Choć zwykle przychodzi nie atakowac chrześcijaństwo, tym razem musze stanąc pośrednio w jego obronie. Rasizm absolutnie nie ma swoich źródeł w chrześcijaństwie. Jego źródło to sami ludzie i ich chęć identyfikacji oraz poczucia bycia lepszym od tych innych. W wersji formalnej jaka obecnie mamy w Europie, paradoksalnie uzyskaliśmy go od Żydów. To w biblii i przede wszystkim w Talmudzie, mamy cała serie rasistowskich tekstów - od nośnie tego kim jest a kim nie jest goj. Że jest gorszy od zwierzęcia, a ze tylko Żydzi są narodem wybranym i co więcej nie moga się mieszać z innymi - bo w ten sposób plugawia swą krew i powoduja ze bóg się od nich odwraca. To w tych książkach, mamy początek religijnego i później naukowego rasizmu w Europie. Antysemici nie sa nikim innym jak mentalnymi dziećmi żydów, bo po prostu zamienili ich naród na swój i cała resztę podrobili słowo w słowo.

A to można tak jeden i ten sam tekst publikować na dwóch portalach? Lewica.pl był pierwszy!

Każdemu, kto twierdzi, że rasizm i nacjonalizm w Polsce nie jest problemem, polecam odwiedzić dowolne środowisko skupiające dużą ilość młodych ludzi (14-20 lat) z wielu krajów, choćby samej Europy. Takim dobrym poletkiem badań socjologicznych są fora i gry typu Massive Multiplayer Online. BARDZO często spotkać się tam można z dyskryminacją na tle rasowym, etnicznym, religijnym oraz skrajnym nacjonalizmem. Takie środowisko zapewnia poczucie anonimowości, w związku z czym wyłażą z młodych ludzi różne paskudztwa, skrzętnie skrywane w "realnym świecie". Całą paletę takich zachowań można zaobserwować. Od, z pozoru niewinnego, witania się wyłącznie z Polakami, przez ignorowanie nakazu posługiwania się językiem angielskim tam, gdzie jest to wymagane, po jawne, na szczęście szybko i skutecznie tępione, zachowania skrajnie rasistowskie. Ci młodzi ludzie to przyszli politycy, urzędnicy, lekarze, sędziowie. Przyszłość Polski. Czarno tą przyszłość widzę.

Nie widzę związku socjalizmu z rasizmem i ksenofobią. Mises i inni (np. John Stuart Mill) mówią o wolności jako wartości najważniejszej.

Nie chodzi o nakazy, zakazy itp. ale o ochronę każdego człowieka. Z pewnością i Ty jesteś przeciwko namawianiu do popełnienia przestępstwa i nie uważasz karania za tego typu działania za niewłaściwe. I wejdziesz (albo przynajmniej poprzesz wejście) z buciorami do domu, gdzie uczy się małe dzieci kraść czy zabijać innych. Czy się mylę?

Spór dotyczy określenia granicy i sądzę, że to ona nie jest oczywista a w Polsce niekiedy stoi na głowie. Np. prawnie generalnie dopuszczamy wolność słowa - o ile nie krytykujemy wartości religijnych czy interesów lokalnego kacyka.

Myślę, że rasistowskie skłonności mają genetyczne uwarunkowania, historycznie człowiek żył w małych plemionach i małych wioskach w których był silny podział na swoich i obcych, do rozróżniania były niezbędne plemienne totemy. Współczesne wojny kiboli to echo pierwotnych instynktów - na meczu zachowują się jak pierwotni ludzie na wyprawie wojennej. Jeżeli chodzi o podstawowe emocje i totemy, to się nie różnimy od papuasów i buszmenów.

Ale ja nigdy nikomu nie wejdę z buciorami do domu bo mnie nie jest to do niczego potrzebne, gdyż starcza mi wąskie grono najbliższych. Natomiast "uzdrawiacze" świata wiedzą co dla mnie najlepsze i ciskają ustawami, zakazami, nakazami i nasyłają kontrole czy aby na pewno spełniam wymogi właściwego obywatela w moralności, obyczajowości, seksie czy finansach. A jak nie to zabiorą dziecko, majątek i wsadzą do paki. Ja nie muszę nikogo uzdrawiać bo nie jestem misjonarzem, a zwolennikiem federacji - Wy macie więcej wspólnego z Chrześcijaństwem aniżeli wam się wydaje (wszakże misjonarstwo czy ekonomia Jezusowa w 100% oddaje charakter "państwa solidarnego"). Zdziwisz się jak szybko ten "stary totem" wróci do łask jak już z systemu emerytalnego nie będzie co zbierać. Odsyłam do Ludwiga von Misesa i Maxa Webera.

@Jarek B
W Twoim rozumowaniu tkwi stary, plemienny totem, z którego rodzą się b.groźne idee i pomysły "na życie". Trybalizm plemienny charakteryzował się zawsze ..... (odsyłam do K.R.Poppera). Dziś tu na Dolnym Śląsku znów mamy "aferkę" z rasistowskim wpisem na Facebooku jednego z radnych m.Bolesławiec, działacza PO na Dolnym Śląsku który zaprezentował dowcipny (jego zdaniem) kalambur: "Co ma Murzyn białego ? - słuchać". I to jest wszystko "na ten temat", to jest ta mentalność i pseudo-wrażliwość chrześcijańskiego, europejskiego, oświeconego, kulturalnego (wszystko ponoć !) społeczeństwa.
Rasizm jest tu obecny, rasizm jest wielu moim rodakom immanentny, a od takich "kalamburów" do - jak słusznie zauważył @ Hodża - "pieców Auschwitz" droga jest nader bliska (antysemityzm też jest rasizmem !).

Żeby nie zwariować w tym postmodernistycznym świecie to człowiek musi się kurczowo trzymać własnej tożsamości między innymi właśnie poprzez odróżnianie samego siebie oraz swojego środowiska od tego co jest mu obce. Człowiek ma naturę wilka, a nie mrówki. Jeżeli wszystko wokół będzie tak samo wartościowe to wówczas "wartość" stanie się określeniem normatywnym, które absolutnie nic nie będzie znaczyło. Na tym świecie są rzeczy jak i środowiska w ocenie gorsze lub lepsze. Fakt, że Ameryka jako mocarstwo oraz zachód Europy mają problemy z imigrantami i dlatego stosują polityczną poprawność żeby uniknąć zamieszek ulicznych nie oznacza, że my w Polsce, którzy borykamy się z problemami zupełnie innego kalibru, mamy tę modę ślepo naśladować i mówić tym samym językiem z samego faktu kompleksu niższości i pędu w kierunku "europeizacji narodu polskiego". Nam wojna domowa na tle rasowym nie grozi, a więc polityczna poprawność w tym kierunku jest głupim naśladownictwem. Polska papugą i pawiem narodów. Jak nie pierwsza część tego porzekadła ma zastosowanie to druga już na pewno - i tak od setek lat.

Czarni w USA nie lubią białych, to prawda i trudno im się dziwić, zważywszy to, że wszyscy swoje "anglosaskie" nazwiska odziedziczyli po właścicielach swoich przodków. Ale termin "rasizm" odnosi się do ideologii zakładającej pewne pseudonaukowe podstawy tych twierdzeń i jest to charakterystyczne dla pewnych kręgów inteligenckich ludności białej. Na tym polega cały problem - resentymenty spowodowane obiektywnymi zaszłościami historycznymi są czymś innym niż postawa ludzi mających wpływ na politykę i ekonomię, która wciąż grozi powrotem pieców Auschwitz. A taki komentarz w obronie polskiego bandyty jest typowym przykładem znieczulania na przemoc o charakterze rasistowskim, pierwszy krok w kierunku terroru na większą skalę - bardziej odpowiedni w jakimś szmatławcu ultrasów niż w kulturalnym portalu jak ten.

@independent
- czy to znaczy, co by sądzić o osobie Haniego (kontrowersyjna, ale terrorystą nie był, to właśnie "biali suprematyści-rasiści" byli owymi terrorystami), że można go z zimną krwią mordować na oczach jego nieletniej córki ?
- czy to, że jak piszesz: "czarni w USA są największymi rasistami" (choć to absolutna nie prawda i mit zakompleksionego Polaka, szpanującego na "białego chrześcijanina" a'la WASP-y) upoważnia publicznego człowieka - rzeczonego Romaszkana - do zachowań prymitywnych, prostackich, nie humanistycznych, po prostu - żałosnych ?
- czy standardy Unii Europejskiej której jesteśmy członkiem nie nakładają na jej członków określonych form przekazu i zachowań ?
@Jarek B
- Romaszakan i jego wypowiedź (a także przytoczona w materiale "działalność" niejakiego Cejrowskiego) to typowy rasizmu soft: z takich "umysłów" elity rodzą się rasistowskie i quasi-nazi działania motłochu

Tylko tyle .......

Jak to jest, że jeden murzyn dostał w mordę i od razu zwołano "zebranie wszystkich dyrektorów na najwyższym szczeblu", a jak w Polsce biały dostanie po mordzie na ulicy, co jest bardzo częste (bo można dostać za wszystko i za nic - wiem coś o tym bo jestem Polakiem) to nikt nawet na policje nie idzie bo będzie to zakwalifikowanie jako niska szkodliwość społeczna czynu. Mimo to autor artykułu pociesznie bredzi, że u nas w kraju w którym nawet urząd się wstawił za tym konkretnym murzynem, o pardon Afroamerykaninem, to jacyś sami rasiści dominują. Naprawdę świadomość zbiorowa umarła razem z materializmem dialektycznym i tego się trzymajmy - więc proszę autora aby swoje "my rasiści" ograniczył do samego siebie. Dziękuję za uwagę.

O ile się nie mylę wszyscy "biali" są z poza USA... A tak serio to pan "niepodległy" nie zadał sobie trudu zrozumienia dlaczego "czarni" są ultra rasistami, może wcześniej doświadczyli tego od "białych"? Dobry i ważny artykuł panie Radosławie.

Mieszkałem kilka lat w stanach i niech szanowny autor artykułu mi uwierzy ,że czarni mieszkańcy są ultra rasistami w szczególności do białych spoza USA ...druga sprawa to powiedzmy jasno ,że Hani nie był kryształową postacią , był to szkolony w ZSRR terrorysta odpowiedzialny za wiele zamachów w których ginęli niewinni ludzie,mottem jego ludzi był hymn którego fragment brzmi "przysięgamy zabić wszystkich białych" , no comment .
Albo piszmy rzetelne i obiektywne artykuły albo ten portal stanie się kolejnym , stronniczym niczego nie wartym szmatławcem.
Pozdrawiam