Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.167.784 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Prentice Mulford - Źródło twojej siły
Ralph Waldo Emerson - Szkice 1.

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś jest szczęśliwszy od niego.

Dodaj swój komentarz…
Arminius - ryzyka inscenizacji  -1 na 1
"W sierpniu, w rocznicę stracenia Triny odbywa się na rynku miasta Pomorski Zlot Czarownic. Kilkadziesiąt kobiet przebranych za wiedźmy zdradza tajniki magii, wróży z kart, rozdaje magiczne jabłka, uczy latania na miotle, bierze udział w castingu na wiedźmę zamkową."
 
Abstrahując od zasadniczego wątku - warto zauważyć, iż imprezy jak wyżej, zawierają niejednokrotnie w swoim programie inscenizację spalenia czarownicy. Powstaje w związku z tym pytanie czy podczas takich widowisk nie dochodzi do przekroczenia granic dobrego smaku, zbytniej brutalizacji odtwarzanego zdarzenia, seksualizacji i odrealnienia kobiety - czarownicy ( bo zwzwyczaj owe "odtwarzane" czarownice są wcale atrakcyjnymi kobietami) i komercjalizacji tak przedmiotowego fenomenu jak i prób nawiązywania do niego w takiej czy innej formie.


Autor: Arminius  Dodano: 01-07-2016
Reklama
Lucyan - @Arminius   7 na 7
Spokojnie, w każdym polskim rz-kat. kosciele dochodzi do przekroczenia dobrego smaku. Przybity do krzyża trup, nagi, ociekający krwią, z gwozdziami, to nie jest dobry smak.
Autor: Lucyan  Dodano: 02-07-2016
Aśka Morga - pytanie do autora   4 na 4
witam, pisze Pan
"Za kult odpowiedzialne są lewicowe władze miasta, które kreują czarownicę słupską na ofiarę krwawej inkwizycji. Ma to być rehabilitacja ofiary kościoła rzymskokatolickiego, by pokazać jakże to kościół męczył kobiety. Dokładnie takie tezy sformułowała na stronie urzędowej Słupska Karolina Chalecka, urzędniczka ds. promocji i rozwoju w Biurze Prezydenta".
Czy może mi Pan pokazać, gdzie to jest napisane bo nie widzę i nigdy nie widziałam odniesień do inkwizycji etc.
Chciałam też zwrócić uwagę na to, że władze nazywają im. Triny Papistem rondo i traktują to jako "symboliczną rehabilitację". Więc nie wiem o co ten szum.
Inna sprawa, że jednak na stosach zginęło w Polsce ok. 800 osób, to relatywnie mało, ale nie rozumiem dlaczego mielibyśmy promować się jako państwo bez stosów. Może przy takich okazjach warto mówić o tym, że się pozytywnie wyróżnialiśmy na tle Europy, bo to może skuteczniej tę wiedzę rozpowszechnić, niż unikanie tematu. Pozdrawiam Aśka Morga
Autor: Aśka Morga  Dodano: 02-07-2016
Mariusz Agnosiewicz - @Aśka   1 na 1
Faktycznie widzę, że pani urzędniczka zmieniła już swój tekst, co cieszy. We wcześniejszej wersji kilkakrotnie wspominała kościół katolicki, który jest odpowiedzialny za męczenie kobiet, wyraźnie wskazując, że to jego ofiarą padła Kaśka. Zmieniony tekst nadal jest manipulacją, która jedzie na niedomówieniach. Ani razu w nim nie wspomniano rzeczy kluczowej, że jej pseudonim oznacza Katolkę, ani razu nie wspomniano jej polskiego nazwiska, tylko niemieckie po drugim mężu, ani razu nie padło słowo, że za jej śmierć odpowiedzialni byli luteranie (choć słowo ksiądz w tekście pada), przede wszystkim zaś ani razu nie padło stwierdzenie, że to była ofiara nie Polski lecz Królestwa Pruskiego. Ot taka tam czarownica "jak wszystkie inne", która bez tych informacji zostanie wpisana w zupełnie błędny kontekst. Jest to wciąż manipulacja faktami.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 02-07-2016
Tomek Zymer - Sprytna ruda Polka - Ciąg dalszy..   4 na 4
Trzecim tendencyjnym elementem w tym artykule jest sugestia, że Trina zginęła, bo była Polką wśród Niemców. Dowodem na to ma być zbieżność daty jej spalenia z uniezależnieniem się Prus od Polski i koronacją elektora brandenburskiego Fryderyka III w 1701 roku. Jest to kompletna bzdura. Zerwanie zależności Prus od niesłychanie osłabionej Polski podczas III wojny północnej nie spowodowało żadnych ekscesów przeciw Kaszubom na terenie Pomorza. Ówczesne napięcia społeczne na Pomorzu miały tło religijne, nie narodowe. Trina była urodzoną i wychowaną w Niemczech (Westfalia) Kaszubką, nie żadną polską bohaterką zamordowaną przez przesądnych niemieckich mieszczan w celu uzyskania łoju z rudzielca. Jeśli nawet w ogóle znała dialekt (język) kaszubski, to pogardliwe określenia "Papistin" i "Polnisch-Katolisch" nadane jej w dokumentach odnoszą się do jej przynależności do Kościoła Rzymskiego, nie - do "narodu" polskiego. Nigdzie w zachowanych dokumentach nie ma żadnego podtekstu nienawiści do "Polaków" czy raczej kaszubskich Pomorzan. Jest natomiast wiele elementów wskazujących na nienawiść luteran wobec "papistów".
Autor: Tomek Zymer  Dodano: 02-07-2016
Klopton  0 na 2
Z tym paleniem kobiet przez Inkwizycje to mit pełen przesady.
Mówi się - kobieta która nie wie nic to niewiasta, ta która wie wszystko to wiedźma. Magią ludzie zajmują się do dziś, jest to specyficzna nauka i w dawnej RP akurat KK rządził słabo, było dużo swobód co do praktykowania tradycji tzw. ludowych gdzie magia była na porządku dziennym, dlatego mało stosów.
Zazwyczaj w małych osadach zdolności magiczne posiadały kobiety w ograniczonych sferach, głownie leczenie i rolnictwo. Jeżeli któraś posiadała zbyt duże umiejętności, patriarchat (nie tylko kościelny, sama arystokracja/szlachta również) widział w tym niebezpieczną konkurencję. Dlatego takie kobiety dyskryminowano i przepędzano. One posiadając specjalne umiejętności po pierwsze mściły się, po drugie musiały jakoś przetrwać, dlatego historie o porywaniu i zjadaniu dzieci itp. są jak najbardziej prawdziwe.

Na stosach w większości przypadków płonęły prawdziwe wiedźmy mające na sumieniu prawdziwe przewinienia i większości przypadków to nie kościół chciał palić a lud, który bał się o swoje rodziny, gospodarstwa i zemsty kogoś wykluczonego ze społeczeństwa.

Dyskryminacja wiedźm była dziełem głównie społeczeństwa a nie samego Kościoła.
Autor: Klopton  Dodano: 02-07-2016
Tomek Zymer - Sprytna ruda Polka - Podsumowanie   5 na 5
We współczesnej Polsce każde odczytanie wydarzeń historycznych jest od razu deklaracją światopoglądową. Mariusz Agnosiewicz (agnostycki pseudonim literacki p. Mariusza Gawlika) chce zrobić z Triny ofiarę konfliktu narodowościowego podsycanego przez pruskie władze. Jednocześnie gorąco pragnie wykazać prymitywizm ówczesnego mieszczaństwa luterańskiego. Chociaż przesądy o "złych rudych" mogły grać jakąś rolę w budowaniu wrogości wobec Katarzyny, były one znacznie silniejsze na polskiej wsi niż w środowisku niemieckich mieszczan. Przypomnę, że współczynnik piśmienności w środowisku luterańskich Pomorzan wynosił ponad 80%, w tym mieszczan - niemal 100%, zaś w Polsce czytać umiało wówczas nie więcej niż 20% populacji. W ślad za czytaniem Biblii szła lektura popularnej literatury i znajomość świata, wzmacniana kontaktami handlowymi miast pomorskich. Jeśli zatem ktoś pożądał popiołów z rudej wiedźmy, to raczej kaszubski chłop niż słupski mieszczanin.

Zarzut połączenia konfliktu narodowościowego z prymitywnym przesądem jest chybiony. Procesy takie, jak Triny Nipkow-Zimmermann, były częścią kultury wojującego luteranizmu aż do połowy XVIII wieku. Przy okazji mogły też odzwierciedlać jednostkowe konflikty w środowisku relatywnie bogatych mieszczan. Do "sprawy polskiej" ma to się nijak.
Autor: Tomek Zymer  Dodano: 02-07-2016
Tomek Zymer - Św. Katarzyna Zielarka - na ołtarze!   5 na 5
Moje gratulacje dla pana Mariusza Gawlika-Agnosiewicza za "racjonalistyczne" pokłosie artykułu na portalu racjonalista.pl. Dzięki Panu i powołując się na Pana, Fronda obwołała Katarzynę Zimmermann, "czarownicę" z Słupska, katolicką męczenniczką za wiarę i "modelowym przykładem polskości Ziem Zachodnich". Dowodem, jak rozumiem, jest kaszubskie nazwisko westfalskiej mieszczanki i to, że Słowińcy ponoć przed jej basztą zdejmowali czapki. Z szacunku czy z lęku? Tak czy inaczej, proces beatyfikacyjny Katarzyny Zielarki, bohaterki walk o polskość Pomorza Środkowego - rozpocznie się wkrótce. Źródło:http://www.fronda.pl/a/slupska-czarownica-to-katolicka-meczennica-ofiara-protestantow-biedron-strzelil-sobie-w-stope,74349.html. PS. Usuwając pierwszą część mojego dzisiejszego komentarza spowodował Pan, że pozostałe dwie części nie tworzą logicznej całości. Czy to działanie racjonalne? I tak całość jest na Facebooku. Pozdrawiam.
Autor: Tomek Zymer  Dodano: 02-07-2016
Joanna Tegnerowicz   6 na 6
To bardzo smutne, że uważa Pan, że uczczenie pamięci kobiety torturowanej i w końcu żywcem spalonej jako "czarownica" to przejaw niepotrzebnej "skłonności do martyrologii" - czyli co, uważa Pan, że nie należy w ogóle czcić pamięci takich kobiet, bo to tylko "martyrologia" ? A czy choćby pamięć o Holokauście to też dla Pana niepotrzebna "martyrologia" ? O prześladowaniach "czarownic" w Europie wciąż zbyt rzadko się wspomina i nie dostrzega się zwykle znaczenia tych prześladowań, o których pisze m.in. Silvia Federici w książce "Caliban and the Witch: Women, the Body and Primitive Accumulation" (2004) (w skrócie chodziło o podporządkowanie kobiet mężczyznom).

Nie wiem też, dlaczego Pan uważa, że prawdziwą przyczyną, dla której zginęła Trina, była jej polskość i katolicyzm - choćby wspomniana przez Pana Maria Zaborowska pisze, że Trina "żyła w odosobnieniu i nie zajmowała się plotkami jak inne mieszczki." Może została "ukarana" przede wszystkim za to, że różniła się od innych kobiet ?

Wreszcie nie rozumiem, dlaczego zakłada Pan, że kobiety, w których prześladowaniu uczestniczyły inne kobiety, nie nadają się na "feministyczne ikony". Doskonale przecież wiadomo, że część kobiet chętnie uczestniczyła i uczestniczy w nękaniu - na różne sposoby - kobiet, które odstają od "normy" ...
Autor: Joanna Tegnerowicz  Dodano: 02-07-2016
Mariusz Agnosiewicz - @Joanna   1 na 1
Pani Joanno, nieuważnie przeczytała Pani mój tekst. Na samym wstępie piszę wyraźnie, że POPIERAM upamiętnienie Triny. Uważam to za martyrologię, ale to nie jest wartościujące. Nie uważam bowiem, żeby wątki martyrologiczne w polskiej pamięci były czymś złym. Uważam natomiast, że potrzeba teraz uzupełnienia polskiej martyrologii pamięcią pozytywną, o tym co było nie tylko dobre ale i wybitne w naszej historii, a było tego wiele, lecz pozostaje na marginesie. Uważam, że głównym czynnikiem był katolicyzm i polskość, bo te właśnie wątki utrwaliły się w niemieckich źródłach o Kaśce. Nie jest przypadkiem, że piszą o spaleniu Kaśki Polki-Katolki a nie np. Kaśki Guślarki czy Kaśki Zielarki. Pogardliwe przydomki nadane przez lud eksponują to, co było w postaci i sprawie kluczowe.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 02-07-2016
ederlezi   1 na 1
Ja bym się nie dopatrywał w tym wątków politycznych i narodowych po prostu ciemnota i zawiść są wszędzie...
Autor: ederlezi  Dodano: 03-07-2016
klaio - @Tomek Zymer  0 na 2
Najpierw się Pan oburz na Biedronia, który przyzna Pan kieruje się nie poszukiwaniem prawdy, a raczej anykatolicką fobią lub wyrachowanym zamiarem podgrzewania nastrojów, które wyniosły go do władzy (o tym drugim świadczy druga wersja wpisu na stronach miasta, na którego manipulacje zwraca uwagę M.Agnosiewicz). Dopiero jak się Pan oburzysz na te manipulacje, będzie Pan dla mnie wiarygodny, by wytykać Autorowi jego interpretację faktów. Wzywając Pana do ustosunkowania się do poczynań Biedronia chcę wiedzieć, czy nie kieruje się Pan takimi jak on prawdopodobnymi intencjami, czy szuka Pan prawdy. Wtedy poświęcę Pana argumentacji więcej uwagi i może nawet przyznam Panu rację.
Autor: klaio  Dodano: 03-07-2016
Paweł Miłosz   1 na 1
Palenie czarownic w Polsce w XVII-XVIII wieku nie miało charakteru marginalnego i nie było związane z niemieckim mieszczaństwem (zresztą poza Pomorzem tego niemieckiego mieszczaństwa już praktycznie nie było).
Autor: Paweł Miłosz  Dodano: 03-07-2016
kika - kika   4 na 4
Jak by na to nie patrzeć była ona ofiarą religii. Nieważne której.I pokazuje do czego ludzie są zdolni pod jej wpływem.
Bywa również wygodną przykrywką do pognębienia wszelkich przeciwników. Jednym słowem kłamstwo, fałsz, obłuda upozowane na coś dobrego.
Autor: kika  Dodano: 04-07-2016
finerbijk - czarownice
Palenie czarownic to była piękna tradycja, dzisiaj zarzucona niestety, co pozwala im bezkarnie wypisywać różne brednie w Internecie. Ciężko dzisiaj precyzyjnie stwierdzić jakie motywy kierowały ludźmi sprzed setek lat. Może i to chybiona święta lewicy, ale na lewicy ogólnie ze świętymi raczej krucho, więc na bezrybiu...
Warto myślę zwrócić uwagę na fakt, że to głównie w wieku ponoć renesansu, tego czasu zdawałoby się odnowy humanizmu, polowania na czarownice nabierają tempa. Wbrew temu co zwykło się myśleć o średniowieczu, czas ciemnoty i jasnoty nie jest tak jednoznaczny.
Autor: finerbijk  Dodano: 04-07-2016
Lucyan - @finerbijk   5 na 5
Ludzie normalni nie potrzebują swiętych. Dzisiaj to nawet prawica i koscioł rz-kat. probuje zawłaszczyc Kosciuszkę. Jesli chodzi o pomniki, to sensowne byłyby pomniki Kazimierza Łyszczyńskiego, w kazdym polskim większym miescie. Pomnik papieskiej Katriny nalezy traktowac jako symbol gnojenia kobiet przez kler. I tu nie ma znaczenia czy kler jest protestancki czy katolicki.
Autor: Lucyan  Dodano: 05-07-2016
kobieta - bez glupich popisow   1 na 1
Dlaczego zajmujecie sie takimi malo istotnymi sprawami w tak waznym momencie historii!  Lewica i prawica sa w agonii. Intelektualisci musza przejac stery panstw.System finansowy lobbistow i kapital zagraniczny to nadmuchana banka, politycy i ludzie sektora finanasowego to ta sama elita. Afere z "Panama raj" wytropilo 76 dziennikarzy swiata, teraz zanurkowali do piekla finansistow.

Znajdujemy sie w tym miejscu, oczywiscie jak potrafimy myslec.

"Swimming with Sharks My Journey into World of the Bankers" by Joris Luyendijk
Banki musza sie zmienic, zorganizowac w inny sposob branze finansowa.
Autor: kobieta  Dodano: 05-07-2016
finerbijk - @Lucyan  -1 na 1
Ja ogólnie nie jestem zwolennikiem stawiania pomników nieudacznikom. Czym właściwie K. Łyszczyński się wsławił, żeby mu stawiać pomniki w każdym mieście? Że się dał spalić na stosie za machlojki majątkowe? Katrina jako symbol kobiety gnojonej przez kler jest równie idiotyczny. A niewygodnych facetów kler nie gnoił? Historia, można się na nią obrażać ale była jaka była. Co powinno się upamiętniać to jakieś pozytywy, które popychały ją naprzód.
Autor: finerbijk  Dodano: 05-07-2016
Lucyan - @finerbijk   3 na 3
Łyszczyńskiego spalili katole za ateizm, za proby oswiecania plebsu, ze sie odwazył zakwestionowac układ miedzy panem, bogiem i plebanem.
"IV – Prosty lud oszukiwany jest przez mądrzejszych wymysłem wiary w Boga na swoje uciemiężenie; tego samego uciemiężenia broni jednak lud, w taki sposób, że gdyby mędrcy chcieli prawdą wyzwolić lud z tego uciemiężenia, zostaliby zdławieni przez sam lud."
Tak, najchetniej bys wszystkie plugawe czyny koscioła i kleru zamiotł pod dywan. Pomniki Katriny i Łyszczyńskiego mają przypominac niecne czyny kleru i jego przydudasow w imie religii na ziemiach polskich.
Autor: Lucyan  Dodano: 06-07-2016
finerbijk - @Lucyan  -1 na 3
Za wiki: "W trakcie procesu oskarżony zaprzeczał swojemu ateizmowi i twierdził, że w następnej części traktatu miał obalić argumenty za nieistnieniem Boga."

To już wg mnie lepsi są ci wszyscy św. Szczepani i inni męczennicy KRK, którzy nawet na mękach nie wyrzekli się swoich poglądów (chociaż akurat dla mnie to nie jest świadectwo rozumu, co uporu raczej i hardej woli). Ale, chcesz stawiać posągi hipokrycie i tchórzowi? Twoje prawo, a ja wcale kleru i kościoła nie mam w wielkim poważaniu, jednak uczciwość wymaga mówienia prawdy, a nie przez klapki światopoglądowe.
Autor: finerbijk  Dodano: 06-07-2016
Lucyan - @finerbijk   5 na 5
Jak było dokładnie to nie wiemy. Jakby mnie ktos łamał kołem albo chciał spalic na stosie, to tez bym do wszystkiego sie przyznał, nawet ze jestem katolickim diabłem. Nie warto umierac tylko dlatego, ze debile z Krk tego chcą. W kazdym razie spalili go na stosie za ateizm, a przeciez mogli mu dac szanse na obalenie wczesniejszych tez, jesli niby tego chciał. Dlaczego te katolickie skuurwiele mu na to nie pozwoliły?
Nawet dzis sie dowiadujemy jak to ktos na łozu smierci niby "sie nawrocił", co zwykle jest bzdurą, bo klecha moze twierdzic co chce. Nikt tego nie udowodni.
Autor: Lucyan  Dodano: 06-07-2016
finerbijk - @Lucyan  -1 na 1
"Nie warto umierac tylko dlatego, ze debile z Krk tego chcą."
Nie warto, ale nic tak nie mówi o człowieku, jak jego postawa w obliczu śmierci. Różni debile w różnych czasach skazywali na śmierć ludzi za poglądy, albo za to kim byli, na mocy obowiązującego prawa. Gdyby im wszystkim stawiać pomniki to nie byłoby gdzie przejść. Nie chcę lasu pomników Łyszczyńskiego, jak i ofiar Berezy Kartuskiej, Żołnierzy Wyklętych, powstańców wszelakich i podobnych. Toleruję gdzieniegdzie pomnik kogoś, komu coś się udało.
Autor: finerbijk  Dodano: 11-07-2016
Mano   1 na 1
"Gdyby im wszystkim stawiać pomniki to nie byłoby gdzie przejść. Nie chcę lasu pomników Łyszczyńskiego, jak i ofiar Berezy Kartuskiej, Żołnierzy Wyklętych, powstańców wszelakich i podobnych. Toleruję gdzieniegdzie pomnik kogoś, komu coś się udało."
A mnie perzeszkadza las pomników Jana Pawła Wojtyły oraz Lecha K., którzy w żadnym wypadku nie przyczynili się do poprawy stanu Rzeczpospolitej. To ich pomniki powodują, że "nie ma gdzie przejść". A właśnie Łyszczyński wiedział, za co umarł!
Autor: Mano  Dodano: 15-07-2016

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365