Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.185.682 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"[...] z sumieniem nie jest tak jak z techniką. W technice im szersza i głębsza wiedza o rzeczach i prawidłowościach, tym wyraźniejsze wskazania konstrukcji instrumentów, natomiast głos sumienia, wyraźny w sytuacjach nader prostych, zaczyna bełkotać w obliczu komplikacji zawęźleń międzyludzkich, które mu podaje do wiadomości narastająca i dojrzewająca wiedza o tych zawęźleniach. W wielu przypadkach..
« Nauka  
Schodki czy rewolucje - emocje w biologii [3]
Autor tekstu:

Dziedziczenie cech drogą genetyczną jest założeniem pierwszego przybliżenia. Jest ono dobrze uzasadnione, ale z tego założenia obszar badań i rozpatrywanych przypadków jest ograniczony, co obowiązywało w sporym przedziale czasu — prawie cały XX w, nieco przypominając modny wtedy totalitaryzm. Wraz ze spektakularnym obaleniem „dziedziczenia cech nabytych" sprawiało wrażenie oczywistej, niekwestionowanej wyłączności. To przyzwyczajenie, nie poparte logiczną analizą, doprowadziło nawet do kuriozalnego odwrócenia definicji dziedziczenia — powszechnie rozumiano cechę dziedziczną jako zapisaną w genach, co definitywnie uniemożliwiało dyskusję o innych kanałach dziedziczenia cech. Tu także Jablonka (2005,2009) wskazuje obszary drugiego przybliżenia, gdzie dogmat ten nie obowiązuje i wyróżnia w nich następne kanały informacji dziedzicznej — epigenetyczny, behawioralny i symboliczny, oraz także podaje przykłady.

Podobnie do dziedziczenia genetycznego problem kierunku ewolucji wydawał się oczywisty: zmienność jest bezkierunkowa a kierunek ewolucji (adaptację) wyznacza mechanizm darwinowskiego doboru. Tu nastąpiło pierwsze istotne uzupełnienie o charakterze drugiego przybliżenia — dryf genetyczny odkryty przez Motoo Kimurę (1983). Dryf podkopał wyłączność doboru we wskazywaniu kierunku ewolucji. Są to głównie zjawiska wynikające z fluktuacji statystycznych występujących najsilniej gdy populacje są małe. Dobór wtedy jest też słabszy i przepuszcza większy zakres zmian prawie neutralnych, co pozwala utrwalić w ewoluującym obiekcie asymetrie pierwotnego rozkładu zmienności (przed doborem). Sam dryf także tworzy w takich warunkach pewne kierunki. Oceny, który z mechanizmów przeważa w ewolucji - neutralny czy adaptacyjny też bywały skrajne. Obecnie Lynch (2007) podniósł temat nieadaptacyjnych mechanizmów ewolucji i wykazał, że próg złożoności bakterii został pokonany przez eukarionty (w tym nas) w wyniku ograniczenia wpływu doboru naturalnego. Zmienność nie jest więc bezkierunkowa, czego już dawno się spodziewano. Plate (1913,1928) przypisał termin „ortogeneza" ewolucji kierunkowej zachodzącej w wyniku samej kierunkowej zmienności bez udziału selekcji. Bezkierunkowość zmienności w mechanizmie darwinowskim jest jednak czym innym — dotyczy braku wymagania związku z kierunkiem adaptacji (celowością). A ten właśnie związek postulował Lamarck jeszcze przed odkryciem doboru, po tym odkryciu stało się to jednak zbędne.

Ostatnie dwa dziesięciolecia znacznie pogłębiły wiedzę i rozumienie zjawisk, nadszedł już naturalny czas na głębszą analizę zjawisk z pogranicza. Opadły rewolucyjne emocje wymagające skrajnych uproszczeń i werbalnej poprawności. Rozpoczął się powrót do zapomnianych obserwacji i całych dziedzin (Wilkins 2002), których stare podsumowania i koncepcje wyjaśniające można już próbować opisać i oceniać w kontekście osiągnięć genetyki. Daje się już nawet postawić pytanie: „czy kanał genetyczny to jedyny kanał przekazu informacji dziedzicznej?" Można podjąć poważną dyskusję: „czy rzeczywiście dziedziczenie jakichkolwiek cech nabytych jest niemożliwe?" lub „czy pierwotny rozkład zmienności dziedzicznej (ten przed doborem) może być modyfikowany odpowiednio do potrzeb rozpoznanych przez ewoluujący obiekt?" Te właśnie pytania analizuje Eva Jablonka i Marion Lamb (2005) w książce „Ewolucja w czterech wymiarach. Genetyczna, epigenetyczna, behawioralna i symboliczna zmienność w historii życia". Dalej rewolucje są już zbędne, należy wyjść z ograniczeń pierwszego przybliżenia i mozolnie piąć się po schodkach pod górę.

Jednym z ważnych, trudnych, archaicznych problemów omijanych obecnie z powodu niebezpieczeństwa zbyt uproszczonego zakwalifikowania do nienaukowych, dawno przezwyciężonych poglądów, jest celowość budowy i funkcjonowania obiektów żywych. By odciąć się od finalistycznego wyjaśniania poprzez konieczność osiągnięcia założonego celu, Pittendright (1958) wprowadził zastępcze pojęcie „teleonomia". Aby nie nazwać informacji gromadzonej w ewoluujących obiektach „celową", Küppers (1986) użył słowa „biologiczna" i poszukiwania prowadzi się „pod latarnią" zamiast spojrzeć prawdzie w oczy podejmując trud poprawnego zdefiniowania niebezpiecznych pojęć i używać ich bez błędu finalizmu. Obecnie, podobnie do kanałów informacji dziedzicznej, informacja biologiczna utożsamiana jest z informacją genetyczną zapisaną w DNA. Jest to dalekie uproszczenie, uprawnione jedynie w zakresie pierwszego przybliżenia, ale czas już uświadomić sobie, że jest to ograniczenie sztuczne i zbadać temat głębiej. Wychodząc z pojęć zdefiniowanych poza biologią definiuję informację celową i jej gromadzenie w sposób racjonalny, bez odwoływania się do podmiotu, który stawia jakieś cele (Gecow 2008b). Następnie stawiam pytania: „czy może zaistnieć spontanicznie (samoistnie) proces gromadzenia informacji celowej?" a jeżeli tak, to:„jakie ma on właściwości?" Okazuje się, że realizuje on mechanizm darwinowski; jedynym celem, do jakiego może być spontanicznie zbierana informacja celowa jest „istnieć nadal"; proces taki musi zawierać rozmnażanie; a całość do złudzenia przypomina proces życia. Tak więc podstawowe własności życia wynikają z jego samoistności w odróżnieniu od życia sztucznego, w tym stworzonego, które ma znacznie szersze możliwości.

Niewątpliwie powyższy obraz jest przerysowany i znacznie uproszczony. Jest to konieczne, by go przekazać w dostatecznie zwięzły sposób. Jednocześnie jest to dobry przykład konieczności stosowania kolejnych przybliżeń.

Ważniejsze pozycje literatury:

Gecow A., 2008a. Structural Tendencies — effects of adaptive evolution of complex (chaotic) systems. Int. J Mod. Phys. C 19, 647-664.
Gecow A., 2008b. The purposeful information. On the difference between natural and artificial life. Dialogue & Universalism 18, 191-206.
Gould S. J., 1977 Ontogeny and phylogeny. Harvard University Press, Cambridge, Massachusetts
Jablonka E, Lamb M.J., 2005, Evolution in four dimensions: genetic, epigenetic, behavioral and symbolic variation in the history of life. Cambridge, MIT Press.
Jablonka E., Raz G., 2009. Transgenerational Epigenetic Inheritance: prevalence, mechanisms and implications for the study of heredity and evolution. Quart. Rev. Biol. 84, 131-176.
Lamarck J. B., 1960. Filozofia zoologii. PWN, Warszawa.
Wilkins A. S. 2002, The evolution of developmental pathways. Sinauer Associates, Inc. Sunderland, Massachusetts


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Generator nieprawdopodobieństwa
Sztuka popularna czy „sztuka” popularna?

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (28)..   


« Nauka   (Publikacja: 27-04-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej Gecow
Fizyk i informatyk, wieloletni pracownik Instytutu Badań Jądrowych w Świerku, ostatnio zajmował się biologią teoretyczną w Instytucie Paleontologii PAN, obecnie na emeryturze, współpracuje z Centrum Badań Ekologicznych w Dziekanowie Leśnym.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7271 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365