I tu się autor grubo pomylił!!!...niestety dla Niego.Pan minął się trochę z prawdą...ten świat jest zły,brak Mu ideału...to prawda!Czy to zasługa Dobrego Boga?...czy człowieka uważającego się za Boga?..czy mogę nazwać świat idealnym gdy w całej tej niedoskonałości potrafię dostrzec "coś" lub "kogoś" zupełnie różnego od ogólnej koncepcji nieidealnego świata?Mogę widząc duchową miłość,mogę widząc szczerą dobroć,mogę czując empatie innych,więc co nazywamy idealnym?To co nasz umysł przyjął za wygodne,lepsze,piękne dla Nas samych.Proszę Pana najmniej idealny na tym świecie jest Nasz umysł...dla mordercy ideałem będzie widok zamordowanych przez Niego ludzi,dla wynalazcy ideałem będzie widok wykorzystywanych przez pokolenia dla potrzeb ludzkich Jego dzieł,dla modelki ideałem będzie piękna sylwetka,gładka cera itd.Sami dobieramy sobie idealne obrazy które są wygodne dla Nas samych.Każdy ma swój czas na Ziemi,jak go wykorzysta?Kwestia indywidualna i to jest pewne.Ale pewne jest to że człowiek nigdy nie pojmie Boga,może tylko na Niego czekać,bo skoro dostrzega idealizm w materializmie a odrzuca doskonałość Istoty Dobrego Boga,to jakże Go może zrozumieć?Pokorna logika!Pomyśl!Dopiero Opisz!

ololololololololololo