Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.544.453 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 243 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Mówić dobrze może tylko ten, kto myśli rozumnie."
Komentarze do strony Astromarii rozważania spiskowe

Dodaj swój komentarz…
CHOLEWA - Najgorsze jest to,   8 na 8
że psychopaci Astromarii to zaburzenie osobowości przerzucają na ludzi normalnych. Chyba wyczerpano tu równiez całą erystykę Schopenhauera ( dzis zajrze do tej ksiązki).Czy aby nie są to "intelektualne" wypociny adwokata Pocieja?Gratulacje Panie Profesorze.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 18-07-2011
Reklama
Poltiser - Co za radosna "tfurczość"!   3 na 3
Podziwiam cierpliwość Pana Profesora! Wyszukuje pan mózgi twarde jak kolana i oporne na wiedzę. Co za kolekcja! Cytowane przez Pana słowotoki nie wymagają komentarzy, to niefrasobliwe fajerwerki samozaspokojenia i narcyzmu. Brawo!!!
Autor: Poltiser  Dodano: 18-07-2011
Maciej Motuk - @CHOLEWA   5 na 5
Takie udzielanie się urojeń otoczeniu nazywamy środowiskiem urojeniowym, a urojenia u osób z tego otoczenia urojeniami indukowanymi. Ich istota polega na tym, że są nietrwałe; znikają po odizolowaniu źródła tychże od otoczenia.
Niestety, wyznawców astomarii, czy Józefa Słoneckiego nie sposób skutecznie pozbawić dostępu do internetu.
Autor: Maciej Motuk  Dodano: 18-07-2011
CHOLEWA - @Maciej Motuk   3 na 3
Oczywiście, ale psychopatow izolowac nie mozna. Świadczą o tym więzienia, szczególnie amerykańskie.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 18-07-2011
dunder - Najwyższa i niezaprzeczalna prawda..  -10 na 18
Zdumiewająca jest ta ludzka potrzeba publicznego wykazywania jak to inni są w błędzie i nie znają prawdy. Trudno znaleźć już dzisiaj kogoś, kto by z czymś nie walczył - gdyby rozdać ludziom karabiny, mielibyśmy istną rzeź o dobro, pokój, prawdę i sprawiedliwość. Skoro już tu jestem to też dorzucę swoje mądrości. Jako superprofesor do spraw mechaniki skonfundowanych placków, jestem zdania, że każdy może mówić i myśleć co mu się podoba, bo każdy żyje na swój sposób. Czym innym jednak jest podawać swoją wizję prawdy i dzielić się własnym doświadczeniem, wskazując przy tym na to, jaki pożytek z tego płynie, a czym innym jest zwalczanie wizji innych i zianie ogniem w ich stronę jakby byli demonami chcącymi zniszczyć ludzkość. Przypuszczam, że pan profesor myśli, że ma na uwadze dobro ludzkości, ale czy nie czuł by się szczęśliwy, gdyby ludzie tacy jak pani Maria zniknęli z powierzchni ziemi? Jeśli tak, to nie ma tu nic poza troską o swoje stado i naznaczaniem wrogów szkarłatną literą. Jeśli nie, to znaczy, że coś źle zrozumiałem. W każdym razie fajniej jest, jak ktoś się dzieli ze mną tym, co kocha, a nie tym, co nienawidzi. No bo co ja na to poradzę, że każda teza ma swoją antytezę?
Autor: dunder  Dodano: 18-07-2011
Marcin Śliwiński   8 na 8
ciekawi mnie tylko dlaczego mimo takiej nienawiści do nauki ta ciężko chora kobieta tak chętnie korzysta z jej osiągnięć? Może ktoś powinien jej w końcu powiedzieć że komputery są pełne mikrochipów a co gorsza zarówno one jak i internet zostały stworzone przez 'nałkowców"?
Autor: Marcin Śliwiński  Dodano: 18-07-2011
CHOLEWA - @dunder   6 na 6
Moim zdaniem tezą jest zdanie oznajmujące, logiczne, któremu możemy przypisać prawdę albo fałsz. Homeopatia jest fałszem bo: np. lek homeopatyczny nie posiada 5 razy więcej cząstek niż liczba atomów we wszechświecie, czyli 10 do potegi 80 jest  mniejsze od 10 do potegi 400. Pan Profesor ma na uwadze prawdę ontologiczną i aksjologiczną. I chwala Mu za to!
Autor: CHOLEWA  Dodano: 18-07-2011
A. Gregosiewicz - do dundera   16 na 18
No i podzielił się Pan ze wszystkimi swoją wizją świata. Powinien być Pan zadowolony. Mam nadzieję, że będzie Pan również zachwycony, gdy Pańska żona, po przeczytaniu bezprzecznie prawdziwych instrukcji astromarii, poda Waszemu dziecku, choremu na zapalenie płuc, "leki" homeopatyczne oraz odmówi szczepienia go przeciw polio lub gruźlicy. Obecnie notuje się coraz więcej nowych zachorowań na gruźlicę. Pojawiają się także ogniska polio. Wie Pan oczywiście, że nie ma na to leku, i że porażenia mięśni szkieletowych są w tych przypadkach nieodwracalne. Dziecko (a potem człowiek dorosły) jest przykuty do łóżka. A jego nowocześni rodzice, którzy przed laty "myśleli jak im się spodoba" obmywają codziennie z kupy ważące 100 kg dziecko. Życie obchodzi ich szerokim łukiem, a oni dalej myślą: dlaczego byliśmy takimi idiotami? Dlaczego zawierzyliśmy kretynce? A może skłonił nas do tego komentarz jakiegoś humanisty-pacyfisty?
Przed laty operowałem wiele dzieci po przebytym polio. Nie chcę już nigdy widzieć rodziców szlochających nad dzieckiem tak zdeformowanym, że upiór z Notre Dame był przy nim wzorcem anatomicznym. Jeśli czegoś Pan jeszcze nie rozumie, chętnie wytłumaczę. Proszę tylko podać swoje imię i nazwisko. Wie Pan dlaczego, prawda?
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 18-07-2011
A. Gregosiewicz   4 na 4
Otrzymałem przed chwilą od nieznanego nadawcy testament astromarii. Nie mogę zagwarantować, że jest autentyczny. Uważam jednak, że warto go zaprezentować.

TESTAMENT

To nie omamy, fantasmagorie
brednie, absurdy, spisków teorie,
pomroczność dzienna, koszmary nocne
zło wszechobecne , seks w dobranocce

Dzicy mordercy w białych fartuchach
cicho! Nic nie mów! CeBeA słucha -
totalna rozpacz, dziki fatalizm
to wszystko prawda, czysty realizm!

Jedyny wierny dokument czasu
piszę go w pierwszym kręgu… od lasu
zboże w pentagram się ułożyło -
a UFO wszystko dokładnie skryło

Niedługo skończę, o wszystkim będzie
w sieci mój blog rozprowadzę wszędzie
glob się zatrzęsie w swoich posadach
a wtedy wszystkim spiskowcom biada

Wszystko znalazłam, wszystko spisałam
Tak! spiskowego odkryłam Graala!
jutro blog będzie we wszystkich kioskach
To mówię ja - astromaria – boska.
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 18-07-2011
CHOLEWA - Jak dowodzić wszystkiego?   3 na 3
Etyk: Słowo Objawione, Zygota jako człowiek istnieje, leki homeopatyczne równiez istnieją..., jeśli się nie mylę.
Monika.k: Cóż, to co mówisz, jest prawdą, jeśli się nie mylisz.
Etyk:Moje zdanie jest zatem prawdziwe.
Monika.k:Oczywiście!
Etyk:A więc nie myliłem się. Ty zaś przyznalaś, że jesli się nie myle, to moja pierwsza wypowiedź jest faktem, przeto to wszystko co rzekłem na początku, jest prawdziwe.
 
Autor: CHOLEWA  Dodano: 18-07-2011
Bill Kilgore - A ja myślałem...   3 na 3
...że paranoiczne rojenia mają pewną granicę styczności z rzeczywistością, której nie mogą przekroczyć. Tak przykro mi się mylić...
To bolesne, że życie potrafi ukształtować tak bardzo, astronomicznie wręcz pokręcony umysł. Co smutniejsze: paranoja zdaje się faktycznie być zaraźliwa.

Moje najszczersze wyrazy ubolewania z powodu tak jawnego gwałtu na rozsądku.
Autor: Bill Kilgore  Dodano: 18-07-2011
pompa   3 na 3
Szkoda czasu na komentowanie urojeń jakiejś paranoiczki. Takich ludzie w internecie jest mnóstwo, a ich poglądy są do siebie podobne jak drzewa w lesie. Z tego całego bagna różnych bzdur wypisywanych przez autorkę tego bloga jest jedna rzecz do której chciałbym żeby Pan profesor się odniósł. Chodzi mi o metody leczenia raka. Wiemy, że metod leczenia raka jest wiele i nie ma jednego skutecznego lekarstwa. Ale wiadomo też, że w niektórych przypadkach pomaga marihuana, a przynajmniej takie są wnioski za badań. Leczenie marihuaną raka jest w Polsce niemożliwe. Czyli de facto można mówić tutaj o zakazywaniu czegoś co jest skuteczne.
Autor: pompa  Dodano: 18-07-2011
CHOLEWA - Amigdalina zwana witaminą B17   3 na 3
zawarta jest w pestkach gorzkich i słodkich morelach; pestki te zawieraja równiez cyjanowodór, a więc są trujące. Badania potwierdziły raczej szkodliwość tzw. medycyny naturalnej.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 18-07-2011
Dunder Świstak - Nowa Ewangelia  -3 na 11
Klikacie te minusy przy mojej wypowiedzi, jakby miało to sprawić, że w jakiś sposób się nawrócę na wasze prawdy. Właśnie o tego typu dziwaczne zachowanie mi chodziło - ktoś myśli inaczej, to trzeba go zaraz zlikwidować w obronie stada. Oto co nazywam zbiorową głupotą. Mam zdolność samodzielnego myślenia, więc straszenie, że jeśli nie zrobię tak czy inaczej, to mnie albo moim bliskim stanie się krzywda, wydaje mi się dosyć tanim chwytem - jakbyście zaoferowali jakieś prezenty, to może szanse mojego nawrócenia wzrosną ;) Myślę, że i Astromaria mogłaby się czegoś nauczyć od was, jak i wy od niej, ale przy takim nastawieniu możecie jedynie do siebie strzelać (i do mnie przy okazji). Tylko jaki to ma sens? Na co ta powaga i zbiorowe "hurra"? Odpowiedzialność za własne życie polega na tym, by rozumieć świat po swojemu i dać innym do tego prawo, a nie by oddawać je w ręce jakiejś grupy i zwalczać wszystkich, którzy myślą inaczej. Może jest tak, a może srak. Wy wierzycie jednym książkom i badaniom - ona innym. To wszystko. Być może ktoś się na swoim podejściu przejedzie, ale wtedy będzie to kara wymierzona przez świat - coś zupełnie innego niż obrzucenie kamieniami na rynku za słowa.
Autor: Dunder Świstak  Dodano: 18-07-2011
CHOLEWA - @Dunder Świstak   5 na 5
Profesor jako lekarz przedstawił Panu jasno prawdę. Nie rozumiem Pana. Trzeba odróżniać ziarno od plew, prawdę od fałszu i kłamstwa. Najgorsze jest kłamstwo, narzucane nieoświeconym przez psychopatów.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 18-07-2011
etyk - insynuacje - Cholewa  0 na 4
"Etyk: Słowo Objawione, Zygota jako człowiek istnieje, leki homeopatyczne równiez istnieją..., jeśli się nie mylę.
Monika.k: Cóż, to co mówisz, jest prawdą, jeśli się nie mylisz.
Etyk:Moje zdanie jest zatem prawdziwe.
Monika.k:Oczywiście!
Etyk:A więc nie myliłem się. Ty zaś przyznalaś, że jesli się nie myle, to moja pierwsza wypowiedź jest faktem, przeto to wszystko co rzekłem na początku, jest prawdziwe" napisał Cholewa.

W mych komentarzach dot.  problemu aborcji podnosiłem problem płodu o zaawansowanym stopniu rozwoju na którym w pewnych krajach można dokonywać aborcji i który w mym odczuciu winien podlegać jakiejś formie ochrony prawnej. Przypisanych mi przez Pana Cholewę słów nie wypowiedziałem w jakimkolwiek kontekscie, a szczególnie w formie dialogu z komentatorką o nicku Monika.k. W związku z powyższym zabieg Pana Cholewy nosi wszelkie znamiona bezpardonowej prowokacji oraz efekciarskiego tupeciarstwa i jako taki  pozostaje w rażącej sprzeczności z etyką, w szczególności z etyką dzienikarską. Przywołuję Pana Cholewę do porządku i apeluję do Niego o nieprzyprawianie mi gęby nie moimi słowy.
Autor: etyk  Dodano: 18-07-2011
buttie   3 na 3
Wydaje mi się, że w Polsce nie jest jeszcze tak źle. Za Wielką Wodą na przykład taki Deepak Chopra jest zapraszany do mainstreamowych telewizji, na debaty ze sceptykami (co IMO jest straszną głupotą, bo tylko legitymizuje wygadywane przez niego piramidalne bzdury, jako teorie naukowe niemalże), a na Twitterze śledzi jego bełkot ponad pół miliona ludzi.
Co oczywiście nie oznacza, że nie należy być czujnym. :) Dlatego bardzo mi się ten artykuł podoba.
Autor: buttie  Dodano: 18-07-2011
RyszardW   5 na 7
Całkiem niedawno znajomy o dość wyrafinowanym umyśle, muzyk - wirtuoz, zaczął opowiadać o zrzucaniu w smugach kondensacyjnych samolotów trucizny, która ma zmniejszyć ludność Polski do 15 mln, bo "tak postanowiono". Paranoja dotyka nie tylko prostaczków. Czy to jakaś zaraza umysłowa?
Autor: RyszardW  Dodano: 18-07-2011
homopitek - @ RyszardW   3 na 3
Postawiłbym na to, że to skutek uboczny rosnącej konkurencji wewnątrzspołecznej. 
Autor: homopitek  Dodano: 18-07-2011
CHOLEWA - @etyk   2 na 2
To moja licencja na collage pisany, jest zarazem próbą przedstawienia typu mentalności. Niestety, napisał Pan zdanie oznajmujące: jestem przeciwnikiem aborcji. By uciszyć emocje Pańskie, przy pomocy dowcipu Abrahama Lincolna dokonam eskapizmu: gdyby ogon psa nosił nazwę "noga", to ile nóg miałby pies? Lincoln odpowiadał:" cztery. Nazwanie ogona nogą nie oznacza, że jest on nogą". A może Pan wskazać błąd logiczny w dialogu?
Autor: CHOLEWA  Dodano: 19-07-2011
Dunder Świstak - @CHOLEWA  0 na 8
Każdy człowiek posiada mechanizm który pozwala mu na podejmowanie samodzielnych decyzji poprzez analizę informacji płynących z doświadczenia, jak i tych, które pochodzą od innych ludzi. Kwestionowanie tego, narzucanie innym prawd i tępienie myślących inaczej, jest zwykłym totalitaryzmem. Pokazujmy ludziom różne punkty widzenia i niech sami decydują co jest dla nich lepsze. To, że ktoś jest profesorem nie oznacza, że może decydować o tym kogo kopać, a kogo głaskać. Jedni szczycą się sławą, inni pieniędzmi, a jeszcze inni wiedzą, choć wszyscy są zwykłymi ludźmi, wierzącymi że jakieś abstrakcje czynią ich lepszymi od innych. Czym innym jest praca w służbie innym i pomoc, gdy jej potrzebują, a czym innym pycha i duma z tego powodu. Nie twierdzę, że pani Maria głosi prawdę. Nie twierdzę, że autor artykułu głosi fałsz. Uważam po prostu, że jeśli przez człowieka przemawia nienawiść i zaczyna tworzyć podziały na dobrych i złych, obrzucając urojonych wrogów kamieniami, to pożytku z tego nie będzie miał nikt i można spodziewać się tylko wojny. Nie w głowie mi jednak nikomu tego na siłę zabraniać, ale uważam, że posiadanie grupowych preferencji - faworyzowanie tego, co zdaniem grupy smaczne i tępienie tego, co ciężkostrawne - jest zalążkiem tego co nazywam zbiorową głupotą.
Autor: Dunder Świstak  Dodano: 19-07-2011
CHOLEWA - @Dunder Świstak   4 na 4
Ma Pan rację pisząc, że wybór nalezy do Pana, ale odpowiedzialność za to równiez spada na Pana. Profesor opiera się na wiedzy i doświadczeniu, zdobywanym przez kilkadziesiąt lat. A więc zasługuje na zaufanie i wyrobił sobie zasłuzony autorytet.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 19-07-2011
Dunder Świstak - @CHOLEWA  0 na 8
Zasługuje na zaufanie tylko jeśli chodzi o opis zjawisk, których badaniem się zajmuje i nic poza tym. Powyższy artykuł wybiega jednak daleko poza kompetencje naukowca i jest nadużyciem autorytetu. Poza tym to, że ktoś zasługuje na zaufanie, nie oznacza jeszcze, że tych, którzy nim go nie darzą należy tępić. Nikt nie jest nieomylny, a to, że ktoś wie w danej dziedzinie więcej niż inni, nie znaczy, że wie wszystko. Nie wiedza świadczy o człowieku, ale jego zachowanie względem innych ludzi. Żeby ktoś mógł stać się mądry, trzeba mu najpierw pozwolić na to, by był głupi.
Autor: Dunder Świstak  Dodano: 19-07-2011
CHOLEWA - @Dunder Świstak   5 na 5
Polecam przeczytanie wszystkich tekstów Profesora i Jego słuszną krytykę ustawy farmaceutycznej, zawierającą sprzeczności (elementarna logika) oraz niezgodność z Konstytucją. Głupi? Na własną odpowiedzialność.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 19-07-2011
Rafał Poniecki - Leki homeopatyczne NIE ISTNIEJĄ   7 na 7
Leki to coś, co pomaga przy problemach ze zdrowiem. Preparaty homeopatyczne, jako że są NICZYM rozcieńczonym w cukrze, lub innej substancji biologicznie obojetnej, nie maja prawa nazywać sie lekami. Przypisywana im skuteczność jest faktycznie skutecznością układu imunologicznego, bez którego wogóle byśmy nie istnieli. Organizm, sam z siebie, czyli dzięki wspomnianemu układowi imunologicznemu, jest w stanie poradzić sobie z wieloma zagrożeniami, w tym (raczej wyjątkowo) nawet z nowotworami. Nie wiem, czy ktoś (raczej kompletny wariat) połączył leki imunosupresyjne z homeopatycznymi i zaobserwował wyleczenie, ale tylko coś takiego mogło by być potwierdzeniem skuteczności homeopatii.
Autor: Rafał Poniecki  Dodano: 19-07-2011
Abdullah - @pompa   2 na 2
Cannabis nie jest lekiem na raka. Ani zreszta na nic innego. Pomimo ze faktycznie dzialanie syntetycznego tetrahydrocannabinolu zostalo ocenione jako pozytywne w niektorych przypadkach w wiekszosci przypadkow istnieja leki skuteczniejsze a nikt nie bedzie mniej skutecznego (bezpiecznego) leku uzywal.

Nawet jezeli w wyniku jakichs badan okaze sie ze THC czy inna substancja uzyskana z konopii jest bardzo przydatna medycznie jestem gotow zalozycz sie z kazdym ze w zastosowaniu medycznym bedzie to syntetyk podawany doustnie/domiesnowo/dozylnie/cokolwiek a nie susz z holenderskich hybryd.

Problem z badaniami uzywajacymi suszu jest taki ze dokladny sklad "dymka" nie jest znany a z regoly oceniane jest subiektywne samopoczucie a nie obiektywne wskazniki. To ze ja zasadniczo lepiej sie czuje po dobrym steku (1.5 cala gruby, medium-well) z pieczonym ziemniakiem, grilowanymi wazywami i duzej szklance Shiraza 2008 nie oznacza ze wlasciwosci przeciwbolowe tej mieszanki sa lepsze niz kodeiny.

Marzenie o "skretach" dostepnych za 5pln jak apap w kazdym kiosku - coz marzenia sa piekne.
Autor: Abdullah  Dodano: 19-07-2011
Dunder Świstak - @CHOLEWA   2 na 4
Głupi? Na własną odpowiedzialność.

No i właśnie o nic więcej mi nie chodzi jak o to, że każdy jest odpowiedzialny za samego siebie i to co robi. Zbiorowa odpowiedzialność to złudzenie odpowiedzialności, podobnie jak zbiorowe współczucie, to złudzenie współczucia, a zbiorowe prawa, to złudzenie praw. Abstrakcyjne byty i osobowości prawne czy naukowe nie są nosicielem żadnych wartości - nosicielem wartości jest zawsze pojedynczy człowiek, a nie grupa interesów czy przekonań. Poza tym, każdy, kto ma takie czy inne opinie na jakiś temat, jest człowiekiem z krwi i kości, któremu z tymi opiniami udaje się jakoś w świecie egzystować. Każdy jednak żyje na swój sposób i dlatego rysuje własną mapę świata. Dajmy życiu weryfikować co nam się przysłuży, a co nie. Einstein powiedział kiedyś, że gdy zginie ostatnia pszczoła , ludzkości pozostaną tylko cztery lata. Kto wie - może zarówno z profesorami, jak i zwolennikami teorii spiskowych jest podobnie? To, że coś wydaje nam się głupie czy niesmaczne nie oznacza, że nie jest nikomu potrzebne. To, co dobre dla jednych, dla innych bywa trucizną i odwrotnie.
Autor: Dunder Świstak  Dodano: 19-07-2011
i.o.   4 na 4
Czy autor/autorzy tego bloga to na pewno paranoicy? Jakby mnie ktoś zapłacił, to nie takie rzeczy bym wymyśliła. Jedni pisują opowiadania i powieści science fiction a inni zakładają blogi. W końcu nie każdy może być pisarzem. A teorie spiskowe to dość wdzięczny temat na twórczość, bo nie trzeba się specjalnie wysilać.

Zapewne oprócz osób, które wchodzą na ten blog żeby albo się pośmiać, albo zbulwersować, że ktoś takie rzeczy publikuje, albo zobaczyć co to jest, są i tacy, którzy święcie wierzą we wszystko co tam jest napisane. Podejrzewam, że nie ma żadnych statystyk dotyczących tego ile osób wierzy w tego typu rewelacje. Dopiero takie dane dałyby odpowiedź na pytanie czy w ogóle jest się czym przejmować. Bo zawsze się znajdzie ktoś kto coś głupiego opublikuje i zawsze się znajdzie ktoś kto w to uwierzy. Z tym się nie da wygrać.
Problem zaczyna się wtedy kiedy ktoś stosując jakieś socjotechniczne sztuczki powoduje, że ludzie masowo zaczynają działać na swoją szkodę. Tylko wtedy to powinien się tym prokurator zainteresować.
Autor: i.o.  Dodano: 19-07-2011
Anna Salman - Żart?   5 na 5
A czy ten blog to nie jest przypadkiem żartobliwa prowokacja? Test na poczucie humoru czytelników? Przecież to wygląda, jak kwestie z "Latającego Cyrku ...". Cytowane wypowiedzi są wg mnie zlepkiem różnych teorii spiskowych, przesądów i legend, krążących po naszym kraju od dawna, niekiedy głoszonych przez osoby publiczne, prezentowane, jako autorytety, czyli bardzo wiarygodne.
Może autor(ka) bloga chciał(a) właśnie ośmieszyć mentalność ludzi podzielających te bzdurne przekonania? Przecież, jeżeli ktoś uwierzy, to ci, co dotąd też wierzyli w takie rzeczy - po prostu znajdą tu również nowinki, o których dotąd nie słyszeli. Pozostali albo się zaśmieją albo oburzą.
Autor: Anna Salman  Dodano: 19-07-2011
widgensztajn - Psychiatra potrzebny od zaraz...   3 na 3
Kobiecie potrzebny jest psychiatra. Żadne oparte na faktach argumenty nie trafią do człowieka pokroju astromarii. Miałem kolegę wierzącego w cudowne działanie pewnego specyfiku i oczywiście terapii "lewatywowej". Już go z nami nie ma....
Autor: widgensztajn  Dodano: 19-07-2011
etyk - Dezyderata   2 na 2
Jeżeli nie jest to żart czy też rodzaj prowokacji lub swoistej kokieterii - jak słusznie sugeruje jedna z komentujących - to wówczas należy przyznać wiele racji Dunder Świstakowi. To znaczy w moim odczuciu poglądy autora tekstu są słuszne i w zdecydowanej większości je podzielam, natomiast podnosi z lekka powiekę prześmiewczy aż do granic okrucieństwa dydaktyzm tej wypowiedzi. Jest wiersz autorstwa Maxa Ehrmana zatytułowany w j. polskim "Dezyderata", powstały zresztą w latach 20 - tych minionego stulecia a nie w 1692 r., jakby wynikało z informacji zawartej w tekście utworu. Jego fragment brzmi: "Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść". Nic dodać nic ująć
Autor: etyk  Dodano: 19-07-2011
aljen - Desodoranta   4 na 4
Należy odróżnić opowieści "głupców i ignorantów" od wypowiedzi osób niewątpliwie chorych psychicznie. Wstrząsającym dokumentem są tu np. późne zapiski Tadeusza Peipera, który potrafił, w swoim cierpieniu, zatrzymać dla innych zatrważająco spójny obraz świata widziany oczyma człowieka cierpiącego na urojenia ksobne.

Przy spiskowoteoretycznych bredniach nie należy, jak sam Autor pisze, stosować kryteriów merytorycznych. Podobnie jak systemy urojeniowe, teorie spiskowe zbudowane są metalogicznie i tutaj nie da się nic zdziałać ewidencją ani logiką, gdyż owe są z góry wykluczone - kto tych skądinąd oczywistych metod używa, należy do spisku albo ma bielmo na oczach i nie postrzega, co się wokół niego dzieje.

Jeżeli ktoś wierzy w chemtrails, NWO, Germanische Neue Medizin albo choćby homeopatię, to żadne argumenty go nie przekonają i żadna empiria nie naprowadzi na prawdę. Tu pomogą jedynie albo ignorancja, albo pochodne fenotiazyny.
Autor: aljen  Dodano: 19-07-2011
Kowalski4 - Astromaria jest mało twórcza   1 na 1
Astromaria jest mało twórcza -- ogólna zasada spisku to powtórzenie spiskowych idei New World Order (i rola koncernów chemicznych, i chemitrials, i niechęć do ekologów, a zwłaszcza walki z globalnym ociepleniem, i sprzeciw wobec szczepionek) -- polskie NWO miał swoją stronę internetową, ale ostatnio nie działa... Szkoda, bo stężenie absurdu wyjątkowe.
Wkład własny AM, to poza ubraniem tych bzdur w formę literacką, przede wszystkim nacisk na kwestie 'zdrowotne' z homeopatią i leczeniem naturalnym na czele.

Trudno mi uwierzyć, że AM ma wielu zwolenników. Jednak może mieć bardzo niedobry wpływ -- widzę ludzi, którzy, z Astromarią się nie zgodzą, nawet nie uznają homeopatii, ale uprzedzenia wobec szczepionek chętnie podchwycą. W tym szaleństwie jest metoda -- zawsze odbiorca uzna coś z długiej listy absurdalnych zarzutów, za prawdopodobne*, bądź wręcz prawdziwe.

---
*) Zresztą o wpływie koncernów chemicznych na politykę Hitlera mówi się poważnie. Tyle, że nie w tak spiskowej formie. Ale czasem forma potrafi być wszystkim... No i polemika ze sposobem przedstawienia tego przez AM byłaby baaardzo długa...
Autor: Kowalski4  Dodano: 19-07-2011
aljen - Przy czym prawdziwy problem…   2 na 2
... przy takich blogach leży gdzie indziej: one przyciągają rozmaitych szarlatanów. Jakby sobie ludzie tam tak se gadali, to ich brocha, ale w blogu onej Marii zameldował się jakiś głosiciel GNM "doktora" Ryke Hamera, i to jest jak najbardziej problem, bo p. Hamer swoimi absurdalnymi, sekciarskimi teoriami przyprawił już wystarczająco dużo ludzi w najlepszym wypadku o bankructwo, w najgorszym o utratę życia. Już pomijam tu fakt skrajnie neonazistowskich i rasistowskich poglądów p. Hamera, bo te nic nie mają do sprawy. Tego typu propaganda trafi, biorąc pod uwagę właściwości internetu jako nośnika informacji, na podatny grunt - i znowu zginie człowiek. To jest właściwe zagrożenie.
Autor: aljen  Dodano: 19-07-2011
Czesław Szymoniak   3 na 3
@Dunder Świstak
Czy to znaczy ze gdy ktoś wali głupoty to nie wolno mu powiedzięć jaki ma sie zdanie na ten temat?
Nie wolno nawet postawić mu minusowej oceny?
A tymczase kretyn ma głos wyborczy. Kretyn w swoim mniemaniu racji wykorzysta ten glos żeby dac poparcie kretynowi politykowi. Kretyn polityk bedzie nami kretyńsko rządził.
Czy nalezy sie zgadzac na taki porządek rzeczy?
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 19-07-2011
Rafał Poniecki   4 na 4
@ Dunder Świstak:
"No i właśnie o nic więcej mi nie chodzi jak o to, że każdy jest odpowiedzialny za samego siebie i to co robi."
W konsekwencji lekarze powinni odmawiać wszelkiej pomocy ofiarom tej głupoty, do której niby każdy ma prawo. Jak jednak pogodzić to z doktryną (?), że ta ofiara, np. dziecko zdeformowane przez polio, jest kimś innym, niż rodzic-idiota, który zaniedbał szczepień?
Autor: Rafał Poniecki  Dodano: 19-07-2011
Kecza - Ach, te wierzenia...   2 na 2
Co ciekawe, nawet w środowisku tzw. ezoteryków Astromaria jest uznawana za oszołomkę. Lektura powyższego, błyskotliwego artykułu tylko te tezy o jej oszołomstwie potwierdza. Fakt, blog "Astromarysi" nie należy do pozycji wybitnie kształcących intelekt i - jak to ktoś słusznie zauważył - jest mało twórczy. Ogólnie miernota, podobnie zresztą jak wypociny Projektu Cheops albo - z innej strony - Programu Poświęconego "Fronda".
Mała tylko uwaga. Autor pisze o przygłupach wierzących w ESP itp. No cóż, jedni wierzą w ESP, inni z kolei wierzą w moc relikwii, transsubstancję, chodzenie po wodzie, zmartwychwstanie w grobie, niepokalane poczęcie, egzorcyzmy i inne "paranormalne" zjawiska. Są również i tacy, którzy wierzą w jedno i w drugie. Ale są i tacy, jak niżej podpisany, którzy zarówno pierwszą, jak i drugą grupę zjawisk uważają za brednie i irracjonalizmy.
A skoro o tym mowa, to mam przy okazji pytanie do autora artykułu: pamiętam, że w którymś ze swoich życiorysów – to było chyba w czasach jego startu w wyborach z ramienia UPR – pisał Pan, że jest rzymskim katolikiem. Ostatnio natomiast przeczytałem, że należy Pan do Klubu Sceptyków Polskich. No i od pewnego czasu publikuje na Racjonaliście. Czy to znaczy, że opcja dogmatyczno-kościelna już nie jest aktualna?
Autor: Kecza  Dodano: 19-07-2011
CamelOT - @dunder   4 na 4
cytat "Każdy człowiek posiada mechanizm który pozwala mu na podejmowanie samodzielnych decyzji poprzez analizę informacji płynących z doświadczenia, jak i tych, które pochodzą od innych ludzi. Kwestionowanie tego, narzucanie innym prawd i tępienie myślących inaczej, jest zwykłym totalitaryzmem. Pokazujmy ludziom różne punkty widzenia i niech sami decydują co jest dla nich lepsze." Koniec cytatu.

Nie, nie zawsze i nie wszędzie. Mamy Naukę. Nauka działa i dostarcza na to dowodów. Mamy też chochsztaplerkę - ta nie działa i są na to też dowody. Nie widzę żadnego powodu, dla którego należałoby oszustwa i zabobony przedstawiać, jako równoważne teoriom naukowym i poddawać indywidualnej ocenie przez użytkowników. To nie są byty równoważne. Wyjaśnianie, że coś jest zbiorem kłamstw i głupot, nie jest "tępieniem myślących inaczej". Jest stawianiem tamy głupocie. Nie namówisz nas do okazywania jej szacunku i atencji, bylebyśmy tylko uniknęli oskarżenia o "totalitaryzm". Mam nadzieję, że nie wyskoczysz teraz z okna, stawiając opowieści o wniebowstąpieniu na równi z teorią grawitacji? A jeśli tak, to mam nadzieję, że mieszkasz na parterze.
Autor: CamelOT  Dodano: 19-07-2011
kukufat - ... niepokój taki niewielki   3 na 3
Panie Doktorze,
A ta kawa do lewatyw w metodzie Gersona to jaka ma być? Bo, wie Pan, ja nie przepadam za rozpuszczalną. No i czy może być z mleczkiem?
Autor: kukufat  Dodano: 19-07-2011
RyszardW   3 na 3
Panie Dunderze Świstaku. Pan jesteś takim samym paranoikiem, jak astromaria i etyk.
Autor: RyszardW  Dodano: 20-07-2011
aljen   2 na 2
A tak nawiasem mówiąc to blogi półanalfabetów byłyby wdzięcznym tematem pracy doktorskiej... Może jednak zacznę coś w tym kierunku kombinować - wydział humanistyczny Uniwersytetu Hamburskiego mam dosłownie za rogiem :-)
Autor: aljen  Dodano: 20-07-2011
A. Gregosiewicz - do Kecza   1 na 1
Wspominałem już, że w takim portalu, jak Racjonalista elegancko jest podpisywać się własnym imieniem i nazwiskiem. Wtedy uwagi krytyczne nabierają większej mocy. Zwłaszcza jeśli dotyczą tekstu artykułu. Natomiast, jeśli jedyny zarzut dotyczy faktu, że autor jest - na przykład - Świadkiem Jehowy, to zrozumiałe, że krytyk woli ukrywać się pod pseudonimem.
Mnie, nigdy do głowy by nie przyszło, żeby światopogląd Pana Keczy miał wpływ na ocenę jego tekstu. Problem w tym, że najpierw trzeba taki tekst napisać. Mówił o tym już dawno Boy-Żeleński: "Krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi".
Konkluzja: ja nie jestem Einsteinem, którego wiara w Boga zmusiła do wieloletniej walki z probabilistyczną interpretacją funkcji falowej. Pisał o tym tuż przed zgonem. W łóżku szpitalnym. Umierając twierdził, że "Bóg nie gra w kości". I co? Czy ktokolwiek zarzuca mu, że był kościelnym dogmatykiem?
I na koniec: ja obecnie jestem pół-baptystą. Mówi to Panu coś ...?
Panu radzę zacząć od jakichś wprawek, np. uzasadnienia, że formalizacja związku partnerskiego brata i siostry jest korzystna dla społeczeństwa. Proszę tylko pamiętać, że kazirodztwo jest wprawdzie akceptowane przez Salon, ale nie przez ciemnogród.
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 20-07-2011
Kecza - Do A. Gregosiewicza   2 na 2
Chyba za daleko Pan wybiegł. A czemuż pański światopogląd ma mieć wpływ na ocenę tekstu, słusznie wskazującego na paranoje niejakiej Astromarii? Pytanie w materii światopoglądu padło przy okazji. Bo w zasadzie dokłada Pan – także tu - tylko wierzącym w zjawiska paranormalne, a ja natomiast wskazałem, że irracjonalne jest owszem tzw. ESP. Ale takie są też niepokalane poczęcie, chodzenie po wodzie, zmartwychwstanie etc., które to zjawiska (paranormalne?) - tak jak homeopatia - nie należą chyba do potwierdzonych naukowo, mimo iż tęgie umysły - także naukowe - w nie często wierzą.
Trzeba też wskazać pewną różnicę: można wierzyć w irracjonalne twierdzenia (np. dogmaty wiary, ESP), ale niekoniecznie chcieć udowadniać je naukowo. A przykładowo liczni piewcy ESP pchają się z teoriami zjawisk paranormalnych na salony nauki. Tymczasem wierzący naukowcy niekoniecznie chcą udowadniać naukowo chodzenie po wodzie, rozumiejąc granice między wiarą a nauką. Pan Profesor też pisze artykuły na tematy, które dotyczą spraw możliwych do naukowej weryfikacji, a nie wchodzi w kwestie wyznaniowe. I słusznie.
Raz jeszcze podkreślam: chodziło mi tylko, że irracjonalne są zarówno np. dogmaty religijne, jak i to całe ESP. A przygłupy zdarzają się wśród zwolenników jednych i drugich. AMEN.
Autor: Kecza  Dodano: 20-07-2011
Dunder Świstak - @CamelOT  0 na 4
Czy bycie miłym i wyrozumiałym dla innych ludzi jest naprawdę w Twoich oczach aż takie złe i niepotrzebne? Mnie właśnie tego najpierw uczyli w domu - traktować innych ludzi jak siebie samego, a dopiero później zapychano mi głowę matematyką i kalkulacjami.

XXI wiek, a czuję się, jakbyśmy ciągle żyli w buszu - każdy wybiera sobie słomiany totem w kształcie wielkiego fallusa, wokół którego tańczy i klaska w dłonie. Później tłucze po pyskach tych, którzy wybiorą sobie coś innego, a w tym samym czasie wiatr rozwiewa jego bożki. Rozsypana i wymieszana słoma służy do kolejnych budowli, skrzętnie tkanych w stanie wielkiej erekcji i proces powtarza się raz za razem przez całe wieki. Nie trzeba być naukowcem, żeby dostrzec tę prawidłowość - tyczy się ona religii, nauki, majątku, polityki, drużyn piłkarskich i wielu, wielu innych. Słomę lepiej zostawić koniom, a totemy historii. Wdzięczności za własne życie nie okazuje się przez nieustanne wynajdywanie tego, co trzeba z niego siłą wyeksterminować, ale poprzez jego akceptację.
Autor: Dunder Świstak  Dodano: 21-07-2011
A. Gregosiewicz - do Kecza
Przed 2 laty na londyńskich autobusach pojawiły się napisy:
"THERE'S PROBABLY NO GOD" (Boga prawdopodobnie nie ma). To zupełnie prawidłowo postawiona hipoteza, z którą się zgadzam. Ze względów formalnych można tę hipotezę nazwać naukową i jeśli ktoś ma taką potrzebę może nawet zaplanować program badawczy. Ja takiej potrzeby nie mam. Mam natomiast prawo wyboru tematów badawczych, gdyż jestem samodzielnym pracownikiem naukowym. To powinno zakończyć naszą dyskusję. Pozdrawiam serdecznie.
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 21-07-2011
RyszardW - @Gregosiewicz   2 na 2
Einstein wyraził się, że "idea osobowego Boga jest dla mnie obrzydliwa (abominable )". Dokładne źródło, gdzie to napisał, mam w którejś książce. Polecam również: ozatheist.wordp(*)-said-belief-in-god-childish/. Odnosił się bardzo krytycznie do najbardziej znanych doktryn filozoficznych. Jego zdania jak "Bóg nie gra w kości" i inne z Bogiem są raczej metaforą.
Autor: RyszardW  Dodano: 21-07-2011
galvani - medycyna   5 na 5
Czy wszyscy przeciwnicy klasycznej medycyny i farmacji zastanowili sie dlaczego Wojtyla lezal w najlepszej klinice, dbali o niego najlepsi lekarze przy pomocy nowoczesnej techniki i farmacji, ktora wedle astromariawitow sieje smierc i zniszczenie? Dlaczego duchowienstwo i osoby zakonne przesiaduja w przychodniach jak maja problemy ze zdrowiem? Oni doskonale wiedza, ze modlitwy o zdrowie nikogo nigdy nie uzdrowily. Tak jak ta cala "alternatywna medycyna". Znaja triki, jakich dopuszczaja sie oszusci probujacy naciagnac biednych czy chorych ludzi, sami stosuja te same metody. Najlepiej podpatrzec u oszustach  jak nie dac sie oszukac. Polecam wszelkim swistakowatym
Autor: galvani  Dodano: 21-07-2011
lary   1 na 1
Bardzo ciekawy i dobrze napisany artykul. Gratulacje! Pozwole sobie dodac obrazek znaleziony w internecie ktory odnosi sie do poruszonego w tekscie problemu zywnosci ekologicznej:
i1.kwejk.pl/sit(*)56780-jedzenie-ekologiczne.jpg
Autor: lary  Dodano: 22-07-2011
CamelOT - @dunder   4 na 4
>Czy bycie miłym i wyrozumiałym dla innych ludzi jest naprawdę w Twoich oczach aż takie złe i niepotrzebne?

Nigdzie nic takiego nie napisałem. Skąd nagle takie pytanie? Bycie miłym nie oznacza akceptacji szaleństwa i zgody na głupotę.

>XXI wiek, a czuję się, jakbyśmy ciągle żyli w buszu - każdy wybiera sobie słomiany totem w kształcie wielkiego fallusa (...)

Opisujesz świat, jakim go widzisz. Świat, w którym "mili ludzie" przykładają równą miarkę do nauki jak i do wypocin astromarii i reszty astromarianów. Tam się "tłucze po pyskach" tych, którzy myślą inaczej. Obok tego szaleństwa istnieją fakty i na nich się tutaj opieramy. Mówienie prawdy, stwierdzanie faktów, prostowanie kłamstw nie jest "tłuczeniem po pyskach myślących inaczej", te "pyski" cierpią właśnie na deficyt myślenia. Trzeba im pomagać. Podpowiadanie im, że nie wszystko jest szaleństwem, to właśnie wyraz tej pomocy, dowód na wyrozumiałość wobec nich. Pomogłem ci nieco?
Autor: CamelOT  Dodano: 23-07-2011
rok2 - Niemieccy naukowcy pozywają rząd..
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=FRnsVb-mENg#!
Autor: rok2  Dodano: 16-01-2012
Liberwig - Chemtrails nie istnieje? cz.1
Panie doktorze!
Bardzo cenię Pański wysiłek włożony w walkę z HOMOpatią, ale - za przeproszeniem - wydaje mi się, że za bardzo wczuł Pan się w rolę Człowieka Który Wie Wszystko. Będąc specjalistą w kwestii medycyny (i to za pewne też nie całej, bo Pańską specjalnością jest ortopedia), może Pan z pewnością poskramiać oczywiste brednie HOMOpatów - zresztą to powinien potrafić średnio rozgarnięty maturzysta - w każdym razie jeszcze z mojego pokolenia, bo poziom szkolnictwa obniża się dramatycznie z roku na rok. Tym niemniej, człowiek nie może znać się na wszystkim - nawet posiadacz najbardziej szczodrze obdarzonego przez naturę szarymi komórkami mózgu - przeszkodą jest po prostu CZAS. Doba ma tylko 24 godziny i człowiek starający się zostać specjalistą w jakiejś dziedzinie, bywa że ma za mało czasu, by poświęcać swoje wysiłki tylko temu. Dziwi mnie, że Pan tego nie rozumie. Tym bardziej dziwi mnie to, że Pan - jako człowiek mający już swoje lata - nie bazuje nawet na swoich doświadczeniach (bodźcach wzrokowych) z lat dziecinnych i młodzieńczych. Jeszcze bardziej mnie dziwi, że Pan - jako lekarz - nie posługuje się w swoich sądach o tej sprawie LOGIKĄ.
Autor: Liberwig  Dodano: 01-10-2016
Liberwig - Chemtrails nie istnieje? cz.2
A jeszcze bardziej bardziej dziwi mnie, że wydając tak kategoryczne oceny w tej sprawie, nie zadał Pan sobie trudu POCZYTANIA choćby OFICJALNYCH dokumentów - co prawda w języku angielskim, ale nie sądzę, żeby był to dla Pana problem nie do pokonania, na stronach amerykańskich agencji rządowych (choćby Departament Stanu), dotyczących REALIZACJI rozmaitych PROGRAMÓW GEOINŻYNIERYJNYCH, bazujących głównie na ROZPYLANIU CZĄSTEK STAŁYCH, czy to w celu MODYFIKACJI POGODY na jakimś obszarze, czy to wreszcie w celu "schładzania ziemi" i "ochrony przed globalnym ociepleniem" - notabene brednią podobną do HOMOpatii, tylko niewyobrażalnie DROŻSZĄ (setki miliardów dolarów z kieszeni podatników) i niewyobrażalnie bardziej niebezpieczną (zatruwanie środowiska tymi opryskami).Oficjalna nazwa tego programu geoinżynieryjnego, to "Zarządzanie promieniami słonecznymi" - tłumaczę dosłownie. Propagandy na ten temat jest tyle, że prostowanie i odkłamywanie tego zajęłoby z pół książki telefonicznej, więc ograniczę się tylko do spraw najbardziej oczywistych. A skoro już jesteśmy przy propagandzie na ten temat, to chciałbym Panu uświadomić, że jest ona uprawiana (podprogowo) już nawet wobec dzieci przedszkolnych.
Autor: Liberwig  Dodano: 01-10-2016
Liberwig - Chemtrails nie istnieje? cz.3
Jako ojciec dzieci w wieku przedszkolnym, zmuszony jestem oglądać z nimi czasami rozmaite bajki i zapewniam, że wiele można się z nich dowiedzieć - JAK PRZEPIERA SIĘ MÓZGI JUŻ DZIECIOM. O co chodzi? Mamy bajkę o dinozaurach - epoka kredy lub jury. Mamy tam różne dinozaury i inne zwierzątka, las, i czasem widok nieba. I co widzimy na niebie? KRECHY CIĄGNĄCE SIĘ PRZEZ CAŁY HORYZONT - te same, które zaledwie od KILKU LAT możemy obserwować na niebie obecnie. W bajce o dinozaurach - kiedy nawet najbardziej upojonemu rozmaitymi używkami dinozaurowi nie śniło się o samolotach. Może mi Pan wytłumaczyć, jaki jest cel tej przemycanej WSZĘDZIE propagandy? Bo dla mnie - nawet bez studiów psychologicznych jest jasne, że jest to metodyczne i namolne pranie mózgu, poprzez wmawianie i przyzwyczajanie już od dziecka, że taki obraz nieba jest czymś normalnym. Dzieciom można wmówić wszystko, bo są tabula rasa - nie mają własnej pamięci, więc są bezbronne i można im wmówić taki obraz świata, jaki tylko przyjdzie propagandyście do głowy. Motyw tych krech ciągnący się za samolotami przez cały horyzont, jest obecnie lansowany (od jakichś 2-3 lat) niemal wszędzie. Widziałem już reklamy linii lotniczych z tym motywem (LOT), ale także reklamy KREMÓW NIVEA.
Autor: Liberwig  Dodano: 01-10-2016
Liberwig - Chemtrails nie istnieje? cz.4
Tak, nawet na reklamie kosmetyku, mamy motyw samolotu ciągnącego za sobą wiadome smugi. Przykładów tej gwałtownie lansowanej "krechowej" propagandy mógłbym podać jeszcze ze dwie strony - ale nie ma po co, chodzi i sam FAKT istnienia takowejż. I na pewno nie jest ona spontaniczną licencją poetica - TO ZAPLANOWANA I SKOORDYNOWANA AKCJA. Akcja oswajania młodego pokolenia z takim obrazem nieba. I tu przechodzę do meritum. Na razie daruję sobie szczegółową analizę praw fizyki - BO NIE MA TAKIEJ POTRZEBY. Obalenie tych bredni, że to "naturalne smugi" (zmrożone kryształki pary wodnej), nie wymaga dalszego wgłębiania się w fizykę - wystarczy HISTORIA i zwykła LOGIKA. Przejdźmy do historii. Jako dziecko uwielbiałem patrzeć w niebo. Liczyłem samoloty (które latały już wtedy jak byłem dzieckiem, przełom lat70/80), uczyłem się o chmurach, w nocy z teleskopem obserwowałem gwiazdy. ALE CZEGOŚ TAKIEGO, JAK TE KRECHY - NIE PAMIĘTAM. A przecież samoloty latały już wtedy, a prawa fizyki nie zmieniły się przecież od tego czasu. Cóż, pamieć ludzka może być zawodna - sięgnąłem więc do ściągawki. Jako młodzieniec parałem się też fotografią (tysiące "wyprztykanych" rolek filmów), to czym pozostały mi pełne albumy zdjęć - głównie krajobrazy.
Autor: Liberwig  Dodano: 01-10-2016
Liberwig - Chemtrails nie istnieje? cz.5
Jako, że używałem obiektywu szerokokątnego, tzw. rybie oko - każdy kadr zawierał spory kawałek nieba. Na ŻADNYM z tysięcy zdjęć sprzed 2000 roku, nie znalazłem takich krech. I jeżeli pokaże mi Pan UDOKUMENTOWANE zdjęcie z tego okresu, z takimiż krechami - PŁACĘ 10 TYS. ZŁ. Jak wygląda sprawa obecnie? Kolega przysłał mi niedawno mms-em zdjęcie swojego nowego samochodu - widać było kawałek nieba - CAŁEGO W KRATKĘ. Będzie mi Pan łaskaw to wytłumaczyć? Podobnie jak to, że bywają dni, kiedy niebo jest pięknie błękitne i czyste - bez jednej, wiadomej, TRWAŁEJ KRECHY przez cały horyzont (która potem rozszczepia się w mdłą, mleczną poświatę i tworzy sztuczną, pylistą chmurę) - czyżby wszystkie samoloty wtedy strajkowały? Jak Pan to wytłumaczy? Take your time - proszę się nie spieszyć... Temat geoinżynierii to obecnie osobna nauka - tylko w kondominium rosyjsko - niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym, tutejszy motłoch utrzymuje się w stanie błogostanu i karmi bajkami dla dzieci. W USA przesłuchania w tej sprawie toczyły się przed Kongresem (raporty zostały utajnione), więc wiedzy do przekopania naprawdę są terabajty...
Autor: Liberwig  Dodano: 01-10-2016

Pokazuj komentarze od najnowszego

« Wróć do strony
Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365