Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.841.909 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 726 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Zakaz to najlepsza propaganda
 Religie i sekty » Islam » Terroryzm

Nigeryjski dżihad [1]
Autor tekstu:

Dżihad nie jest walką w imię hegemonii
jednej filozofii, religii czy nacji. Dżihad jest wysiłkiem
aplikowania prawa ustanowionego przez Boga w
miejsce praw stworzonych przez człowieka.

Sayyed Qutb (egipski teoretyk islamizmu)

Nigeria to najludniejszy kraj Czarnego Lądu (różne źródła podają różną liczbę ludności — od 150 do nawet 170 milinów), zajmujący niesłychanie ważkie miejsce w polityce, gospodarce i obrocie towarów nie tylko w zachodniej części kontynentu położonej (i związanej geograficznie) z Zatoką Gwinejską. To państwo, stworzone przez angielskich kolonizatorów, jest typowym przykładem post-kolonialnego tworu nijak nie przystającego do historii, kultury, wierzeń, tradycji i regionalnych powiązań gospodarczych tej części Afryki. Współczesne problemy tego kraju, oddziaływujące na cały region (a nawet i poza jego granice) wynikają pośrednio z tych przyczyn. Dzisiejszym efektem i zagrożeniem jest środowisko islamskich fundamentalistów, znane pod nazwą Boko Haram mające swój matecznik i społeczne oparcie w północnej, muzułmańskiej (na ogół) części kraju. Ideologicznie odwołują się do idei skonstruowanych przez m.in. egipskiego fundamentalistę religijnego, Sayyeda Qutba, powieszonego w więzieniu kairskim w latach 60-tych XX wieku.

Na północy kraju dominują grupy etniczne (to ok. 2/3 populacji kraju) wyznające głównie islam: Hausa i Fulanie. To wspólnoty o starej tożsamości państwowej, opartej o strukturę wiary Mahometa w staromodnym i tradycyjnym stylu. Duża część tych plemion i wspólnot (izolowane grupy wyznawców islamu są zlokalizowane także w południowej i południowo-wschodniej części Nigerii gdzie dominują chrześcijańscy Ibo i Jorubowie) wykazuje skłonności fundamentalistyczne i fanatyczne, poddając się wpływom ideologii islamistycznej szerzonej przez ortodoksyjnych i purytańskich mułłów czy marabutów [ 1 ]. Chrześcijanie i muzułmanie to mniej więcej po 50 % obywateli Nigerii (choć ze względu na wysoki przyrost demograficzny są to dane zmienne i szacunkowe). 

Wśród chrześcijan przeważają protestanci (ok. 40 % całej populacji). Katolicy stanowią przewagę głównie na wschodzie kraju (plemiona Ibo), Protestanckie kościoły różnorakich denominacje są licznie reprezentowane na zachodzie i w centrum tego rozległego państwa (o powierzchni trzy razy większej niż Polska). Jak wszędzie w tzw. III Świecie największy przyrost ilościowy notują zielonoświątkowcy, którzy są najliczniej reprezentowani wśród miejscowych chrześcijan (charyzmatyczne wierzenia i sekty nakładają się na miejscowe wierzenia animistyczne tworząc synkretyczne konglomeraty trudne do jednoznacznego zakwalifikowania). Kraj w zasadzie funkcjonuje na zasadzie dwóch odrębnych terytoriów - na południu jako quasi-demokracja (w afrykańskim, dalekim od zachodnio-europejskich standardów stylu, z korupcją, nepotyzmem, przerażającą i niczym nieuzasadnioną biedą i nędzą — to tu, w delcie Nigru znajdują się kolosalne złoża ropy naftowej czyniące z Nigerii potentata naftowego — oraz skrajnym zniszczeniem środowiska naturalnego), na północy — w 12 stanach obowiązuje islamskie prawo szarijatu (ze wszystkimi — z punktu widzenia współczesnej cywilizacji — wynaturzeniami), panują niezmienne od dekad stosunki społeczne, powszechny paternalizm muzułmański i mizoginizm (zwłaszcza tam gdzie dominują Hausa i Fulanie, a działalność przejawiają fundamentalistyczni oraz fanatyczni duchowni i gdzie islamiści mają oparcie w miejscowych wspólnotach plemiennych).

Mało kto w Polsce wie, że od 2011 roku na północy tego kraju, w regionie graniczącym z Nigrem, Czadem i Kamerunem, trwa autentyczna, krwawa i bezlitosna wojna domowa. Jak pisze Chukwudi Enekwechi "… Ani wojsko ani policja nie są w stanie przeciwstawić się szkolonym przez al-Kaidę islamistycznym terrorystom, którzy terroryzują kraj" [ 2 ]. Krwawe — z obu stron — porachunki dotykają przede wszystkim niewinną ludność cywilną. Wojsko próbujące zwalczać bojówki islamistów  w imieniu rządu centralnego (rezydującego w Abudży), na mocy stanu wojennego prowadzi operacje w 12 północnych prowincjach. Jednostki wojskowe składają się najczęściej z członków plemion z południa i wschodu Nigerii i brutalnie traktują miejscową, autochtoniczną ludność, bez względu na jej proweniencję religijno-polityczną. Odżywają tu animozje i zadawnione waśnie plemienne. W przeszłości muzułmańscy Hausa i Fulanie zajmowali się handlem niewolnikami, którego ofiarami byli czarni mieszkańcy południa dzisiejszej Nigerii.

Struktura oraz stratyfikacja społeczna ludów Hausa i Fulanów opiera się nadal na hierarchii typowej dla późnego feudalizmu z mocną rolą islamu: wspomniani wcześniej marabuci, lokalni emirowie powiązani z autorytetem duchowieństwa, kult broni i przemocy, żywa idea świętej wojny (w XVII i XVIII wieku islamistyczni władcy państw Hausa-Fulanów doprowadzili w wyniku świętej wojny na terenach współczesnej północnej Nigerii i Nigru do praktycznego wyeliminowania wyznań autochtonicznych wśród miejscowej ludności, narzucając im siłą religię Mahometa). Ten region ma zatem tradycje — historyczne, społeczne, kulturowe, religijne — dla tego typu zachowań i wydarzeń.

Od końca 2010 jedno z ugrupowań nazywające się Sunnickie Zrzeszenie Dżihadu na Rzecz Nawracania na Islam (lub — Sunnickie Braterstwo Wykonujące Świętą Wojnę) ogłasza świętą wojnę z państwem nigeryjskim zakładając powstanie na obszarze północno-wschodniej Nigerii, wschodniego Nigru, Czadu i północnego Kamerunu kalifatu islamistycznego, wyeliminowanie — zupełne (nawrócenie albo eksterminacja) — innych wyznań religijnych (głównie chrześcijan), a także zmianę struktury i stratyfikacji klasowo-społecznej miejscowej ludności; zniesienie pozycji emirów, pełną autarkię (tu wzorem są stosunki i porządek panujący w islamistycznych enklawach Somalii lub podczas rządów talibów w Afganistanie), absolutny szarijat, wygnanie obcych itd. Dlatego ludność nazywa ich często talibanami. Centrala organizacji znajdowała się w Maiduguri (północny wschód Nigerii) gdzie rezydował jej założyciel oraz pierwszy przywódca i guru Ustaza Mohammed Yusuf. Po jego śmierci władzę przejęła tzw. szura (pojęcie znane w islamie, m.in. z Afganistanu) złożona z 20 mężczyzn. Wtedy też zaczyna się używać nazwy Boko Haram, pojawiają się powiązania z Frontem Obrony Muzułmanów Czarnej Afry, Ruchem na Rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej, al-Kaidą, ruchem Asz-Szabab z Somalii i terrorystycznymi obozami w Afganistanie  [ 3 ].

Należy w tym miejscu dodać, że nazwa Boko Haram w języku Hausa oznacza i niesie przesłanie, że "zachodnia edukacja to grzech". Tak rozumiana nazwa tej organizacji oddaje sens ideologii organizacji i struktur skupionych wokół tej grupy.

W samym tylko 2013 roku ilość akcji terrorystycznych i pojedynczych aktów przemocy jest imponująca. Oto tylko niektóre z nich:

- 19 lutego 2013 ekstremiści porywają w sąsiednim Kamerunie siedmioro Francuzów, w tym czworo dzieci. Islamiści grożą zabiciem zakładników, jeśli władze w Nigerii i Kamerunie nie uwolnią bojowników Boko Haram. Żądają też okupu. W międzyczasie w Nigerii odbywa się dramat innych siedmiu zakładników, (z francuskiej firmy budowlanej). Zostali porwani przez sprzymierzoną z Boko Haram organizację zwaną Ansar. Zakładnicy porwani 7 lutego 2013, zostali zabici 8 marca. Z kolei francuska rodzina, porwana w Kamerunie, została uwolniona przez porywaczy 18.04.br.

— W marcu sułtan Muhammed Sa’adu Abubakar (muzułmanin z północy kraju) doradzający prezydentowi Nigerii (pochodzącemu z chrześcijańskiego południa) Goodluckowi Jonathanowi przekonał go, aby zamiast walczyć z terrorystami, rząd zaproponował im amnestię. Tylko w ten sposób można zatrzymać spiralę przemocy i osiągnąć porozumienie wewnątrz kraju. Prezydent powołując 26-osobową Komisję na rzecz Dialogu i Pokojowego Rozwiązania Problemów z Bezpieczeństwem na Północy zaprosił fanatyków islamskich do rozmów pokojowych. Propozycję amnestii poparły też USA żywo zainteresowane w doprowadzeniu do pokoju w Nigerii (to kraj ważny dla Zachodu z racji wydobycia ropy naftowej w delcie Nigru i przybrzeżnych wodach Zat. Gwinejskiej) i były wojskowy dyktator Nigerii gen. Muhammadu Buchari. Przeciwne amnestii były środowiska chrześcijańskie (zwłaszcza protestanccy purytanie i charyzmatyczne sekty quasi-chrześcijańskie jakich mnóstwo tworzy się stale — i mają duży wpływ na południu Nigerii — wśród Jorubów i Ibo). Tłumaczyły one swój sprzeciw legalizacją (w jakiejś formie) terroryzmu. Widać jak źródła fundamentalizmu i rywalizacja „o rząd dusz" niesłychanie zbliżają oba fanatycznie zorientowane trendy co do zamiarów czy perspektyw ich funkcjonowania - islamistyczny i chrześcijański (nakładające się dodatkowo na różnice kulturowo-plemienno-polityczne). Ostatecznie ofertę amnestii Boko Haram (kierowana aktualnie przez charyzmatycznego i osiągającego duże wpływy w zachodniej Afryce przywódcę Abubakara Shekau — poszukiwanego przez wywiady Zachodu terrorystę, współpracownika al-Kaidy i „guru" islamistycznego terroryzmu w regionie) odrzuciło.

— w połowie marca doszło do zamachu bombowego na dworzec autobusowy w Kano (potężny ośrodek przemysłowo-handlowy — ponad 2,3 mln mieszkańców o mieszanej wyznaniowo i narodowościowo ludności — w północnej Nigerii). Zginęło ponad 25 osób. Zamachu dokonano na obiekt znajdujący się w chrześcijańskiej dzielnicy miasta, więc autorstwo przypisano Boko Haram (od dawna islamiści atakują w różny sposób innowierców, zwłaszcza ich świątynie, miejsca gdzie się zbierają, zamieszkują, targowiska, restauracje, dworce, środki komunikacji).


1 2 Dalej..
 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 1 ] W islamie przywódca duchowy, obdarzony czcią przez społeczność, która uważa go za świętego, często zasięgając jego rad. Niejednokrotnie jest uzdrowicielem, posiadającym w oczach adherentów religijnych zdolności nadprzyrodzone.
[ 2 ] [za]: Dziennik Trybuna z dn. 18.10.2013 nr 104/2013, s. 11
[ 3 ] [patrz] R.S.Czarnecki, www.racjonalista.pl, Fundamentalizm islamski w Afryce (część I i II)

« Terroryzm   (Publikacja: 26-10-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9371 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365