Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
217.750.528 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy bańka AI zakończy się kryzysem ekonomicznym?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 42 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Jak się przyglądasz złu i odwracasz głowę albo nie pomagasz, kiedy możesz pomóc, to stajesz się współodpowiedzialny. Bo twoje odwrócenie głowy pomaga tym, którzy dopuszczają się zła.
Komentarze do strony Złota rybka

Dodaj swój komentarz…
Cabal
Zeno, jeśli ktoś puka do Twoich drzwi i nie jest to listonosz, to czy musi to być od razu angielska królowa? :) Dalecy jesteśmy od "wiedzy ostatecznej", może nigdy jej nie osiągniemy, ale czy nie lepiej zakładać bardziej racjonalne rozwiązania, niż uciekać w stronę fantastycznych "projektantów"? Ekonomia myślenia, ot co.
Autor: Cabal  Dodano: 20-04-2012
Reklama
KORIUS - @zeno
Podani panowie mieli różne wątpliwości, ale różniące się od siebie co do meritum. Nie komentuję poglądów tylko argumenty. Nikt raczej tu nie wierzy w mutacje intencjonalne, czy jakby je należało nazwać, może kolega Robbo-Brzeziński. Co do Darwina, trzeba przeczytać jego słynną książkę, aby zrozumieć ile widział, jakiego typu miewał wątpliwości, i że musiał je mieć nie dysponując dzisiejszą wiedzą, a zarazem, że odkrył prawo, które potem zostało wielokrotnie potwierdzone. Mutacje są wielokierunkowe i przypadkowe, a potem odsiewane, jedne się  przydają, inne obciążają. Dobór naturalny to sito, przez które jedni przechodzą razem ze swoimi genami, a  inni nie, i to naprawdę wszystko. Nie można się przygotować genetycznie na nagłe zmiany środowiska, dlatego tak wiele gatunków wyginęło, mimo iż pewien zakres przystosowań każdy organizm posiada, bo powstał na tej Ziemi.
Autor: KORIUS  Dodano: 17-04-2012
zeno - Korius
Podaję Ci wątpliwości Panów Koraszewskiego, Kijewskiego i Wądołowskiego w temacie darwinowskiej teorii opartej stricte na przypadkowości, ty jak by tego było mało dodajesz samego Darwina, a pod spodem piszesz tekst "TD?.. - jakie to proste".
Ja Ciebie widzę jak spotykasz Darwina na ulicy, bezceremonialnie klepiesz po plecach i mówisz: "słyszałem Karolu, że masz jakieś wątpliwości co do tej swojej teorii, ale spotkałeś odpowiedniego człowieka, ja Ci wszystko w try miga wyjaśnię i będzie po sprawie"!
Wymieniłem we wstępie facetów, co chyba pokazali, że coś wiedzą na temat, a Ty piszesz, jakby twój mózg nie był zdolny do żadnej refleksji.
Autor: zeno  Dodano: 17-04-2012
KORIUS - @zeno
Już prędzej u Darwina można zauważyć ciągoty do "ukierunkowania" ewolucji. Choćby jego wahanie co do możliwości dziedziczenia cech nabytych i podkreślaniu doskonalenia się organizmów. Ja w sumie mogę też przewidzieć, jakie organizmy powstaną w konkretnym środowisku i klimacie. Najprostszy przykład, jeżeli w danym środowisku będzie coraz zimniej to na pewno zostanie ono zdominowane przez zwierzęta o grubszym futrze i to pewnie białym. Ale nie zgodzę się, że one same, czy ich geny mogą "decydować" o zmianach w tym kierunku, o jakimś uruchomieniu ścieżek zmian na taki wypadek. Nic podobnego! Zmiany będą tak samo przypadkowe jak dziś. W danym miocie np. wilków nie urodzi od razy więcej młodych z białymi plamami (i genami na nie). Dopiero czas, nacisk selekcyjny, dobór zdecyduje, że te "białawe" nie zostaną już tak łatwo zauważone przez drapieżniki a dorosły, "jaśniejszy" wilk nie będzie miał takich problemów z polowaniem. Z czasem, im dłużej trwa zima zyskuje on przewagę, jego genów na białe futro jest coraz więcej w puli populacji. Teraz ciemniejsze będą miały trudniej, aby przeżyć i przekazać swoje geny.
Autor: KORIUS  Dodano: 17-04-2012
zeno - Korius
Zauważ, że zarówno Panowie Koraszewski, jak i Wądołowski dostrzegają duży problem z tym klasycznym darwinizmem opartym na całkowitej przypadkowości, a Pan Kijewski nie przez przypadek pisze, że ewolucja była ukierunkowana i tylko dzięki temu jesteśmy, gdzie jesteśmy. Pan Wądołowski wskazuje "zbiorową świadomość organizmów" jako sprawcę tego ukierunkowania, Pan Kijewski dopatruje się przyczyn gdzieś głebiej w strukturach genów.
Natomiast ja tylko podpowiadam, że przystosowalność organizmów do zmieniających się warunków środowiskowych może być po prostu ich właściwością. O cudach nie myślę.
Samochód posiada wielopunktowe zawieszenie, po to, aby zapewnić komfort jazdy również wtedy, gdy zmieniają się nawierzchnię: może więc organizmy podobnie są zbudowane i może jest to wynik działania ewolucjii. 
Autor: zeno  Dodano: 17-04-2012
KORIUS   2 na 2
Ale jestem gotów założyć się, że tezy z komentowanego artykułu zostaną kiedyś wykorzystane przez jakiegoś kreacjonistę. Ehh...
-Wszystkie tezy ze wszystkich artykułów mogą być wykorzystywane przez kreacjonistów. Ich fantazji nic nie ogranicza, ale hipoteza sugerowana tu prze "zeno" o przygotowanych ścieżkach zmian w genach może być jedną z zabawniejszych. Wszystko z góry przygotowanie, ewolucja, jej tempo i zmiany środowiskowe. 
-Ale nie ma cudów, nowe cechy mogą powstawać tylko za sprawą przypadkowych mutacji genów komórek płciowych, co nie ma nic wspólnego z potrzebami ewoluujących oraganizmów. Ewolucja nie jest kierunkowa i nie jest przewidywalna.
Autor: KORIUS  Dodano: 16-04-2012
zeno - Tomasz Kijewski
Panie Tomku, już Pan zakład wygrał: zostaną! Ehh...
Pozdrawiam
Autor: zeno  Dodano: 16-04-2012
Tomasz Kijewski   1 na 1
To względnie nietrudne, gdy kod genetyczny oferuje gotowe rozwiązania, trzeba tylko "zmodyfikować sterowniki". Swoją drogą, raczkująca wiedza o systemach zarządzania ekspresją genów, od "śmieciowego DNA" przez edycję post-transkrypcyjną po transpozony otwiera nową oszałamiającą przestrzeń dla zrozumienia złożoności życia.

Oczywiście, cierniki mają zapisaną w materiale genetycznym historię filogenetyczną, która pozwoli narysować sensowne drzewo podobieństw. Na tym drzewie amerykańskie będą obok amerykańskich a japońskie z japońskimi, niezależnie czy żyją w słodkiej czy słonej wodzie. Wystarczy poszukać SNP* w tych genach które nie mają nic wspólnego z równowagą osmotyczną czy obroną przed oceanicznymi drapieżnikami. Ale jestem gotów założyć się, że tezy z komentowanego artykułu zostaną kiedyś wykorzystane przez jakiegoś kreacjonistę. Ehh...


* SNP zmienność pojedynczych nukleotydów - losowe bądź pseudolosowe zmiany kodu genetycznego, które różnicują populacje. Charakterystyka zbioru takich podstawień z różnych części genomu potrafi dać całkiem dużą rozdzielczość w badaniach populacyjnych a zarazem jest prostsza i tańsza od pełnego sekwencjonowania.
Autor: Tomasz Kijewski  Dodano: 16-04-2012
zeno
Z tego przypadku można by też wysnuć wniosek, że ewolucja przystosowawcza organizmów nie koniecznie przebiega wg reguł klasycznej teorii darwinowskiej opierającej się na mutacjach przypadkowych. Można doszukiwać się w genach przygotowanych ścieżek zmian na wypadek zmian środowiskowych: jeżeli zmiany są podobne, to i osobniki ewoluują też podobnie. 
Autor: zeno  Dodano: 16-04-2012
KORIUS   2 na 2
"Przykładem może tu być
skrzydło ptaka i owada, a także opływowy kształt walenia, który choć jest
ssakiem, to wyglądem do złudzenia przypomina klasyczne ryby."

-Dokładnie. Każde środowisko "wykształca", klasyczne dla siebie kształty, rozmiary i wszelkie inne właściwości organizmów. W przypadku waleni czy fok, widać wyraźnie, że kształt osobnika jest "wymuszony" właściwościami fizycznymi wody, każde aktywnie pływające zwierzę musi mieć opływowy kształt ciała.
Autor: KORIUS  Dodano: 16-04-2012

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365