Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Hodża 7 na 7 Dziękuję Autorce za ten świetny tekst. Demokracja rzeczywiście może być doskonale "rozgrywana" przez Kościół, zaś największym kapitałem, którym ta na wskroś feudalna instytucja dysponuje, to owe kulturowo wdrukowane w umysł każdego niemal obywatela naszego kraju predyspozycje do postrzegania "naturalnego porządku świata" w sposób zgodny z przekazem płynącym nieprzerwanie ze strony kapłańskiego pasożyta. Chciałbym coś skrytykować, ale nie znalazłem takiego punktu. Pełna zgoda :)
Autor:
Hodża Dodano:
02-04-2013 Reklama
mieczysławski - komunizm i feudalizm 6 na 6 Były już dyskusje czy grozi nam powrót do średniowiecza. Widać już silną ingerencję KRK w szkolnictwo - agresywna indoktrynacja religijna. Dla wierzących feudalizm jest naturalnym, boskim porządkiem, który zakłócili komuniści, teraz powracamy do stanu pierwotnego. Realny komunizm np. ZSRR,Chiny, Korea Północna, Kuba i inne, w praktyce był to kult wodza posiadającego wielką władzę podobnie jak w monarcha absolutny, król, książę, brakowało tylko odwołania się do boskiego porządku. Rewolucja komunistyczna była wprowadzona w imię demokracji dla ludu pracującego, w rzeczywistości była fikcją, ideologiczną atrapą mającą uzasadnić zmiany osobowe, partyjna hierarchia nie różniła się od feudalnego porządku. Większość ludzi nie rozumie idei liberalizmu i demokracji, najczęściej jest to karykaturalne wyobrażenie kreowane przez kościół. Najważniejsze jest świeckie szkolnictwo kładące nacisk na naukę samodzielnego myślenia, odrzucenie autorytarnych metod wychowawczych wywodzących się z epoki feudalnej. Przykład rewolucji islamskiej w Iranie pokazuje, że możliwy jest powrót do średniowiecza.
DEMONICON - Pytanie 1 na 1 Jaki jest powód tego, że nie można pobrać pdf-a i doc-a jako wersji tego tekstu, podobny problem mam tekstem "Przeciw judaizacji Jerozolimy" Pozdrawiam :)
Scorp - W co uwikłani? 8 na 8 Wyrazy uznania dla Autorki za podjęcie tematu, do którego trzeba stale wracać. Demokracja, liberalizm... to etykietki, definiują zasady, ale nie powodują uwikłania nas, społeczeństwa, w cokolwiek. To co nas wikła, uzależnia, ogranicza, to nasza spaczona świadomość, nierozumienie. Jest absolutnie naturalną rzeczą, że każda organizacja chce wyrwać dla siebie jak najwięcej, niezależnie od ustroju społecznego. Kościół (kler, organizacja) miał się dobrze w każdych warunkach ustrojowych. Warunkiem jego dobrobytu nie jest ustrój ale świadomość. Organizacje społeczne dostosowują się do organizacji władzy państwowej, Kościół też. Zawsze - to jest regułą - istnieje konflikt interesów pomiedzy organizacją a społeczeństwem. W tej zasadzie Kościół nie jest wyjątkiem ale w praktyce, jako organizacja, doświadczona i największa - jest. Umocowanie we własnej bazie (Watykanie) też ma wielki wpływ. Jednak podstawowe znaczenie ma to, że świadomość społeczna jest w Polsce religijnie oszołomiona. Tylko to daje rzeczywistą siłę Kościołowi i jest wielkim naszym problemem.
Autor:
Scorp Dodano:
02-04-2013 Czesław Szymoniak 1 na 1 Może to truizm ale ojczyzną jest jak z rodziną. Nie wybieramy jej sobie. Możemy ewentualnie od niej odejść, zdystansowac się, zerwać. Jeśli mamy dość determinacji ku temu. Albo próbować coś naprawić... @demonicon Dziwne pytanie. Tekst jest przecież reprezentowany w wersji tekstowej czyli ASCII. Wystarczy, zdaje się, przekleić tekst do Worda i wygenerować plik w trybie PDF...
DEMONICON - @Czesław Szymoniak Wcześniej było jedno kliknięcie i pozamiatane, co mi bardzo odpowiadało. Nie tyle, że niewykonalne, ale dla mnie mniej komfortowe. Publikacje to ja wolę jednak czytać z daleka od przeszkadzania kusiciela - internetu. Pozdrawiam :)
Poltiser - Nadgorliwość partyjna... 2 na 2 "świadomość społeczna jest w Polsce religijnie oszołomiona" Tak, ale nie tylko... Od 300 lat, bez przesady, mamy rządy nadgorliwców wspierających różne formy władzy lokalnej, negocjującej zwykle status quo z KrK. Jak w PRLu przy każdej okazji wypłwają na powirzchnię "mierni, dzielni ale wierni" obywatele pierwszej kategorii, poczciwi synowie i powolni wykonawcy boskiego planu. Słowem pierwsi w stadzie ukochani przez pasterzy. Misyjna rola kościoła przeplatała się zawsze z jego państwotwórczą rolą i kntrolą. Od czasów Konstantyna nic się nie zmieniło - są dogmaty, nagrody, podatki i wymagania. To czego nie ma i nie może być, to tolerancja dla inności. Nadgorliwi w szerzeniu "dulszczyzny" zawsze będą na czele, przewodnicy stada tuż za pasterzami. Tylko czy my ciągle chcemy aspirować do roli stada baranów? Nie wystarczy się śmiać. Trzeba coś z tym zrobić. Edukacja to dobry początek. Pamiętacie pierwsze sceny filmu Wajdy - "Piłat i inni..." ? "Dlaczego Pan to robi?" To wcale nie jest pytanie retoryczne. Dziękuję za artykuł.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama