W Tunezji i Maroku prowadzone są kampanie, żądające usunięcia wszelkich
restrykcji publicznych wobec osób, które nie przestrzegają postu w ramadan. W Tunezji ta kampania przyjęła formę ostrego
sprzeciwu wobec samozwańczego przywódcy religijnego Adela Almiego, który
żądał zmuszania do podporządkowania się ograniczeniom religijnym i
groził, że będzie fotografował tych, którzy je naruszają, podczas
gdy w Maroku ruch Masayminch/Nie będziemy pościć broni
praw tych, którzy wybierają nie przestrzegania postu.
Do tekstu.. |