Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.039.543 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
"Ludzie o prostym umyśle, braku ciekawości i wykształcenia są dobrymi chrześcijanami".

Dodaj swój komentarz…
tamara be jot - Osoba
Tak, osoba. Szkic jest interesujący. Przypomniał mi Bierdiajewa, Szestowa - czytałam ich kiedy z zapałem. Jednak myśliciele biorą pod uwagę modelowego człowieka, zdrowego, zdolnego do twórczości i myślenia o Bogu. Zawszemi coś tu przeszkadza: problem np. dzieci z porażeniem mózgowym, np. problem osoby z Alzheimerem . W jak sposób taka osoba może być Bogoczłowiekiem? Nie ma mowy tu o twórczym życiu, czy dociekaniu Boga, ani nawet o dociekaniu własnego człowieczeństwa bez Boga. Tu nie ma mowy ani o wierze, ani o ateizmie. A są to przecież ludzie. Kogokolwiek weźmiemy z ludzi spoza człowieka modelowo zgodnego z Bogoczłowiekiem, natychmiast nam się sypie cała filozofia. Co innego, gdy piszę coś z literatury pięknej - przeznaczona jest dla czytelników, zawężonej grupy. Jednak kiedy filozofujemy na temat człowieka, a przy tym Bogoczłowieka, te wyjątki (Alzheimer, porażenie mózgowe, i wiele innych tego typu spraw) wykakują i tworzą całość, każą dzisiaj inaczej oglądać Bogoczłowieka w tej całości.Mylę się?
Autor: tamara be jot Dodano: 20-09-2009
Reklama
mariusz_m - Osoba
"Zawszemi coś tu przeszkadza: problem np. dzieci z porażeniem mózgowym,
np. problem osoby z Alzheimerem . W jak sposób taka osoba może być
Bogoczłowiekiem?"

Zdaje się, że problem, który tutaj poruszasz ma dość proste rozwiązanie. Człowiek może realizować siebie jako osoba (dla mnie osoba i bogoczłowiek znaczy w pewnym sensie to samo), ale może również trwać w "duchowej bierności" będąc "indywiduum". Jednakże jest to kwestia wolnego i świadomego wyboru człowieka. Ludzie, o których wspominasz nie wybrali sobie takiego losu, to nie oni wybrali taki stan, to nie oni porzucili twórczość. Bogoczłowieczość, osobowość możesz odrzucać tylko w świadomym i wolnym wyborze - oni go nie dokonali, a zatem każdy z nich jest osobą, pomimo, że nie wyraża tego w swojej aktywności. W tych tragicznych przypadkach bycie/stawanie się osobą polega raczej na nie negowaniu tego stanu rzeczy(osobowości). Przez to zachowują oni pełnię godności osoby. Faktycznie problemem pozostaje czy takie osoby prowadzą w swoim umyśle "poszukiwania", czy to Boga, czy człowieka. Jestem przekonany, że nie możemy temu zaprzeczyć. Nie czuję się jednak kompetentny by kwestie tą rozwijać. Z całą pewnością choroba, a pewnie też szaleństwo "nie sypie nam całej filozofii".
Autor: mariusz_m Dodano: 11-03-2010

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365