 |
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
   |  |
 Złota myśl Racjonalisty: "Jeszcze Polska, jeszcze raz Polska. Co zrobimy z odzyskaną wolnością? Chwilowo przykościelni spierają się, czy nadal prosić Boga, żeby zwrócił ojczyznę wolną, czy żeby ją już teraz wolną zachował. Pan Bóg czeka na dalsze instrukcje. Zatroskani chcą, żebyśmy byli podobni do największej demokracji świata, czyli do Indii, Kaliszan nie widać, ci, którzy wczoraj handlowali dolarami pod kinem, budują.. |  |
 |  |
|
|
|
 |
Kultura » Historia
Rola literatury i filozofii w czasach panowania Cezara Augusta Autor tekstu: Wojciech Rudny
Chociaż wpływy
helleńskie w Rzymie sięgają już początków VI w. p.n.e. (pośrednictwo
Etrusków); dopiero w czasach, kiedy młoda republika rzymska zdobywała sobie
hegemonię na półwyspie, Rzymianie bezpośrednio zetknęli się z grecką filozofią (mieszkańcy Wielkiej Grecji). Już „ojciec poezji
łacińskiej"- Enniusz (239-169), urodzony w Rudiae w pobliżu Tarentu, do
swych Annales (Roczniki) wprowadził
treści filozoficzne (nb. Enniusz — zwolennik filozofii pitagorejskiej uważał
się za wcielenie Homera; innym znanym Rzymianinem-pitagorejczykiem był sam
Appiusz Klaudiusz cenzor z 312 r.
p.n.e.). Zawodowi
filozofowie zaczęli masowo napływać do Rzymu na początku II w., kiedy
podboje rzymskie objęły Bliski Wschód. Pomimo sprzeciwu senatu (dwukrotnie
senat występował przeciwko szerzeniu filozofii w Rzymie,
głosując za
wypędzeniem greckich
filozofów z kraju), filozofia helleńska na dobre zagościła w Rzymie. „(...)
Obudzone raz zamiłowanie do filozofii nie dało się już wyrugować,
przeciwnie rosło ono z każdym rokiem więcej tak, iż w ostatnim wieku
rzeczypospolitej znajomość filozofii greckiej stała się już niezbędną dla
każdego wykształconego człowieka" [ 1 ]. Rzymianie nie
byli zbyt oryginalni i przejęli gotowe już systemy filozoficzne od Hellenów. Zjawiskiem
powszechnym u schyłku republiki i początków cesarstwa był wszechobecny
sceptycyzm; modne stało się filozofowanie. I tak wielu zwolenników miał
pod koniec republiki epikureizm spopularyzowany przez piękne rymy De
rerum natura (O naturze świata) Lukrecjusza. Sam poeta mówił o sobie: "Pragnę
wyzwolić ducha od ciasnych więzów religii" ("Religionum animum nodis
exsolvere pergo"[ w:] T. Lucretius Carus,
De rerum natura, ks. I, w. 932. Por. A. Nowicki, Zarys dziejów krytyki religii.
Starożytność, Warszawa 1986, s.
261. Ten sam wiersz, ks. IV, w. 7 — w tłumaczeniu E. Szymańskiego: "Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą — Rwąc religijne więzy i kłam
zadając bogom"). Zdaniem Monteskiusza "sekta
Epikura, która wtargnęła do Rzymu w końcu republiki, przyczyniła się wielce do
zepsucia serca i umysłu
rzymskiego" (zob. Monteskiusza Uwagi
nad przyczynami wielkości i upadku Rzymu, Warszawa 1869, s. 48). Ten sam
autor przypomina, powołując się na Polibiusza (ks. VI, roz. LXI), jak wielkie
znaczenie miały w czasach republiki przysięgi u Rzymian, a także jak wiele się
pod tym względem zmieniło u jej schyłku (cytuje listy Cycerona do Attyka ks.
IV, list XVIII). Przypomina, iż tradycyjna religia rzymska wiązała się
zawsze z uczuciem patriotycznym ("u
Rzymian miała to szczególnego, że miłość ojczyzny łączyli z jakimś
uczuciem religijnym" — op. cit., s. 49). Bardzo długo epikurejczycy
spotykali się z podejrzliwością senatu (w 173 lub 154? p.n.e. senat skazał
na wygnanie dwóch filozofów epikurejskich Alkiosa i Filiskosa — przyp. W.R.).
Pomimo tego pod koniec republiki w Rzymie było już wielu
epikurejczyków — zwłaszcza wśród wyższych klas. Natomiast charakterystyczną
dla rzymskiego epikureizmu była pewna modyfikacja. Mianowicie wielu adeptów
tej filozofii odrzuciło epikurejską zasadę, według której mędrzec nie
powinien w ogóle uczestniczyć w życiu politycznym. Niemniej
krytycznie na
temat epikureizmu wypowiadali się tacy Rzymianie, jak choćby… wydawca (sic!)
dzieła Lukrecjusza, De rerum natura,
Marek Tulliusz Cyceron [ 2 ]. Byli to Rzymianie, którzy — choć sami często agnostycy,
jak np. Cyceron — uznawali potrzebę religii dla ugruntowania władzy państwowej i praw. August również surowo oceniał epikureizm, bowiem nie mógł on iść w parze z jego tradycyjnym programem religijnym. Epikureizm odrzucał przecież
tradycyjne wierzenia — wiarę w opatrzność oraz interwencję bóstw. Poza tym
zwulgaryzowana etyka Epikura podważała sens tradycyjnych wartości i rzymskich
instytucji (np. małżeństwa) — mogła być źródłem nadmiernej swobody
obyczajowej, której August jako princeps starał się przeciwstawić. Świadczy
to być może o dobrych intencjach cesarza — nie można go posądzać o skłonności
tyrańskie w rodzaju arystodemosowych [ 3 ], ale nie zmienia to faktu, iż była to po
prostu hipokryzja z jego strony (sam bynajmniej nie odmawiał sobie pozamałżeńskich
„owoców Wenery" [ 4 ]). Poza tym dobre intencje cesarza nie usprawiedliwiają ogromu
nieszczęść, jakie przyniosła jego
restrykcyjna polityka w stosunku do tych, którzy chcieli żyć z dala od
polityki — w świecie swobodnej poezji, której patronować miała Thais, gdzie lascivia
libera est, jak u wielkiego rzymskiego poety — rodem z pelignijskiej Sulmony — Publiusza Owidiusza Naso. August kazał nie tylko usunąć wszystkie
egzemplarze Ars amatoria (Sztuka kochania)
ze wszystkich bibliotek publicznych,
ale i jej autora zesłał do odległego od Rzymu Tomi (dzisiejsza Konstanca w Rumunii) nad Morzem Czarnym w 8 r. n.e. [ 5 ]
Stamtąd Owidiusz bezskutecznie błagał władcę o odwołanie wyroku, wyjaśniając,
że w swoim dziele nie miał zamiaru podawać wskazówek przeciwko małżeństwu,
jak ocenił to sam August. Poeta w poczuciu beznadziejności swego położenia
pisał m.in. z wygnania: Fine carent
lacrimae... (nb. Owidiusz nie doczekał się nigdy łaski odwołania wyroku
nawet za Tyberiusza, choć na to liczył; zmarł na wygnaniu w 18 r. n.e.). Pomimo
roztoczenia przez Augusta ścisłej kontroli nad moralnością Rzymian, zwłaszcza
warstw wyższych, skandale obyczajowe nie ominęły nawet jego własnej rodziny.
Cesarska polityka lasciviae prohibitio i tutaj nie zdała egzaminu. W 2
r. n.e. córka Augusta, Julia, została skazana na wygnanie za cudzołóstwo, a zamieszaną w tę sprawę grupę nobilów ukarał cesarz śmiercią lub
wygnaniem. W 8 r. n.e. wybuchł nowy skandal obyczajowy w rodzinie princepsa,
tym razem jego wnuczka Julia Młodsza zostaje skazana na wygnanie — podobnie jak
jej kochanek (D. Junius Silanus). „Jakie były w świetle ogólnej polityki wewnętrznej wymagania Augusta?" — pyta St.
Stabryła [ 6 ]. Jego zdaniem: "walka Augusta o przywrócenie
mores maiorum we wszystkich
dziedzinach życia (wzmocnienie małżeństwa i rodziny, zwiększenie przyrostu
naturalnego, ograniczenie zbytku i rozwiązłości, odrodzenie tradycyjnej
religii rzymskiej, nawrót do dawnej prostoty i tężyzny życia) łączyła się
dość ściśle z jego stosunkiem do literatury. Przypuszczalnie — pisze S.
Stabryła — już około 19 r. n.e. August podjął decyzję roztoczenia z pomocą
Mecenasa osobistej opieki nad pisarzami i literaturą. Wiele faktów wskazuje na
to, że opieka ta czy kontrola nie była zbyt uciążliwa, ani zbyt surowa. Później,
mniej więcej po 6 r. n.e., uległa gwałtownemu zaostrzeniu, a jedną z jej
ofiar stał się właśnie Owidiusz .(...) nie ulega wątpliwości, iż domagał
się on od pisarzy przede wszystkim propagowania oficjalnych ideałów moralnych i obyczajowych. Istotnie, literatura tej epoki, a zwłaszcza poezja, wychodziła
naprzeciw tym oczekiwaniom czy żądaniom władcy. W kręgu jego ideologii
moralnej i społecznej powstaje część twórczości Horacego, Georgiki i
Eneida Wergiliusza, IV księga elegii Propercjusza itd. (co ciekawe zarówno
Horacy, jak i Wergiliusz byli epikurejczykami, w przeciwieństwie jednak do
Owidiusza [zwłaszcza jego wczesne dzieła] potrafili
swoją poezję
zestroić z wymaganiami cesarza — przyp. W.R.)". W przeciwieństwie
do epikureizmu August cenił i gorąco
popierał stoicyzm (filozofia ta ugruntowała się w Rzymie od połowy II w.
p.n.e., kiedy to przedstawiciel tzw. Średniej Szkoły, Panajtios, został przyjęty
do „koła Scypionów" — przyp. W.R.), był uczniem stoika Arejosa Didymosa z Aleksandrii; napisał
„Zachętę do filozofii" (Suet., Div.
Aug. 85). Nie był też przeciwny czytaniu dzieł Cycerona, który
spopularyzował stoicyzm w Rzymie. ("Raz
zastał - pisze Anonim z IV w. n.e. (De
viris illustribus urbis Romae) — jednego z wnuków przy czytaniu. Kiedy przestraszony chłopiec chciał pod szatę ukryć
zwój Cycerona, trzymany w ręce, August zabrał mu go i obejrzawszy, oddał ze
słowy: „Był to uczony mąż, mój synu, i kochał ojczyznę").
Stoicyzm odegrał w epoce augustowskiej „rolę
niejako oficjalnej, państwowej doktryny filozoficznej. Główne jego założenia,
takie, jak dążenie do cnoty i sprawiedliwości, udział w służbie publicznej i konieczność podejmowania obowiązków obywatelskich, mogły być
wykorzystane przez państwo do realizacji określonych celów politycznych i społecznych"
[ 7 ]. I tak w istocie było, August wykorzystał filozofię
stoicką w swym programie odnowy i odrodzenia rzymskich obyczajów i ideałów.
Co więcej ideał stoicki legł u podstaw nowego ustroju -cesarstwa- „według
stoików ten rodzaj ustroju politycznego był zdolny tworzyć dobro, jeśli
tylko wiodła go ręka "mędrca" [ 8 ] — takim miał być pryncypat wedle zamysłów jego twórcy.
Przypisy: [ 1 ] F. Terlikowski, Życie
publiczne, prywatne i umysłowe
starożytnych Rzymian, Lwów 1920, s. 183. [ 2 ] Por. B. Kupis, Religie starożytnego Rzymu, Warszawa
1991, t 2, s. 73. [ 3 ] Tyran Kume Arystodemos wydał przepisy
nakazujące taki sposób ubierania się i życia, który sprzyjał swobodzie
obyczajowej — jako najlepszego w jego mniemaniu antidotum na skłonności
rewolucyjne i spiskowe poddanych. [ 4 ] Zob. Swetoniusz, Div.
Aug. 69, 71. [ 5 ] Na
temat zesłania Owidiusza krążyło już w starożytności kilka wersji -
niejasne do końca były powody tej deportacji. "Po raz pierwszy zagadkowe
milczenie wokół sprawy owej relegacji zostało złamane dopiero w V w.
n.e. przez Sydoniusza Apollinarisa, biskupa Clermont, oraz anonimowego
autora Epitome de Caesaribus. O ile w pierwszym z tych źródeł za przyczynę wygnania poety uznane zostały
rozwiązłe elegie na temat Korynny, która w istocie miała być córką
Augusta, o tyle w drugim jego Ars
amatoria (która powstała i została ogłoszona ok. 10 lat wcześniej -
przyp. W.R.)". S. Stabryła, op. cit., ss. 36-37. Owidiusz pisze, że zgubiły go
pieśń i błąd (carmen et error)
Zob. T. Sinko: Wstęp [w:] Wiązanka wierszy Owidiusza, wyd. 6, Lwów 1930, s.
XII. [ 6 ] Zob. S. Stabryła, Owidiusz. Świat
poetycki, Warszawa 1989, s. 123. [ 7 ] S. Stabryła, Starożytny Rzym,
Warszawa 1992, s. 94. [ 8 ] J.C. Fredouille, Słownik
cywilizacji rzymskiej, Katowice
1996, s. 264. « Historia (Publikacja: 21-07-2005 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4263 |
 |