Kaukaz wcześniej czy później wyzwoli się z kolonialnego jarzma. Brazylia już zapomniała, że ongiś była kolonią Portugalii, Meksyk - Hiszpanii, a Indie i Stany Zjednoczone - Wielkiej Brytanii. Będzie to proces niełatwy. Już się rozpoczął. Rosja okupuje Północny Kaukaz, Daleki Wschód, Syberię, Tuwę, Kraj Krasnojarski, Republikę Sacha (Jakucję). Pragnąc odzyskać dominującą imperialną pozycję na kontynencie euroazjatyckim, wcześniej czy później musi sięgać po swoje byłe republiki z bardzo prozaicznej przyczyny. Musi dysponować dziesiątkami milionów ludzi, którzy byliby w stanie coś z tą 1/6 ziemskiego globu zrobić. Zagospodarować, administrować. Ostatnie dwa wieki pokazały, że Rosjanie potrafili tam zbudować tylko gigantyczny, na skalę niespotykaną w dziejach, system łagrów, złowrogi Archipelag GUŁag. I eksploatować bogactwa naturalne w sposób niezwykle rabunkowy, zagrażający katastrofą ekologiczną groźną dla sąsiednich kontynentów. A przecież Syberia, tak jak i Kaukaz, to niezwykle bogato przez naturę obdarowane obszary kuli ziemskiej. Już dawno mogły się stać drugą Kanadą.
Do tekstu.. |