Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.547.463 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 244 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych"
Komentarze do strony Mity i oszustwa biblijne

Dodaj swój komentarz…
Łukasz - Jestem zawiedziony  -1 na 3
Polecono mi Wasze strony, lecz mówiąc szczerze jestem zawiedziony.Po pierwsze oskarżając religie o propagandę sami wpadacie w agresywny ton( vide artykul, który przeczytałem). Po drugie spodziewałem się znaleźć ludzi poszukujących a znalazłem przekonanych o łasnej wyższości i używających inwektyw w stosunku do myślących inaczej. Proszę wybaczyć ale to znamiona myślemia sekciarskiego. Wrażenie to potęguje wprowadzanie atmosfery "oblężonej twierdzy" - to na stronie głównej.Trzecia rzecz to dobór materiałów.Jako historyk religii jestem wymagający i nie zadowoli mnie byle co. Autor przeczytanego przed chwilą artykułu ma wyraźne braki w edukacji, przez co fachowiec może tylko zbyć go wzruszeniem ramion.Ten fragment o zapożyczeniach dekalogu od Hammurabiego jest wręcz humorystyczny.Nie jestem przekonany czy autor widział na oczy kodeks Hamm. bo chyba wtedy nie wypisywałby takich głupot. Wszystko to prowadzi do jednego wniosku: nie publikujcie materiałów tylko dlatego, że są antykościelne. Dbajcie o ich jakość bo tylko wtedy będzie można traktować Was poważnie, czego Wam zresztą życzę.Tymczasem Wy publikujecie ksążkę Korabiewicza od 20-tu lat poniewieraną w recenzjach (głównie za niedostatek wiedzy historycznej, co w końcu u lekarza nie grzech).Przepraszam, że się rozgadałem. Obiecuję zaglądać.
Autor: Łukasz Dodano: 29-04-2004
Reklama
Jerzy Sędziak - Szanowny Panie,
Dziękuję za zabranie głosu w sprawie m.in. tekstu "Oszustwa i mity biblijne". Nie zauważył Pan jednak że to nie jest artykuł lecz tłumaczenie niektórych fragmentów książki. Ale zauważył Pan chyba że redakcja nie opatrzyła go własnym komentarzem, pozostawiając czytelnikowi prawo do własnej jego oceny. I na tym właśnie polega pluralizm światopoglądowy o jaki walczą m.in. agnostycy - pozostawienie ostatniego słowa do powiedzenia czytelnikowi.
Nie jestem przygotowany do dyskusji na temat kodeksu Hammurabiego, bo nie zgłębiłem tego tematu. Pozwolę sobie jednak przytoczyć fragment tej książki gdzie Lloyd Graham uzasadnia słuszność swojej tezy w tej sprawie. Proszę wybaczyć że po angielsku, nie dysponuję wersją polską:
"At a time contemporary with the literal Abraham, Ham-murabi of Babylon delivered to his people a code of laws, that according to tradition, was given him by Shamash, the great sun god and maker of human laws. This code is entitled "Laws of righteousness that Hammurabi, the mighty and just king, has established for the benefit of the weak and oppressed, the widows and orphans." Historically, not mythologically, this code antedates the Mosaic code by more than a thousand years, yet it is just as enlightened, and in some cases less severe, than the Mosaic code. In the latter, the law gaverning slaves reads thus (Exod. 21:2): ". . . six years he shall serve; and in the seventh he shall go out free." In the Hammurabi code it reads: ". . . [or three years they shall work . . . in the fourth year they shall be free." Commenting on the similarity of these codes, I. Elliott Binns remarks: "The variety of cases provided for is much greater than in the Mosaic codes, but where they deal with the same matters there is an extraordinary similarity in their ordi-nances, especially in phraseology." Thus this older code could well be the source of the Mosaic code, not Jehovah. At any rate the moral laws are no part of the laws of the mythological Moses. There is nothing miraculous about them; they are but the codified morality of the age and race that wrote them. ("Myths and Deceptions of the Bible" p.178)
Autor: Jerzy Sędziak Dodano: 02-05-2004
Jerzy Sędziak - Polskie tłumaczenie   2 na 2
Hammurabi , współczesny Abrahamowi król babiloński, dał swojemu ludowi kodeks ustaw, które jak mówi tradycja, otrzymał wcześniej od wielkiego boga słońca - autora ludzkich ustaw. Św. kodeks zatytułowany jest "Prawa sprawiedliwości jakie Hammurabi, potężny i
sprawiedliwy władca ustanowił dla dobra ludzi słabych, uciśnionych, wdów i sierot". Historycznie (nie mitycznie) kodeks ten poprzedza zakon mojżeszowy o ponad 1000 lat, jednak jest równie postępowy, a w niektórych przypadkach mniej surowy od zakonu mojżeszowego. W zakonie mojżeszowym prawo dotyczące panowania nad niewolnikami brzmi następująco: "Przez sześć lat będzie ci służył, a w siódmym roku stanie się wolny". Kodeks Hammurabiego mówi: "przez 3 lata będą (niewolnicy) pracować, a w czwartym roku staną się wolnymi". Komentując te podobieństwa I. Elliot Binns mówi: "Ilość "paragrafów" jest znacznie większa (u Hammurabiego) aniżeli w zakonie mojżeszowym, ale co się tyczy tych samych kwestii, zauważamy niezwykłe podobieństwo pomiędzy nimi, zwłaszcza pod względem użytej w nich frazeologii". Zatem ów starszy kodeks Hammurabiego mógł być źródłem na podstawie którego sporządzono zakon mojżeszowy. W każdym razie, prawa moralne Biblii nie są autorstwa mitycznego Mojżesza. Nie ma w ich treści niczego nadzwyczajnego; są to tylko skodyfikowane zasady moralne żyjących w tamtym okresie ludzi, którzy je sporządzili ("Myths and deceptions of the Bible", str. 178).
Autor: Jerzy Sędziak Dodano: 03-05-2004
Łukasz - Komentarz  0 na 2
Mam w domu dwa różne tłumaczenia kodeksu Hammurabiego i w inwokacji do obu Szamasz występuje jako jeden z wielu bogów a tym, który polecił królowi wydać prawa jest (co oczywiste dla każdego kto zna religię babilońską) bóg Marduk. Hammurabi żył w czasach po tzw. redukcji babilońskiej i nie mogło być inaczej. To można wręcz wydedukować nawet nie czytając tekstu.
Autor artykułu najwyraźniej nie zauważa, że dekalog ma charakter normatywny, kodeks Hamm. zaś to kazuistyka. Co wynika z czego? Można oczywiście podyskutować.
Istotna jest wg mnie informacja, że kodeks Hamm. nie był ani najstarszy, a więc nie pierwszy, ani nie ostatni. Wyciąganie prostych zbieżności jest zdradliwe bo, widzi Pan, papież i mój kot bardzo lubią ryby ale czy z tego coś wynika? Przepraszam, to było poniżej pasa. Tak poważnie to nie znam kultury, w której wolno bezkarnie zabijać, kraść
czy cudzołożyć. Tego rodzaju normy znajdą się więc wszędzie. Frazeologia, o której pisze Graham jest oczywista. Ostateczna redakcja Biblii była sporządzana w czasie drugiej niewoli babilońskiej, niewykluczone, że w ogniu dyskusji z Nabonidem.
Autor: Łukasz Dodano: 05-07-2004
racjonalista? - Chociaż sprawdzone dane poproszę...
Quetzalcoatl pojawił się nie przed Chrystusem, ale najprawdopodobniej w 250r. n.e.
A co do krzyży... były karą za przestępstwa i nawet biblia mówi, że nie tylko Jezus zmarł w ten sposób.
Autor: racjonalista? Dodano: 04-01-2005
Jerzy - Ukrzyzowanych bogow
- Quetzalcoatl pojawił się nie przed Chrystusem, ale najprawdopodobniej w 250r. n.e.
A co do krzyży... były karą za przestępstwa i nawet biblia mówi, że nie tylko Jezus zmarł w ten sposób.
 Autor: racjonalista? 

Co z tego? Ale chrzescijanstwo dotarlo na ten kontynent w XV wieku n.e., a nie w III-cim. Nastepnie, chodzi o ukrzyzowanych bogow a nie o zwyklych ludzi. Rzymianie ukrzyzowali tysiace buntownikow politycznych ale to nie ma nic do rzeczy.
Autor: Jerzy Dodano: 05-01-2005
mikolaj - pare slow refleksji  -1 na 1
Spodobalmi sie komentarz niejakiego Lukasza. Znacznie bardziej wywazony od histerycznego artykulu skleconego rozumiem z obszerniejszej calosci.
Odkrycie paralelizmów i POZORNYCH podobienstw w religiach i pomiedzy nimi nie jest niczym nowym i doprawdy okrywczym. Zarzucanie wszystkim chrzescijanom, ze nie maja o tym pojecia, czy tez ze nie zdaja sobie z tego sprawy jest falszywym oskarzeniem; zreszta - czy autor tekstu zna poglady wszystkich chrzescijan?
Jest bardzo bardzo dobra ksiazka z XIX wieku Alexandra Hislopa, ktora nosi tytul "Two Babilons" (zgadnijcie czemu nie przetlumaczona na polski?), ktora jasno i dobitnie przedziera sie przez chaszcze poganskich bozków i wierzen dokonujac zapierajacych dech porownan. Jasno i klarownie jest w niej wykazane ZRODLO wszystkich religii, ktore stoja w opozycji do chrzescijanstwa (upieram sie, ze pierwszymi chrzescijanami byli Adam i Ewa oraz ich dzieci). Zrodlo to rzeczywiscie wytryskuje w Babilonii, a ma wiele wspolnego z wnuczkiem Noego - Nimrodem i jego zona. Poniewaz wszelkie tego typu wierzenia maja to samo zrodlo musza tez miec i podobienstwa co oczywiste. Wiekszosc (ale nie wszyscy) chrzescijan obchodzi np. swieta Bozego Narodzenia nie zdajac sobie sprawy z ich poganskiego zrodla, z tym, ze w Biblii nic o tym swiecie nie ma. Hislop wykazal niedwuznacznie, ze "nowoczesny Babilon" zainkorporowal wierzenia poganskie i wymieszal je z chrzescijanska nomenklatura. Nie jest tak jednak, ze to niszczy zaufanie do Biblii. Zanim skrytykuje sie te natchniona ksiege nalezaloby poznac jej teologie (ktora rozni sie DIEMATRALNIE od teologii niemalze WSZYSTKICH kosciolów chrzescijanskich), obawiam sie,z e autor patrzac przez pryzmat tego, czego go nauczono o chrzescijanstwie, nie do konca wie CZYM ta religia jest na prawde.

Rzeczywiscie zadziwia ta beztroska w ocenianiu tego, kto od kogo co pozyczyl, zupelnie jakby autor zyl w tamtych czasach i wiedzial i slyszal na wlasne uszy ;)
Przed Mojzeszem potomkowie najpierw Adama, potem Noego, Abrahama, Izraela przekazywali sobie wiedze o Jahwe w formie ustnej. Dopiero Mojzesz SPISAL - nie wymyslil, a spisal - historie stworzenia i patriarchów. Uczynil to ze wzgledu na to, ze jego naród w czasie niewoli egipskiej, ktora trwala 430 lat wiele rzeczy zatracil.
Jednak czym innym jest SPISANIE a czym innym powstanie historii. Trudno zatem rozstrzygac (naukowo oczywiscie), ktore z nich funkcjonowaly wczesniej (dla chrzescijanina jest to oczywiste ;)

Historie o Edenie i potopie so prawdziwe i autor chcac nie chcac, pragnac "dokopac" Biblii poinformowal czytelników, ze istnieja inne NIEZALEZNE od Biblii sprawozdania z tych wydarzen, co jeszcze glebiej potwierdza teze, ze mialy one miejsce ;)

Autor wysnuwa wniosek: "sciagnieto to ze starych chaldejskich podan" sugerujac nieuczciwosc autorów biblijnych (czemu? znal ich?) a tymczasem jest to jedna (w dodatku dosc mocno subiektywna) teoria. A moze po prostu bylo kilka sprawozdan? A to ze roznia sie one w szczegolach jeszcze nie swiadczy, ze nie wydarzenia te nie mialy miejsca. O roznicach jezykowych nawet nie wspominam bo to oczywiste.
Ja rozumiem, ze przekonanych sie nie przekona, ale zwykle widze u ludzi, ktorzy pisza tego typu rzeczy pyche.
Kilka "Przekrojów" temu ukazal sie w tym periodyku artykul, w ktorym bezpardonowo zasugerowano, ze wiara w biblijne historie (konkretnie stworzenie swiata w 6 dni) jest mniej wiecej tego pokroju co wiara w plaskosc ziemi (tam pisano akurat niby o Amerykanskiej glupocie). Czymze to jest jak nie wywyzszaniem sie i sugerowaniem na poziomie przedszkolaka, ze "ja jestem mundrzejszy niz ty i mam ladniejsze zabawki".
Ten artykul wpisuje sie w podobny tok rozumowania.
Pozdrawiam
Autor: mikolaj Dodano: 11-09-2005
magda - Miriam to...
"Żona Mojżesza również miała na imię Miriam."
Miriam to była siostra Mojżesza... jak dla mnie ten artykuł to lipa
Autor: magda Dodano: 26-10-2005
laura - lipa
w 100% lipa heh:/ poczytajcie o tym w innych źródłach....
Autor: laura Dodano: 14-11-2005
radhika - ostroznie
Temat ma swoj zrozumialy sens.Patrzac na chrzescijanstwo z historycznych zrodel.Lecz autor niech jeszcze troche bardziej sie przygotuje,bo te bzdury o Krysznie sa nie do zniesienia.
Autor: radhika Dodano: 19-04-2006
Grzegorz - koszmar
Oczywiste jest, że tradycja żydowska przejęła wiele z kultury Sumeryjskiej (ostatecznie pierwszy patriarcha Abraham urodził się w Ur, analogicznie niektóre inne postacie bibilijne, oczywiste więc że nie przekazywali potomstwu podań Aborygeńskich), zapożyczyła co nieco z sąsiednich kultur po czym stała się inspiracją dla kolejnych pokoleń przekazów kulturowych - jednak w przetłumaczonym tekście autor nie zwraca najmniejszej uwagi na chronologię kultur i niemiłosiernie naciąga związki przyczynowo - skutkowe.
Tekst dobija tłumaczenie, w tym pozostawienie oryginalnych/zniekształconych terminów. Pal diabli Alkmenę (nawiasem rzecz biorąc w momencie spłodzenia Heraklesa była ona żoną Elektriona, śmiem więc przypuszczać że jednak nie dziewicą) - przynajmniej brzmi podobnie - ale czym właściwie jest Ramutsariara - google zwraca tylko "racjonalistę", inedeks terminów kultury hinduistycznej milczy...
Zgodnie z nagłówkiem - koszmar, wodolejstwo i myślenie życzeniowe.
Autor: Grzegorz Dodano: 06-07-2006
Jerzy Sedziak - Kodeks Hammubrabiego
Nie dokonczylismy dyskusji bo nie bylem przygotowany do niej odpowiednio. Teraz dopiero przypadkowo znalazlem ciekawy tekst. Tygodnik Fakty i Mity opublikowal ostatnio artykul na ten temat. Mysle ze jest odpowiedzia na Panski komentarz. Ciekawy jestem jak Pan go ocenia.

Mojz˙esz czy Hammurabi?
Prawodawcy staroz˙ytnego s´wiata twierdzili, z˙e swoje kodeksy prawne otrzymali od bogów, a sami je tylko og?osili. Kilkaset lat przed Mojz˙eszem bóg Szemesz ?wre˛czy?" jeden z takich kodeksów królowi babilon´skiemu Hammurabiemu.
W mies´cie Suza, stolicy staroz˙ytnego pan´stwa Elam (po?udniowo-zachodnia cze˛s´c´ Iranu), francuscy archeolodzy w trakcie wykopalisk prowadzonych w latach 1901?1902 dokonali zadziwiaja˛cego odkrycia. Ws´ród ruin budowli zburzonych w kon´cu drugiego tysia˛clecia p.n.e. znalez´li wczes´niejsze o setki lat misternie rzez´bione kamienne posa˛gi. Nie by?y to rzez´by miejscowych Elamitów, tylko pomniki, które w swoich miastach wystawiali s?ynni królowie Babilonu. W cia˛gu krótkotrwa?ego triumfu król Suzy napad? na Babilonie˛, wywoz˙a˛c posa˛gi jako trofea. Na cze˛s´ci z nich zamies´ci? teksty opisuja˛ce zwycie˛stwo. Po dokonanym odkryciu kamienie przewieziono do Paryz˙a, gdzie sa˛ ozdoba˛ muzeum w Luwrze. Najwaz˙niejszym pomnikiem jest czarna, kamienna kolumna, zwana stela˛ Hammurabiego. Liczy ona 2,25 metra wysokos´ci. Na jej szczycie znajduje sie˛ p?askorzez´ba wysoka na 60 cm. Przedstawia króla babilon´skiego Hammurabiego i siedza˛cego przed nim na tronie boga s?on´ca Szemesza, który wre˛cza królowi insygnia w?adzy, oznaczaja˛ce kodeks praw. Pozosta?a powierzchnia kamienia pokryta jest setkami linii dok?adnie wygrawerowanego pisma klinowego. Szczegó?y odkrycia wraz z przek?adem tekstu opublikowano w cia˛gu roku i tak s´wiat dowiedzia? sie˛ o prawie Hammurabiego. W s´wiecie naukowym zapanowa?o wielkie podniecenie, gdyz˙ ? jak sie˛ okaza?o ? jest to zbiór praw pod wieloma wzgle˛dami bardzo zbliz˙ony do biblijnego Prawa Mojz˙eszowego. Potwierdzi?y sie˛ wczes´niejsze przypuszczenia na temat licznych zapoz˙yczen´ z kultury mezopotamskiej, jakie stwierdzono w prawodawstwie Izraela i w Ksie˛dze Rodzaju (1?11).
O Hammurabim (1792?1750 p.n.e.) ? jednym z najwie˛kszych w?adców staroz˙ytnos´ci ? wiemy stosunkowo wiele. By? szóstym w?adca˛ I dynastii (XIX?XVII w. p.n.e.), który ugruntowa? pote˛ge˛ polityczna˛ pan´stwa starobabilon´skiego. Jego 42-letnie panowanie postawi?o Babilonie˛ w rze˛dzie najwie˛kszych ówczesnych pote˛g. Rozcia˛ga?a sie˛ od Zatoki Perskiej po Pustynie˛ Synajska˛. By? to zarazem okres silnego oddzia?ywania kultury babilon´skiej na pan´stwa syryjskie, a takz˙e na Kanaan. Hammurabi znany jest nie tylko jako wielki polityk i wódz, lecz równiez˙ jako mecenas sztuki i nauki ? wnikliwy prawodawca. Mniej wie˛cej z okresu jego panowania pochodza˛ liczne teksty, z których na uwage˛ zas?uguja˛ zw?aszcza opowiadania o stworzeniu s´wiata i potopie, be˛da˛ce kopiami dawnych eposów sumeryjskich. Poza tym nalez˙y wymienic´ s?owniki i teksty gramatyczne nie maja˛ce równych w s´wiecie staroz˙ytnym, traktaty matematyczne s´wiadcza˛ce o analitycznych umys?ach; teksty astronomiczne i kompilacje oraz klasyfikacje wszelkiego rodzaju wiedzy. Jednoczes´nie ? jak zauwaz˙a jeden z historyków ? interesowano sie˛ wszelkiego rodzaju pseudonauka˛: astrologia˛, magia˛, hepatoskopia˛ itp. Najwie˛ksza˛ jednak s?awe˛ Hammurabi zapewni? sobie tym, z˙e ? wykorzystuja˛c starsze tradycje prawnicze, wyste˛puja˛ce w kodeksach sumeryjskiego króla Urnammu, króla Lipitisztara z Isinu i króla Bililamy z Esznuny ? og?osi? w swoim imperium zbiór praw, znany powszechnie jako Kodeks Hammurabiego. Obejmowa? on przepisy prawa karnego, prywatnego, g?ównie rzeczowego i ma?z˙en´skiego, oraz procesowego. G?osi? zasade˛ ?oko za oko, za˛b za za˛b".
Oto t?umaczenia niektórych paragrafów paralelnych do biblijnej Ksie˛gi Wyjs´cia (21?23):
1. Jes´li syn uderzy swego ojca, obetna˛ mu re˛ke˛ (nr 195).
Kto uderzy swego ojca albo matke˛ swoja˛, poniesie s´mierc´ (Wj 21. 15).
2. Jes´li obywatel ukradnie drugiemu mieszkan´cowi dziecko, zostanie zabity (nr 14).
Kto porwie cz?owieka i sprzeda go, albo znaleziono by go jeszcze w jego re˛ku, winien byc´ ukarany s´miercia˛ (Wj 21. 16).
3. Jes´li obywatel uderzy drugiego mieszkan´ca w k?ótni i go zrani, przysie˛gnie: ?Nie uderzy?em go rozmys´lnie" i zap?aci koszt leczenia (nr 206).
Kto by w k?ótni uderzy? bliz´niego kamieniem albo pie˛s´cia˛, ale go nie zabi?, tylko zmusi? do pozostania w ?óz˙ku, to gdy ten wstanie i be˛dzie o lasce chodzi? na dworze, ten, który go uderzy?, be˛dzie wolny i tylko mu wynagrodzi przerwe˛ w pracy, i do?oz˙y staran´, z˙eby go wyleczyc´ (Wj 21. 18?19).
4. Jes´li obywatel uderzy córke˛ drugiego obywatela, a ona poroni, zap?aci dziesie˛c´ szekli srebra za jej poronienie. Jes´li w wyniku tego kobieta umrze, zabija˛ jego córke˛ (nr 209, 210).
Gdy me˛z˙czyz´ni, bija˛c sie˛, uderzyli kobiete˛ brzemienna˛, powoduja˛c jej poronienie, ale bez jakiejkolwiek dla niej szkody, to winny ukarany zostanie grzywna˛, jaka˛ wyznaczy mu ma˛z˙ tej kobiety, a uis´ci ja˛ za pos´rednictwem se˛dziów polubownych. Jez˙eli zas´ poniesie ona dalsza˛ szkode˛, wówczas da z˙ycie za z˙ycie, oko za oko, za˛b za za˛b, re˛ka za re˛ke˛, noga za noge˛, oparzenie za oparzenie, rana za rane˛, siniec za siniec" (Wj 21. 22?25).
5. Jes´li obywatel wybije drugiemu obywatelowi oko, wybija˛ mu oko. Jes´li obywatel z?ama? drugiemu obywatelowi kos´c´, z?amia˛ jego kos´c´. Jes´li obywatel wybi? drugiemu obywatelowi za˛b, jemu wybija˛ jednakowy za˛b (nr 196, 197, 200).
Oko za oko, za˛b za za˛b, re˛ka za re˛ke˛, noga za noge˛" (Wj 21. 24).
6. Jes´li wó? ubodzie ida˛cego droga˛ obywatela i spowoduje jego s´mierc´, to w tym wypadku nie ma kary. Jes´li wó? nalez˙a? do obywatela, który zosta? ostrzez˙ony przez w?adze, z˙e jego wó? moz˙e ubós´c´, a on nie spi?owa? mu rogów ani nie trzyma? go w zamknie˛ciu, a wó? ubodzie obywatela i spowoduje jego s´mierc´, wówczas zap?aci pó? miny srebra [30 szekli] (nr 250, 251).
Jez˙eli wó? pobód? me˛z˙czyzne˛ albo kobiete˛ na s´mierc´, to wówczas wó? musi byc´ ukamienowany, lecz nie wolno spoz˙yc´ jego mie˛sa, w?as´ciciel zas´ wo?u be˛dzie wolny od kary. Gdy jednak wó? bód? od dawna, i zwracano uwage˛ na to w?as´cicielowi, a on go nie pilnowa?, tak iz˙ wó? zabi?by me˛z˙czyzne˛ lub kobiete˛, to nie tylko wó? winien byc´ ukamienowany, ale takz˙e i w?as´ciciel jego poniesie s´mierc´. Gdyby zas´ na?oz˙ono na niego okup, to da jako okup za swoje z˙ycie tyle, ile na niego na?oz˙a˛. Jez˙eliby zas´ wó? pobód? ch?opca lub dziewczynke˛, to tez˙ winno sie˛ posta˛pic´ wed?ug takiego samego przepisu. Gdyby zas´ wó? pobód? niewolnika lub niewolnice˛, jego w?as´ciciel winien wyp?acic´ ich panu 30 sykli srebrnych, wó? zas´ be˛dzie ukamienowany" (Wj 21. 28?32).
7. Jes´li obywatel ukradnie wo?u lub owce˛ lub os?a lub s´winie˛ lub ?ódz´, jes´li jest to w?asnos´c´ s´wia˛tyni lub króla, zwróci trzydziestokrotnie. A jes´li jest to w?asnos´c´ poddanego, zwróci dziesie˛ciokrotnie. Jes´li dopuszczaja˛cy sie˛ rabunku nie ma z czego zwrócic´, be˛dzie ukarany s´miercia˛. Jes´li obywatel dopus´ci sie˛ rabunku i zostanie z?apany, poniesie kare˛ s´mierci (nr 8, 22).
Jez˙eli ktos´ ukradnie wo?u lub owce˛, a potem zarz˙nie ja˛ lub sprzeda, odda pie˛c´ wo?ów za wo?u, a cztery owce za owce˛. Gdyby ktos´ pochwyci? z?odzieja w czasie w?amywania sie˛ w nocy i pobi? go tak, iz˙by umar?, nie be˛dzie winien krwi. Ale gdyby to uczyni? po wschodzie s?on´ca, be˛dzie winien krwi. Z?odziej winien dac´ odszkodowanie; jes´li nie ma czym zap?acic´, zostanie za swoja˛ kradziez˙ sprzedany za taka˛ sume˛, jaka˛ skrad? (Wj 1?3).
Babilon´czycy, podobnie jak Izraelici, byli g?ównie rolnikami. Z˙yli w ma?ych miasteczkach, dlatego tez˙ ich prawa obejmowa?y wiele podobnych rozstrzygnie˛c´ prawnych. Niektóre z podobien´stw sa˛ tak uderzaja˛ce, z˙e jest niemal pewne, iz˙ Izraelici oparli sie˛ na szeroko znanej tradycji i z˙e Prawo Mojz˙eszowe dziedziczy ? w duz˙ej mierze ? babilon´skie rozwia˛zanie poszczególnych problemów. Widac´ to szczególnie wyraz´nie choc´by w prawach dotycza˛cych niebezpiecznych wo?ów. Inny zbiór praw mezopotamskich, nieco starszy od zbioru Hammurabiego, zawiera prawo, którego Hammurabi nie w?a˛czy?, a które tez˙ jest bliskie nakazowi biblijnemu. Brzmi ono tak: ?Jes´li wó? s´miertelnie ubodzie drugiego wo?u, w?as´ciciele wo?ów podziela˛ mie˛dzy siebie wartos´c´ z˙yja˛cego wo?u i zabitego wo?u" (Kodeks z Esznuny nr 53). Z kolei tekst biblijny mówi: ?Gdyby wó? jednego w?as´ciciela uderzy? wo?u innego w?as´ciciela i zabi?by go, wówczas sprzedadza˛ z˙ywego wo?u i podziela˛ sie˛ zap?ata˛ za niego, podziela˛ sie˛ tez˙ zabitym wo?em" (Wj 21. 35). Oczywis´cie, w wielu przypadkach trudno jest dzis´ dociec, od którego narodu Izraelici przeje˛li dany zwyczaj prawny lub dane urza˛dzenie.
W kodeksach prawnych staroz˙ytnego Wschodu znalez´c´ moz˙na równiez˙ przykazania podobne do prawa etycznego ST ? Dekalogu (Dziesie˛cioro Przykazan´). W Pie˛cioksie˛gu znajduja˛ sie˛ zreszta˛ dwie recenzje Dekalogu (Wj 20. 2?17; Pwt 5. 6?21), które róz˙nia˛ sie˛ w szczegó?ach. Inna jest na przyk?ad motywacja zachowywania szabatu (Wj 20. 8?11; Pwt 5. 12?15), nieco inne jest uzasadnienie czci rodziców (Wj 20. 12; Pwt 5. 16). Wie˛kszos´c´ badaczy jest zdania, z˙e Dekalog ? podobnie jak Prawo Mojz˙eszowe (prawo cywilne i ceremonialne) ? nie powsta? w jednej chwili czy to na Górze Synaj, czy w innych okolicznos´ciach. Dlatego od dawna trwaja˛ poszukiwania jego pierwowzoru, tekstu starszego ? pradekalogu. Przypuszczalnie by?a to wersja znacznie krótsza od biblijnej i ?atwa do pamie˛ciowego przyswojenia. W egipskiej ?Ksie˛dze Umar?ych", zawieraja˛cej modlitwy i magiczne formu?y (tzw. teksty mumii), wyste˛puja˛ przykazania przypominaja˛ce trzecie, pia˛te, szóste i siódme oraz ósme przykazanie Dekalogu. Sa˛ tam m.in. takie stwierdzenia: nie bluz´ni?em bóstwu, nie przyprawi?em nikogo o chorobe˛, nie zabi?em. Równiez˙ Prawo Hammurabiego podkres´la sza
Autor: Jerzy Sedziak Dodano: 13-08-2006
barteg - male sprostowanie...   1 na 1
Tat tvam asi znaczy "Ty jestes tym". tyle sprostowania :-)
Autor: barteg Dodano: 23-02-2007
bartłomiej - chwila, chwila!   1 na 1
"Autor tekstu: Lloyd Graham; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,193
Quetzalcoatl(Quexalcote) - Meksyk (ukrzyżowany w 587 r. przed Chr., został przybity razem z dwoma innymi złoczyńcami do krzyża, zmartwychwstały drugiego dnia - przyp.)"

Skąd te bajki, ludzie??? Quetzalcoatl nie umarł na krzyżu, tylko po upiciu go przez tezcatlipoce i po przespaniu sie z wlasna siostra uciekl na tratwie z węży obiecując, że powróci w roku 1-trzcina! Inna leganda mówi, że spłonął na stosie na brzegu morza... ale on zrobił to, gdyż STAŁ SIĘ CZŁOWIEKIEM i to mu sie nie spodobało...nikt go nie krzyzował! on tylko uzywał znaku krzyża...
Autor: bartłomiej Dodano: 23-02-2007
krasicok.fora.pl - Skąd to podobieństwo?
Ludy starożytnego wschodu i meksykanie nie wiedzieli chyba o sobie nawzajem więc skąd to podobieństwo?
Autor: krasicok.fora.pl Dodano: 03-07-2007
Moko - -
Ten artykuł jest na b. niskim poziomie.
Hehe jeśli ktoś dałby mi to do przeczytania na dwód jako, że wiara jest bezsensowna wyśmiałbym go natychmiast.
Pozdrawiam
Autor: Moko Dodano: 16-07-2007
pieckaflowy - Heh
Tygodnik "Fakty i Mity" bez przesady jeśli Pan posługuje się tego typu argumentacją, bo to jest chyba niepoważne.
Autor: pieckaflowy Dodano: 16-07-2007
Sensymilla - Ale o to chodzi  -2 na 2
Jestem osaba wierzaca, gleboko wierzaca. Ten artykul zamiast odwrocic mnie od Boga utwierdzil mnie w przekonaniu o jego obecnosci. Gdyby wszystkie te pozabiblijne historie ktore autor przedstawil roznily sie faktami np. stworzenie swiata, istnienie potopu, itd, moze zastanowilabym sie. Ale po przeczytaniu artykulu zostalam z refleksja: przeciez wszystkie te przyklady sprowadzaja sie do wspolnego mianownika. Na swiecie jest kilka bilionow ludzi, z kilkuset tysieczna historia (juz nie wnikam w czasy przed homo sapiens). Te historie roznia sie, no nie powiem ze jedynie, datami, imionami, miejscami, ale przeciez z ogromu tak wielu kultur dziwne byloby otrzymac jeden zapis i wlasnie dlatego cudem jest ze ludy ktore nie mialy ze soba stycznosci (historycznej czy przestrzennej) mialy dziwnie podobne do siebie zapisy. A to, ze jakies fakty biblijne roznia sie miedzy soba to coz, Biblia przez tysiaclecia przechodzila przez wiele rak, zapewne wiele zostalo przeinaczone przez sredniowiecznych mnichow, nagiete przez inkwyzycje. Biblia byla palona, to znow fanatycznie czczona. Konkluzja jest jedna: jest jeden Bog ktory inaczej nazywany jest chrzescijanstwie, inaczej w starozytnych Indiach czy B
Autor: Sensymilla Dodano: 22-08-2007
Sensymilla - Ale o to chodzi cd.
cd.
Konkluzja jest jedna: jest jeden Bog ktory inaczej nazywany jest chrzescijanstwie, inaczej w starozytnych Indiach czy Babilonii. Analogicznie, mozna odwiedzic kilka restauracji, ale czy otrzymamy wszedzie taka sama lasagne?
Autor: Sensymilla Dodano: 22-08-2007
buarzej - czy aby?  0 na 2
mam zastrzeżenia co do postaci Odyna. Bo czy on aby umarł na jesionie Igdrassil? Na pewno był do niego przywiązany i stracił oko, ale czy umarł? Poza tym on, podobnie jak i Kriszna, to tylko postacie mityczne, Jezus natomiast był realną, historyczną postacią
Autor: buarzej Dodano: 10-10-2007
Człowiek - Współczuję tym co tak myślą jak autor artykułu  -8 na 8
Cały artykuł może i jest prawda pisany. Nie ma to dla mnie znaczenia. Cieknie z tego artykułu jedyne przesłanie - wszystkie religie to fikcja. Sam autor to udowodnił. A skoro tak, to nie ma sensu wierzyć w cokolwiek. I nasze życie jest puste i bez sensu. Nie wiemy po co się narodziliśmy i nie wiemy po co żyjemy. Bycie dobrym nie ma sensu bo tylko się namęczymy. Lepiej by było kraść i mordowac oraz grabić. Przynajmniej by się było bogatym i miało co sie chce.

Współczuję autorowi jego pustego zycia.
Autor: Człowiek Dodano: 28-10-2007
wuwu - niedouczony chrzescijanin?
"Zatem krzyż nie jest symbolem chrześcijańskiego pochodzenia". Oczywiscie, ze nie. Kazdy "niedouczony" chrzescijanin wie, ze krzyza nie uzywali np. Żydzi tylko Rzymianie. Z pewnością tez forma krzyza była równie powszechna na swiecie jak koło.
Co do wywodów na temat imienia "Jestem Ktory Jestem" proponuje posłuchac jednak tych, którzy znaja hebrajski, zanim zacznie sie w imie racjonalizmu ogłaszać "mądrości" lingwistyczne.

www.mateusz.pl/czytelnia/js-slowo.htm

O reszcie artykułu - szkoda gadać...
Autor: wuwu Dodano: 25-03-2008
gdalenama5 - Herezje opowiadacie  -8 na 8
"Wielu niedouczonych chrześcijan wierzy w to, że..." ----> co to ma być ? przecież wiadomym mi jest, że na krzyżu umarło wiele osób, a Chrystus nie jest pierwszą osobą, która nim została ukrzyżowana! Chrześcijanie nie są głupi, to wy ich tak kreujecie. Obraziliście mnie, jako chrześcijankę. Nie powiem kto tu jest niedouczony. Biblia nie jest oszustwem, a czepiacie się byle czego. Dlaczego nie czepiacie się Koranu? Tipitaki? Adi Granthi? Czegokolwiek innego? Dlaczego akurat BIBLIA? Nie podoba się, to się odczepcie i już.
Autor: gdalenama5 Dodano: 25-04-2008
Alpha Phoenicis   1 na 1
Quetzalcoatl nie był chyba postacią historyczną, tylko bogiem, pierzastym wężem, czy cuś...
I artykuł wcale nie mówi o tym, że wszystkie wierzenia są beznadziejne, tylko o tym, że nie ma się czym podniecać twierdząc, że żydzi to i to, chrześcijanie to i to i że byli pierwsi natchnieni wyzwoleni i tak dalej...
Autor: Alpha Phoenicis  Dodano: 25-01-2009
Stasiuk - nieporozumienie  -1 na 1
Co autor chciał tym udowodnić? Chyba tylko swoją niewiarę?
mrs
Autor: Stasiuk  Dodano: 28-02-2009
wqsw   2 na 2
religie są podobne, bo wymyślający je ludzie są podobni- dowodzi to przede wszystkim ich ludzkiego pochodzenia, a niekoniecznie istnienia świata duchowego. Żydzi jako naród niewolniczy żyli pośród pogańskich ludów i adaptowali co najlepsze do swojej kultury: to nie są pojedyncze przypadki, ale rutyna: kto tego nie widzi, po prostu nie chce tego widzieć.
Autor: wqsw Dodano: 09-04-2009
Karol - Katastrofa   2 na 4
Rozczarował  mnie ten artykuł. Nie dość, że prześlizguje się po temacie, to jeszce sposób argumentacji jest godny Danikena.
Autor: Karol Dodano: 04-06-2009
marcholt - spokojnie   1 na 1
Tekst jest tylko kondensacją książki. Nie zagłębia się w każde podobieństwo tylko je wylicza. Pokazuje że podbne memy krązyły po róznych kulturach i tyle. Dla jednych bedzie to np. dowód na prawdziwośc potopu (bo wszyscy o tym pisali) dla mnie to raczej argument przeciw twierdzeniu o wyjątkowości danej religii, przeciw temu że "nie ma zbawienia poza Kościołem" etc. Każda religia twierdzi ze ma monopol na prawdę - a ta prosta wyliczanka pokazuje ze tak nie jest.
Do Pana, który doczepił się fragmentu o kodeksie hammurabiego - paralele wskazane w tekście wsystrczą, aby śmiało twierdzić że "kodeks etyczny" (a także tzw. "wartosci chrześcijańskie" o kóre toczy się ostatnimi laty tye bojów), nie wzięły się bezpośrednio z biblii, i wystepują niezależnie od religii.
Autor: marcholt Dodano: 14-09-2009
RyszardW - odp Człowiekowi   3 na 5
komentarz do komentarza Człowieka:
To tylko wierzącemu życie bez wiary wydaje się puste. Podobnie jak alkoholikowi życie bez alkoholu. (Porównanie to w mym zamierzeniu nie ma byc obrazą, tylko porównaniem)
Autor: RyszardW  Dodano: 01-10-2009
JATO - Chała  0 na 2
Autorytety: Gold, Wilder i Langdon (ten ostatni dziwnie kojarzy się z Kodem Leonarda), jakoś nie dają sie "wygooglować". Czy aby na prawdę istnieją. poza tym tekst płytki o  powszechnie znanych enuncjacjach. Brak wiarygodnych źródeł. Słowem chała.
JATO
Autor: JATO  Dodano: 14-11-2009
conan - katole suck my dick  -1 na 3
chrzescijańskie ścierwa do każdego wkoncu dojdzie ostrze pogańskiego miecza!!!
Autor: conan Dodano: 25-03-2010
poganin - Krishna?
Krishna nie został zabity na krzyżu. Według mitów żył o wiele wcześniej niż wymyślono krzyże. Poza tym w Indiach nie krzyżowano! Krishna zmarł, raniony w stopę podczas polowania. A właściwie- nie zmarł, tylko wstąpił do swojego królestwa.
Jest mnóstwo podobieństw między Jezusem a innymi Bogami, ale bez przesady!
Autor: poganin Dodano: 18-04-2010
Słowianka - Bardzo ciekawy artykuł.   3 na 7
To zupełnie zrozumiałe, że Jezus i Maria są produktami z innych wierzeń.
Pierwotni chrześcijanie to była głównie biedota, niewolnicy czyli społeczność ograniczona i niewykształcona. Z czegoś musieli czerpać wzorce.
Gorzej, że do naszych czasów ta importowana bajka przetrwała, a kościół oszukując wiernych zbija na tym ogromny majątek.

A przecież mamy własną, polską wiarę, która zdeptana w krwi i zamęczona w płonących stosach, powoli zaczyna się odradzać.
I jako Słowianka kocham Stwórcę, którego Świętowitem nazywam.
Czcią otaczam boga słońca Swaroga i boginię księżyca Lailę.
Chylę czoło przed Gromowładnym Perunem, Matką Ziemią i bogiem śmierci, kochającym mnie Welesem.
Do nich podążam i świętuję wszystkie polskie święta.
A do katolików! pomyślcie, poczytajcie i zastanówcie się -
1. Wigilia - tylko Słowianie ją obchodzą, bo inne narody jej nie znają.
2. Choinka, pisanki, kolędnicy, Sobótka, Dożynki, Dziady itp ???
3. Boże Narodzenie - to odradzanie się Swaroga, bo Jezus (człowiek, który wołał do Swego Ojca - Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Mt 27,45-46), nie wiadomo kiedy się narodził?
Polacy - Myślcie!!! Czy Jezus wołał sam do Siebie? - osławiona Trójca Święta, a podobno jest Jeden Izraelski Bóg?

Pozdrawiam - Sława.
Autor: Słowianka Dodano: 19-08-2010
Darrick - Religions are f**ked up.   2 na 2
Bardzo dobre rozwinięcie tematu zapożyczania przez chrześcijaństwo schematów z innych kultur. Jest tylko jedno ale: jest to równie dobrze negacja natchnienia Bożego, jak i jego potwierdzenie. Można posunąć się do twierdzenia, że żydzi za szybko przypisali sobie status "narodu wybranego", gdyż sumując powyższe fakty, ludzie na całej kuli ziemskiej mogli być wybrani (co teoretycznie potwierdza teza iż Bóg nas wszystkich kocha). Do każdej z ważniejszych kultur mógł być zesłany zbawiciel. To z kolei prowadzi do wniosku, że Bóg ma wielu synów i że niekoniecznie jest Świętą Trójcą (n - synowie; n + Bóg Ojciec + Duch Święty = ?).
 
A co do komentarzy:
Boże Narodzenie obchodzimy 24.12. Ale Jezus narodził się pod koniec Marca (jestem pewien, że na wiosnę). Data 24.12 pochodzi z pogańskiego święta słońca, ponieważ od tego dnia wydłuża się dzień (ale to chyba wszyscy wiedzą).
Prezenty w Boże Narodzenie są z kolei wytworem komercji. To samo dekoracje świąteczne oraz "czerwony" św. Mikołaj.
 
A prawda jest taka, że każdy kto wierzy w niepokalane poczęcie zapomina o jednym:
Jak dziecko urodziło się przez błonę dziewiczą nie doprowadzając do wykrwawienia się matki na śmierć?
 
Thank you, goodnight.
Autor: Darrick  Dodano: 02-01-2011
gunnar79 - usterka w myśleniu  -2 na 2
Pierwsza moja rysa na Racjonaliście, niestety. Musze zgodzić się mimo upływu już lat od tego artykułu - większość to bzdury wyssane z palca. Sama lista ukrzyżowanych wywyołuje uśmiech politowania... Nie jestem religiantem, bardziej badaczem i uważnym słuchaczem, dlatego jak zobaczyłem zwykłe kopiuj wklej pana Sedziaka z kodeksem Hammurabiego, bez poprawienia nawet czcionki... żal. Ps. książka Hislopa już jest dawno przetłumaczona
Autor: gunnar79  Dodano: 29-01-2011
dann91   1 na 1
Wystarczyło skupić się bardziej na choćby jednym z opisywanych bóstw, żeby zobaczyć jak sprawdzone "fakty" podajecie. Gdy przeczytałem, że Quetzalcoatla zapowiedziało nawiedzenie Xochiquetzal to padłem. Są dwa mity dot. narodzin Pierzastego Węża- jeden mówi, że narodził się z bogini-dziewicy (Coatlicue a nie Xochiquetzal), jako pierwszy z trzech synów. A i nie wiem czy w taki niepokalany sposób. Przyjęła ona w siebie coś co spadło z nieba- dla nas może wydawać się to niepokalanym poczęciem. Dla Azteków było to dość normalne, jak na bóstwa, zapłodnienie- po prostu Coatlicue pochłonęła, czy włożyła w siebie jakąś piłkę i zaszła w ciążę.
Drugim i popularniejszym w Mezoameryce mitem narodzin Quetzalcoatla były narodziny z Ometeotla (podwójnego boga- połączenia kobiety i mężczyzny), jako trzeciego z czterech synów.

Ciekawe jest też to co napisaliście o śmierci Quetzalcoatla. Ze źródeł AZTECKICH i MAJAŃSKICH, które ZNAM mogę śmiało powiedzieć, że mowy o (jakże europejskim) krzyżu nie ma tam w ogóle. Jeden z mitów mówi o śmierci poprzez samospalenie, drugi o odpłynięciu na łodzi.
Autor: dann91  Dodano: 21-03-2012
radon - Czy to nie brak logiki ?   2 na 2
Panowie intelektualiści znajdujący w starych baśniach prawdę i krytykujący realne myślenie - odwołuję się do waszej wyobraźni:

Krok 1:
Cofamy się do czasów inkwizycji. Widzicie jak przedstawiciele głoszących "jedynie słuszną prawdę" wypędzają z żony sąsiada diabła - paląc ją na stosie.
Co myślicie o tych ludziach, czy są w waszych oczach mądrzy ?

Krok 2:
Cofamy się teraz o 2000 lat. Co wówczas ludzie sobą reprezentowali?
Wyobraźcie sobie: spotykacie człowieka, coś opowiada, płaska ziemia, zamiast lekarzy proponuje czary - czy dacie temu co mówi wiarę ?
Panowie, ten człowiek jest cztery razy głupszy niż ludzie z kroku 1 !

Krok 3:
Cofamy się o 6000 lat. Jak myślicie, jaki poziom wiedzy mają ci ludzie ? Ile razy są głupsi od współczesnego człowieka ? Sto razy ?
Panowie, co ludzie wiedzą o otaczającym ich świecie ?
Czym nam mogą zaimponować ?
Czy to co oni plotą stanowi jakąkolwiek wiedzę, czy to jest rezultat rozwijania się ludzkiej wyobraźni ?

A więc czy to co wymyślili ludzie, 6000 lat temu, ludzie o tak niskim poziomie wiedzy, że współczesny intelektualista miałby problemy z zaliczeniem ich do grupy "ludzie", czy wymysły ich fantazji, sprzeczne z archeologią, sprzeczne z nauką mogą być czegokolwiek potwierdzeniem ?
Autor: radon  Dodano: 03-07-2013
renkr - jest błąd
Nie mam czasu by sprawdzać wszystkie fakty podane w tym fragmencie książki ,a le od razu rzucił mi się do oczu jeden błąd jak stodoła: Kriszna nie umarł na krzyżu, tylko od rany w nogę, która myśliwy pomylił z noga sarny. jeśli reszta faktów jest równie prawdziwa, to darujcie sobie tę książkę.
Autor: renkr  Dodano: 11-07-2013
screamforme - Ludzie! Wystarczy samemu poczytać!  -1 na 1
Jak podaje artykuł: "Masy wiernych nigdy nie czytają tych innych źródeł, a księża i pastorzy którzy je znają, milczą na ten temat. " Sam w tym momencie strzela sobie w kolano :D hahaha.

Wystarczy samemu poczytać, żeby zobaczyć, że nie ma podobieństw pomiędzy Jezusem, a innymi przytaczanymi 'osobami historycznymi'.

Obejrzyj np. www.odwyk.com/?p=episode&e=1726
To już pokazuje, że Jezus i Kryszna byli zupełnie innymi osobami.
Kryszna został zabity przez postrzelenie strzałą w stopę pod drzewem - czy to znaczy, że umarł na krzyżu, jak przytacza artykuł?? (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryszna)

Kto kopiuje i powiela takie bzdury samemu nie zgłębiając tematu.
Dramat.
Autor: screamforme  Dodano: 15-10-2013
Dznianaloka - U krzyżowanie Quetzalcoatla - bzdura!
Błędna informacja o tym, że Quetzalcoatl został ukrzyżowany, pojawia się jak zaraza na wielu stronach internetowych. Ludzie powtarzają ją bez sprawdzenia. Proszę sprawdzić chociażby w Wikipedii: pl.wikipedia.org/wiki/Quetzalcoatl: Nauczyciel ten "udał się na tratwie czy też łodzi do swojej dalekiej ojczyzny za morzem. Inna wersja legendy głosi, że na wybrzeżu Morza Wschodniego ofiarował swoje życie za ludzi spalając się na stosie ofiarnym, a jego dusza uniosła się do nieba, zamieniając się w Gwiazdę Poranną (czyli planetę Wenus), sam zaś Quetzalcoatl przeniósł się do Mictlanu. Quetzalcoatl jest też imieniem najwyższego kapłana i władcy Tolteków, Ce Acatl Topiltzin (947-999 n.e.), sprawującego rządy w Tule (Tollan) w okresie jej świetności. Tytuł ten nosili także najwyżsi kapłani azteccy".
Autor: Dznianaloka  Dodano: 22-04-2017
franciszekpawla
Warto również zauważyć, że dla wielu ludzi religijnych i wierzących, istotne jest nie tylko to, co jest napisane w Biblii, ale jakie są wartości i przesłania, które z niej wynikają. Dla takich osób, to, co czyni Biblię "słowem Bożym", to nie jej źródła i inspiracje, ale jej duchowa treść i znaczenie.
Autor: franciszekpawla  Dodano: 22-03-2023
mira435 - mira
Niektóre z tych opowieści mogą być traktowane jako mitologiczne lub symbolizujące duchowe prawdy, minecraftlegame.com a niekoniecznie dosłowne wydarzenia historyczne.
Autor: mira435  Dodano: 18-12-2023

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365