Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Złota myśl Racjonalisty:
"Mity religijne ze względów zasadniczych nie mają dla mnie znaczenia, choćby dlatego, że mity różnych religii przeczą sobie wzajemnie. Jest przecież czystym przypadkiem, że urodziłem się tutaj, w Europie, a nie w Azji, a od tego przecież nie powinno zależeć, co jest prawdą, a więc i to, w co mam wierzyć. Mogę przecież wierzyć tylko w to, co jest prawdziwe."
Dodaj swój komentarz… zbyszek - Krótki komentarz Autor pisze: >Jezus przestrzegał ściśle nakazów Prawa, nie mówił nic o znoszeniu jego wraz ze swoim nadejściem. "Był rzeczywiście uległy zakonowi Mojżeszowemu od swego dzieciństwa aż do śmierci... " Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż wszystko to się stanie(katolicy mylnie tłumaczą to jako "aż się wszystko spełni" (BT), co mogłoby sugerować, że wszystko się spełni, gdy nastąpi śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, w rzeczywistości lingwistyczne tłumaczenie oddaje właściwy sens tych słów: Prawo żydowskie nie może się zmienić ani o jotę, aż do końca świata - "łatwiej jest niebu i ziemi przeminąć, niż przepaść jednej kresce z Prawa" - mówi gdzie indziej Jezus (Łk 16, 17)) Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim"(Mt 5, 17-19). Paweł wymyślił za to inne Prawo - tzw. "prawo Chrystusowe"(Gal 6, 2). Czy się różni "Prawo Chrystusa" (czyli Prawo Zakonu), od "Prawa Chrystusowego"? Można choćby wskazać kwestię pobierania opłat przez duchownych. "Prawo Chrystusa" mówi: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!" (BT, Mt 10, 8). To starcza za całą regulację w tej kwestii "Prawo Chrystusowe" stanowi inaczej: "Ten, kto pobiera naukę wiary, niech użycza ze wszystkich swoich dóbr temu, kto go naucza" (Gal 6, 6); a, że jest to ewidentnie sprzeczne z "Prawem Chrystusa" ...Przymierze moje, [czyli -przyp.] przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze. Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną." (Rdz 17, 3n; BT) Widzimy wyraźnie, że pierwotne przymierze, było przymierzem obrzezania i tylko przez jego brak podlegało zerwaniu. Zerwanie tego przymierza nie polegało na odejściu od nakazów Pana, lecz na nie obrzezaniu. Odejście od nakazów Pana mogło skutkować karami zsyłanymi przez niego (tylko doczesnymi, inne nie istniały), lecz nie zerwaniu przymierza.Widzimy wyraźnie, że pierwotne przymierze, było przymierzem obrzezania i tylko przez jego brak podlegało zerwaniu.Całe łajdactwo św. Pawła wychodzi w jego liście do Koryntian. Kiedy tłumaczy się on ze swego samozwańczego miana "apostoła", przypisuje tam sobie prawo do nie pracowania, prawo do pobierania pożytków od wiernych...< Ale paweł pisze też: 1 Kor 9:14-15 Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię. Lecz ja z żadnego z tych praw nie skorzystałem. Piszę zaś to, nie żeby coś osiągnąć w ten sposób. Wolałbym raczej umrzeć niż... Nikt mię nie pozbawi mojej chluby. (BT)
Autor: zbyszek Dodano: 04-10-2004
Reklama
zbyszek - Powtórka Niestety trzeba uważać z używaniem znaków Jezus przestrzegał ściśle nakazów Prawa, nie mówił nic o znoszeniu jego wraz ze swoim nadejściem. "Był rzeczywiście uległy zakonowi Mojżeszowemu od swego dzieciństwa aż do śmierci... " Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż wszystko to się stanie(katolicy mylnie tłumaczą to jako "aż się wszystko spełni" (BT), co mogłoby sugerować, że wszystko się spełni, gdy nastąpi śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, w rzeczywistości lingwistyczne tłumaczenie oddaje właściwy sens tych słów: Prawo żydowskie nie może się zmienić ani o jotę, aż do końca świata - "łatwiej jest niebu i ziemi przeminąć, niż przepaść jednej kresce z Prawa" - mówi gdzie indziej Jezus (Łk 16, 17)) Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim"(Mt 5, 17-19). Owszem ale jest też napisane: Łk 16:16-17 16. Aż do Jana sięgało Prawo i Prorocy; odtąd głosi się Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, i każdy gwałtem wdziera się do niego. 17. Lecz łatwiej niebo i ziemia przeminą, niż żeby jedna kreska miała odpaść z Prawa. (BT) Jn 1:17 17. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. (BT) Należy podkreślić , że RÓWNOLEGLE z ciągle aktualnym Prawem Mojżeszowym weszła ŁASKA. Jęśli ktoś jest Żydem nadal ma prawo się obrzezać i żyć pod starym przymierzem. Jednak nowe przymierze oznacza łaskę. Dalej autor rozważa: >Paweł wymyślił za to inne Prawo - tzw. "prawo Chrystusowe"(Gal 6, 2). Czy się różni "Prawo Chrystusa" (czyli Prawo Zakonu), od "Prawa Chrystusowego"? Można choćby wskazać kwestię pobierania opłat przez duchownych. "Prawo Chrystusa" mówi: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!" (BT, Mt 10, 8). To starcza za całą regulację w tej kwestii "Prawo Chrystusowe" stanowi inaczej: "Ten, kto pobiera naukę wiary, niech użycza ze wszystkich swoich dóbr temu, kto go naucza" (Gal 6, 6); a, że jest to ewidentnie sprzeczne z "Prawem Chrystusa" ... Jest to źle zrozumiany kontekst - "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!" chodzi o Otrzymaną od Boga Moc. Zresztą następne wersety to: Mt 10:9-10 Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy. (BT) "Ten, kto pobiera naukę wiary, niech użycza ze wszystkich swoich dóbr temu, kto go naucza" - chodzi o użyczenie utrzymania (udziału dóbr doczesnych) nauczycielowi Dalej w kwestii Prawa jest podobnie (w sprawie relacji wiary do uczynków polecam list Jakuba ). Następny tekst autora to: >Przymierze moje, [czyli -przyp.] przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze. Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną." (Rdz 17, 3n; BT) Widzimy wyraźnie, że pierwotne przymierze, było przymierzem obrzezania i tylko przez jego brak podlegało zerwaniu. Zerwanie tego przymierza nie polegało na odejściu od nakazów Pana, lecz na nie obrzezaniu. Odejście od nakazów Pana mogło skutkować karami zsyłanymi przez niego (tylko doczesnymi, inne nie istniały), lecz nie zerwaniu przymierza.Widzimy wyraźnie, że pierwotne przymierze, było przymierzem obrzezania i tylko przez jego brak podlegało zerwaniu. Owszem ale jest też napisane : Kpł 26:41-42 wskutek czego Ja postępowałem na przekór im i zaprowadziłem ich do kraju nieprzyjacielskiego, ażeby upokorzyło się ich nieobrzezane serce i ażeby zapłacili za swoje przestępstwo. Wtedy przypomnę sobie moje przymierze z Jakubem, przymierze z Izaakiem i przymierze z Abrahamem. Przypomnę sobie o tym i przypomnę o kraju. (BT) Tak więc to wieczne przymierze "działało" jeśli były spełnione pewne warunki - Paweł nie stworzył swojego prawa. Autor dodaje bez skrupułów : >Całe łajdactwo św. Pawła wychodzi w jego liście do Koryntian. Kiedy tłumaczy się on ze swego samozwańczego miana "apostoła", przypisuje tam sobie prawo do nie pracowania, prawo do pobierania pożytków od wiernych... Ale paweł pisze też: 1 Kor 9:14-15 Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię. Lecz ja z żadnego z tych praw nie skorzystałem. Piszę zaś to, nie żeby coś osiągnąć w ten sposób. Wolałbym raczej umrzeć niż... Nikt mię nie pozbawi mojej chluby. (BT)
Autor: zbyszek Dodano: 04-10-2004
petros - Agnosis 0 na 2 Witam!Chciałbym krótko odnieść się do prezentowanego artykułu .Oczywiście autor podejmuje sie polemiki, wychodząc z założenia, iz Biblia nie jest natchnioną Księgą. Nie uwzględnił kontekstowości, zupełnie zapomniał o tekstach uzupełniających omawianą problematykę (ze Starego i Nowego Testamentu).Wykazał się niewiedzą dotyczącą historii i obyczajów judaistycznych, nie uwzględnił istoty przyjścia Mesjasza, zapowiedzianego w proroctwach. Szkoda, że nie zadał sobie trudu głębszej analizy tekstowej a swoje poglądy uzasadnił wyrwaniem opisów z kontekstu. Jestem rozczarowany poziomem analizy i brakiem naukowego podejścia do krytyki tekstów biblijnych.Petros.
Autor: petros Dodano: 02-03-2005
Jeremiasz - tak napisano.... Jeżeli przyjąć, że " Chrystys wykupił nas od przekleństwa zakonu" ...prosze zauważyć: słowo " zakon" kojarzy sie semantycznie i pojęciowo z różnymi zakonami jak: Krzyżacki, Maltański, Dominikański itp. oraz inne ezoteryczne zakony, co pozbawia wersety siłę wyrazu,jaki jest użyty w języku orginalnym, gdzie widnieje słowo " Tora " która jest Pięcioksięgiem Mojżeszowym. Innymi słowy tekst z listy Galacjan 3 : 13 brzmi: Chrystus wykupił nas od przekleństwa Pięcioksięgu Mojżeszowego ! / prosze sobie samemu to skomentować i przemyśleć, czy chrystus poważył sie na takie słowa / ......... czytamy dalej - stawszy sie za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie,oraz: / przeklęty, kto skrycie zabija, kto.... kto..kto.. / Jeżeli przesłanka rozumiana na " stricto" że winien albo niewinien , fakt że wisi to jest przeklęty, w tym Jezus niewinny, więc rownież przeklęci są wszyscy chrześcijanie ukrzyżowani przez Rzymian, taki jest prosty wniosek po konkluzji Pawła. Po wtóre - na tych samych przesłankach ze słowa " przeklęty " apostoł Paweł przenosi zaklęcia na Ewangelie Galacjan. 1:8-9 przeklinając " wstecz i wprzód " kto by głośił odmienna Eweangelię od tej którą myśmy wam głosili - niech będzie przeklęty... cocbyśmy sami lub anioł z nieba...i wtóruje przekleństwa obejmując zakresem nie tylko ziemie, ale i niebian. Nie będzie więc niesłusznym stwierdzenie, że mamy tym samym " Przekleństwo Ewangelii " i ten paradoks nie powinien nikogo obrazić, a raczej zastanowić i pokombinować " może ap. Paweł miał coś zgoła innego na myśli" Ktoś kiedyś zadał pytanie: czy w Pismach greckich jest zament ? - tak ! padła odpowiedź. - gdzie ? .... w Pismach Greckich Nowego Testamentu... Jeremiasz.P.
Autor: Jeremiasz Dodano: 25-02-2006
Kobieta a posłuszeństwo - Chyba nie wszystko na temat Wersety zaczerpnąłem z tzw. Brytyjki.
Autor strony napisał:
" Pasowało też św. Pawłowi powołać się na Prawo, aby usprawiedliwić też zupełne podporządkowanie niewiasty swemu mężowi, więc to uczynił ("mają być poddane, jak to Prawo nakazuje" - 1Kor 14, 34; BT "
Jednak wcześniej w
1 liście do Koryntian 11/3-16 apostoł Paweł napisał:
Że głową męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg.
Ja to rozumiem tak że dobrze jest jeśli żona słucha się męża pod warunkiem, że mąż kieruje się Biblią, a bardziej ogólniej jeśli jest praworządny, np. nie łamie prawa i nie namawia do jego łamania, itp., itd., etc. Można tu jeszcze mnożyć przykładów.
A sprowadza się to do tego że kobieta nie ma podstaw do słuchania się męża jeśli żyje bezbożnie (czytaj np. nie żyje w zgodzie z przepisami prawa).
Dalej napisane jest, że tak jest ponieważ to kobieta jest stworzona na podobieństwo mężczyzny, a nie na odwrót. Mężczyzna z kolei jest stworzony na podobieństwo Boga i jest odbiciem jego chwały. A kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny, a nie na odwrót.
To kobieta jest z mężczyzny, a nie mężczyzna z kobiety (żebro Adama dla tych co nie pamiętają).
A uległość kobiety jest ze względu na aniołów.
Ale zaraz jest zaznaczone, że kobieta jest równie, podkreślam, równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety.
Jak widać apostoł Paweł nie był szowinistą.
Dalej napisał:
"Albowiem jak kobieta jest z mężczyzny
(Ewa z żebra Adama - przyp.),
tak też mężczyzna przez kobietę
(przyp. - jak kiedyś kobieta była z mężczyzny tj. Ewa z Adama, tak teraz to mężczyzna jest z łona kobiety i żeby było zabawniej to w przeważającej liczbie
Jeden czyli Ewa do... no do ilu... ile mężczyzn urodziło się od powstania raju około 5000 lat temu.
Np. 1:100000000000
Na
punszi.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?4 jest podane że co sekundę na Ziemi mają miejsce 4 urodzenia.
Tak więc wielu mężczyzn, również wierzących, a znam takich, nie widzi tego że skoro jest napisane równie ważna to mężczyzna ma być jej równoprawnym partnerem, to jest istota związku jednego ciała. Czy będę gorzej traktował lewą rękę od prawej. Skoro żona jest jednym ciałem ze mną, to czemu miałbym ją gorzej traktować od siebie. To tak jakbym krzywdził siebie. I to dosłownie, bo jeśli będę źle, bądź nie na równi traktować kobietę to w końcu obróci to się przeciwko mnie i będzie to dla mnie krzywdzące, np. żona mnie zostawi i będę smutny. Tak trochę może to dla kogoś brzmieć infantylnie ale taka jest prawda. Nie jeden się rozpił chcąc zapomnieć o smutkach. A jak gościu twardy jest to się np. sądzi o dzieci, tylko co to za przyjemność. Mówiąc prościej same krzywdy z tego wynikają nawet jeśli tego ktoś nie chce przyznać bo się uważa za macho. Tak to jest),
a wszystko jest z Boga."
Więc nie jest powiedziane, że kobieta jest istotą gorsza. Ja tak uważam, można się ze mną nie zgadzać oczywiście.
Ogólnie nie przepadam rozmawiać na te tematy, może dlatego nie chodzę też do kościołów, na pewno katolikiem nie jestem. No ale jak widzę autor strony napisał, że to komentarz, a nie forum. Więc to raczej rodzaj monologu. A że do żadnego kościoła nie chodzę, nie oznacza że nie jestem wierzący. Wierzę w Boga ale po swojemu. Bez żadnych doktryn.
A jeśli chodzi o to że apostołowie brali pieniądze za głoszenie to wyżej już to zostało przytoczone. Ja tylko podam wszystkie wersety, podane wcześniej i te pominięte
1 Koryntian 9/10-18 bo ważne jest aby nie wyciągać jakiegoś wersetu z kontekstu, który w całości brzmi inaczej, a osobno ma całkiem inny wydźwięk
.
Werset 12 mówi o tym, że apostołowie nie skorzystali z tego prawa, czy też przywileju jak kto woli.
Wersety 17 i 18 mówią o tym, że głosząc ewangelie za zapłatą otrzymał by tę że zapłatę właśnie w postaci pieniędzy. Ale oni głosili za darmo i mieli zapłatę u Boga a nie jak szafarz.
Przykładem jest dziesięcina i tzw. wdowi grosz.
Dziesięcina według Starego Testamentu jak sama nazwa wskazuje to 10% od dochodu. Lecz wdowa dała 100% bo tylko tyle miała. A o co chodzi. O to że (2 Koryntian 9/6-7) ochotnego dawcę Bóg miłuje. Nie takiemu błogosławi, który daje i żałuje. Przed Bogiem jest lepiej nie dać wcale, Bóg tego za złe nie uzna. A bogaczom zbywało i dawał na pokaz. Szukał zapłaty u ludzi w postaci poważania, że daje tyle na tace. U Boga zapłaty nie szukał więc swoją zapłatę na pewno otrzymał, miał poważanie u współwyznawców. A u Boga zapłaty nie miał bo jej nie szukał. Zaś wdowa na pewno ją otrzymała. Tak samo apostołowie, którzy głosili za darmo (Ewangelia Marka 12/41-44).
A jeszcze odnośnie ochotnego dawania.
Posłużę się przykładem Ananiasza i Safiry (Dzieje Apostolskie 4/32 - 5/11).
Mieli posiadłość. Sprzedali ją i przynieśli pieniądze do starszyzny twierdząc, że to wszystko co za nią dostali. Zataili razem, że dostali więcej i powiedzieli, że to wszystko.
Nie chodzi o to że mieli dać wszystko. Nie o to chodziło.
Mogli powiedzieć, że dostali tyle i tyle, dają do wspólnoty tyle i tyle, a część z tego zostawiają dla siebie. Ich w końcu pieniądze. Ale oni okłamali Boga. A mieli prawo nawet do całości sumy za posiadłość, którą sprzedali.
Ogólnie rzecz biorąc, to Biblia w wielu miejscach wypowiada się dość jasno. Ale to nawet wierzący przekręcą ją w prostych rzeczach. Więc rozumiem brak wiary w kwestiach zawiłych ale mam nadzieję, że jeśli nie dziś to może kiedyś uwierzysz, nawet jeśli to będzie dopiero jak zobaczysz. Bo jak mówi Apokalipsa aka Objawienie Św. Jana 3/15-16 lepiej być nie wierzącym lub wierzącym, niż obłudnikiem mówiącym że jest się wierzącym, chrześcijaninem, pobożnym, prawym, dobrze czyniącym i napełnionym Duchem Świętym, a czyniącym jak poganin.
Autor: Kobieta a posłuszeństwo Dodano: 27-06-2006
constancja - Nieomylny? Wszechwiedzacy? Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,206 " ... gdyby uznać, że Bóg faktycznie postanowił zerwać stare przymierze a nawiązać nowe, wtedy ten Bóg byłby tylko bogiem, gdyż nie byłby wszechwiedzący (najpierw mówi o wieczności przymierza, ... później jednak zmienia zdanie). " Nie tylko nie jest wszechwiedzący, jest także partaczem. Pierwsza partia ludzi, których stworzył na swój obraz i podobieństwo okazała się felerna...to ją utopił zsyłając wielki potop. Druga, ulepszona wersja też niezbyt mu wyszła.
Autor: constancja Dodano: 21-02-2007
LEM - Błędy w rozumowaniu. Przesłanki świadczace za zniesieniem prawa mojżeszowego jako nieskutecznego "stróża" narodu wybranego te są: Wiara Abrahama ktorą poczytano mu za sprawiedliwość jeszcze przed nadaniem zakonu. Zapowiedź nowego przymierza opartego na duchowej nauce i odrodzeniu, a nie na literze, czego symptomy widać w nauczaniu Jezusa gdy mówił:"Powiedziano w zakonie waszym - nie cudzołóż, a ja powiadam wam ze jesliby kto spojrzał na niewiastę i pożądał jej, ten popełnił cudzołóztwo w sercu swoim." i nastepne. Podczas rozmowy z samarytanką przy studni powiedział Jezus do niej iż nadchodzi czas ze prawdziwi chwalcy Boga nie będa go czcić ani na tej górze, ani w Jeruzalemie, lecz w duchu i w prawdzie, co dowodzi odejscia od litery zakonu. Ponad to gdyby prawo mojzeszowe miało obowiazywać chrześcijan, Żydzi pozostaliby w Palestynie i skladali ofiary w swiatyni, czego nie ma i zaden prorok nie wspomina o odbudowaniu po raz kolejny jej ruin, dobitnie swiadczy przeciw takim teoriom. Wobec powyższego ich upór w trwaniu przy obrzezce i prawie jest daremny i Bogu przeciwny, gdyz nie są w stanie dochować istotnych nakazów tego prawa ktore mówi, ze jeśli by ktoś upadł w jednym przepisie, bedzie winien wszystkich
Autor: LEM Dodano: 30-07-2007
Zbigniew - Jezus. Moim zdaniem, pisanie o mitycznym Jezusie, co powiedział jaki był jest bajką dla Jasia i Małgosi. W czasach opisywanych przez bajkopisarzy żyło kilkunastu realnych Jezusów . Nik nie ma prawa mówić jaki był i co powiedział mityczny Jezus, bo nikt z nas tego na to nie ma racjonalnych dowodów! Podawnie takich wiadomości, uznaje za niepotrzebną kryptoreklamę! Brak racjonalnych dowodów na istnienie opisywanej bajkowej postaci sprowokował mnie do tego komentarza.
Autor: Zbigniew Dodano: 11-03-2010
Izaj 54:17 - Właściwy stosunek do Prawa Autor tekstu nie jest wogóle zorientowany w tematyce Judaizmu. Nie wie czym jest Religijne Prawo Żydowskie i jak do dziś postępują ortodoksyjni Żydzi w sprawach Micwot. Wyrwał teksty z kontekstu tworząc pretekst do podważania autorytetu Tory i Ewangelii. Jestem przekonany, iż nie zna nawet części Talmudu dotyczącego przestrzegania zasad Prawa i Ewangelicznego podejścia do należytego zrozumienia Nowego Przymierza. Gdyby więcej postudiował zasady egzegezy i hermeneutyki to mógłby pisać o podejściu do tychże spraw. Właściwy stosunek do Prawa wg zasad NT: Do wybawienia nie prowadzi przestrzeganie przepisów Prawa lecz Wiara: Gal 3,2; Rzym 1,16-17. Na Prawo należy się powoływać i Prawa bronić, jest ono niezmienne: Mat 5,18. Można je odkryć w swoim własnym sercu: Rzym 2,14-15. Nie należy go zmieniać, lecz wypełnić i właściwie ustawić (ustanowić) Mat 5,17; Rzym 3,31.
Autor: Izaj 54:17 Dodano: 23-04-2010
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama