Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
203.675.132 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 617 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Humanizm - to wiara we własne siły, to wiara w skuteczność opartego na nauce zbiorowego działania ludzkiego".
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie

Prześladowania w Voralbergu
Autor tekstu:

Chciałbym, aby ten artykuł był uzupełnieniem do napisanego przeze mnie kilka dni temu przemyślenia — "Czarownice z Liechtensteinu" (str. 2829). Dzisiejszy Voralberg jest najmniejszą prowincją Austrii, graniczącą ze Szwajcarią, Bawarią i Księstwem Liechtenstein. Od dawien dawna możni mieszkający na tym terenie mieli znaczny wpływ na to co działo się w sąsiednim hrabstwie Vaduz. Dlatego też uważam za stosowne przytoczenie pewnych faktów z czasów Inkwizycji...

W XVI i XVII wieku na tym terenie znajdowały się włości o dźwięcznej nazwie Arlberg podlegające władzy Habsburgów. Również na tym terenie we wspomnianych latach działały 3 instytucje sądownicze, które zajmowały się sprawami związanymi z Inkwizycją. Tutaj leżało Hrabstwo Hohenems z dworem w Lustenau. Przypominam, że właśnie u tego hrabiego zaciągał pożyczki hrabia z Vaduz.

Pierwszy proces o którym istnieją jakiekolwiek wzmianki — zdaniem Manfreda Tschaiknera — odbył się w 1528 r. w Bludenz. Inni historycy podają natomiast ciekawszą informację. Otóż w 1498 r. przed sądem kościelnym stanęła mieszkanka Bregencji oskarżona o uprawianie magii. Nie byłoby w tym nic sensacyjnego gdyby wspomniana kobieta nie była matką cesarskiego historyka Jakoba Mennela.

W XVI wieku przed sądami w Voralbergu stawały jedynie pojedyncze osoby. Ustawy z Innsbrucka z 1551 r. wprowadziły inkwizycję na tamtejszym terenie, dzięki czemu jeszcze w 1570 r. w Bludenz sądzono kobietę z Montafon, zaś w pięć lat później w Feldkirchu osądzono i skazano na śmierć cztery kobiety z Altenstadt. "Cichaczem" również sąd z Bludenz wydał wyrok na trzy kobiety skazując je na tzw. "próbę wody". 

Liczne wydarzenia dawały świadectwo na to, że ustawy z Innsbrucka były popularne. W 1585 r. spalono na stosie mieszkankę Dornbirn, zaś w latach 1586 i 1588 skazano na śmierć cztery zakonnice.

Lud nie był zbytnio zadowolony z działalności możnych, tak więc zaczęły pojawiać się wystąpienia. W 1597 r. rozpoczęły się protesty w Feldkirchu, a następnie w Dornbirn. W tym też roku w Bludenz odbył się najgłośniejszy proces, którego ofiarami padło pięć kobiet, zaś jesienią tego roku skazano jednego mężczyznę na śmierć za uprawianie magii. W 1604 do wspomnianych ofiar dołączyły jeszcze dwie kobiety.

Najwięcej procesów odbywało się w Voralbergu w 1609 r. Wówczas to w Bregenz od kwietnie do lipca skazano na śmierć 16 osób. Na czele Świętej Inkwizycji stał wówczas Melch Schnell z Ammenegg zasiadający w sądzie w Dornbirn. Przybył on tam z rekomendacją władz Innsbrucka. Natomiast już w 1626 r. w całej Austrii odbył się tylko jeden proces i oskarżona Katharina Zwiselerin z Scheffau nie był Austriaczką, a została skazana na śmierć za mord dziecka. Była bowiem położną. Z czasem "moda" na czarownice jakby przygasła, gdyż podczas trwania całej wojny trzydziestoletniej, w Austrii odbyły się tylko dwa procesy. Zaś na przełomie roku 1656/57 odbył się ostatni proces czarownic w Voralbergu.

W samym tylko hrabstwie Hohenems w latach 1649 i 1653 skazano na śmierć 24 osoby. Tutaj zaś ostatni proces odbył się w 1677 roku. Ostatnią ofiarą inkwizycji w Voralbergu był Gerold Hartman, kapłan z Schaan (dzisiejszy Liechtenstein), który uprawiał czary. Proces jego odbył się w Frastanz. Przez trzy lata pobytu w więzieniu, zdaniem Wielkiego Inkwizytora, nawrócił się i mógł powrócić do pełnienia posługi kapłańskiej. Jednakże papież nie zezwolił mu na powrót do Księstwa.

Zadziwiającym może być fakt, że duży wpływ na inkwizycję działającą w Liechtensteinie miał hrabia z Hohenems, zaś na inkwizycję na jego terenie — rządzący w Innsbrucku. W ten sposób tworzy się tajemniczy łańcuch osób którym zależało na wytworzeniu atmosfery dogodnej do „polowania na czarownice". Dzięki tej atmosferze w latach 1528-1657 skazano na śmierć przynajmniej 166 osób.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Prześladowanie czarownic w kantonie Vaud
Czarownice z Liechtensteinu

 Dodaj komentarz do strony..   


« Krucjaty i gnębienie   (Publikacja: 25-10-2003 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Artur Marek Wójtowicz
Teolog, publicysta, pisarz. Ukończył Uniwersytet Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie (dawne ATK) oraz Studia Pastoralne w St. Gallen. Autor wstępu do Biblii protestanckiej ręcznie przepisanej przez 650 osob z Horgen ZH w 2003 r. Mieszka w Szwajcarii. "Wszyscy mawiają, że po filozofii traci sie rozum, zas po teologii wiarę. Więc co pozostaje? Spryt? Spotkać teologię w życiu to niewielki problem. Ale spotkać wierzącego teologa, to już sztuka, a prawdziwie wierzącego to... cud" - napisał.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 19  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Mormoński okultyzm
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2835 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365