Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.035.095 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 289 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Sądząc po zróżnicowaniu jakie obserwujemy dzisiaj, jest rzeczą prawie pewną, że tylko niewielka mniejszość naszych przodków, miała kiedykolwiek czas lub skłonność do pytania o sens działań, w których sami uczestniczyli u boku swoich krewnych i sąsiadów.
 Kultura » Etnologia

Fryzura i ubranie jako specyficzny rodzaj tekstu [2]
Autor tekstu:

Nie każdy poddaje się modzie i schlebia obowiązującym trendom, czasem jednak w sposób nie do końca uświadomiony przejmuje kreowane przez media schematy uczesania jak i ubioru. Bo nierozerwalnie z fryzurą, tak dawniej jak i obecnie, związany jest sposób ubierania się.

Ubiór

„Ubiór, w przeciwieństwie do nagości jest wyrazem wstydliwości człowieka: występuje w bardzo różnych formach i kolorach i stanowi symbol społecznego przystosowania i rangi społecznej, często jest oznaką zawodu; jako strój jest także wyrazem przynależności do określonego ludu." [ 7 ]

„Odzież symbolizuje osobowość, powołanie, wiedzę, aktywność duchową, sprawiedliwość, zbawienie, wspaniałość, bogactwo, władzę, zdrowie, utratę niewinności, maskę, ukrycie tajemnic, idei, pomysłu, prawdy, rzeczywistości, wad, występków: symbolizuje także pychę, próżność, oszustwo, kokieterie, ozdobę, modę, fetysz, utrapienie, przynależność do plemienia, przystosowanie społeczne, zawód, hierarchię, pozycję społeczną. Białe szaty tożsame Bogu i aniołom symbolizują uduchowienie, przezwyciężenie cielesności ziemskiej; bogactwo i dobrobyt. Czarny strój to żałoba i występek, brudny natomiast to bałwochwalstwo, nieszczęście i wyrzuty sumienia, z kolei świeże albo uprane szaty symbolizują oczyszczenie, przygotowanie do uświęcenia. Ubiór wielobarwny, z wielu rodzajów tkanin symbolizuje dysharmonię, wolną wolę, wielość możliwości, rozległą encyklopedyczną wiedzę. Zmiana odzieży oznacza niekiedy wejście w nową fazę życia, nowe otoczenie — np. przywdzianie habitu zakonnego. Strój kobiecy ma na celu zaś bardzo często kokieterię, pobudzenie pożądania męskiego." [ 8 ]

Jakie odzienie takie uczesanie. Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić bo zarówno ubiór jak i fryzura bezpośrednio ze sobą korespondują i to już od czasów najdawniejszych.

Ubiór podobnie jak i fryzura ulega ciągłym modyfikacjom, wraz ze zmieniającą się modą. Tak jak jednak wyżej wspomniałam, nie wszyscy ślepo brną w trendy obowiązujące w danym momencie, jednak jako mieszkańcy świata, który wciąż ulega przeobrażeniom i goni za sensacją, chcąc nie chcąc przejmują i adaptują do swojego stylu elementy wykreowane na „forum międzynarodowym".

Nie sposób jednak uwolnić się tak do końca od chęci zachowania pewnej indywidualności, choćby tylko wizualnej. Najlepszym tego przykładem mogą być członkowie wszelkiego rodzaju subkultur, którzy jednak, może z nieco mniejszym rozmachem, niż miało to miejsce w latach 60., 70., 80. a nawet jeszcze 90. ubiegłego stulecia, manifestują swoją odrębność.

Fani muzyki death bądź black metal przywdziewają na siebie stroje jedynie w kolorze czarnym, noszą długie czarne włosy, podobnie zresztą jak fani muzyki gothic. Jest to swoisty komunikat dla świata, że ich działanie inspirują siły „nieczyste", że ciągle z nimi obcują. Ich komunikat jest czytelny nawet dla osób nie wtajemniczonych w arkana ich filozofii. Podświadomie nawet całkowity laik łączy kolor czarny z działalnością, może nawet nie Szatana, ale sił nacechowanych raczej in minus. Częściowe upodabnianie się do wizerunku demonów, diabłów poprzez strój, uczesanie czy makijaż przez wyznawców tej ideologii, ułatwia laikom prawidłowe zaklasyfikowanie danego zachowania, wizerunku.

Ruch hippisowski, który lata swej świetności ma już za sobą, także posługiwał się swego rodzaju symbolami, które kreowały ich obraz w oczach innych. Kolorowe ubrania jako znak wolnej woli, wielości możliwości, długie włosy zarówno u kobiet jak i u mężczyzn były atrybutem wolności, znakiem buntu przeciwko zastanej rzeczywistości. Hasła głoszone przez członków tejże subkultury idealnie pasowały do ich wizerunku — wolna miłość, narkotyki i rock&roll, jednym słowem — chaos. Chaos w sposobie ubierania się, chaos w wyznawanych poglądach.

Hippisami XXI wieku można dziś nazwać ludzi utożsamiającymi się z nurtem muzyki techno. Może to zbyt daleko posunięte porównanie, jednak nie do końca pozbawione sensu. Co prawda nie można powiedzieć, iż „technomaniacy" buntują się w jakiś wyraźny sposób przeciwko obecnym realiom, bo podobno nawet nie posiadają żadnej ideologii, jednak sposób w jaki się ubierają, przywodzi czasem na myśl tych buntowników z lat 60. Wystarczy przyjrzeć się uczestnikom organizowanej w Berlinie Parady Miłości. Włosy w kolorach nie spotykanych na co dzień, pstrokate ubrania, są symbolem wolności, niezależności. Tworzy się swoisty antyświat, który stanowi opozycję do codzienności. Ten spektakl wielu aktorów, podobnie jak Woodstock kilkadziesiąt lat temu, budzi w ludziach danego ruchu bardzo podobne emocje.

Można by wymieniać jeszcze długo poszczególne subkultury i zagłębiać się w semiotykę ich wizerunku, nie ma to jednak większego sensu. Ważne jest natomiast ustalenie, czy poza kręgami subkulturowymi możemy się zetknąć dziś z przejawami indywidualności, z tekstem semiotycznym zawartym w ubiorze i fryzurze.

Okazuje się, że właściwie wszędzie mamy do czynienia z pewną symboliką jeżeli chodzi o te dwa aspekty wizualności człowieka.

Ludzi piastujących wysokie stanowiska państwowe, czy też pracujących w biurach, cechuje ta sama stonowana elegancja. Wbici w swoje często bardzo drogie uniformy, uczesani zgodnie z obowiązującą modą, nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek ekstrawagancje, gdyż pozycja im na to nie pozwala.

Wszelkiej maści kreatorzy mody, styliści czy też fryzjerzy prześcigają się w „udziwnianiu" swojego wizerunku, robią to, bo generalnie tak wypada, tego oczekuje od nich społeczeństwo.

Cenzus wiekowy, majątkowy, wyznaniowy wyraźnie implikuje sposób „noszenia się". Kobiety w „sile wieku" nie wkładają zazwyczaj mini spódniczek, nie przekłuwają sobie nosów, nie tatuują na ramieniu żadnych symboli, te bowiem zachowania są zarezerwowane dla ludzi młodych. Uśmiech politowania, powszechną wesołość, czasem nawet zniesmaczenie wzbudza fakt, iż nie wszyscy tak do końca wyczuwają tę granicę i czasem za wszelką cenę chcąc oszukać naturę, wbijają się niejako w ramy przestrzeni semiotycznej nie stanowiącej „ich bajki" , dlatego czasem możemy spotkać na ulicy kobiety w „słusznym wieku" ubrane w bluzeczki ledwo zakrywające biust, siwiejących mężczyzn, którzy za wszelką cenę chcąc zatrzymać czas farbują sobie włosy, co tylko ujmuje im powagi i przyprawia innych o jęk zawodu.

W dzisiejszych czasach blond włosy u kobiet są oznaką głupoty a nie tak jak dawniej niewinności czy dziewictwa. Zakonnice już nie golą włosów na głowie, w wojsku tez jakoś mniej rygorystycznie podchodzi się do problemu owłosienia. „Łysa pała" stała się dziś oznaką głupoty, agresywności bo jednoznacznie kojarzy się nam z grupami kiboli i fanami muzyki ulicy czyli hip-hopu.

Ubranie stało się przede wszystkim wyznacznikiem zamożności jego właściciela, rzadziej utożsamiane jest z wyznawaną przez niego ideologią.

Sposób noszenia się uległ swego rodzaju przewartościowaniu, wytworzyły się nowe jakości, nie można jednak zanegować faktu, iż nadal fryzura i strój stanowią wyraźne symbole i w pewien sposób starają się zdefiniować swego właściciela

*

Bibliografia :

  1. R. Konig, Potęga i urok mody, Warszawa 1979
  2. J. E. Cirlot, Słownik symboli, Kraków 2000
  3. W. Kopaliński, Słownik symboli, Warszawa 1990
  4. P. Kowalski, Leksykon znaki świata; omen, przesąd, znaczenie, Warszawa 1998
  5. M. Oesterreicher — Mollwo, Leksykon symboli, Warszawa 1992
  6. E. i A. Banach, Słownik mody, Warszawa 1990

1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kobieta w kulturze typu ludowego
Kicz mieszka w lodówce

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 7 ] M. Oesterreicher — Mollwo, Leksykon symboli, Warszawa 1992, s. 168.
[ 8 ] Kopaliński, op.cit., s. 263 — 266

« Etnologia   (Publikacja: 12-07-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ewelina Mędrala
Studentka etnologii. Studiuje dwie specjalizacje - antropologiczną i folklorystyczną w filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Zainteresowania: m.in folklor, sztuka ludowa i nieprofesjonalna, kontestacja i subkultury, architektura ludowa, socjologia, kultura popularna, semiotyka kultury, ludyzm, ludyczność.

 Liczba tekstów na portalu: 3  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kicz mieszka w lodówce
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4231 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365