Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.163.624 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Friedrich Nietzsche - Antychryst
Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji

Złota myśl Racjonalisty:
"Zwycięstwo rozumu może być tylko zwycięstwem rozumnych."
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Mircea Eliade – wierzę w Boga, ale nie w Boga jednej religii [3]
Autor tekstu:

Jak już wcześniej zostało powiedziane, symbole są rozumiane przez ludzi niezależnie od czasów i kultur. Symbol poza swoją inerkulturową i interczasową odczytywalnością ma też inne znaczenie. „To, co można by nazwać myśleniem symbolicznym, umożliwia człowiekowi swobodne poruszanie się na różnych płaszczyznach rzeczywistości". [ 30 ] Symbol nie wskazuje nigdy na zamkniętą liczbę desygnatów. Na różnych płaszczyznach można odnaleźć jego znaczenie nie zatraciwszy pierwotnego sensu. To właśnie dzięki myśleniu symbolicznemu człowiek jest w stanie łączyć różne płaszczyzny widzenia świata i siebie w nim i w rezultacie tworzyć obraz całości. Myślenie symboliczne jest „...nieodłącznie związane z ludzkim istnieniem, poprzedza mowę i myśl dyskursywną. Symbol odsłania pewne aspekty rzeczywistości (...) które wymykają się wszelkim innym sposobom poznania. Obrazy, symbole, mity nie są przypadkowymi wytworami psychiki; odpowiadają one pewnej potrzebie i spełniają określoną funkcję, polegającą na obnażaniu najskrytszych form istnienia". [ 31 ]

Rozpatrując symbol jako zjawisko spostrzeżemy, że „… nie dlatego jest ważny, że stanowi przedłużenie hierofanii lub że jest czymś, co ją zastępuje. (...) sam symbol jest hierofanią [nie w swej konkretności lecz jako sposób przekazu], a zatem objawia rzeczywistość świętą lub kosmologiczną, …". [ 32 ]

Istnieje sfera, wspólna wszystkim ludziom. Eliade mówi o jedności duchowej ludzkości, na której istnienie wskazują: bezustanne odnawianie, powtarzanie archetypów, ponadkulturowe i ponadczasowe rozumienie symboli. Tak symbole jak i archetypy należą do sfery nieświadomości. Eliade nie umieszcza ich w podświadomości, ale sugeruje, że nie ma powodów by wątpić w istnienie nadświadomości.

Istotną rolę w odkrywaniu sacrum mają archetypy. Eliade wśród swoich ulubionych autorów wymienia Junga. Ale terminu „archetyp" u Eliadego nie należy mylnie utożsamiać z „archetypem" jungowskim. Eliade używa tego terminu na określenie „modelowego wzorca" — czyli wzorca objawionego w micie, który jest aktualizowany na nowo w rytuale. Jest to ujęcie bliższe Platonowi i św. Augustynowi. [ 33 ]

Istnieją pewne ponadczasowe archetypy, które są równie dobrze rozumiane przez wszystkie kultury, teraz jak i w czasach prehistorycznych. Posługując się tym ponadczasowym kluczem możemy rozszyfrować znaczenie każdego niemal przekazu. "Świat myśli archaicznych cywilizacji dotarł do nas nie dialektycznie poprzez wyrażone explicite wierzenia jednostek, ale został przekazany nam w mitach, symbolach, zwyczajach, które mimo wszelkiego rodzaju zniekształceń zachowują nadal swój pierwotny sens". [ 34 ]

Archetypiczną rzeczywistość odnajdziemy w mitach. Mit w społecznościach archaicznych oznacza „historię prawdziwą", historię, która ma niezwykłą wartość, ponieważ jest święta, brzemienna w znaczenia i pouczająca". [ 35 ] Obecnie mit jest rozumiany jako legenda, baśń, historia zmyślona. Przetrwały jednak pewne pierwotne intuicje co do sensu mitu. Twierdzenie, że w zamierzchłych czasach mit zastępował naukę w swej funkcji wyjaśniającej jest jak najbardziej trafne, lecz nie oddaje pełni sensu mitu. Nie tylko wyjaśniał prawa rządzące światem, ale przede wszystkim pozwalał człowiekowi objąć, zrozumieć i przyjąć sposób własnego istnienia ze wszystkimi konsekwencjami. Nadawał znaczenie każdemu wydarzeniu. Śmierć, cierpienie, niepowodzenie, seksualność, porządek dnia powszedniego, wszystko to miało znaczenie, dzięki temu nie pojawiał się problem braku sensu, nihilizmu, pustki.

Dziś nie odnajdujemy w micie funkcji wyjaśniającej, jednak nadal struktura typowa dla mitu jest przyciągająca i pobudzająca. Sztuka, polityka, filozofia i wiele innych tworów kulturowych z wielkim powodzeniem bazuje na strukturze mitologicznej. Wciąż są obecne motywy: walki dobra ze złem; inicjacyjny wątek poszukiwania i zdobywania czegoś nadzwyczajnego za cenę ryzyka i wielu wyrzeczeń; przekonanie, że kiedyś wszystko było lepsze, a obecnie świat chyli się ku upadkowi itd.

Mit ujawnia w sposób o wiele głębszy, niż potrafiłoby to uczynić racjonalne doświadczenie, istotę i strukturę prawd kosmicznych. Ujawnia np. prawdę o coincidentia oppositorum, rzeczywistość łączącą w sobie przeciwieństwa. Połączenie to polega na zawieraniu się w potencjalności pierwotnego chaosu, wszystkich możliwych form. Ponieważ ta sakralna rzeczywistość jest niezróżnicowana, nie ma w niej żadnego antagonizmu, nie ma nic i jest wszystko. Uwypuklenie tej prawdy znajdujemy w mitach opowiadających o sytuacjach, w których przeciwieństwa się schodzą, o bogach, herosach, którzy łączą w sobie cechy przeciwstawne, a ujawnienie tych cech następuje przez przeistaczanie. Coinscidentia oppositorum jest prawdą o transcendencji wszelkich przedmiotów, wyraża „najbardziej archaiczny sposób wyrażania paradoksu rzeczywistości boskiej" [ 36 ] ale i ludzkiej. Cały współczesny egzystencjalizm, tak jak i doświadczenie codzienności zadaje nam pytania oscylujące wokół problemu zgodności przeciwieństw. M. Eliade wyjaśnienia tych kłopotów poszukuje w pragnieniu człowieka powrotu, czy też uczestniczenia w niezróżnicowanej jedni, w wieczności, posiadającej wszystkie z możliwych kreacji, które jednocześnie się nie wykluczają.

Człowiek powinien dążyć do całościowego widzenia świata. Jest to możliwe i mimo pozornych sprzeczności osiągalne poprzez religię kosmiczną, która nie sprowadza się do konkretnego wyznania, lecz jest otwartością na sacrum i umiejętnością postrzegania elementów wszechświata jako części integralnych. Tylko religia kosmiczna, a co za tym idzie kosmiczne pojmowanie egzystencji człowieka i świata jest właściwym stosunkiem do rzeczywistości. Nie ma możliwości rozdzielnego traktowania świata, człowieka, religii. Wszystko jest całością, która ze sobą współgra, dopełnia się i wzajemnie wyjaśnia. Inne podejście jest redukcjonizmem, redukcjonizm zaś zawsze skłania do odczytywania całości przez prawa jej części. Takie „czytanie" z konieczności musi prowadzić do błędu. W każdej części zawarta jest całość, jednak odkrycie tej prawdy może nastąpić tylko dzięki postrzeganiu fragmentu w kontekście całości. Religia kosmiczna prowadzi nas do wniosku że, „(...) jeśli całość istnieje we wnętrzu każdej cząstki mającej jakieś znaczenie, to nie dlatego, że prawo "uczestnictwa", partycypacji jest prawdziwe, ale dlatego, że każda cząstka odtwarza całość". [ 37 ]

Podsumowując charakterystycznymi cechami rozważań Eliadego są:

  • nieredukowalne traktowanie zjawisk religijnych;

  • opozycja między sacrum i profanum;

  • akcent na czasy archaiczne i archaiczną ontologię, kryjącą się za wszystkimi zjawiskami religijnymi, oraz na samego człowieka archaicznego jako model człowieka religijnego w ogóle;

  • przekonanie o istnieniu podstawowych, ponadczasowych struktur religijnych (archetypów), manifestujących się w postaci hierofanii, symboliki, mitów i rytuałów, poprzez które człowiek kontaktuje się z sacrum;

  • historyczno-porównawcze i fenomenologiczne poszukiwania manifestacji sacrum w różnych tradycjach religijnych.

Nie trzeba zgadzać się z tym wielkim humanistą, ale z pewnością warto go czytać. Po upadku komuny w naszych księgarniach pojawiło się wiele pozycji autorstwa M. Eliadego. Nie wszystkie są na tym samym poziomie trudności. Każdy właściwie mógłby mieć na półce trzytomową Historię wierzeń i idei religijnych. Książka prezentuje eliadowskie podejście do religii i religijności, ale poza tym zawiera ogromną ilość ciekawych materiałów dotyczących wyznań od czasów pierwotnych do współczesności. Traktat o historii religii jest zdecydowanie pozycją odpowiednią jedynie dla osób, która posiadają już sporą wiedzę z dziedziny religioznawstwa. Moim zdaniem pozycją inspirującą i bardzo przyjemną w lekturze dla każdego jest Próba labiryntu. Nie jest to właściwie książka, tylko wywiad, rozmowa. Jej treść dotyczy w przeważającej części postaw i prywatnych przekonań M. Eliadego.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nie wierzę w Boga
Szukalski: pogański gigant samorodny

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 30 ] Ibidem, s. 448.
[ 31 ] M. Eliade, Obrazy i symbole, s. 15.
[ 32 ] Traktat o historii religii, op. cit., s. 440.
[ 33 ] Por. Próba labiryntu..., op. cit., s. 177.
[ 34 ] Traktat o historii religii, op. cit., s. 16.
[ 35 ] M. Eliade, Aspekty mitu, s. 7.
[ 36 ] Traktat o historii religii, op. cit., s. 412.
[ 37 ] Ibidem, s. 266.

« Religioznawstwo   (Publikacja: 29-10-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Beata Jakubowska
Doktorantka, ukończyła Wydział Filozofii Chrześcijańskiej UKSW w Warszwie. Specjalizacje: filozofia bytu, Boga i religii, etnologia, kulturoznawstwo, socjologia, religioznawstwo, ekofilozofia.

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Gaja wiecznie żywa
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5083 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365