Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.219.460 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 310 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Entia non sunt multiplicanda sine necessitate."
Listy od czytelników Racjonalisty
<- Wróć do innych listów
Moje marzenia gniją (02-11-2004)
 Autor: Torek Victor
Jedno tylko mam życzenie- nie chcę,
Aby żadne, nawet najmniejsze
Mojej duszy tchnienie, odeszło w zapomnienie!

Mieszkam w małej, rozwijającej się wiosce. Otoczenie, cała subkultura rówieśników pozbawionych świadomości swego istnienia stała się koszmarem mojego życia. Bliscy mi ludzie spowodowali, iż moje ambicje nie zostały spełnione. Mam 19 lat, chodzę do piątej klasy technikum Zespołu Szkół Łączności im.prof.Stanisława Fryzego w Gliwicach. Moja specjalizacja to: systemy i sieci komputerowe. Mój umysł ściśle techniczy potrzebuje rozwoju. Poczułem zamiłowanie do wiedzy. Zacząłem zastanawiać się nad sensem czegokolwiek. Lecz każdy ze znajomych ganił mnie, abym przestał filozofować. Żadne moje zdolnośći nie mogą się nigdzie rozwijać, nie mam funduszy, wsparcia, żadnej możliwości, aby większy sposób zadziwić świat swoją obecnością. Nie czyniąc wiele, zawsze w środowisku rówieśniczym byłem podziwiany, ale ja pragnąłem czegoś więcej, chciałem im conieco uzmysłowić, nauczyć czegoś. Lecz oni byli zbyt nowocześni, a raczej za bardzo ukształtowani przez historię, przez autorytety, przez mus. Nikt logicznie nie potrafił odpowiedzieć na moje pytania, każdy jakoś się wymigiwał, wtedy ja zadawałem następne pytanie i tak tkwiliśmy w błędnym kole. Piszę wiersze. Chcę mieć coś swojego, czegoś dokonac, czym będę mógł się szczycić. Kieruję się dobrem, moje całe życie to poświęcenie bez odwzajemnienia. Powoli się wypalam, chcę się poświęcić szczytnemu celowi. Wzbogacić świat o siebie, o ile coś znaczę. Odnalazłem się, ale nie chcę zyć i tworzyć tylko dla siebie.

Ciagle sie ucze i rozwijam, dochodze do nowych wnioskow. Moja religia jest ukorzeniona w rodzinie. Lecz teraz trudno mi uznac czy wierze czy nie. Od dawna zaczalem sie interesowac sie moim losem, przyczyna dla jakiej nastapilo moje zycie, a takze cos mnie sklonilo,aby sie mocno zaangazowac we filozofie. Nic tak bardzo nie przyciaga mojej uwagi jak teksty filozoficzne, nic tak bardzo mnie nie umotywowalo. Jestem jeszcze slaby w tej dziedzinie, ale chcialem zostac rzucony na gleboka wode, aby moc nauczyc sie plywac w moim umysle, ktorego istote myslenia nie potrafia zrozumiec moi znajomi. Na stronce RACJONALISTY znalazlem to, czego od dawna szukalem, wiedza, multum interesujacych rzeczy, ktore potrafia odpowiedzeic na moje pytania, zaciekawic mnie. Odczulem potrzebe zaangazowania sie w takim projekcie. Zdaje sobie sprawe z tego, ze moge nie pasowac, ale jestem konformista,wiem,ze moj tok myslenia juz opiera sie na bazie tego,jakie postawil mi pan wymagania. Chce poznac zycie innych,swoje,cel tego zycia, chce ugrzeznac w wiedzy, rozswietlic moim umyslem umysly "pozeraczy chleba". Postaram sie napisac jeszcze cos, pokazac,ze stac mnie. Moze jeszcze nie jestem takim osobnikeim, jakiego potrzebujecie,ale chce sie taki stac.

Wykazywalewm zamilowanie do chemii,fizyki i matematyki. Interesowalo mnie poznanie swiata i fenomen ludzkiego istnienia. Nie moglem wielu rzeczy wyjasnic na podstawie rozumu, nauk scislych.Wiem, po przeczytaniu kilku tekstow Szymborskiego,a takze ksztaltujac swoja wiedze filozoficzna,ze bylem slaby,ze nie mialem sil do poszukiwan,dlatego wiekszosc swoich pogladow oparlem na religii.Zawsze jednak czulem jakis niedosyt,jakas chec przebadania czegos na nowo.Nie posiadalem zrodel wiedzy, dzieki ktorej moglem zaczac nowe poszukiwania prawdy,wiedzialem natomiast od czego zaczac.Teraz nie chce na tym poprzestac,chce jakos realizowac swoje zalozenia.Dlatego napisalem w sprawie wspolpracy.Najlepsza forma nauki dla mnie jest przygotowywanie jakichs tekstow,wypracowan,wtedy kojarze fakty,siegam do roznych zrodel.Samo czytanie nie daje mi tyle satysfakcji,wiedza nie potrafi wtedy utkwic we mnie na dluzaszy czas.Jak mam jakis cel to jemu sie poswiecam,chce miec stale zrodlo zainteresowan,nie chce,aby ten caly zachwyt byl tymczasowy. Chce myslec,rozumiec, kojarzyc fakty na podstawie interpretacji zjawisk,zbadanych zjawisk,a nie opierac sie na iluzji i domyslach,nie chce swiadomie badz nieswiadomie sie oklamywac.

Nie tylko na zawsze, ale zawsze tylko SIMIBION.- Pozdrawiam!!!!
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365