Wspomniany Nowaczyński nie był przynajmniej klerykałem. Na marginesie pobliskiej zapory w Porąbce mógłbyś się zająć również budowaną podobno obecnie zaporą na Skawie, która ma istotne znaczenie dla ochrony Krakowa przed powodzią. Z tego co kiedyś czytałem w "Dzienniku Polskim" wynika, że Komorowski i (miejscowy) Graś optowali za projektem a Tusk przeciw. Nad Skawą leżą "papieskie" Wadowice! 

OOO...Wielki RoM - AnIe specjalnie dla Ciebie i dla wszystkich ŚMIERTELNIE POWAŻNYCH w następnych swych postach w nawiasach po zdaniu będę wpisywał :sarkazm, ironia itp. ... bez urazy... jako zwykły robol mimo wszystko cenie sobie "charakter" a on go niewątpliwe posiadał co nie oznacza że pochwalam jego czyn itd itp kropka.

Nie wiem coś Pan za jeden ale takie bełkotu to już dawno tu nie było.

Potwierdza się stara prawda o historii jako nauczycielce życia. Jednak z jej lekcji najczęściej wagarujemy, albo w trakcie wykładu śpimy. Określone środowiska, mimo przemiany pokoleń i przekształceń świata, ani na jotę nie zmieniły stosowanych metod, retoryki i mentalności, a potrafią znakomicie podgrzewać nastroje. Co i widzimy w naszym kochanym kraju.

co bez rozumu - tak odczytuję ten starożytny trop retoryczny, zastosowany przez Autora, zapewne nie bez rozmysłu. W zasadzie nie ma czego komentować - przytoczone w artykule fakty mówią same za siebie, a nie jest to opowieść ani chwalebna, ani szczególnie budująca.

Konferencja Żydoznawcza? Kontynuatorem szczytnej idei jest obecnie Rafał Ziemkiewicz - autor listy 100 najbardziej wpływowych Żydów w Polsce (tygodnik "Tylko Polska dla myślących po polsku" - ostatnia gazeta narodowa). Na liście m.in.Andrzej Zoll, Roman Kotliński, Adam Szejnfeld, Rafał Grupiński. Reszta tekstów też taka, że włos się jeży. Pocieszające jedynie, że oni już zjadają własny ogon. Np. senior rodu Giertychów - Zbigniew to komuch i mason.
Do nabycia w kioskach na terenie całego kraju!

"Na rozprawie mówił, że niewydanie na
niego wyroku śmierci byłoby demoralizujące dla społeczeństwa i mogłoby
stanowić w przyszłości zagrożenie dla „dobrego" prezydenta" i to "Głupcy i hipokryci widzą w nim akt
szaleństwa albo fanatyzmu. Tak nie jest! Byłoby źle z Polską, gdyby odrobina
charakteru wystarczała aby być uznanym za wariata, a odrobina uczucia
wychodzącego, poza normy przeciętne, dawała kwalifikacje na fanatyka"  - spiżowy gość :) mimo wszystko chyba jednak wolałbym mieć do czynienia z Panem  Eligiuszem niż współczesnymi mu podobnymi.mieć takiego wroga nie najgorzej świadczy o człowieku. Daj nam Boże polityków z takim charakterem  :D