W mój gust ten tekst - dopisując do tych tendencji społecznych - nie zwrócił Pan uwagi na pokolenie wyrosłe w komunizmie, na którym to odbiło się pietno wszechobecnego niedoboru i antysystemowości. Zaobserwowałem, że wiele osób w tym przedziale wiekowym patrzy przez różowe okulary w stronę 'zachodu' i tak naprawdę chyba pojawia się tutaj coś na wzór 'syndromu sztokholmskiego'. Podświadome lgnięcie w stronę kolejnego systemu (ucieczka od bijącego ojczyma pod skrzydło sadystycznego ojca). Co więcej - pokolenie wyrosłe "po '89" ma znacznie bardziej racjonalne podejście, bardziej ukierunkowane na weryfikację informacji, niż na emocjonalne przyjmowanie ładnie opakowanej nowomowy. To jest refleksja na podstawie moich obserwacji otoczenia (mniej lub bardziej) bliskiego.
Pozdrawiam!

Cieszy mnie że w pokoleniu moich dzieci są ludzie
którzy myślą tak jak Autor.
Brawo.

Przy zgodnie z ogólnym przesłaniem tekstu, jeden fragment wydaje mi się niejasny lub nawet niekonsekwentny: "Multikulturalizm jest atrakcyjny, bo był on jednym z kluczowych elementów potęgi, ale jest też niezwykle groźny, bo ostatecznie to multikulturalizm stał się kluczowym mechanizmem całkowitego demontażu państwa polskiego. Multikulturalizm został ostatecznie wykorzystany przeciwko Polsce. I to nie tyle do załamania jej potęgi, ale do całkowitej likwidacji państwa polskiego. Pod względem trwałości systemu skuteczniejsze było francuskie barbarzyństwo, które bezlitośnie wytępiło fizycznie innowierców, angielskie barbarzyństwo, które ich wygnało na osobny kontynent, czy chiński egoizm, który odgrodził się od burz cywilizacyjnych wielkim murem." Wydaje mi się to wewnętrznie sprzeczne- niby jakim cudem multukulturalizm ma być kluczem potęgi, skoro z samej swej natury powoduje tendencje separatystyczne, nawet w społeczeństwach "patchworkowych" - np. ghetta przeróżnych mniejszosci w USA

Nie ma w tym żadnej sprzeczności. Polski złoty wiek był okresem sukcesów państwa multikulturalnego. Wiele dynamicznych i kreatywnych jednostek wygnanych z obcych państw za poglądy w Polsce znalazło oazę i współtworzyło wielkość Rzeczypospolitej. Ale wraz z nastaniem panowania królów zagranicznych w Polsce, tych ze Szwecji i Niemiec, multikulturalizm polski stał się problemem i ostatecznym pretekstem zaborów. To jest lekcja.

Wiek nie ma tu nic do rzeczy, a jedynie umiejętność krytycznego spojrzenia na rzeczywistość. Wiek jest o tyle istotny, ze wiąże się z nabywaniem doświadczenia. Nie każdy jednak potrafi z niego korzystać.
pozdrawiam

Dziękuję za kolejny ciekawy tekst.

Myślę, że ta zbiorowa mądrość narodu jest oparta nie tylko na doświadczeniu historycznym i współczesnym, ale i w dużym stopniu na opozycyjności KK do Islamu, a zwłaszcza do islamizmu co przeniosło się na społeczeństwo polskie. W sumie to KK ustami swoich duchownych zwraca głównie uwagę na prześladowania chrześcijan w państwach islamskich. To stwarza prawdopodobnie tę różnicę w stosunku do średniej w Europie.

Problem mediokracji i anidotum na to zjawisko jest o wiele bardziej skomplikowany. Określenie "niezależne media" to coś podobnego jak demokracja, coś o czym marzymy, ale możemy i powinniśmy działać tak jakby możliwe było osiągnięcie czegoś takiego.
Ciągle wierzymy, że uda się wprowadzić inny system, który załatwi sprawę, zapominając często, że system zależy także od ludzi. Dzisiaj mediokracja otumania ludzi wykorzystuje ich naiwność do wiary w to co podają w celu manipulacji. Naprawdę trudno mi w Polsce znaleźć człowieka niezależnego w poglądach. Można powiedzieć: Powiedz mi swoje poglądy, a powiem ci jakie media preferujesz.
Potrzebna jest postawa krytyczna do wszystkiego co nam wciskają, ale to już inny szeroki temat.

Ciekawe jaki byłby wynik sondażu, gdyby przeprowadzono go w 10 prowincjach Cesarstwa Rzymskiego w czasie Wielkiej Migracji Barbarzyńców, tj. u schyłku starożytności i w początkach średniowiecza. Jak wiemy z Wikipedii: „proces ten radykalnie odmienił obraz kontynentu europejskiego – doprowadził do zmian etnicznych na dużych obszarach, wyznaczył koniec starożytności i pociągnął za sobą upadek cesarstwa”.
Myślę, że obecny napływ imigrantów skończy z nowożytnością i nastaną Wieki Ciemne i przyjdzie Kryzys Rozumu. Strzeżcie się bracia i siostry! Albowiem powiadam wam, że „proimigrancka lewica jest wyrazem nowoczesnego barbarzyństwa, wspierającego głęboko chory system neokolonialny”. Lękajcie się antyhumanistycznego antyintelektualizmu... Drżyjcie przed pożytecznym idiotyzmem na usługach wielkich korporacji! Stop Gówno Prawda! Nie oglądam TVNarowej! Hejt Stop! Wałęsa musi odejść!

Przesada.Tak naprawdę to nie wiadomo ilu jest tych uchodźców a liczby podawane w mediach są mocno zawyżone. Polacy najbardziej panikują a tych uchodźców u nas nie ma. Większym zagrożeniem są 2 miliony Ukraińców w Polsce sprowadzonych. Wraz z ich ideologią banderowsko-UPA.Nie wszyscy ale wielu.I ich żądanie terytorialne. Islam jest demonizowany a nie taki diabeł straszny. Byłem w Niemczech w dzielnicy multikulti mieszkałem i jakoś nic złego się nie działo.

"Zbiorową mądrość" wymyślili komuniści. Nie wierzę w zbiorową mądrość. W każdym narodzie znajdzie się taka grupa, która da się omamić. Najważniejsze jest odpowiednie nauczanie młodego pokolenia - żeby rosło nowe pokolenie ludzi trzeźwo myślących, otwartych na świat, ale także sceptycznych do wciskanego "kitu". Obawiam się, że ostatnio wprowadzane zmiany w szkolnictwie mają inne cele.

Brak akceptacji dla emigracji nie oznacza niechęci wobec innych kultur. Sądzę, że wpuszczanie islamu do ultra-chrześcijańskiej Polski jest jak zarażenie syfilityka hiv'em. Marne szanse na przetrwanie.