Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.414.741 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 217 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Podejrzewam, że ta deklarowana katolickość to konformizm, bardzo głęboko zakorzeniony w naszej mentalności. Jesteśmy konformistami. Nie wiadomo, jak jest, więc lepiej wierzyć, że jest, jak mówią. To niechęć do zdefiniowania tego, w co się wierzy, do zajęcia stanowiska, przyjęcia zdecydowanego poglądu.
 Społeczeństwo » Socjologia

Model zaufania i współpracy w Polsce [3]
Autor tekstu:

Warto w tym momencie dodać, iż przykładowo badania Uslaner'a (2001) pokazują, że członkostwo w większości organizacji o charakterze politycznym czy religijnym nie ma związku z uogólnionym zaufaniem. Według jego badań relacja ta daje się zaobserwować wyłącznie w przypadku niektórych form zaangażowania obywatelskiego (stowarzyszeń o charakterze otwartym i altruistycznym) oraz zachodzi raczej w kierunku od zaufania do członkostwa niż odwrotnie. Potwierdzają także tę zależność badania przeprowadzone w Polsce, które wskazują iż, parlament (pomimo poprawy notowań), nadal zajmuje jedno z najniższych miejsc w rankingu zaufania społecznego obok partii politycznych, którym Polacy najczęściej nie ufają. Sytuacja ta jest zapewne jednym z czynników blokujących rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.[20] Również polskie organizacje pozarządowe będące reprezentantem społeczeństwa obywatelskiego, które mają charakter bardziej charytatywny, są zazwyczaj finansowo wspierana przez władze, co nie pozostaje bez wpływu na ich niezależność.

Z uwagi na specyficzny typ kapitału społecznego w Polsce, pojawia się pytanie, czy zamiast stowarzyszeń -często padających „łupem" danych grup interesu i instytucji parabudżetowych należałoby stworzyć w Polsce bardziej otwarte formy organizacji, być może o innowacyjnej formie prawnej? Czy umożliwiłyby one tzw. „doraźną" (ad hoc) samoorganizację społeczeństwa? Jeśli tak, to jaki model wspierania wzrostu kapitału społecznego polityką państwa jest możliwy? Najważniejszą sprawą wydaje się tutaj dobra informatyzacja/cyfryzacja instytucji i społeczeństwa, umożliwiająca artykulację interesów poszczególnym grupom, które nie są jednakże silnie ze sobą powiązane w formie np. lobby broniących interesów małych i średnich przedsiębiorstw.

Za przykład sprawnie działającego mechanizmu w stosunkach władza -społeczeństwo można podać pomysł, który przyjął się w Wielkiej Brytanii. Otóż Brytyjski Cabinet Office (odpowiednik polskiej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) -utrzymuje witrynę o nazwie: Wyzwanie Działaniom Biurokratycznym (ang. Red Tape Challenege), która służy zbieraniu uwag od firm, osób fizycznych, organizacji pozarządowych etc. dotyczących barier biurokratycznych w określonej, dobrze zidentyfikowanej dziedzinie życia gospodarczego. Po zamknięciu wątku grupa specjalistów zajmuje się opracowaniem zgromadzonego materiału i proponuje wnioski, w tym ewentualne zmiany legislacyjne -według interaktywnej procedury. W wielkiej Brytanii istnieje także możliwość złożenia przez grupę obywateli e -petycji do parlamentu do której potrzeba do tego 100 tys. elektronicznych głosów. Takie petycje są także narzędziem stosowanym w Polsce, jednak wydaje się, iż nie cieszą się one obecnie zbyt dużym zainteresowaniem medialnym.

Celowe wydaje się promowanie tworzenia pomostów między różnymi grupami i jednocześnie rozbudowa i ochrona istniejących już więzi międzyludzkich. Można to zrobić chociażby udostępniając grupom osób pomieszczenia do zbierania się, z pewnością zwłaszcza młodzi wymyślą odpowiednie działania i nawiążą sami współpracę z administracją, jeśli stworzy im się warunki do organizowania się w wolontariat i inne organizacje niepolityczne. Wprowadzanie zmian wymaga entuzjazmu i wiedzy realizatorów, ale przede wszystkim też dobrze zarządzanych struktur władzy współpracujących z silnym społeczeństwem obywatelskim nad czym należałoby się zastanowić w przypadku jednostek parabudżetowych.

Narzędziem, które może wesprzeć rozwój kapitału społecznego, a również nie wymaga ono tworzenia kolejnych (być może nieefektywnych) organizacji czy też formalnego zrzeszania się są uniwersyteckie badania naukowe wartości społecznych oraz praca w grupach nad rozwiązaniem danego problemu (workshopy). Mogą być one prowadzone także w ramach zwykłych zadań lekcyjnych, nawet w dużo wcześniejszej edukacji szkolnej -nie uniwersyteckiej. Ich celem jest zaś wsparcie umiejętności pracy w grupie, zaufania i organizowania się.

Przykładem ciekawej inicjatywy badającej i promującej „wartości społeczne" jest platforma wevalue.org powołana przez zespół z uniwersytetu w Brighton (Wielka Brytania). Projekt był finansowany ze środków UE, a ekipa naukowa przebadała organizacje edukacyjne, non -profit i biznesowe na świecie pod względem wartości, jakie wyznają jej członkowie, zbierając przy tej okazji wiele cennych przykładów dotyczących budowania relacji i sieci zaufania poprzez zabawę, czy wspólną pracę nad zleconym zadaniem do wykonania. Wspomniane badanie dotyczyło takich wartości, jak: zaufanie, sprawiedliwość, współpraca, delegowanie (dzielenie się władzą), integralność, jedność, poszanowanie inności, otwartość, i. in. Respondenci otrzymywali przykładowo nazwy wartości, które musieli dopasować do danych zachowań. Tego typu badania mają na celu nie tylko wyzwania poznawcze (naukową analizę), ale również wyzwolenie właściwych bodźców do pożądanych zachowań wśród respondentów, a nie wskazywanie dokładnych ich form -zauważają autorzy projektu.

Przykładowo w Szwecji, bardzo dużą wartością społeczną jest jawność i upublicznienie życia jednostki, sprzyjające demokratycznej kontroli społecznej oraz eliminacji przemocy w stosunkach między ludźmi. W związku z tym budowane są warunki możliwie doskonałej komunikacji poprzez nagromadzenie i jawność informacji. Obok jawnych procedur administracyjnych spotyka się często np. system masowych ankiet, stosowanych jako narzędzie społecznej konsultacji proponowanych rozwiązań. Tajemnica traktowana jest jako potencjalne zagrożenie dla porządku — dotyczy to zarówno dokumentów państwowych jak i wiedzy o pokrewieństwie. Problem, który zaistnieje w szwedzkich mediach jest zaś omawiany przez rządzących. Przykładowo jeden z reporterów wyznaje, iż po artykułach o mobbingu został on zaproszony do parlamentu, żeby porozmawiać z posłami. „Przyszło też mnóstwo ludzi ze związków zawodowych i okazało się, że ci ludzie nie tylko są gotowi podjąć temat, ale też dojrzeli do niego, przemyśleli go, tylko brakowało im słów, pojęć, nazewnictwa. Czasami wydaje mi się, że powołaniem reportera-publicysty jest praca chrzciciela. Musi wynaleźć język dla tego, co nas nurtuje. Czasem udaje się zmienić punkt widzenia dużej liczby ludzi, w tym innych dziennikarzy i polityków" -stwierdza.[21]

Ogólnie rzecz biorąc rezultaty przeprowadzanych wywiadów i ankiet w ramach badań socjologicznych (społecznych) mogą wzmacniać debatę publiczną na temat pożądanych wartości, która trafiłaby do „świadomości zbiorowej", rozwijając językowy zakres używanych znaczeń i pojęć. Ostatecznie mogą one nawet wzmacniać jakość relacji instytucjonalnych i ogólnoludzkich, a nie tylko służyć jako „baza naukowa" do tworzenia wskaźników lub dyskusji w przestrzeni publicznej. Są one zatem „miękką formą" edukacji nauczycieli czy też managerów i szeroko je się praktykuje w krajach rozwiniętych. W Polsce można odnieść wrażenie, że nie występuje wśród kadr (nauczycieli) wystarczająca wiedza na temat różnego typu szkoleń i wymiany doświadczeń (dobrych praktyk) pomiędzy instytucjami edukacyjnymi i kadrą naukową. Narzędzie ankiet czy wywiadów jest w związku z tym słabo stosowane wśród środowisk szkolnych czy danych społeczności lokalnych.

Aktywizacja współpracy poprzez projekty, ankiety i wywiady realizowane z funduszy państwa/europejskich

Fundusze europejskie coraz częściej nakierunkowanie są na wsparcie współpracy pomiędzy aktorami społecznymi, państwem i biznesem. Jak już wspomniano, nawet najambitniejsze cele gospodarcze nie mogą być bowiem efektywnie zrealizowane w przypadku braku kapitału społecznego. Program Fundusz Inicjatyw Obywatelskich i projekty w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020, www.pozytek.gov.pl Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej mają na celu właśnie wsparcie rozwoju kapitału społecznego w Polsce. Na poziomie ponadnarodowym można tu wymienić Europejski Fundusz Społeczny lub Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego.

Z pewnością warto przyjrzeć się bliżej realizacji tych zadań i upublicznić ich rezultaty, tj. osiągnięcie zakładanych celów. Według ankiet realizowanych w polskich powiatach wynika, iż największym firmy i obywatele są zainteresowani funduszami unijnymi, równocześnie nie mają wystarczającej wiedzy na temat możliwości pozyskania takiego wsparcia.

60% ankietowanych przedsiębiorców deklaruje, że jest zainteresowana korzystaniem ze środków z funduszy europejskich, pozostali nie są z różnych powodów (najczęściej z powodu braku pieniędzy). Do głównych czynników ograniczających pozyskiwanie funduszy z UE ankietowani zaliczyli: biurokrację i formalizacje wniosków — 68%, konieczność wkładu własnego — 43%, ograniczony dostęp do informacji o programach — 22%, koszt opracowania aplikacji — 16% oraz krótki termin przygotowania aplikacji -9%. Z analizy ww. odpowiedzi wynika, iż najważniejszym źródłem informacji o możliwości pozyskania środków europejskich są: media, znajomi-współpracownicy, informacje udostępnione przez instytucje wspierające rozwój regionalny i lokalny, informacje udostępniane przez JST. Analizując powyższe dane, należy stwierdzić, iż reklamy oraz informacje w mediach będą najbardziej efektywna formą rozpowszechniania informacji na temat funduszy unijnych.[22]

Brak odpowiednio rozwiniętego kapitału społecznego skazuje Polskę na wariant rozwoju zależnego. Należy zaznaczyć, iż konsolidacja firm, właśnie dzięki wzmocnieniu sieci powiązań, daje większą skalę możliwej gry zasobami, zmienia stosunki społeczne wewnątrz i wokół miejsca pracy, pozwala rozbudowywać kapitał społeczny i tworzy silniejsze przesłanki innowacyjności i wzrostu produktywności. Rozdrobnione i słabe kapitałowo firmy usługowe, handlowe i budowlane nie są w stanie znacząco zwiększyć wytworzonej w Polsce wartości dodanej. Gdy powiększy się skalę rodzimej przedsiębiorczości i jej konkurencyjność, można zwiększyć gospodarczą podmiotowość całego społeczeństwa -uważają eksperci.[23]

Budowa pomostów między władzą i obywatelami, promowanie tego, co łączy naród

Ocenia się, iż bardziej spójny model rozwoju kraju wymaga znacznej instytucjonalnej korekty w wielu dziedzinach życia społecznego, polityk publicznych oraz współpracy pomiędzy aktorami społecznymi i biznesowymi. Należałoby dyskutować, w jaki sposób państwo mogłoby wspierać wartości społeczne, warunkujące poziom kapitału społecznego, jaki model społeczny jest możliwy w sytuacji drastycznego obniżenia tych wartości, tym bardziej iż wydaje się, że są one dużo niższe niż w czasach komunizmu? Stąd pewnie spora masa ludzi, nierzadko ku zdziwieniu wielu obywateli, tęskni w Polsce za komunizmem — pewną specyficzną i niepowtarzalną ideą współpracy i wspólnoty. Podziały w sferze oceny komunizmu, transformacji czy zasad wolnego rynku z pewnością nie służą integracji społeczeństwa, potęgują nieufność i oportunizm, wręcz walkę pokoleń. W Polsce mamy poważny problem z nazewnictwem stosowanym przez dziennikarzy do opisu życia publicznego, bardzo często ma ono charakter słownictwa wojennego — na co zwracają uwagę zagraniczni komentatorzy. W rezultacie w takim społeczeństwie tworzenie sieci wartości uogólnionych jest jeszcze bardziej utrudnione. Wspieranie rozwoju kapitału społecznego w Polsce wymaga aktywnych polityk państwowych i strategii rozwojowych uwzględniających wartości społeczne zarówno w dziedzinie edukacji, jak i otwartości na dialog władzy i aktorów społecznych z obywatelami. To co łączy społeczeństwa to wspólnota dziejów, historia, może to być nawet przemyślany stosunek do komunizmu, transformacji, stosunek do Unii Europejskiej czy USA, nie nadmiernie dyskryminujący, ale przemyślany i przedyskutowany...


1 2 3 4 Dalej..
 Zobacz komentarze (3)..   


« Socjologia   (Publikacja: 24-12-2016 Ostatnia zmiana: 25-12-2016)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Karolina Krupa
Makroekonomistka, absolwentka SGH, otwarty przewód doktorski na temat: polityka versus globalizacja i integracja
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 10074 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365