżeńskiej oraz jakoby mniej rozumiejącego kobiecego mózgu (to nie mózg kobiety mniej rozumie, to tylko mózg mężczyzny mniej rozumie działanie mózgu kobiety...). Staram się walczyć ze stereotypowym podziałem na "racjonalne umysły ścisłe" i "wrażliwe umysły humanistyczne" - własnym życiem udowadniam, że taki podział to nonsens i kajdany które sami sobie zakładamy. Nie ma żadnego muru między rozumem a sercem.
harmonia - apropo tej kobiety -2 na 2 Parę osób chyba nie przeczytało tej myśli do końca: "Mózg kobiety jest zupełnie inny. Kobieta nie poświęci sie logice z taką łatwością jak mężczyzna. Jest dużo bliżej natury. Rozumie dużo mniej, ale czuje znacznie więcej. Przy czym rozumie mniej w sensie logicznym. Nie potrafi wszystkiego wyjaśnić słowami." Nie chodzi mi o to, że kobieta jest głupsza. Czasami dochodzi do tego, że jak ktoś powie że kobieta jest inna od mężczyzny, to znaczy że ten ktoś jest seksistą.
Yaros 1 na 1 Nie zgadzam się na taką dychotomię. Umysł racjonalny jest rozwinięciem umysłu emocjonalnego a nie jego opozyją. Odzwierciedlone jest to w budowie mózgu. I nie jest to podział prawa-lewa półkula tylko zewnętrzna część mózgu a wewnętrzna. Ośrodki emocjonalne są bardziej w głąb, są bardziej pierwotne. Przy ekspozycji organizmu na silne bodźce wywołujące stres układ emocjonalny ma pierwszeństwo. Racjonalność schodzi na drugi plan, bo nie ma na to czasu. Przy jeszcze silniejszych bodźcach gdy czasu jeszcze mniej pierwszeństwo ma układ odruchów. Struktura układu nerwowego odzwierciedla hierarchiczną strukturę potrzeb. Potrzebą umyslu racjonalnego jest prawda. Umysłu emocjonalnego piękno. W pięknie jest prawda w prawdzie jest piękno. Przecież gdy coś zrozumiemy pojawia się też uczucie radości, emocje. Jeśli prawdą jest, że kobiety mają bardziej wydajny umysł emocjonalny a mężczyźni umysł racjonalny to dominacja mężczyzn w kulturze i nauce będzie trwała. Dzieje się tak, gdyż obraz świata stworzony przez umysł emocjonalny choćby nie wiem jak prawdziwy jest z natury rozmyty, nieostry i niekumunikowalny. Bo to umysł racjonalny nazywa, określa i konkretyzuje wszelkie obrazy. Kobietom zawsze będzie brakować słów.
Autor: Yaros Dodano: 08-04-2010
tamara be jot - Mój mózg 1 na 1 Mój mózg poświęca się logice z taką samą łatwością, jak męski, jeśl jest to chwila logiki. Nie jestem, powtarzam, "dużo bliżej natury", niż facet - tak uważano b.dawno. Wszystko potrafię wyrazić słowami, ponieważ mam język, pracuję w języku. Słuchaj harmonia, nie chodzi mi o to, że seksistą jest facet, który mówi, że kobieta jest inna, tylko o te przedpotopowe kwalifikacje - "bliżej natury", itede. Nie jestem poza tym taka znowu "inna", czyli wychodzi na to, że jestem facet. Taki podział mieliśmy, ale mieć go nie musimy: on rozum, ona uczucie (stoicy); on duch ona ciało (średniowiecze); ona bierna natura, on dynamiczny duch (po średniowieczu); on siła kariera, ona niemowa, kura domowa,, oblepiona dziećmi (industrializacja); on rozum, ona uczucie (romantyzm); on kultura ona natura (marksizm); kultura i zysk bezwzglęny - współcz. kapitalizm bije w obie płcie, likwidując kulturę (tworzoną już przez obie płcie i kobieta zdążyła zaprotestować przeciw niewoleniu). W tych bliżej-dalej (natury) brano pod uwagę definicje, a nie człowieczeństwo. Weź to pod uwagę.
Autor: tamara be jot Dodano: 08-04-2010
Marielle - Rozum romantyczny Wielu zgadza się z tym, że myślenie jest najprzyjemniejszym zajęciem obok sexu. Jednak jedno i drugie zabronione jest dla świętych.
tamara be jot - Be Pracuję w języku, jak powiedziałam, toteż spytam: co to za słowo "apropo?" Nie ma takiego słowa. "A propos" to owszem (nie mam narzędzi to wstawienia znaku nad a, sorry). Robię literówki, kiedy się śpieszę, sorry, ale to ostatecznie ujdzie. "Apropo" nie ujdzie.
Autor: tamara be jot Dodano: 08-04-2010
harmonia - tamara Przykro mi, że Ci nie ujdzie. Jakbyś mogła, to komentuj artykuł, a nie literówki, bo się zrobi tutaj bałagan. Proszę też, nie rób już tutaj ego-tripów. Myślisz, że to co kiedyś uważano albo to co uważają teraz ma jakieś znaczenie? To tylko zaciemnia obraz. Wystarczy usiąść samemu w ciszy i zobaczyć, że to nigdy nie miało sensu.
Marta2 1 na 1 Yaros : „Bo to umysł racjonalny nazywa, określa i konkretyzuje wszelkie obrazy. Kobietom zawsze będzie brakować słów” - naciągasz obrazy do swoich teorii , to chyba mało racjonalne . Nie znam kobiety , której brakuje słów , ale te mądrzejsze mówią zdecydowanie mniej. Czym się więcej wie ,tym mniejsza potrzeba werbalizowania , wałkowania , konkretyzowania i określania.
Autor:
Marta2 Dodano:
08-04-2010 robert.forysiak - do Autora Witam. Pańskie zdanie "Patrzmy na drzewa, zwierzęta i ludzi z miłością i uśmiechem" rozumiem jako łagodną zachętę do powyższego zachowania. Brakuje mi tu jednak jasnej, praktycznej wskazówki, gdzie mogę spotkać miłość, z którą wspólnie mogę sobie popatrzeć na ludzi . Czy można Ją przywołać, czy sama zjawia sie nieproszona, jak to jest wg Pana?
Iwona Przybyła - Równowaga Artykuł jest naprawdę świetny i ja się z nim w 100% zgadzam. Niestety, nie każdego mózg ewoluuje w tym samym tempie i dlatego trzeba niektórym wybaczyć, że go nie rozumieją. Ja jestem na etapie rozwoju swojej świadomości i wiem, że powoduje to duży wstrząs, gdy człowiek odkrywa Boga w sobie, gdy widzi świat oczyma Leonarda da Vinci - gdy dostrzega, że jest w jego środku, a wszystko dookoła kręci się wokół niego. Czytamy Dawkinsa, ale brakuje nam odwagi, by wyjść z umysłowego zaścianka. Z miłości do Boga (religie) robimy nienawiść do Boga (racjonalizm). Obie postawy są równie prymitywne, bo nie dostrzegają tego, że nie jesteśmy tylko rozumem! Są jeszcze emocje - równie ważna droga poznania.
Autor: Iwona Przybyła Dodano: 09-04-2010
marcinbiotech W końcu portal Racjonalista.pl stał się prawdziwie racjonalny. Gdyż tylko w takich warunkach Admin mógł opublikować tekst niejako negujący założenia racjonalizmu. Otwarta dyskusja, jak widać po komentarzach, jest nam bardzo potrzebna, by racjonalizm nie stał się "nową religią", w której króluje dogmatyzm i zakaz negacji.
tamara be jot - Nie. Nie nie! 0 na 2 Autor myśli o kobiecie w sposób przestarzały. Nie zna historii kobiet. W 19 w. uważano, że język kobiety jest "rozćwierkany i nie nadaje się do druku". Wstrzymywano Noble dla kobiet (pieriepałki te dotyczyły również Skłodowskiej-Curie - targi były - dać czy nie dać, bo to baba). Z mężczyzn Puszkin pierwszy w Europie przecistawił się rugowaniu języka kobiety z literatury: "Kak ust rumianych bez ułybki, tak biez jedinoj gramaticzeskoj oszibki, jak russkoj reczi nie lublu" (kto zna rosyjski niech poczyta dalej). Jak można nie znać twórczości Janion, Brach-Czainy, Dubravki Ugresic,Cwietajewej, i wielu, wielu innych, które radzą sobie w sposób wybitny w ujmowaniu słowa tego, co czują?!!! Jak można posługiwać się przestarzałą definicją w stosunku do kobiety?!!! Ten fragment o kobiecie unieważnia w moich oczach cały tekst!!! Pomiędzy autorem a kobietą leży przepaść. Relacja z kobietą jest relacją z kobietą w każdym wieku, również z dojrzałą i starą. Autor generalizje rzecz. Panowie, wy tu chcecie wyrugować kobiety, które nie pasują wam do waszych przestarzałych definicji? Jeszcze jedno: emocje to nie to samo, co uczucia. Intelekt idzie w parze z wyobraźnią. Autorze, ja wiem i ty wiesz, że "apropo" to nie literówka.
Autor: tamara be jot Dodano: 09-04-2010
harmonia - odpowiedzi od autora @robert: wg mnie ta miłość nie tyle zjawia się nieproszona, ile jest w każdym z nas. Rodzimy się z nią, a odnalezienie jej w wieku dorosłym jest często nazywane przebudzeniem. Zauważ, że wszystko co przysłania Ci naturalną miłość do przyrody, czy drugiej osoby, to umysł/rozum. Masz swoje przyzwyczajenia, niechęci, zazdrości i oczekiwania. Niektóre emocje też stanowią pewien mur - gniew, pożądanie, nienawiść. Z tym, że emocje mają tą moc, że niosą ze sobą dużą energię. To energię można łatwo transformować (transformers!:)). Pytasz jak ją przywołać/odnaleźć? To sprawa na osobny artykuł. Krótko mówiąc, trzeba świadomie obserwować samego siebie. Reagować spontanicznie, zamiast odruchowo. Patrzeć na siebie z perspektywy. @iwona: myślę podobnie, osoby które nie doświadczyły tego wstrząsu najczęściej nie wiedzą o co w tym chodzi. Ja też kiedyś nie miałem pojęcia, także nic straconego :) @marcin: wg mnie racjonalizm w kwestii religijności człowieka jest po prostu niebezpieczny, ponieważ zamyka tą kwestię do obszaru rozmyślań. @tamara: kobieta jaka jest taka jest i jestem przekonany, że pisma na przestrzeni 2000 lat nie zmieniły jej natury. Po prostu faceci byli na tyle głupi, że prawie zawsze je uciskali i starali dostosować do swoich wyobrażeń, oczekiwań i intelektu.
robert.forysiak - do tamara be jot Wtrącę się. Pani uczucia i emocje niedługo sięgna temperatury wrzenia. Brakuje Pani spokoju potrzebnego do dyskusji, znowu o sobie daje znać płeć, niestety, albo feminizm zbudowany na piasku nerwic współczesnej i wyzwolonej kobiety. Powinna Pani doprecyzować zdanie, iż pomiędzy autorem a kobietą w osobie Pani leży przepaść. Czy wystarczy że z ust mężczyzny padną słowa: "kobieta ma mniej rozumu'" i Pani słabnie? Chyba poczucie humoru byłoby tu wskazane jako lepsze antidotum i lepszy przejaw kobiecej mądrości.
tamara be jot - Odwołaj -1 na 1 Odwołaj jeszcze to, że kobieta jest "bliżej natury". Bo to frazes sprzed wieków. Kobieta się zmieniła i to badzo, choćby przez fakt zaprzestania terroru utrzymywania jej w analfabetyzmie i świetny prąd umysłowy - feminizm. Odzyskała tożsamość i już nie będzie, jak było. W krajach patriarchalnych, wyznaniowych, w tym Polsce, wciąż jest oczekiwanie, że będzie milcząca i przystosowana, a tak już nie będzie, choć część bab taka właśnie jest (część). Tu nie chodziło o "głupotę męzczyzn", lecz o władzę. Kobieta była własnością mężczyzny i była źle traktowana. Dostojewski: kobieta źle traktowana, zmienia się w klikuszę (tzw. "histeryczkę"). Cokolwiek powie, będzie traktowane jako "histeria", a może jeszcze od miesiączki dostaje histerii albo klimakterium. Kobieta, źle traktowana, dostaje też tzw. świra religijnego, a to już jest rzeczywiste i trwa - zwraca się do Boga jako jedynego przyjaciela. Kobiety, bierzcie to pod uwagę. Hable con ella - wezwanie do panów. Hable con ella!
Autor: tamara be jot Dodano: 09-04-2010
harmonia - omg Chęć władzy jest oznaką głupoty. Jak można nazwać inaczej kierowanie się chciwością, czy pożądaniem zamiast świadomością. Moim zdaniem jesteś trochę nie fair, przekręcasz to co piszę, cytujesz natarczywie jakieś frazesy. Piszesz mi o systemie partiarchalnym, kiedy ja mówię, że sam jestem feministą. Mówiąc feministą, nie mam na myśli, że potrzebuje teraz z kolei kobiet (zamiast mężczyzn) które będą stały za mównicą i wykrzykiwały w taki sam sposób swoje urojone prawdy. Normalna kobieta nie będzie w ogóle chciała wchodzić w świat władzy, bo wie, że to jest żałosne. I tak - między Tobą, a mną jest przepaść zrozumienia. Lgniesz do przeszłości, zamiast żyć tu i teraz. Ja nie chcę władzy nad kobietami i nie wciskaj mi, że "kobieta bliżej natury" to kobieta głupia. Z tego co czytam to Ty jesteś bardzo bliska rozumu. Ten artykuł od początku nie ma w sobie nic seksistowskiego i błagam o skończenie tej bezpodstawnej dyskusji.
Michal - Zrodlo Skad jest informacja, ze kogos spalono na stosie za sny erotyczne? Czy mozna prosic o jakies zrodla?
Autor: Michal Dodano: 09-04-2010
tamara be jot - Ponowne: nie! 1 na 1 Nie przekręcam. Uściślam. Na litość boską - nie cytuję frazesów (tego nie widzisz?). Nie mówię, że "bliżej natury' onacza głupotę - tego nie powiedziałam, a ty mi to wciskasz. Mówię, że taka kobieta nie istnieje. "Normalna kobieta" obecnie wchodzi tam, gdzie chce - jej sprawa (kobiety nie są jednakowe) - wchodzenie do polityki nie musić "chęcią władzy". Ty powtarzasz frazesy z przeszłości. Nie rozmawiasz ze mną, a więc feministą jeszcze nie jesteś. Coś wykrzykujesz o kobietach, które coś będą wykrzykiwać - "urojenie" będą wykrzykiwać? Feminista wie, że mamy patriachalizm i państwo wyznaniowe, a to, to mówią kobiety, nie jest "urojeniem". Daj spokój.
Autor: tamara be jot Dodano: 09-04-2010
Marta2 Panie robert. forysiak.. ...„ feminizm zbudowany na piasku nerwic współczesnej i wyzwolonej kobiety.” ?? Feminizm jest elementem wolności człowieka , nie został zbudowany , zawsze istniał , choć był i często nadal jest srogo tłumiony .Wolność jest atrybutem CZŁOWIEKA , nie tylko mężczyzny. Feminizm nie jest jakąś fanaberią kobiet , dotyczy przecież również świadomości mężczyzn , jest spójnym procesem społecznym ludzi. Nie trudno dostrzec, że im mniejsze prawa dla kobiet, tym większe zniewolenie i zacofanie ludzi w ogóle. Całkowicie się zgadzam, że dążenie do władzy nad innymi , to oznaka prymitywnej osobowości i głupoty. Władzę należy mieć nad sobą i nic więcej, to się wydaje najtrudniejsze. Nie podzielam zdania, że „ normalna kobieta nie będzie chciała wchodzić w świat władzy”. Myślę , że w taki świat nie chce wchodzić żaden NORMALNY człowiek.
Autor:
Marta2 Dodano:
09-04-2010 harmonia - torturowanie i palenie @michal: link do artykułu (na razie bez palenia):
interia360.pl/artykul/balwochwalcza-wiara,29389 tu jest kawałek ciekawych informacji:
interia360.pl/a(*)ara/komentarze,29389,,27947734 poniżej swojego komentarza autor zamieścił źródła.
artykuł o masowych paleniach kobiet (czarownic):
pl.wikipedia.org/wiki/Procesy_o_czary Na pewno można znaleźć też papierowe źródła. Utrudniają to na pewno akcje tego typu:
www.racjonalista.pl/index.php/s,11/t,341 Ogólnie to jest w tym haczyk. Nie palili za sny erotyczne, ale sny erotyczne były podstawą do uznania kobiet za opętane. Jeżeli nawiedzały je sukuby, znaczy się miały coś do czynienia z szatanem, więc na stos. Gorzej jak się nie przyznały od razu, wtedy najpierw tortury, a potem na stos.
W głowie mi się nie mieści, jak ludzie mogą popierać kościół katolicki. Nikt z nich chyba nie ma pojęcia co ten twór wyrządził ludzkości, jak podzielił ludzi w świecie. Jak klecha, który o tym wszystkim się dowiaduje, może nadal służyć w dobrej wierze. Niech mi ktoś to wyjaśni.
Damian Jozefczyk - Uhmm Cciekawy artykul, jednak mysle ze najwazniejsze jest (jak juz wczesnie wspominano) zlanezienie zlotego srodka miedzy racjonalizmem a odczuwaniem piekna. Najlepiej "dzilamy" gdy obie polkule pracuja (sa pobudzone) jednoczensie. Dlatego rozwiozujac rownania dobrze jest wlaczyc cichutko muzyke. Jest czas aby byc racjonalista (szukac prawdy) i jest czas aby zachwycac sie chwila. Zastanawialem sie ostatnio, czy przeprowadzano gdzies ankiete na temat: "Ilu wierzacych stalo sie ateistami, a ilu ateistow zaczelo wyznawac religie?" Mysle ze mogloby to byc dosc ciekawe:) Pozdarwiam Damian Jozefczyk
tamara be jot - Zażenowanie Jestem zażenowana nektórymi wypowiedziami panów. Mężczyźni zawodzą i tu. Nie umieją słuchać kobiety. To kobieta widzi, co jest seksizmem - mężczyzna uczy się od kobiety, czym to jest i na ogół seksizmu w swoich wypowiedziach nie widzi i nie ma sobie nic do zarzucenia. Wali jakimiś przestarzałymi frazesami, i tyle.
Autor: tamara be jot Dodano: 09-04-2010
Michal - @harmonia Dziekuje za odpowiedz i linki. Wydaje mi sie na ich podstawie, ze mowienie o spaleniu kogos za sny erotyczne jest jednak "skrotem myslowym", bo palono za kontakt z sukubem/inkubem, a nie za sam sen.
Autor: Michal Dodano: 09-04-2010
tamara be jot - @robert.forysiak Proszę bardzo, z poczuciem humoru: mężczyźni mają mniej rozumu niż kobieta. Wystarczy stale się z tym wybrakowaniem spotykać i opierać się tej katastrofie, aby się rozwścieczyli prawie wszyscy Polacy płci męskiej. Na mój budujący użytek zostawiam słowo "prawie".
Autor: tamara be jot Dodano: 09-04-2010
Maćkiewicz Jestem zalogowna podpisem Marta 2, a wciska mi się Maćkiewicz. Przepraszam Martę Maćkiewicz i proszę administratora żeby coś z tym zrobił. Powracając do tematu , Tamaro jesteś straszną fatalistką.
tamara be jot - Nie Ja tylko nie lubię, kiedy ktoś opowiada przy mnie zdechłe dowcipy o babie i reaguję.
Autor: tamara be jot Dodano: 10-04-2010
harmonia - przykład slipknot Zgodzę się z autorką, tamatą be jot. Autor przedstawił w swym tekscie nieco subiektywny punkt widzenia i w dodatku oparty na stereotypach. Z drugiej strony ( tej pozytywnej) widzę w nim jak i w samym fakcie, że publikacja ta zamieszczona jest na tym portalu plusy. Po pierwsze autor wprawadza intelektualny "zamęt" w głowach postronnych temu portalowi, a po drugie hasła głoszone przez samych założycieli strony mają żywy charakter. To jest właśnie poparcie słów czynami, które są żywym dowodem na demokratyczne poglądy porządnego racjonalisty. Ja sam uważam się za racjonalistę.
Pokazuj komentarze od najnowszego « Wróć do strony Reklama