Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.382.285 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 325 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Mariusz Agnosiewicz - Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji

Złota myśl Racjonalisty:
"Wielka jest obojętność nieba."
Listy od czytelników Racjonalisty
<- Wróć do innych listów
-Brak tytułu- (20-12-2001)
 Autor: Monika Dabrowska (rudziaFFka)

Witaj:)
Czy jeżeli przesympatyczna kobieta poprosi Cię o kontakt nawiązany drogą konwencjonalną do obrzydliwości, za pomocą strun głosowych - odmowisz? Nie, boś uprzejmy i kulturalny, a ja mam pytanie w związku z taką jedną audycją, w ktorej kultura gra główne skrzypce na temacie "barbarzyńców XXI wieku" (barbarzyńsko zerżniętym od szacownego profesora Kołakowskiego). Obym wystarcząjaco zaintrygowała. Do usłyszenia

Witam uprzejmie i kulturalnie zarazem. Oczywiście czuję się zaintrygowany (a to na ogół moja domena), głównie z racji tej niecodziennej prośby kontaktu. Chętnie pomogę w czym tylko mogę, proszę mi jednak pomóc zrozumieć dlaczego ta kwestia wymaga konwencjonalnej (jeśli o Internecie możemy jeszcze mówić, że taką nie jest) drogi komunikacji interpersonalnej? Dobra, może to głupi nietakt z mojej strony, no bo kobieta, no bo przesympatyczna, czyli to co jest takie fajne i miłe. Proszę mi wybaczyć. Oczywiście mogę nawiązać kontakt, nawet się spotkać, jeśli druga osoba sądzi iż kwestia warta jest dyskusji nieco dłuższej. Ale chciałbym wiedzieć coś niecoś z kim mam przyjemność i dlaczego ja mógłbym pomóc. Jeśli moje wątpliwości nie odstręczyły Cię od dalszych kontaktów to napisz proszę.
Pozostaje z sympatią
Mariusz Agnosiewicz

Odstręczyły i udręczyły jak najbardziej:)
W styczniu w RDC pojawi się audycja dotycząca szeroko i kulturowo rozumianych "inności" (cicho, bez wrzasków i zniechęceń ;) Idąc tropem profesora Kołakowskiego, dociekać będę - czy i jakie inności: są, są tolerowane, nie są tolerowane, tworzą kulturę, jaką kulturę. Rozmowa na antenie przebiegać będzie "biegunowo": ja i Rafał Ziemkiewicz będziemy się wzajem przekonywać i zniechęcać do punktu widzenia moich gości (może naszych, jak da się namówić, acz nie jest to łatwe). Nie interesuje mnie pyskówka antyklerykalna, interesuje mnie kwestia "barbarzyńców XXI wieku" - ludzi oderwanych, albo "wyjętych" z tak zwanych korzeni. Zdaję sobie sprawę, że nie należysz do oderwanych, boć obracasz się w wiadomym kręgu zainteresowań i odnośniki są realnie wymierne - kultura chrześcijańska i jej podłoże ku kiełkowaniu rozmaitych idei, myśli i kontestacji. Jak się nie ma co się lubi;) [dlaczego tak piszę? Ponieważ najbardziej byłabym "zachwycona" osobą tworzącą i kreującą kulturę spoza "zanieczyszczeń" kulturowych; wychowaną na tyle liberalnie, albo i neutralnie, że nie podlegającą wpływom religii jako takiej - wiem, jak nie kijem go, to go pałką i nawet jeżeli są takowi nie ochrzczeni, nie biegający do kościoła, to w szkole przechodzili środowiskowy drenaż... cóż, jak się nie ma...]. Nie muszę chyba dodawać, że na antenie będę prezentowała tę "otwartą" stronę, akceptującą "inności", a Rafał - całkiem odwrotnie:) Naszą rolą jest specyficzna moderacja głosów gości, rola słuchacza - odpowiedzenie na pytanie: czy inność jest potrzebna, akceptowana, istnieje w ogóle, jest modna i takie tam. Jest jeszcze kilka denn - ale nie wiem czy chcesz słuchać. I właśnie dlatemu preferowaną forma kontaktu była emisja głosowa.
Serdeczności - może teraz skołowany do imentu i zaintrygowany do białości dasz się poznać:) Nie wiem skadśta som, ja z Warszawy i do niej będę namawiała; przynajmniej jeżeli chodzi o udział w audycji.
PS. Moja praca dyplomowa - Ateizm w kulturze polskiej po 89 roku znalazła średnio zaawansowany aplauz u mojego promotora i tytuł został szybko zamieniony na laicyzacje życia... hm... było to już jakiś czas temu].
Serdeczności ostatecznie kończące nadmiernie rozgadany list, ale ja tak mam :)

[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365